Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-04-12, 20:08
Tak jest po prostu wygodniej! Jak kupię olej z dzikiego łososia, to zabieram się za kolejną, ułożoną na prawie 23kg. Już się nie mogę doczekać w poniedziałek zaczynam zbierać mięso.
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2014-04-13, 13:15
martufa napisał/a:
Nie mam konta na FB
...a wiec my to za Ciebie zrobimy na koncie BARFnego na FB
To dopiero będzie reklama co się zowie. Mina kota sama mówi za siebie. Rewelacja.
Rób więcej takich fotek, bo aktorki masz niesamowicie uzdolnione, my będziemy mieć źródło aby z niego czerpać....
Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Sie 2012 Posty: 663 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-04-14, 10:03
Martufa, uśmiałam się oglądając drapieżną fotorelację z kuchni , a poza tym mam pytanie odnośnie thermomixa. Czy używasz go do sporządzania mieszanek? Mielenie skrzydełek, rozdrabnianie mięsa albo siekanie zmrożonego??
Hehe „drapieżną fotorelację” Nożyczki nie bez przyczyny się pojawiły – Pelka jak złapie mięcho to warczy i nie puści. Reszta wątróbki nad oczkiem też o kocim szaleństwie świadczy.
Co do Thermomixa – do mięsa się nie nadaje. Robi z niego taką paćkę. A ze ścięgnami i skórami zupełnie sobie nie radzi, wszystko okręca się wokół nożyków. Jedynie mrożone można rozdrobnić. Używam go za to do wielu innych rzeczy. Thermomix był prezentem, więc ok. Jednak jakbym miała sama go kupić, znając jego możliwości, nie zdecydowałabym się. Jest to urządzenie przydatne, jednak nie za taką cenę.. Do mieszanek używam maszynki i nożyczek.
Na początek dobrych kilka godzin. Przy ręcznej, ale zepsutej maszynce, przez którą dosłownie nic nie chciało przejść.
Bliska płaczu skończyłam pierwszą mieszankę. Do drugiej się lepiej przygotuję :)
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2014-04-15, 10:25
Paula8chain, dobrze rozumiem co przeżywasz.
Miałam to samo.
Nie warto aż tak się męczyć.
Znajdź zaprzyjaźnionego "wilka" i lwia część roboty maszyna za Ciebie odwali
Uzupełnij pole skąd jesteś, to może doradzimy gdzie szukać "wilków"?
Póki co z mężem się dogadałam i planujemy kupić elektrycznego Zelmera (mam nadzieję, że do kolejnej mieszanki już będzie).
Więc myślę, że będzie lepiej i poradzę sobie, ale dziękuję :)
Thermomix był prezentem, więc ok. Jednak jakbym miała sama go kupić, znając jego możliwości, nie zdecydowałabym się. Jest to urządzenie przydatne, jednak nie za taką cenę..
Można kupić o wiele taniej, używany. My mamy nasz z komisu. Działa rewelacyjnie już z 10 lat.
Nie wyobrażam sobie życia bez tego! Ale większość osób, które znam, nie odkryła większości przydatnych opcji korzystania z niego.
Chociażby barszcz czerwony, ciasto na pierogi - bez Thermomixa ani rusz. Najbardziej intensywny i pyszny barszcz z niego wychodzi.
Zrobiliśmy 19kg mieszanki, zeszło nam 6h. W tym czasie latałam po sklepach dokupując podroby i ważyłam suplementy (nie mam wagi kuchennej więc chodzę do mamy do pracy, do apteki). Cudownie mieć pomoc bo sama bym chyba do północy nad tym siedziała.
_________________ Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum