BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARF a weterynarze
Autor Wiadomość
bura4 

Barfuje od: 1998
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 18 Lip 2012
Posty: 327
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2015-05-01, 18:31   

Nasza nowa pani weterynarz po odkryciu niedoborów u pudla owszem poradziła, żeby popróbować karmy ale po półotra miesiąca gdy zobaczyła, że nie jest dobrze w uszach (choć tragedii nie ma) zasugerowała sama nie tyle szukanie innej suchej ale powrót na barf plus suplementowanie.
 
 
megi007 


Barfuje od: 04.2012
Udział BARFa: 75-90%
Wiek: 31
Dołączyła: 25 Kwi 2012
Posty: 100
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2015-05-09, 19:27   

Być może już gdzieś było ale nie mogłam się powstrzymać. klik
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-05-09, 19:38   

To jest tak żenujące, że aż nie wiem jak to skomentować :confused:
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2015-05-09, 19:51   

To jest tak żenujące, że aż powinien dostać zakaz wykonywania zawodu.
 
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2015-05-09, 19:54   

Nie dziwota. Tego weta widziałam ostatnio na zdjęciu w ulotkach kauflanda, gdzie wypowiadał się o tym dlaczego sucha karma jest najlepsza dla zwierzów. Ale nie pamiętam czy było o kotach i Whiskasie, czy psach i Pedigee. Chyba o kotach, ale jedna ryba.
Kupiony po prostu.
 
 
AniaR 


Barfuje od: 2005
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 447
Skąd: z daleka
Wysłany: 2015-05-09, 20:03   

Na samym dole napisane jest: "kampania edukacyjna sponsorowana przez Pedigree" :-P I wszystko jasne :confused:
 
 
hysteria 


Barfuje od: 12.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Wiek: 36
Dołączyła: 11 Gru 2014
Posty: 203
Wysłany: 2015-05-15, 11:06   

weszłąm w "fakty" i aż grrr "Karmy gotowe renomowanych marek to pełnowartościowy, bezpieczny pokarm, który Twój pupil będzie zajadał z apetytem."
:evil:
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2015-05-15, 11:09   

Hehe też obejrzałam sobie te filmiki. Najbardziej powalił mnie filmik o tym, czy karmy są szkodliwe i jaki jest ich rzeczywisty skład :mrgreen:
http://faktyokarmie.pl/o-...opakowaniu.html
http://faktyokarmie.pl/cz...substancje.html
I ta pewność siebie w głosie doktorka :mrgreen:
 
 
Verano
[Usunięty]

Wysłany: 2015-05-15, 23:57   

Błuhahahah i właśnie dlatego, że tak gorliwie sprawdzają trzeba całe partie wycofywać, bo są skażone salmonellą albo metalami ciężkimi.
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2015-05-16, 00:36   

:mrgreen: :twisted:
 
 
Jinx the Cat 


Barfuje od: próbuje...
Wiek: 61
Dołączył: 21 Gru 2014
Posty: 183
Skąd: Bawaria
Wysłany: 2015-05-16, 06:23   

...NIE WIADOMO CZY SIE SMIAC CZY PLAKAC... :hair: :mrgreen: I WIADOMO JUZ JAKIEGO WETA UNIKAC JAK OGNIA!!! :evil:
_________________
Koty to lepsi ludzie !
 
 
Agnieszkasko 

Dołączyła: 16 Maj 2015
Posty: 5
Wysłany: 2015-06-11, 20:53   

Ehhh też napiszę o swoich przejściach z vetem jako, że dziś właśnie stoczyłam dyskusję na temat BARFa. Wybrałam się ze swoją kicią na odrobaczanie i przy temacie wagi (przed ustaleniem dawki leku) wetka zapytała co obecnie kicia jada. No i się posypało niemałe kazanie. A dlaczego surowe? A czy wiem, że to NIE JEST NATURALNY sposób żywienia kota?(!) Czy wiem, że mięso nie dostarcza potrzebnych mikroelementów? A co zrobię jak w wieku ośmiu lat kot zachoruje na nerki, bo każdy kot w tym wieku przechodzi SUK? (!) A wtedy to już tylko sucha karma.... Nie żartuję. Pewnie kiwacie głowami z niedowierzaniem ale ja te pytania teraz niemalże zacytowałam :/ Ale spokojnie, odbijałam argumenty jak piłeczkę. Wyjaśniłam kwestię suplementacji, wspomniałam, że mam teraz możliwość przemycić większe ilości wody więc może jak los będzie łaskawy to ten SUK nie jest jednak przeznaczeniem :D A! Zapomniałabym o najlepszym! Ostatni argument pani dr: "A wie pani o tym, że na te wszystkie przepisy, przygotowania trzeba mieć dużo czasu?" Hmmm no tak się składa, że mam :)

Kurcze, ludzie drodzy. Wyszłam z jakimś dziwnym, nieuzasadnionym poczuciem winy z tego gabinetu. Tak ogólnie lubiłam tam chodzić, nie był do tej pory większych kłopotów. Sterylka bez zastrzeżeń, jak był mały problem koty z sikaniem na łóżko to chyba pół godziny wetka mi poświęciła przy okazji sprawdzania krwi i moczu, a tu takie hece :( Najgorsze jest to zasianie ziarna niepewności. Nie w kwestii idei diety tylko tego, że może nie podołam, zawalę coś i rzeczywiście pogorszę zamiast poprawić. Ja się stale uczę, czytam. Forum znam już prawie na wyrywki. Kalkulator hula u mnie jak ta lala więc mam nadzieję, że jednak dam radę.

Wybaczcie to wypracowanie ale musiałam zrzucić to brzemię z serca. Niechże mnie ktoś łaskawy wesprze :macha: :kwiatek:
 
 
gpolomska 
Admin techniczny

Barfuje od: gpolomska
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 07 Sty 2013
Posty: 1740
Skąd: Mysłowice
Wysłany: 2015-06-11, 21:02   

Nie martw się - takie gadki strzela większość wetów (nawet tych ogólnie dobrych - o dietetyce niestety zwykle nie mają pojęcia a ich wiedza kończy się na lekturze ulotek koncernów produkujących karmy). Kumpela też słyszała ciągle takie kazania - aż się okazało, że kot, który 7 lat miał wiecznie problemy z pęcherzem (nadmiar struwitów) po roku miał książkowe wyniki i zero problemów z pęcherzem, drugi "wątrobowiec" nagle to samo... no i wetka zmiękła pytając kumpelę, na czym BARF polega. Inni idą w zaparte pomimo tego, co widzą. Jak to z ludźmi - jedni myślą, a drudzy wierzą tylko reklamie i kolorowym pisemkom. A wątpliwości ma każdy - wybierając karmę też byś je miała, czy wybierasz tak naprawdę najlepszą.
 
 
Agnieszkasko 

Dołączyła: 16 Maj 2015
Posty: 5
Wysłany: 2015-06-11, 21:11   

Dlatego powiem szczerze, że pierwsze co zrobiłam po powrocie do domu to hyc na forum i przeczytałam większość tego wątku. Może to zabrzmi egoistycznie ale trochę mnie podniosło na duchu to, że większość z Was, nawet ci mega doświadczeni Barferzy (sic) słuchają takich kazań od swoich wetów. Ale jest właśnie tak jak mówisz, cały sęk w tym aby używać mózgu a nie ślepo wierzyć reklamom i tym pięknym, kolorowym plakatom z hasającymi szczeniaczkami i słodziutkimi kociakami :roll: Lżej mi! Dzięki. I muszę mocniej uwierzyć w siebie w temacie barfa :-P
 
 
przytoolanka
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-12, 08:54   

Agnieszkasko,
Mam dokładnie takie same odczucia jak Ty. Przedwczoraj wetka zrobiła mi totalny mętlik w głowie i nie wiem teraz komu zaufać. Czytam forum i tu wszyscy wspierają, ale i tam mam tą świadomość, że weterynarz ma zawsze większą wiedzę niż ja, a wiadomo, że upór nie jest wart zdrowia ukochanego zwierzęcia. Rozmowa z weterynarzem pozbawiła mnie kompletnie wiary we własne siły. Bo wiadomo, że "białko w moczu to zasługa barfa"... I nie wiem jak mam teraz działać - opiekę nad kotem powierzyłam swojemu mężowi, ja wycofałam się zupełnie. Żal, smutek i strach. Wycofanie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne