Wiek: 30 Dołączyła: 30 Maj 2013 Posty: 24 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2013-05-31, 19:56
Sandra, przeczytalam caly watek zanim zadalam pytanie i niestety nie znalazlam niczego, co pomogloby mi dalej. Wiekszosc porad dotyczy ogrodzen wokol domu.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-05-31, 20:02
fuzjana napisał/a:
Sandra, przeczytalam caly watek zanim zadalam pytanie i niestety nie znalazlam niczego, co pomogloby mi dalej. Wiekszosc porad dotyczy ogrodzen wokol domu.
Prawie cała 2 i 3 strona dotyczy zabezpieczeń okien
PS strona 4 też łącznie z linkami do stron z pomysłami
Barfuje od: 09.2012 Pomógł: 10 razy Wiek: 30 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1432 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-06-12, 21:43
Akurat od uchylonych okien jest wyjątek, ale spotykany raczej w wykuszach (np. u mnie w domu), gdy kot nawet łapy nie może wsadzić w szczelinę. Mimo to, wolę uchylonych okien nie pozostawiać bez nadzoru. Czasami zdarzyło się, że wichura powodowała samoczynne zamykanie i otwieranie się tak otwartych okien.
_________________ Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2013-06-23, 21:29
Dzisiaj w nocy mój kocur prawdopodobnie chciał złapać ptaka który usiadł sobie na parapecie (pewnie kos-bo często blisko siada). Kot spał na krześle na wprost otwartego okna - mnie zbudził najpierw łomot krzesła o ścianę - a potem uderzenie w okno - a raczej w siatkę Rozerwał część moskitiery (jest od wewnątrz - niestety słaba) a zatrzymał się na siatce Nawet nie chcę myśleć co by było, gdyby okno nie było zabezpieczone. Coś takiego zdarzyło się po raz pierwszy, kot raczej nie przesiaduje na parapecie i nie jest ruchliwy.
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2013-06-23, 22:00
Instynkt rządzi naszymi kotami szczególnie jeśli tyczy się polowania na ptaki.
Moje maja dosłowny odlot, jeśli nad wolierą przelatuje lub usiądzie za blisko ptak skoki są niekontrolowane przez cokolwiek innego niż instynkt.
Następuje spięcie całego ciała i wyrzut w górę aby tylko upolować.
Budzą się w nich dzikie tygrysy. Napisałaś, ze twój kot raczej nie przesiaduje na parapecie i nie jest ruchliwy. i co ?
Z ukochanych wdzięcznych futerek do głaskana zmieniają się jak za dotknięciem różdżki, dlatego tak ważne są zabezpieczenia.
Jak to dobrze, że masz siatkę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum