Pomógł: 2 razy Dołączył: 10 Wrz 2018 Posty: 398 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-03-07, 22:12
Gpolomska czy ten olejek CBD można stosowac z dobrym skutkiem w chorobach immunologicznych zamiast boswelli w sytuacji gdy kot jest po wymiotach z możliwym zapaleniem żołądka?
Kannabioidy zmniejszają stan zapalny (podobnie jak boswelia czy właśnie steryd). Skutek uboczny - może pobudzać apetyt a przy okazji zmniejszać stany lękowe i działać przeciwbólowwo (poczytaj o CBD: link).
Malutka ma wrażliwe jelita i żołądek, a po boswelii nic jej nie było - tylko warunek, żeby dawać do jedzenia lub w kapsułce po jedzeniu (nie tej oryginalnej tylko małej żelatynowej - nawet na allegro kupisz).
Dynia piżmowa działa inaczej niż ta zwykła makaronowa (zresztą córka po niej ma sensacje i ja, a po zwykłej nie). Poczytaj o SIBO (wg mojej wet coraz częściej się zdarza - a taki przerost może być efektem zbyt małej ilości kwasu, czego przyczyną są właśnie karmy - pH na mięsie masz koło 2, a na karmach 4). Dieta FODMAP - to dla jelit bardzo wrażliwych i właśnie tam najbardziej polecana jest dynia makaronowa (ta najbardziej pospolita), a piżmowa tylko w bardzo małych ilościach z racji cukrów, które zawiera (czyli jako źródło błonnika odpada, skoro dla dorosłej osoby jest to max. 40g na dobę).
Na 1kg przepiórek powinnaś mieć do 5% węglowodanów czyli do ok. 50g (dokładnie to trochę więcej, bo to ma być do 5% mieszanki a nie mięsa). Dlatego z samych marchewek czy innych słodkich warzyw ciężko Ci będzie zrobić sporo błonnika. Poza tym problemy z wypróżnianiem mogą być z powodu zbyt małej ilości tłuszczu - optymalny stosunek białka do tłuszczu dla dorosłego kota o prawidłowej wadze to 1,7-1,8: 1, czyli na 100g tłuszczu powinno przypadać ok. 170-180g białka. Jeśli kot jadł karmy śmieciowe to na początek spróbuj mieszać rodzaje błonnika - daj max. ile można z warzyw, żeby nie dać za dużo węglowodanów a resztę uzupełnij np. mielonym siemieniem lnianym czy nawet plantago ovata - łuska babki jajowatej (podobna do psyllium, ale delikatniejsza dla jelit). Poza tym jeśli kot w karmach jadł 20% albo więcej węgli, to jeśli na jakiś czas będzie miał 10%, to i tak lepiej niż karmy - także bez paniki, a przede wszystkim bez próbowania wszystkiego naraz, bo kocie jelita oszaleją.
Chciałam dodać że na tych przepiórkach mój Bootsie to w końcu mi zaczal nabierać wagi, dzięki Bogu, dziś go postawiłam na wagę i 5.10, no jeszcze się nie wypróżnil ale robił poranne siku. W końcu, bo ostatnimi czasy to ta jego waga mnie mocno stresowała 4.6-4.8 góra dol,góra dół.
Pieszczoch
Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Gru 2016 Posty: 646 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2019-03-08, 09:17
Dzięki olejkowi cbd,dzisiaj jeszcze mam mojego Liska.To po nim zaczął cokolwiek jeść w zeszłym roku(po m-cu niejedzenia,i codziennych kroplówkach).Trochę jestem zdziwiona,że tobie
gpolomska(ten sam wet.który mi tak mocno odradzał)zaproponował cbd.Kiedy ja mu wspomniałam o tym olejku,,był kategoryczne na nie''.Pomimo tego(nie mając żadnego wyjścia),podawałam.Nadal daję raz w m-cu,chociaż przez parę dni.
A jakie stężenie dajesz Liskowi? pieszczoch i jak często na początku dawkowałas, ja mam 5 procent, mój mąż je bierze ale jak pomaga to bym zaczęła dawać Bootsowi aby zejść z tych sterydów jakoś.
Ja jeszcze w sprawie dyni, co do makaronowej to nie mam dostępu ale mogę kupić żołędziowa wartości odżywcze to 39 kcl, węglowodany 10g makaronowa 7 g, błonnik taki sam 1.5 g, czy skupić się na marchwi? Z tego co wiem dynia nie pochłania pestycydów a marchew tak, i nawet organiczna nie wiem ile organicza chyba że uda mi się dostać czarna ale to nie tak szybko bo online.
Pieszczoch
Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Gru 2016 Posty: 646 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2019-03-08, 17:29
Mój cbd ma 2,5%.Pierwszego dnia Lisek dostał 1 kropelkę(zrób małą kuleczkę mięska,i w środek
cbd),bo to bardzo gorzkie jest.Drugiego 2 kropelki.Potem dawałam po 3 kropelki na dzień.Dostawał to bardzo długo,bo chyba ok.4 m-cy,Wtedy ważył 4 kg.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 10 Wrz 2018 Posty: 398 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-03-08, 17:50
ehhh kiedyś już miałem kupić ten olejek, aby go po prostu miec w zapasie
dziś zauważyłem opuchniętą prawą część pupy - od razu wet - zatkane gruczoły - konsystencja ciała stałego nie do wyciśnięcia :/ -smarowanie pupy i czopki i próba wyciśniećia w poniedziałek - teraz olejek by się sprawdził idealnie
najgorsze, że na ostatniej wizycie 2 tygodnie temu u nowego weta prosiłem o sprawdzenie pupki i było OK - a teraz słyszę, że wydzielina musiała długo zalegać skoro to taka konsystencja
prosty morał z tego
najlepiej kupić wszystko co się da: Boswellie, olejek, korę wiązu, kroplówkę, paparewynę, zapasowe karmy itd - bo jak się trafi na weekend, a lek potrzebny to pozostaje czekać albo korzystać z chemioterapeutyków u weta :/
Wet mówił, że z antybiotykiem czekamy - a tu patrzę, że na liście leków mam "detereomycyne" czyli antybiotyków - dzwonię do homeo i mam nie podawać tego i "teraz weź człowieku decyduj jak nic nie wiesz o tych sprawach"
Oj biedulka ten twój Bobie. A ja wciąż czekam na tabletki na wątrobę co Shena55 polecała, niestety to trochę trwa jak droga online. A ja zamówię dziś cbd, ale nie mogę znaleźć w UK tego co poleca gpolomska tylko tej firmy mają tabletki a w tabletkach mniej cdb, kupię firmy beaphar stężenie mniejsze bo 2.75 ale zwiększę jak pieszczoch pisze. A co do suplementów mam w domu felini renal bo boje się o jego nerki z racji wieku i tarczycy ale mu jeszcze nie dawałam bo gdzieś wyczytałam że przy wrażliwych brzuszkach to nie za dobry suplement. Czy go dodawać do tych przepiórek czy na razie się wstrzymać, podaje mu olej z krila 500 mg czy to wystarczy z tłuszczy extra?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
