Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-10-01, 11:13
Poczytałam sobie o myciu głowy no poo, niektórzy myją nawet samą wodą , ale jak dla takiej leniwej trąby jak ja to za dużo świrowania przy tym... może jak zetnę włosy to będzie mi się chciało
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 462 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2015-10-01, 11:40
Przez chwilę myślałam o myciu tylko wodą, ale uznałam, że byłoby mi bardzo ciężko, ze względu na to, że mam mało włosów i bardzo cienkie... Jak tylko zaczynają być lekko przetłuszczone to od razu wyglądają paskudnie... Eksperymentowałam z różnymi DIY szamponami, kupiłam parę takich bio eko i niewiadomoco, ale w ostateczności wyszło na to, że glinka + ocet najlepiej się sprawdza, dodaje objętości, której mi tak bardzo brakuje
Teraz próbuję "odrosnąć" włosy ścięte w przypływie głupoty Więc stosuję jeszcze masowanie skalpu i olej rycynowy a także przycinanie końcówek zgodnie z fazami księżyca, przy czym to ostatnie głównie dlatego, że zabawnie brzmi jak o tym mówię
Kupiłam ten żel do mycia Babydream w Rossmanie, trochę się obawiałam rumianku, na który mam uczulenie, ale jest spoko. Twarz nim też raz umyłam i muszę powiedzieć, że była gładka jak pupcia niemowlaka
Za leniwa jestem, żeby stosować kremy do twarzy, jak mam taką potrzebę, to posmaruję olejem kokosowym, konopnym czy marchwiowym...
Jako tonik (gdy mi się chce go używać w okresach spadku lenistwa czyli rzadko kiedy) całkiem nieźle mi się sprawdzał mocno rozcieńczony ocet jabłkowy albo jakieś hydrolaty czy np. woda różana.
No a zmywanie makijażu oczywiście olejem
Ogólnie znajomi na mnie bardzo dziwnie patrzą, jak mówię o swoich kosmetykach, więc dobrze, że chociaż tutaj ktoś to rozumie
saphirith1987, mam to samo z włosami. Z tą różnicą, że ścięte z rozsądku, a nie z głupoty
Do twarzy też nie stosuję kremów, tylko czasem jak mi się przypomni olejek z dzikiej róży.
ciocia_mlotek, rozrabia się glinkę z wodą, myje głowę, potem płucze wodą z dodatkiem niewielkiej ilości octu (ze względu na wyrównanie Ph)
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 462 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2015-10-01, 12:37
Ja robię tak, że do pojemnika wsypuję do połowy objętości glinkę, potem dopełniam octem i mieszam, dodaję olejku z pokrzywy i rozmarynowego i gotowe... taką pastę wcieram we włosy, zostawiam na minutę czy dwie i spłukuję. Nie chce mi się robić dwuetapowo, poza tym wydaje mi się, że umycie jedną rzeczą o neutralnym pH jest lepsze niż najpierw wysokim a potem niskim, ale to tylko moje zgadywanie, możliwe, że się mylę.
Trzeba się tylko przyzwyczaić do innego sposobu nakładania, bo to się w ogóle nie pieni, więc trzeba tak bardziej powcierać, wmasować. Nie jest to uciążliwe jak już się przywyknie.
Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Sie 2012 Posty: 663 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-10-01, 16:25
saphirith1987, obiecująco piszesz i chyba zrobię sobie ten szampon Dodanie objętości, sztywniejsze włosy to moje marzenie. Bo też ścięłam ze względów głupiorozsądkowych, a zapuszczanie cienkich, podatnych na "wicie się" włosów to gehenna.
Glinkę i własny ocet jabłkowy mam. A może być jakiś inny olejek? Mam akurat z jojoby, migdałowy i z czarnuszki. Jak myślisz?
Od jakiegoś czasu zmywam makijaż olejkiem migdałowym (zwłaszcza oczy, które od jakiegoś czasu reagują alergicznie na niezidentyfikowane przez lekarzy "coś"). Potwierdzam, genialnie i szybko się zmywa, bez tarcia, przecierania, a skóra na powiekach jest świetnie natłuszczona
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 462 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2015-10-01, 16:55
Komanka, ja miałam na myśli olejki eteryczne - pokrzywowy i rozmarynowy, ty mówisz chyba o olejach :) Nie wiem, czy jest sens dodawać je do szamponu, na mój rozum chyba nie bardzo. Myślę, że sama glinka i ocet też dadzą radę. Z ciekawości następnym razem sprawdzę, jakie to ma mniej więcej pH.
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 462 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2015-10-02, 09:17
Albo biała glinka + kakao, jeśli komuś się nie chce skrobi kukurydzianej tylko po to kupować, a glinkę ma Zamiast stosować rano taki puder, można nałożyć przed pójściem spać większą ilość, przez noc nadmiarowy tłuszcz się wchłonie i rano tylko wyczesać
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 462 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2015-10-02, 13:29
Sucha glina jako suchy szampon, więc już bez mycia Tylko wyczesać albo i nie jeśli nie widać. Sztywności nie zauważyłam, matowe może minimalnie, ale wolę to niż tłuste. To się wciera raczej u podstawy, nie nakłada na całe włosy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum