BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARF w chorobach trzustki
Autor Wiadomość
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2015-02-06, 00:31   

Sagittarius,
Tak jak napisała małga, możesz podawać rozpuszczoną hemoglobinę z wodą ze strzykawy do pyszczka. Najlepiej byłoby podawać ją w okolicy mięsnego posiłku (nawet jak Gucio jada małe porcje), bo, jak pisała kiedyś dagnes w psim wątku, najlepiej żelazo przyswoi się w towarzystwie białka.

Jeśli chodzi o ilości, to (na podstawie kalka barfowego) dzienna norma żelaza na 1 kg masy ciała kota to 1,5mg łącznie (z mięsa/puszki/chrupów i dodatkowych supli).

Jeśli masz masz forumową hemoglobinę wołową, to w niej jest 2,31mg żelaza w 1gramie.
Jeśli masz Fortan Fortain, to ona jest bogatsza w żelazo i zawiera go 2,8mg w 1gramie.

Nie wiem jakie są straty żelaza przy obróbce termicznej mięsa. Jeśli byś suplementował surowiznę, to dziennie, mniej więcej mógłbyś założyć dla kota o wadze 5kg (jak zrozumiałam należna waga Gucia) średnio ilość ok. 1,5-2gramów hemoglobiny wołowej forumowej (w zależności od serwowanego w posiłkach rodzaju mięsa/podrobów i ich zasobności w żelazo). Być może przy gotowanym mięsie ta ilość powinna być ciut większa. A biorąc pod uwagę, że wspomniałeś, że Gucio zbliżał się w pewnym momencie do anemii, to możesz dać ciut więcej (to jest naturalne żelazo hemowe, a nie jakiś sztuczny preparat, więc ciut wyższa dawka nie powinna zaszkodzić).
Tę ilość rozkładasz sobie na ilość posiłków w ciągu dnia w okolicy których podasz hemo rozpuszczone w wodzie ze strzykawy.

Jeśli na razie chcesz suplementować hemo jako dodatek do puszek, to dobrze byłoby
zorientować się, ile żelaza jest w danej karmie i znając jego dzienną normę (czyli te 1,5 mg/kg masy ciała kota) dobrać odpowiednio dzienną dawkę hemo . Niestety nie zawsze takie dane na etykietach puszek są podawane.

Moja rada, uważaj bardzo z tym pojeniem, serwowanie hemo ze strzykawki grozi tym, że będziesz miał wszysytko zaplute dookoła na brązowo: ściany, meble, podłogę i przedmioty w pobliżu, swoje ubranie, etc. Nawet przy spokojnym i obsługiwalnym kocie. Wystarczy, że odrobina spłynie z pyszczka po futrze, a kot się po napojeniu hemo otrzepie :-) .

Może lepiej pomyśleć o kapsułkach i pakowaniu hemo w nie. Hemo jest wstrętna w smaku i wiele kotów jej nie lubi. Obawiam się, że Twój wybredny Gucio nie zasmakuje w niej również. A może, jak to koty potrafią, pozytywnie Cię zaskoczy, czego Ci życzę.
 
 
Sagittarius 


Dołączył: 03 Lut 2015
Posty: 29
Wysłany: 2015-02-06, 00:57   

No i właśnie zaskoczył......Wypił grzecznie troszkę tylko prychając po łazience.Może dlatego że dośc długo nie widział strzykawki.Acha w okolicy posiłków.Na Gucia wyjdzie w okolicahc 3 gram hemo.To dostał mniej.To już coś rozumiem w końcu.Jak widzicie zbliza się 1 a ja na warcie,patrzeć czy i jakie kupki Gucio robi.Ewentualnie moze jeszcze ciut zje i tak od 2 miesiecy.Jeszcze bardziej mnie martwi od jedzenia ta niechęć do picia.Rosołek nie pomaga...Woda jest wszędzie rozstawiona,kochał pić z żony kubka przy łóżku więc stoi i tam.Nawet jak łaskawie sięgnie to tyle co przysłowiowy kot napłakał.A myśl o kroplówkach i jego późniejszym stanom psychicznym mnie przeraża.Lekarze wymyślili psychotropy żeby opanować jego lęki......nie zgodziliśmy się absolutnie.Ot i bądź tu mądry człowieku.Dzieki za wszystko...już nie marudze.Dobrej nocki
_________________
Sagittarius
 
 
Ewik72 

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 26 Lis 2013
Posty: 388
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-02-06, 09:09   

Sagittarius, nie wiem skąd jesteś, jeśli z Warszawy to chciałam polecić Ci lekarkę która mało kiedy rozkłada ręce. Jest weterynarzem homeopatą. Już niejednego zwierzaka wyciągnęła z poważnych kłpotów. Moje szaraki również, teraz też walczymy z trudnym tematem nerkowym. Jeśli jesteś zainteresowany przekażę Ci kontakt. Czasami można też konsultować na odległość, ale to zależy od przypadku.Tymczasem trzymam kciuki mocno za Gucia :kciuk:
 
 
apple 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 24 Lip 2013
Posty: 433
Skąd: warszawa
Wysłany: 2015-02-06, 09:18   

Sagittarius, bardzo pomocny w uspokojeniu kota jest spray Pet Remedy.
Wypróbowałam na moim nerwowym kocie, obróżka czy feliway w spray'u nie działały a Pet Remedy daje spektakularny efekt.
Pryska się tym spray'em na posłanko albo kawałek szmatki i kot przytula się do tego miejsca, wcześniej 'szaleje' w pozytywny sposób - obłapia łapami, kopie tylnymi itd.
Mógłbyś stosować w chwilach, gdy trzeba wokół kota coś zrobić - napoić strzykawką, nakarmić itd.
Jakbyś był zainteresowany, poniżej link do sklepu, ten spray można kupić w dwóch objętościach:
http://www.psia-kostka.co...ml-id-1804.html
http://www.psia-kostka.co...ml-id-1805.html
 
 
Sagittarius 


Dołączył: 03 Lut 2015
Posty: 29
Wysłany: 2015-02-06, 10:14   

Bardzo dziękuję....na pewno wypróbujemy.
Niestety chwilowo niedostępny.

Ewik oczywiście że jestem zainteresowany.Jesteśmy z Grodziska a to niedaleko Wawy.
_________________
Sagittarius
 
 
apple 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 24 Lip 2013
Posty: 433
Skąd: warszawa
Wysłany: 2015-02-06, 12:49   

Sagittarius napisał/a:
Niestety chwilowo niedostępny.

wygląda na to, że tutaj dostępny
http://podczarnymkotem.co...medy-m-116.html
 
 
panterzyca 
Ekspert


Barfuje od: 01.11.2014
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 40
Dołączyła: 22 Paź 2014
Posty: 325
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-02-19, 22:33   Bubuś = zapalenie trzustki ORAZ jelita cienkiego + struwity

Przepraszam moderatorki, jeżeli uznają, że post powinien znaleźć się w ramach już istniejącego, ale nie mam pojęcia, który wybrać :-(

Bubuś ma 8,5 roku, u nas od 1 roku, na BARFie od listopada. Teraz [USG, badania enzymów w kale i badania krwi] okazało się, że od dawna [może już do nas w takim stanie trafiła] ma zapalenie trzustki i jelita cienkiego na całej jego długości.

Leczenie i wyniki: Zapalenia dzięki bogu jałowe, więc obejdziemy się bez antybiotyku. Na wymioty będzie dostawać ten Depo-medrol na razie 4 razy co 2 tyg., później mam nadzieję, że rzadziej, ale pierwszy zastrzyk działał ledwo 10 dni. No i ponieważ przy zapaleniu jelit będzie zaburzona flora, to AptoBalance ma dostawać. Kwadrans przed każdym posiłkiem Pancreazim.
Jonogram: sód 151 (norma 143,6 - 156,5), potas 4,4 (4,1-5,6), chlorki 118,4 (101,5-118,4).
Amylaza 1807,4 (norma do 1248)
W morfologii poza normą: MCV - 55 (41-51), #GRA: 9,9 (1,2-6,8), #LYM: 0.9 (1,2-3,2)

Pod sam koniec stycznia zaczęła sikać poza kuwetą i wyszły struwity w dużej ilości, białko i leukocyty w moczu. Shana55 ułożyła mieszankę dla nerkowców, Bubuś dostała Urinowet, więcej wody do mieszanki, w dodatku po Depo-medrolu odżyła, bawiła się i biegała i 18 dni później na USG nic złego w pęcherzu ani z nim nie wyszło.

I teraz mam milion pytań, na które wet nie potrafił odpowiedzieć, bo zaakceptował BARF i nawet przyznał leciutko zaskoczony, że dieta kotku służy, ale nie ma pojęcia o suplementacji ani innych aspektach, więc:

1. Przy IBD - barf surowy, przy zapaleniu trzustki Dagnes sugeruje gotowany. Mam gotować czy nie :?:

2. Wet podejrzewa, że częściowo Bubuś jest ospała z racji niedoborów wit. z grupy B i "póki co" doradził zwiększyć ilość drożdży "tak o 30%". Czy te drożdże od Sihaya mają B12? Czy jeżeli będę gotować mięso, to jeszcze więcej niż 30% zwiększyć ich ilość? A może w ogóle inną zmianę proponujecie? Czy inne suplementy też zwiększyć?

3. Dobrze by też było, gdybym pomiędzy posiłkami dawała jej "glut" z siemienia lnianego. Ale ile? Macie jakiś sposób na przemycenie go? Rosołek z ukochanej kaczki został totalnie olany, spróbuję jeszcze galaretkę jej zrobić - jeżeli będzie chciała galaretkę, to mogę zmieszać?

4. Kwadrans przed każdym posiłkiem Bubuś dostaje enzymy [Pancreazim] - gdyby zechciała jeść galaretkę, to też "podpada" ona pod posiłek i trzeba by przed nią dać enzymy?

5. Teraz dostaje BARF bez żadnego balastu. Ale z tydzień przed tymi struwitami miała problem ze zwróceniem nadmiaru sierści [bo gdyby tego wszystkiego było za mało, ma jakąś alergię i się wygryza] - akurat jak na złość skończyła się w tedy trawa i nie zdążyła wykiełkować nowa. To dodawać odrobinę warzyw jednak? Jakich, żeby nie obciążać trzustki i nie blokować i tak już upośledzonego wchłaniania?

6. Gdybym chciała sprawdzić, czy to właśnie nie drożdże ją uczulają, to czym najlepiej je zastąpić i czy nowy suplement wprowadzać stopniowo, czy od razu pełną dawkę?

7. Urinowet ma dostawać jeszcze z miesiąc i wtedy znowu badanie moczu. Czy nadal ma dostawać mieszankę nerkową?

8. Przy tych problemach z trzustką i jelitami kości raczej nie dawać, bo będzie trudniej je wykorzystać? Lepiej skorupki jaj [jak do tej pory] czy cytrynian wapnia?

Z góry dzięki :kwiatek:
_________________
Jeśli coś nie wyszło za pierwszym razem, to znaczy, że czas na drzemkę.
 
 
 
EdytaG. 

Barfuje od: 2005
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 02 Lut 2015
Posty: 67
Wysłany: 2015-02-21, 22:01   

Glut można podać strzykawką , jeżeli nie możesz zemleć skorupek na pył to bezpieczniej podać cytrynian . Galareta z długo gotowanego mięsa i kości to posiłek i tak go trzeba traktować . Przy chorych jelitach bezpiecznie możesz podać świeżo zmielone siemię . Jest delikatne możesz sama spróbować , nie będzie drażnić jelit a pomaga w usuwaniu włosów , w ilości 1/2 łyżeczki małej do kawy.Jako balast doskonale sprawdzi się gotowana marchew . Jeżeli nie masz w czym zemleć siemienia to można utłuc zawinięte w ściereczkę młotkiem .
Wszystko będzie dobrze .
 
 
panterzyca 
Ekspert


Barfuje od: 01.11.2014
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 40
Dołączyła: 22 Paź 2014
Posty: 325
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-02-26, 15:27   

EdytaG. dzięki :kwiatek:

Jeszcze takie pytania przyniosło życie:

Większe kupy [mieszanka bez balastu] to naturalne przy gotowanym barfie, czy oznaka, że Bubuś mniej wykorzystuje niż surowiznę i jednak lepiej służy jej surowizna?

Znowu zaczęła sikać poza kuwety, a ma już 2 :-( Zbiegło się to w czasie z przejściem na gotowane. Czy to może oznaczać, że się gorzej czuje, chociaż bardziej jej smakuje? Już myślałam, że jej przeszło to sikanie, bo po nocy podłogi były czyste, ale kilkanaście minut temu podeszła do czyściutkiej kuwety i poszła pod szafkę. Musiałam przenieść ją z powrotem do kuwety... A może nawrót struwitów, chociaż rusza się, dużo pije i 10 dni temu pęcherz na USG wyglądał idealnie?
_________________
Jeśli coś nie wyszło za pierwszym razem, to znaczy, że czas na drzemkę.
 
 
 
EdytaG. 

Barfuje od: 2005
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 02 Lut 2015
Posty: 67
Wysłany: 2015-02-27, 09:01   

Najlepszą dietą dla kotka jest surowe mięso , ale ze względu na chorą trzustkę na razie pozostań przy gotowanym . Tu trudno mówić o naturze bo w niej kotek chory na trzustkę i jelita by nie przeżył . Ważne żeby ją wyleczyć bo chora trzustka to zagrożenie cukrzycą . Badałaś mocz kotka na posiew ? Bardzo często to zapalenie pęcherza jest przyczyną siusiania poza kuwetą . Tego nie leczy się antybiotykami tylko podawaniem no-spy 1/2 tabletki 2x dziennie oraz furaginum przez 4-ry dni 1/2 tabletki / 25 mg / 2xdziennie przez 4-ry dni i następne 4 dni 1/4 tabletki/ 12,5 mg/ 2xdziennie . W Twoim wypadku wszystko zależy od tego czy ze względu na trzustkę kotek może przejść taką kurację ,
Zapalenie pęcherza u kotka wywołane jest stresem . To oczywiste , że chory zbolały kotek przechodzi traumę . Z naturalnych środków pomagają napary z żurawiny wielkoowocowej Vaccinium macrocarpon , ale to długa kuracja . Kotka nie zamykaj , kup majtki na cieczkę nr O lub 1 zależnie od wielkości kotka i duże podpaski / zwykłe np Bella normal / i niech koteczek sobie w nich biega po domku , jeżeli bardzo Tobie przeszkadza sprzątanie siuśków . Piasek w kuwecie trzeba zmienić ma taki bezzapachowy i nie zbrylający . Wsypujemy niewielką ilość i wyrzucamy jak najczęściej jednocześnie wyparzając kuwetę . W tych zbrylających mimo iż wyrzucasz urobek jednak hodują się bakterie . Czy koteczek otrzymuje bakterie jelitowe ? Powinien je brać co najmniej 4-ry tygodnie i to takie wchłaniane bezpośrednio w jelitach . A coś na podniesienie odporności ?
Kup obróżkę z feromonami policzkowymi to podniesie nastrój kotka . To zwierzęta łatwo ulegające stanom depresyjnym .
Podaję metodę podawania tabletek jak braknie nam osłonek . Tabletki wkładamy do masła tak jakbyśmy robiły knedle z owocami i toczymy kuleczkę , następnie wkładamy je do zamrażarki . Takie podajemy kotu głęboko do gardła i woda ze strzykawki . Leki najlepiej podawać jak kotek śpi , taki na wpół wybudzony mniej gwałtownie się broni . Zauważyłam , że u mnie pomaga rękawiczka gumowa na dłoni , też mnie gwałtownie reaguje .
Z naturalnych środków poprawiających pracę jelit doskonały jest Sanofor Magen/Darm grau .
Moim zdaniem w tej chwili najważniejsze jest wyleczenie trzustki i na tym musisz się skupić .
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2015-02-27, 18:24   

panterzyca napisał/a:
Większe kupy [mieszanka bez balastu] to naturalne przy gotowanym barfie, czy oznaka, że Bubuś mniej wykorzystuje niż surowiznę i jednak lepiej służy jej surowizna?

Tak, to normalne na gotowanym, bo jest trudniej strawne i mniej się przyswaja.

panterzyca napisał/a:
Przy IBD - barf surowy, przy zapaleniu trzustki Dagnes sugeruje gotowany. Mam gotować czy nie

Z tego, co piszesz wynika, że zapalenie jest przewlekłe, nie ostre, więc surowizna nie jest bezwzględnie zakazana, choć jej podawanie też nie jest wskazane. Ponieważ problem z trzustką jest zawsze nadrzędny w stosunku do jelit (znaczy jej choroba jest większym zagrożeniem dla życia), to gotowana dieta trzustkowa będzie lepsza (jeśli będzie to tzw. "gotowany pseudo-BARF" to i dla jelit nie będzie takim obciążeniem jak komercyjne karmy).

panterzyca napisał/a:
Czy te drożdże od Sihaya mają B12?

Tak, choć nie jakoś bardzo dużo. Mnóstwo tej witaminy jest w podrobach, mniej w mięsie.

panterzyca napisał/a:
Bubuś jest ospała z racji niedoborów wit. z grupy B i "póki co" doradził zwiększyć ilość drożdży "tak o 30%".(...) Czy jeżeli będę gotować mięso, to jeszcze więcej niż 30% zwiększyć ich ilość?

Powinno się dawać wówczas więcej witamin B, ale jeśli kot ma niedobory to rozważyłabym suplementację jakąś dobrą witaminą B-komplex bez dodatków, bo z samych drożdży trudno będzie Ci uzyskać potrzebne ilości (znaczy trzeba by ich dawać bardzo dużo i możliwe, że za dużo).

panterzyca napisał/a:
Urinowet ma dostawać jeszcze z miesiąc i wtedy znowu badanie moczu. Czy nadal ma dostawać mieszankę nerkową?

Dlaczego stosujesz mieszankę nerkową? Przy problemach struwitowych taka dieta nie jest konieczna (chyba, że kot ma chore nerki ale nic takiego nie pisałaś).

panterzyca napisał/a:
Przy tych problemach z trzustką i jelitami kości raczej nie dawać, bo będzie trudniej je wykorzystać? Lepiej skorupki jaj [jak do tej pory] czy cytrynian wapnia?

Kości na razie nie podawaj, bo jednak są trudniejsze dla układu pokarmowego i bardziej obciążające niż samo mięso, a jeśli jakieś niestrawione kawałki miałyby dostać się do jelit, to byłoby bardzo źle przy IBD (to oczywiście dotyczyłoby tylko przypadku, gdybyś podawała normalny surowy BARF; przy gotowanym nie ma o czym mówić, bo gotowanych kości nie wolno w ogóle podawać zwierzakom). Natomiast czy dawać skorupki, czy cytrynian to już zależy od Ciebie i kota (znaczy co lepiej toleruje i jak skorupki wpływają na pH moczu, cytrynian może go mniej alkalizować).
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
panterzyca 
Ekspert


Barfuje od: 01.11.2014
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 40
Dołączyła: 22 Paź 2014
Posty: 325
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-02-28, 21:15   

Dagnes :kwiatek: Bubuś i parametry nerkowe krwi i obraz na usg nerek ma idealne. Taką mieszankę zrobiła Shana, a że sama wyleczyła barfem kota ze struwitów, to ufam przepisowi. Mnie się jeszcze nie udało dotrzeć do informacji, na której się opierała, ale też nie mam ostatnio zbyt dużo czasu na czytanie wszystkich wątków.

Wygląda na to, że stan zapalny i jelit, i trzustki jest przewlekły. Niestety objawy nigdy nie były jednoznaczne i brak enzymów wyszedł niejako przez przypadek, ale luźniejsze kupy zdarzały się, odkąd do nas przyjechała, co było rok temu. Od listopada do poniedziałku jadła barf surowy i nie jestem pewna, czy stan jej się pogorszył od surowizny, czy nie, bo kilka czynników wchodziło w grę.

Czy przy gotowanym "barfie" żółtka jaj też mają być gotowane :?: Bo zapomniałam dopytać i do obecnej mieszanki dałam surowe... Może żółtek też trochę więcej dawać? Teraz mam prawie 1,5 kg mięsa, to może dać 2 :?:

Czy lepiej dawać do mieszanek trochę balastu, czy nie mieszanek :?:

EdytaG. :kwiatek: Wet ostrzegał przed cukrzycą. Czy zagrożenie można uznać za mniejsze, jeżeli kot nie dostaje węglowodanów w karmie :?:

Posiewu nie robiliśmy, ale wyniki krwi nie wykazują reakcji organizmu na bakterie. To raczej stres + brak ruchu były przyczyną wytrącenia się nadmiernej ilości struwitów. Dziś już ani razu nie próbowała sikać poza kuwetą. Najwyżej zapytam weta o no-spę i furagin, jeżeli sytuacja się powtórzy. Ograniczania jej przestrzeni życiowej nie bierzemy w ogóle pod uwagę, pieluch też nie ;-) Żwirek kukurydziany bezwonny, bo nie uznaję zapachów, ale niezbrylającego nie potrafię obsługiwać.

Z bakterii dostaje AptoBalanse do karmy, bo to dał wet. Tylko właśnie - docelowo powinna dostawać 2 gr tego specyfiku, a to oznacza 1gr alg dziennie. Nie za dużo :?: Nie mówiąc o tym, że w tej ilości jej nie smakują...

Feliway w kontakcie nic nie dawał. Czy taka obróżka faktycznie może być od niego skuteczniejsza :?:

Czy przy podawaniu tego Sanoforu trzeba zmniejszyć ilość hemoglobiny :?:
_________________
Jeśli coś nie wyszło za pierwszym razem, to znaczy, że czas na drzemkę.
 
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2015-02-28, 21:27   

Nie wiem jaka mieszankę zrobiła shana, ale pewnie właściwą ;-) i możliwe, że miała na myśli i w nazwie mieszankę dla kotów z problemami urologicznymi (struwitowymi) i dlatego te nerki pojawiły się w nazwie.
Jak gotowany "BARF" to i jajka gotowane. Balastu możesz trochę podawać ale wyłącznie w postaci gotowanych delikatnych warzyw (jak marchewka, seler, korzeń pietruszki).
Nie wiem co miałby Sanofor do hemoglobiny? Przecież on nie zawiera żelaza.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
panterzyca 
Ekspert


Barfuje od: 01.11.2014
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 40
Dołączyła: 22 Paź 2014
Posty: 325
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-02-28, 21:40   

Kilka razy pisała "dla nerkowców", ale też sądzę, że właściwie skomponowała ;-) Sanofor ma podobno w składzie żelazo, choć nie zooplus nie podaje ilości http://www.zooplus.pl/sho...raly/grau/61367
No to teraz ugotuję jajka.
_________________
Jeśli coś nie wyszło za pierwszym razem, to znaczy, że czas na drzemkę.
 
 
 
EdytaG. 

Barfuje od: 2005
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 02 Lut 2015
Posty: 67
Wysłany: 2015-03-01, 04:08   

Węglowodany to przecież też cukier tyle tylko ,że rozkładają się na cukry proste dopiero w przewodzie pokarmowym . Dieta bez węglowodanów jest korzystna w każdym wypadku / dla człowieka też / . Obróżki w przeciwieństwie do feromonów w kontakcie , na moje kotki doskonale działają . Kilka postów wcześniej jest podany link do sprayu uspokajającego dla kotków , może też warto spróbować .
Co do witamin z grupy B to niestety tabletki bardzo źle się wchłaniają , moja Alosza z tego powodu dostawała w zastrzykach, czego nawet wrogowi nie życzę takie bolesne . Sprawdzałam na sobie .W sklepach dla sportowców jest dostępna witamina B-12 dobrze przyswajalna , bez trudno rozpuszczalnej osłonki / często kotek wydala wit.typu B kompleks w całości z nierozpuszczoną osłonką / i łatwa do podzielenia . Ja podaję teraz zwykłą witaminę B-kompleks rozbitą w moździerzu w osłonkach , po doświadczeniach z wydalanymi w całości bez rozpuszczonych osłonek . Coś tam pewnie się wchłonie .
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne