endrjuck
Dołączył: 12 Lis 2013 Posty: 63 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-13, 13:54
Kupa miała ciemnozielony kolor. Dzisiaj chyba w takim razie zrezygnujemy z elementu kostnego?
Dziękuje za uspokojenie, mam nadzieje, że to okaże się drobiazgiem. Mam chyba takie przyzwyczajenie z czasów suchego żarcia, że po niepokojącej kupie zaraz była wizyta u weta, dietka, antybiotyki itd.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-12-13, 13:59
Co ona wczoraj jadła? Moje mają ciemnozielone kupy po żwaczach i czasem po podrobach.
Ale taki kolor może być też z krwi.
Zdecydowanie daruj element kostny a następnym razem jak podajesz coś kostnego to dołóż do tego posiłku albo mięska albo podrobów. Żeby uniknąć zbut twardych kup w przyszłości
endrjuck
Dołączył: 12 Lis 2013 Posty: 63 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-13, 14:10
Dostawała wczoraj podroby rano i mięso wieczorem, dzisiaj rano dostała mięso i ok. 100 g serc.
Ok czyli na przyszłość będę dodawał trochę podrobów do kości mięsnych.
Chyba, że olej z łososia rozwiąże sprawę? Wczoraj wreszcie dotarł i miałem zamiar podawać do posiłku kostnego.
moje robią zieloną kupę, w tym suka zieloną plus uformowaną zmieszaną z rzadką. jedzą rano suche, w południe troszkę warzyw (żeby się przyzwyczaiły) wieczorem surowe. Wczoraj były na kolacje kawałki udek kurzych i te warzywa w południe. Od warzyw może być zielona kupa?
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2014-02-16, 19:27
Nie zrozumiałaś. Zrezygnować trzeba z suchego. Albo Barfa...
A dlaczego?
Jak zauważyłam przykładasz się bardzo do matematycznych wyliczeń.. zauważyłaś zapewne że roslin w Barfie jest bardzo malutko - 10-20%. U Ciebie rano jest sucha składająca się przynajmniej w 60% z weglowodanów czyli roslin. Potem są warzywa czyli 100% roslin. A na koniec mięso.
Nie dość, że układ pokarmowy musi radzić sobie z miksem w jednym posiłku - a tego nie potrafi (zmuszany do trawienia weglowodanów i białek jednocześnie podczas podania suchego pokarmu), to jeszcze na to zalegające dniami całymi jedzenie (gotowe, suche karmy zalegają w nieskończoność) układ pokarmowy dostaje dokładkę roslin. Na koniec leci porcja surowego białka zwierzecego które trawione błyskawicznie działa jak miotła.
I masz efekt bardzo materialny takiego działania na trawniku.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2014-02-16, 19:38
A reszta to węglowodany czyli 50%.
Rozumiem, ze nie chcesz wywalać worka. Poczekaj aż go skończycie. W tym czasie czytaj, rób zapiski, kształć się, rób rozeznanie co gdzie i za ile. Skończycie worek - zaczniecie Barf.
Wiesz już że psom smakuje surowe mięso.
chłop mi głowę truje, że psy robią kupy jak chomiki, w sensie, że takie małe. A ja nie wiem czy to dobrze czy źle. Na razie wmawiam mu, że dobrze. Ale wy mi powiedzcie prawdę.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2014-03-09, 18:51
Temat jak zwykle wychodzi przy kolacji...
Nie wiem ile ważysz... porównaj sobie swoją kupę ... jaka jest proporcja do jej do Twojej masy?
A teraz popatrz na swojego psa... czy przedtem te kopce kreta 4 razy dziennie to było ok? Czy terźniejsze chomicze bobki są ok?
Tak. Wszystko jest prawidłowo. Gdy pies dostaje papier toaletowy z kruzynkami zmiecionymi z podłogi - wydala dużo.
Gdy pies dostaje pełnowartościowy, przyswajalny i dobrze strawny pokarm - wydalane jest minimum. I tak to własnie by,c powinno.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-03-09, 18:51
Jeśli pies zje 200g a zrobi kupę 100g to znaczy, że 50% tego co zjadł zostało wydalone zamiast przyswojone
Jeśli pies zje 200g a zrobi kupę 50g to znaczy, że 25% tego co zjadł zostało wydalone.
Czyli: duża kupa oznacza, że pokarm był słabo strawialny/przyswajalny i jego duża porcja po prostu przeszła przez przewód pokarmowy nie dostarczajac psu niczego poza balastem. Kupa mała oznacza, że pokarm był dobrze strawialny/przyswajalny i zamiast zapychać jelita balastem organizm psa dostał wartościowe i potrzebne mu składniki
liczby wzięłam zupełnie z kosmosu, po prostu jako przykład
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum