[shana55]

Agusiad
Dzięki, tez mi się wydawało, że dobrze kalkuluję ale wiesz to już nie ta głowa do takich precyzyjnych wyliczeń .Problem jest w tym, że te mieszanki jedzą 4 koty, nie robię wyjątku i jedzą tylko 2/3 dziennych porcji (pisałam o tym w temacie koty nie chcą jeść) koty maja 8lat, 7lat i 6lat i tylko z Młodym rocznym NFO jest problem, nigdy żaden mój kot nie miał takich problemów, temu szukam wyjaśnienia sprawy. I widzisz skoro mieszanki są dobre czemu problem powrócił ????
A jak dołożę jeszcze więcej tłuszczu to nie zaszkodzi pozostałym??
Bo jeśli chodzi o ilość białka to spokojnie mogę zejść nawet do 54 % ale czy dla reszty nie będzie to za mało??

[agusiad]

Shano a korzystasz z Liczydła dla kota (forumowego)? 54% nie będzie za mało - zobacz jak to wygląda w liczydle - minimum kot musi dostać 5g/kg mc/dzień - a tak jak Ci napisałam jak "podtłuściłam" Twoją mieszankę to i tak było jeszcze 5,5 g - więc spokojnie za mało nie będzie. Zwłaszcza, że Twoje koty już są dorosłe, a im kot starszy tym tak naprawdę mniej tego białka potrzebuje. Tłuszczu też za dużo nie będzie - Dagnes pisała wiele razy, że kot musi mieć tłuściutkie mięso - żadne tam polędwiczki czy filety .

Czemu problem powrócił nie umiem wytłumaczyć - być może właśnie białka trochę za dużo i jakoś te struwity się potworzyły. To jedyne czego mogłam się "czepić" w Twojej mieszance Mój Bazyl też po 2,5 roku BARFa miał epizod struwitowy i też byłam w szoku czemu. Doczytałam, pokombinowałam i wyszło mi, że raz, że BARF był bez kalkulatora, więc nie wiadomo czy taki super (zapewne nie), a dwa, ze suplementowany FC - teraz jestem mądrzejsza i wiem, że FC alkalizuje mocz. Przy kotach problematycznych jak widzisz nie wystarczy mieć wszystkiego "w normie" wg kalkulatora - trzeba jeszcze pilnować odpowiedniej granicy w widełkach tej normy Spróbuj dotłuścić mieszanki - jeżeli któryś z kotów ma nadwagę, to możesz wtedy dać mu troszkę mniejszą porcję po prostu.

Aha Shano sprawdziłam też ten drugi przepis - ze skrzydełkami. No tu już jest zdecydowanie więcej fosforu - właśnie przez te skrzydełka. Mieszanka ma za to lepsze proporcje białka i tłuszczu (mniej białka, więcej tłuszczu - przyjęłam że antrykot to średniotłuste mięso). Prawdę mówiąc testowałam już wcześniej (teoretycznie w kalkulatorze) różne kombinacje z mięsem z kośćmi i niestety zawsze mi wychodziło baaaardzo dużo fosforu:-/ (tzn jak dla kota struwitowego). Na razie nie wymyśliłam jak to obejść, poza tym że na razie nie używam mięsa z kośćmi, a wapń suplementuję osobno. Dagnes pisała kiedyś, że mieszanki z kośćmi fajnie regulują pH - niemniej jednak fosforu zawierają bardzo dużo, więc trochę się jednak boję podawać ich Bazylowi. Jak coś mądrego wymyślę w tej kwestii - dam znać

[shana55]

Aha tak sie ma sprawa, czyli generalnie powinnam odejść od mięsa z koścmi, białko utrzymać na poziomie 54% a tłuszcz 33% minimum tak?? Moje koty mają razem ponad 20kg czyli raczej są "przy kości", Mruczuś ma 4.80kg, Collin 5,00kg, Rafajel 4,50kg a Młody 6,25kg i rośnie dalej, więc do szczupłych nie należą, a i tak nie jedzą tyle Barfa co powinny, starsze juz kastraty a Młodego nie możemy ciachnąć, bo co sie umawiamy na termin to on ma problem z siusianiem. Wet mówi, że trzeba poczekać aż będzie zdrowy, ale w domu sytuacja się zagęszcza..........

[Margot]

Słuchajcie, z tym białkiem, fosforem i każdym innym składnikiem/minerałem to jest tak, że najważniejsze jest nie to ile jest go w suchej masie, tylko ile rzeczywiście w spożywanej porcji dziennej kot ich dostanie. Co z tego, że kalkulator pokaże 54% białka w suchej masie skoro po przeliczeniu ilości białka w całej mieszance i podzieleniu tej wartości przez ilość dni, na jakie ma starczyć mieszanka i wagę ciała kota wyjdzie nam, że kot dostaje powyżej 5 gram/kg m.c. (czyli ponad normę). Ja zawsze zwracam uwagę na ilość białka (fosforu też) w przeliczeniu na kg masy ciała kota (w tym jest lepszy kalkulator Judy's barf niż nasz), ale w naszym tez sobie na piechotę wyliczam.

[shana55]

Margot, mieszanki przemrażam, potem powoli odgrzewam i dolewam ciepłej wody, tak żeby było nie za gęste ani nie za płynne ale cieplutkie chociaż widzę, że wolały świeże mięso bez krwi i suplementów, za podrobami nie przepadają, jedyny wyjątek to serce wołowe. A nie ma czym zastąpić hemoglobiny, żeby nie było to jedzenie takie krwiste a żelazo zawierało?? Np. jakiś preparat z apteki. Ja mieszanki robię z 2kg mięsa, porcjuję po 0,5kg i mam mieszankę na 6 dni dla 4 kotów na rano i wieczór, bo tylko tyle zjedzą 250g rano i 250g wieczór do tego dolewam po 20ml wody a teraz dokładam saszetki łyżeczkę, sosik zwłaszcza no i co nie zjedzą, to się ich trochę dokarmi, a reszta co zostaje to albo dojedzą w ciągu 2 godz, albo wyrzucam na łąkę tam sobie to ktoś doje a co do innych kalkulatorów to nie wiem o czym mówisz tak zaawansowana to nie jestem

[agusiad]

[shana55]

No i wylądowaliśmy u weterynarza Młody dziś rano wysikany, pojedzony, pobawiony, po podaniu no-spy i Uroseptu i wypiciu 90ml pokrzywy poszedł spać. I o 14 wstał i zaczął sikać z krwia i tak latał z kuwety do kuwety przez godzinę i wszędzie usikiwal różowo-czerwone kropelki. Włosy mi stanęły dęba Pojechaliśmy do veta, debatować co zrobić, najpierw Młody się pięknie wysikał na wadze i zaraz robiliśmy badanie paskowe moczu i wyszło tak barwa słomkowa, przejrzysta, leukocyty (+), białko (+), ciężar wł. 1015, pH 6,5, krew i troszeczkę piasku z dna pęcherza, nie było na razie podstaw do podania antybiotyku, bo przy poprzednim zatkaniu i po cewnikowaniu na wstrętnym z wyglądu moczu nie wyhodowano żadnych bakterii, wygląda to na ewidentny SUK, więc dostał tylko małą dawkę relanium na uspokojenie i mam utrzymać no-spę i Urosept a na odstresowanie dostalam dla niego syrop Kalm-Aid i trzeba go szybko kastrować, bo może jego stress wywołuje także brak kotki, (bo chodzi śpiewa, spać w nocy nie daje, pod drzwiami stoi a jak już z nim wyjdę na spacer po nocy to nie chce wrócić). W domu też sytuacja się zagęszcza, chodzi i zaczepia inne koty a to kawał kota .......

[Margot]

shano, poczytaj tu na forum o zabiegach kastracji/sterylizacji i o bezpieczniejszych narkozach. Dagnes pisała o tym . Warto zainwestować w bezpieczną narkozę.

[shana55]

Dzięki Margot za info pod koniec tygodnia jak się sytuacja uspokoi, chcielibyśmy to zrobić, ale musi być Młody zdrowy. Wrócilismy od Veta to pojadł, popił, posikał w kuwetach na różowo i czerwono, teraz dojadł Barfa z dodatkowa wodą i śpi wyciągnięty a ja się cały czas zastanawiam, pH moczu 6,5 i skąd takie sensacje?? masz może jaki pomysł??

[Margot]

Szkoda, że w badaniu moczu niektóre istotne parametry były badane paskami. To podważa ich wiarygodność. Dobrze, że nie podano antybiotyku, bo nie ma takiej potrzeby. Cały czas dopajasz młodego? A odstawiłaś tę sucha karmę? PH 6,5 (jeśli wiarygodnie oznaczone, w paskową metodę nie bardzo wierzę), to odczyn słabo kwaśny. W takiej sytuacji nawet jeśli kryształy są, to przy takim lekko kwaśnym ph nie powinny się dalej wytrącać, bo to niesprzyjające środowisko. Ale może to ten FIC. Czy kot nie jest dalej czymś zestresowany?

[shana55]

Mocz był łapany "na gorąco" w gabinecie ze środkowej strugi i taki wynik wyszedł, a piasek był wysikany w czasie sprawdzenia bolesności pęcherza, który bolesny nie był, usikał jeszcze trochę i tam właśnie w tym siku było troszkę piaseczku. Więcej parametrów było w poprzednim badaniu moczu z posiewem i było więcej białka i leukocytów i osad był i pH 7 i jeszcze coś ale vet powiedział, że to wszystko miało prawo być bo Młody nie sikał wtedy aż 15 godz. Sucha karma odstawiona całkowicie od piątku, dopajam go cały czas, ponad 150 ml na dobę, tyle się udaje bez stresu no i mokre je i tam tez wodę dolewam choć 10ml , ja nie wiem do końca czym on może być zestresowany dostał to relanium powinien spać wysikany i pojedzony a on krąży po domu i śpiewa i gada i kłóci się ze mna i na pole chce wyjść,(moja wina, pokazałam mu jak się po nocy spaceruje po okolicy na smyczy myślałam że dobrze robię) pobawił się na chwile pióreczkami na patyczku i znów łazi i śpiewa na dłuższą metę to wkurzające......... może wreszcie zaśnie i będzie można pospać trochę bo reszta towarzystwa smacznie śpi.

[Sandra]

[shana55]

Co do Młodego, to opcja znerwicowanej pańci, której stres odbija się na kocie, jak najbardziej w grę wchodzi. Wszystkie problemy u kota, zaczęły się w momencie kłopotów z moim zdrowiem, chodzeniem po lekarzach, lekami itd itp. a to był czerwiec i Młody miał jeszcze miesiąc do kastracji, kiedy dostał krwiomocz i antybiotyki i sprawa z kastracją się przesunęła w czasie. Potem to już poszło, zaczopowanie cewki moczowej, cewnikowanie, pH 7 i żadnych bakterii, nerwy i stres bo kot chory i wogóle wszystko postawione na głowie . A on dorósł i zaczął odspiewywać swoje arie i nudzić panią o wyjście na wieczorny spacer

[shana55]

Tydzień minął, u Młodego żadnych sensacji ze zdrowiem nie było, je barfa, pije syropek i wodę, a dziś miał zabieg kastracji mamy więc kastrata i mam nadzieję, że cała sytuacja się uspokoi i problemy sikaniowe Młodego odejdą w niepamięć

[amanka]

I my też mamy problem :( Od wczoraj Summer kropelkuje, częściowo poza kuwetą, np. w wannie, gdzie widać, że w moczu jest krew Z kuwety dochodzi buczenie i ma drażliwy brzuszek

Kotka karmiona jest naturalnym Barfem, z mielonymi kośćmi, dosyć rozwodnionym, czyli niby jak najbardziej optymalnie. Tak czytam tu wszystkie wątki i myślę, że zacznę od podania no-spy (herbatkę z pokrzywy podaję od wczoraj). Z wizytą u weta może jeszcze poczekam, bo przypuszczam, że od razu dostałaby antybiotyk, a opinia Dagnes na ten temat mnie przekonuje.

Tylko ile i jak podać no-spę? Sandra pisała, że na 9kg kota podała pół tabletki 40mg. Ja mam tylko forte (80 mg), czyli chcę podać 1/3 połówki (Summer waży 4 kg).
W kawałku? Czy można ją rozpuścić i podać strzykawką? Jak długo i jak często podawać?

Zastanawiam się też nad przyczyną ew. stresu. Tydzień temu nie było mnie w domu 4 dni, w tym czasie rodzina karmiła kotkę suchym i jedną noc spędziła sama - czy to może być przyczyną?