BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zatrucia, ciała obce w żołądku i jelitach u kotów
Autor Wiadomość
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2012-01-13, 19:58   

Terhie, cieszę się że Cirdankowi się poprawia i mam nadzieję, że wyjdzie z tego całkim bez szwanku. Odnośnie tego nieświeżego mięsa, to moim zdaniem raczej nie samo mięso może być przyczyną zatrucia, nawet jeśli jest już nieco przeleżałe. Bardziej skłaniałabym się ku jakiejś chemii, którą być może potraktowano to mięso w celu jego "odświeżenia". A jak wiadomo panie w sklepach miewają fantazję ułańską i potrafią użyć do tego celu bardzo niesympatycznych detergentów.
Ale nadal jest możliwość, że to jednak woda z doniczki była przyczyną zatrucia. Albo woda plus mięso, kto wie.

Jeśli drugi kot zaczyna mieć problemy z sikaniem, to może być rezulatem stresu, który przeżył w związku z chorobą swego kompana i nerwową atmosferą w domu. Zapewne udzielił mu się też twój stres, który miałaś podczas całej sytuacji. Spróbuj go na razie jakoś wyciszyć, dopieścić i odstresować. Sihayowe herbatki ziołowe jako dodatkowe nawadnianie też zapewne byłyby dobrym rozwiązaniem na teraz. Możliwe, że chłopak ze stresu nabawił się zapalenia pęcherza.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
Terhie 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 25 Wrz 2011
Posty: 402
Wysłany: 2012-02-03, 09:37   

Wczoraj wieczorem zrobiliśmy badanie krwi i wszystko jest w normie :)

Tylko te eozynofile podwyższone. Tak się zastanawiam, czy to jednak nie alergia jakaś, bo on od czasu do czasu drapie sobie uszka. I od czasu do czasu pojawia mu się "koci trądzik" na brodzie. I od czasu do do czasu ma nadwrażliwe tylne łapki (jak dotknąć, to piszczy i ucieka).

W każdym razie wyszedł z tego zatrucia, i bardzo mi ulżyło, że nie ma trwałych uszkodzeń. :-)

Dziewczyny, BARDZO Wam dziękuję za pomoc. :-)
 
 
_Jadis_ 


Barfuje od: 11.2011
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 2 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 07 Paź 2011
Posty: 870
Skąd: Zg-c / Legnica
Wysłany: 2012-02-03, 09:41   

Terhie ! To bardzo fajnie , ze z twoim kociakiem jest juz dobrze , trzymalam za niego kciuki ;) Bardzo sie ciesze ;)
_________________
Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
  Zaproszone osoby: 2
 
Hebe 
Ekspert


Barfuje od: 01.2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1046
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-07-27, 08:04   

No to teraz u nas :( Mały tymczas Tytoń (3 miesiące). Wczoraj po pracy przychodzę, a tu paw. Jeden z jedzenia, jeden ze śliny. Mały marudził z jedzeniem (chodził i zakopywał to mięso, ale też dawałam mu inne rzeczy jak nie chciał). Zreszta moje na nową mieszankę też marudzą. Kupiłam ostatnio im puszki Grau i dodałam na barfa "wisienkę". Wieczór wcześniej też tyle o ile jadł. No i wczoraj po powrocie z pracy te dwa pawie, po południu juz przy mnie dwa razy krótki płacz i paw (z czego jeden po wodzie z probiotykiem). Pojechaliśmy koło 20 do naszej wet. Tam obsłuchany i obmacany, temperatura 39,2 (ale był wściekły za sam fakt włożenia do kontenera). Dostał przeciwbólowe i coś na brzuszek (chyba ranigast). W domu miałam dac czystego kurczaczka. Nie chciał jeść. Po półtorej godzinie od wizyty znowu paw ze śliną, koło północy jeszcze raz. W nocy spał, rano przyszedł na mizianki, mruczał, trochę się bawił. Potem znowu pisk i mały slinowy paw. Teraz ponoć znowu dwa razy paw (ponoć piszczał przy ponoszeniu trochę, ja jestem w pracy). Chyba się zwolnię wcześniej i podjadę z nim znowu do weta. Czy to mozliwe, że moje dwa dorosłe są bardziej odporne i im nic nie jest, a ten mały zatruł się mięsem?
_________________
Kalkulator barfnyswiat.org - czy to koci czy psi - nie zwalnia z myślenia, jest to tylko maszynka pomocnicza. Pamiętajcie o tym :) Masz jakieś pytanie - pytaj na forum barfnyswiat.org

Aplikacja BARFny Kalkulator Kot:
Android
iOS
 
 
Kazia 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 796
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-07-27, 08:30   

Możliwe, że sie zatruł, ale przede wszystkim dalabym mu paste na klaka. Bo rozumiem, że biegunki nie ma?
 
 
Hebe 
Ekspert


Barfuje od: 01.2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1046
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-07-27, 08:47   

Nie ma. Wyjde z pracy na chwilę przed 10 i pojadę do weta.
_________________
Kalkulator barfnyswiat.org - czy to koci czy psi - nie zwalnia z myślenia, jest to tylko maszynka pomocnicza. Pamiętajcie o tym :) Masz jakieś pytanie - pytaj na forum barfnyswiat.org

Aplikacja BARFny Kalkulator Kot:
Android
iOS
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2012-07-27, 11:36   

Mały tymczas Tyton przeszedł szczepienia ?
Za dużo tych pustych ślinowych wymiotów. :-(
Odwodni się bidulek.
  Zaproszone osoby: 2
 
Hebe 
Ekspert


Barfuje od: 01.2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1046
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-07-27, 12:38   

Dostał kroplówkę, przeciwymiotne i antybiotyk. Siły ma całkiem sporo bo tak jak mnie pogryzł i podrapał i wyl w samochodzie, to nikt by nie powiedzial, że mu coś jest. I normalnie się też bawił. Teraz dieta, jak tylko będzie chcial jeść. Najpierw moje będą testować czyste mięsko, a później jak one nie zakopią, to maluch będzie dostawać.
Był raz szczepiony. U mnie jest od 10 czerwca. Ma kontakt z moimi kotami, niedawno przyniosłam do domu malucha, ale maluch zdrowy i odseparowany (i tam gdzie był nie bylo pp).
_________________
Kalkulator barfnyswiat.org - czy to koci czy psi - nie zwalnia z myślenia, jest to tylko maszynka pomocnicza. Pamiętajcie o tym :) Masz jakieś pytanie - pytaj na forum barfnyswiat.org

Aplikacja BARFny Kalkulator Kot:
Android
iOS
 
 
psy-i-koty 

Wiek: 50
Dołączyła: 11 Lut 2014
Posty: 809
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2014-07-17, 13:31   Jak wywołać u kota wymioty?

kochani, jak wywołać wymioty u kota na którego nie działają farmaceutyki podane przez lekarza.
 
 
Kazia 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 796
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-07-17, 13:42   

Wodą utlenioną, taką z apteki.
20 ml na raz
jak nie zwymiotuje, to za kilkanaście minut, pól godziny, drugi raz też 20 ml.
Ale jeśli nadal nie zwymiotuje, to
już więcej nie.

Dawałam tak kotce, na polecenie weta.
 
 
psy-i-koty 

Wiek: 50
Dołączyła: 11 Lut 2014
Posty: 809
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2014-07-17, 13:45   

nie działa sól, nie działa specjalny lek. Woda utleniona, wet ma spróbować. jestem przerażona.
 
 
Kazia 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 796
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-07-17, 13:46   

Tylko niech uczciwie da te 20 cm. Wiem, że jak nie używał, to może mieć wątpliwości, ja też byłam wystraszona jak pierwszy raz dawałam.

Może napisz co sie dzieje?

I jeśli jest coraz gorzej, to myślę, że trzeba otwierać kota, nie czekać aż będzie za późno.
 
 
psy-i-koty 

Wiek: 50
Dołączyła: 11 Lut 2014
Posty: 809
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2014-07-17, 13:49   

on tego też nigdy u kota nie robił, ma się z kimś konsultować. generalnie kot ma w tyłku wszelkie próby wywołania wymiotów. Jest w dobrym stanie bo nawodniony i nakarmiony kroplówkami ale nie je i nie pije bo na zdjęciu jak byk jest coś dużego i małego w żołądku. Zostaje nam RTG z kontrastem i cięcie żołądka, a to nie jest takie hop siup, o kosztach nie mówię bo chce mi się płakać.
 
 
Kazia 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 796
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-07-17, 13:54   

Hm...lepiej sie jednak naszykuj na te koszta....
Jeśli kot tego nie zwymiotował od kilku dni, to chyba mała szansa.

Wodę utlenioną "mój" wet, bardziej doświadczony, zalecił z ogromna pewnością siebie, więc musi ją stosować rutynowo.
Drugi młodszy jego kolega, jak drugi raz dzwoniłam bo zapomniałam ile się daje (po jakimś czasie, ale tej samej kotce) to szukał w jakiejś książce, więc to musi być znany sposób.

Ja kiedyś u kociaka wywołałam wymioty zwykłą wodą (upadla mi moja tabletka i połknął), ale dałam chyba ze 100 ml kociakowi 2-miesięcznemu, więc ogromną ilość....(to był psychotrop, więc musialam mu to wrócić szybko)
 
 
psy-i-koty 

Wiek: 50
Dołączyła: 11 Lut 2014
Posty: 809
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2014-07-17, 14:01   

oni w niego wpompowali sól fizjologiczną, zwykłą wodę plus ten środek wymiotny. Kot się poślinił i stwierdził, że idzie spać... Generalnie sobie chodzi po klinice, włazi do pudełek. Jutro będzie RTG z kontrastem i cięcie jak dzisiaj nic nie wyjdzie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne