BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zatrucia, ciała obce w żołądku i jelitach u kotów
Autor Wiadomość
situnia 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 18.10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Paź 2013
Posty: 813
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-07-21, 14:18   

Może lewatywa była za płytko? A z czego była robiona? Kota łyżeczką chyba trzeba będzie na początku dokarmiać małymi porcyjkami często :-(
_________________

To jak traktujesz koty decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
 
 
Kazia 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 796
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-07-21, 14:27   

A wet nie ewakuował mu tej kupy podczas operacji?
Jeśli to jest kupa ponad-tygodniowa, to...kiepsko to widzę :(
Raz, że ona już jest jak kamień, dwa, toksyny z tej kupy zatruwają organizm.
 
 
psy-i-koty 

Wiek: 50
Dołączyła: 11 Lut 2014
Posty: 809
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2014-07-21, 14:33   

nie, kupa miała być do zrobienia naturalnie. Ja nie robię tej lewatywy kot jest w klinice i tam się nim zajmują. :-( więc nie wiem jak mu ją robią. Już sama nie wiem co dalej będzie :cry:
 
 
situnia 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 18.10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Paź 2013
Posty: 813
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-07-21, 15:20   

Podpytaj. I przeczytaj to: http://www.barfnyswiat.or...p?p=54789#54789
Bo tę kupę to trzeba czym prędzej usunąć!!! Kurcze... Mogli to zrobi przed operacją :-(
_________________

To jak traktujesz koty decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2014-07-21, 15:27   

Jeśli weźmiesz kota do domu z takimi złogami to sama sobie nie poradzisz.
Wet powinien oddać kota odetkanego.
Juz masz dwa pytania bardzo ważne.
O węch i te nieszczęsna qpkę...
Niech pokaże Ci ten kamień z trzustki.
  Zaproszone osoby: 2
 
psy-i-koty 

Wiek: 50
Dołączyła: 11 Lut 2014
Posty: 809
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2014-07-21, 15:43   

widziałam kamień, mały jest. Mi się też wydaje, że w domu nie poradzę jeśli wet z niego kupy nie wyciśnie. Jak zdążę to dzisiaj tam podjadę porozmawiać konkretnie.

[ Dodano: 2014-07-21, 16:01 ]
zrobił kupę z kulami włosowymi więc nie jest zatkany na amen. Jezu, kto by pomyślał, że się będę tak z kociej kupy cieszyć. Jutro będzie chyba jeszcze USG i zabierzemy dziada do domu. Może zacznie jeść tutaj. Wodę troszkę u weta pije.
 
 
Nitka 

Barfuje od: 08-2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 12 Lut 2012
Posty: 105
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 2014-07-21, 17:08   

Ja mojego rudzielca wzięłam dwa dni po operacji. Kocię było w tak głębokim stresie, że na widok kogokolwiek wpadało w szał. Drapał syczał i wciskał się w sam róg klatki. Weterynarz przyznał rację, że lepiej mu będzie w domu wśród swoich a ja miałam mu telefonicznie zdawać relacje. Przez kilka dni blendowałam mu posiłki, dodawałam do tego jeszcze żółtko i przez strzykawkę podawałam po kilka mililitrów co godzinę, żeby cokowiek zjadł.
Bida spał prawie całymi dniami, zmieniał tylko pozycje. Był bardzo słabiutki. Do kuwety sama go nosiłam. Czasem zrobił parę kropelek, czasem stał tylko i patrzył żebym go zabrała do łóżka. Dla mnie to trwało wieki, ale powoli powoli wygrzebał się. Musisz wykazać dużo cierpliwości. Wróci do zdrowia!
 
 
psy-i-koty 

Wiek: 50
Dołączyła: 11 Lut 2014
Posty: 809
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2014-07-21, 18:27   

Nie mogę go na razie zabrać bo wychodzą z niego zbite kamienie włosowe, wet jeszcze jutro chce zrobić USG. Ja mu w domu lewatywy nie zrobię raczej. Ale na razie jest taki plan, że jutro zabieramy do domu bo on ma już takiego stresa, że jest agresywny do personelu.
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2014-07-22, 18:52   

Kicio już w domku :kwiatek: ?
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
psy-i-koty 

Wiek: 50
Dołączyła: 11 Lut 2014
Posty: 809
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2014-07-22, 19:00   

Tak, przywiozłam go dwie godziny temu. Wczoraj i dzisiaj robił kupę po lewatywie, jest w stanie ogólnym bardzo dobrym ale nie je i nie pije :-/ . Jedyne co to zlizał ociupinkę malusieńką tuńczyka z mojego palca i ociupineczkę kurczaka dla kotów. Tyle. Poza tym na miski nawet nie chce patrzeć. Zachowuje się normalnie, czyści się, spał rozłożony na sofie. Jutro jedziemy na zastrzyk i albo RTG albo lewatywa. Musi zacząć jeść, pan doktor powiedział, żeby nie dokarmiać strzykawką.

A jak przyszłam po niego to robili mu jeszcze zastrzyk i ja go głaskałam (na stole stał) a on się tak we mnie wtulił, głowę mi pod pachę schował. :cry:
 
 
psy-i-koty 

Wiek: 50
Dołączyła: 11 Lut 2014
Posty: 809
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2014-07-22, 20:11   

zjadł, zjadł! Małą porcję, bo tak lekarz kazał żeby mało dawać, ale zjadł!!! Najpierw na palcu mu podsuwałam pod nos jak spał, bo tak na czuwaniu to uciekał. Więc zasnął koło mnie i ja mu podsunęłam palec w sosiku. A on wylizał i zerwał się na równe nogi, to mu podsunęłam miskę i on zjadł!
Tak na marginesie, to się kot strasznie zrobił rodzinny, zwykle ludzie byli dla niego gdzieś na marginesie życia, a teraz nie odstępuje mnie na krok od powrotu.
Oby jeszcze jutro się okazało, że kupa już wyszła cała. :->
 
 
monikasan 


Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 11 Lis 2013
Posty: 269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-07-22, 20:23   

Miejmy nadzieję,że ten jego brak apetytu spowodowany był stresem związanym z obcym miejscem i teraz jak jest "u siebie" to wszystko będzie ok.
Trzymam kciuki :love:
 
 
 
psy-i-koty 

Wiek: 50
Dołączyła: 11 Lut 2014
Posty: 809
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2014-07-22, 20:27   

Ja tak myślę, że ten tydzień to mu na psychikę podziałał. On nie jest agresywny ale na personel warczał i gryzł, jak mnie zobaczył to mówię wam, że się normalnie we mnie wtulił. Byłam w szoku.

Śpi cały czas koło mnie, jak przyklejony. Mam nadzieję, że później jeszcze troszkę zje. I mam nadzieję, że już będzie dobrze z nim. Macie mocy dziewczyny, te kciuki trzymane mają power :kwiatek:
 
 
gerda 


Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1576
Skąd: podlaskie
Wysłany: 2014-07-23, 09:23   

Psy-i-koty - jak kiciuś? Zjadł coś?
 
 
psy-i-koty 

Wiek: 50
Dołączyła: 11 Lut 2014
Posty: 809
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2014-07-23, 09:27   

Od wczoraj zjadł ze trzy łyżeczki mokrej karmy. Nie widziałam żeby pił. Sam jeść nie chce, muszę go zachęcać, podstawiać pod nos palec umazany jedzeniem. Był w nocy w kuwecie, ale nic nie zrobił. Boję się, że ma jeszcze kupę, która nie chce wyjść. :-/
Nie stać mnie żeby siedział dłużej u weta, dzisiaj wizyta obowiązkowa bo antybiotyk i może lewatywa. Ale potem to nie wiem co z nim w domu zrobię jak nie będzie jadł normalnie i pił. :-?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne