BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Bezpieczne zamrażanie i rozmrażanie mięsa
Autor Wiadomość
Bianka 4 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1069
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-14, 21:59   

Jeszcze zależy jak jest duża... w tej chwili jak wyciągam moją kilogramową mieszankę z zamrażalnika o 20-ej, to do 7-8 rano jeszcze nie jest całkiem rozmrożona :roll: a rozmraża się poza lodówką.
_________________
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
 
 
 
Gosiam 

Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 31 Sie 2013
Posty: 70
Skąd: woj. łódzkie
Wysłany: 2013-11-14, 22:13   

Komanka, robiłam tak wcześniej, bo kotu nie przeszkadza dolewanie wody, ale tutaj znowu bałam się, żeby zbyt ciepłą wodą nie zaszkodzić suplementom czy mięsu (nieraz zagapiłam się jak podgrzewałam wodę i była b. ciepła).
Poza tym wydaje mi się, że duże kawałki mięsa w środku mogą i tak być chłodniejsze, mimo dolania ciepłej wody, a mój kot i tak często zostawia jeden w misce :-/ (w końcu zawsze zjada, ale jak zgłodnieje)

Nie napisałam, porcję wyjmuję po tym, jak dam kotu ostatni raz jeść, czyli ok. 22.00. Je ją ok. 6.30. Do tej pory nie zauważyłam, żeby mięso kiedykolwiek się zepsuło, zmieniło wygląd, zapach itp. Dlatego o mięso jestem spokojna.
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2013-11-14, 22:53   

To wogóle nie masz się o co bac. Nic się nie stanie. A rano jedzonko jest "akuratne"
 
 
Gosiam 

Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 31 Sie 2013
Posty: 70
Skąd: woj. łódzkie
Wysłany: 2013-11-15, 07:17   

To super :-)
Bedę spokojna o jedzenie, a kot szczęsliwy, że dostaje ciepłe.
 
 
Neras 


Barfuje od: 09.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 09 Paź 2013
Posty: 65
Skąd: W-wa\Praga Płn
Wysłany: 2013-11-15, 09:07   

Ja ma mieszanki podzielone w paczkach po 0,5kg mięska i mniejszych w których są podroby bo te mają zwykle więcej wody, ranną porcję wyjmuję ok 22 i rano wszystko jest rozmrożone, podobnie robię rano z wieczorną porcją, choć ostatnio zapomniałam tego zrobić i na szybko wieczorem musiałam rozmrażać za pomocą miski z ciepłą wodą - ale wtedy mimo szczelnego opakowania mięso się robi jakieś takie paciaste.
_________________
Pies powinien mieć więcej praw niż człowiek, jest bowiem jednostką zdecydowanie szlachetniejszą. - Joanna Chmielewska
 
 
vesela krava 
Ekspert


Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Gru 2011
Posty: 952
Skąd: Francja
Wysłany: 2013-11-15, 20:11   

W temacie rozmrazania albo raczej idealnej temperatury mieszanki - ogladalam ostatnio film przyrodniczy o dzikich kotach zyjacych w bardzo niskich temperaturach (chyba chodzilo o rysie jezeli dobrze pamietam). Rys upolowal sobie wieksze zwierze, ktore zostawial w jednym miejscu i do ktorego wracal jak byl glodny przez kilka dni. Taka padlina byla kompletenie zamrozona i rys odrywal zupelnie zamrozone kawaly, ktore rozgryzal i zdjadal, to samo robilo towarzyszace mu rysie dziecko. Jak widac jest to naturalne zachowanie u tych kotow podyktowane potrzeba przetrwania i wynikajace z przystosowania sie do panujacych warunkow. Pytanie mi sie nasuwa, czy przeklada sie to na nasze koty domowe? Taki dziko zyjacy kot domowy w czasie srogiej zimy tez moze czasem zjesc troche zamrozone zarcie, czy to na prawde moze zle wplywac na trawienie?
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2013-11-15, 20:15   

Tamte koty nie mają wyboru. Nie wydaje mi się żeby nasze koty miały możliwość upolować coś na tyle dużego żeby można to było jeść kilka dni. I chyba jeżeli nawet - to mizerne na to szanse. Upolowane na świeżo jest zawsze ciepłe.
 
 
Nina_Brzeg 


Barfuje od: 10.2013r
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 33
Dołączyła: 26 Wrz 2013
Posty: 862
Skąd: Brzeg
Wysłany: 2014-01-19, 20:26   

Przeczytałam wątek i teoretycznie wiem, że można, ale panikara jestem i wole zapytać raz jeszcze :oops:
Wypatrzyłam dzisiaj w kaufladzie królicze wątróbki, mrożone. U mnie w mieście można dostać podroby wyłącznie kurczaka/indyka/wieprzowe więc oczy mi się zaświeciły jak to znalazłam.
Mogę bez obaw rozmrozić taką wątróbkę, zrobić mieszankę i całość zamrozić raz jeszcze?
Podroby szybko się psują więc trochę się stresuję.

Nie wiem jeszcze jak zamrożone poporcjuje ale coś wymyślę. To blok 1kg, do mieszanki zazwyczaj idzie mi około 50-80 gramów więc na takie 'działki' muszę to porąbać żeby rozmrażać tylko małą część.
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2014-01-19, 23:06   

Cytat z pierwszej strony watku,
Cytat:
Ponowne zamrażanie
Jeśli jedzenie zostało rozmrożone w lodówce, bezpiecznym jest jego ponowne zamrożenie bez gotowania. Jednakże może stracić na jakości.
Nie mroź ponownie żadnego jedzenia, które zostało pozostawione poza lodówką dłużej niż 2h; 1h w temperaturze powyżej ok. 32C

Ja doprowadzam do lekkiego rozmrożenia w lodówce i dzielę na takie porcje jak mi potrzeba.
Wątróbkę doskonale się kroi nawet nieźle zamrożoną. Te kawałki nie muszą być z aptekarska precyzją. Ja sama napisałaś od -do. Byle zrobić to szybko.
  Zaproszone osoby: 2
 
Sojuz 
Ekspert


Barfuje od: 09.2012
Pomógł: 10 razy
Wiek: 31
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1432
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-01-19, 23:12   

Sandra napisał/a:
Wątróbkę doskonale się kroi nawet nieźle zamrożoną
Ośmielę się nie zgodzić. Całkowicie zamrożona wątroba ma twardość lodu i nie ma mowy o krojeniu. Można co najwyżej odłupać fragmenty. A jeżeli jest to blok z wątróbki, to NIE MA OPCJI, żeby to pokroić. Sprawdzałem empirycznie :-/ Prędzej idzie to urąbać tasakiem...
_________________
Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2014-01-19, 23:17   

Tak zgadza się, z dużego bloku będzie ciężko...

Ja kroiłam małe kawałki na plasterki.
Nawet wolałam zamrożone, bo gdy miękną to galareta.
Cóż, Nina doprowadzi stan rozmrożenia do takiego aby tasak dobrze wchodził.
Powodzenia. :kwiatek:
  Zaproszone osoby: 2
 
Nina_Brzeg 


Barfuje od: 10.2013r
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 33
Dołączyła: 26 Wrz 2013
Posty: 862
Skąd: Brzeg
Wysłany: 2014-01-20, 00:34   

A jak trochę rozmrożę, potnę, zamrożę w kawałkach a przy robieniu znowu rozmrożę i zamrożę gotową mieszankę to nie będzie za dużo tego mrożenia i rozmrażania?
 
 
Sojuz 
Ekspert


Barfuje od: 09.2012
Pomógł: 10 razy
Wiek: 31
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1432
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-01-20, 08:30   

Ja kiedyś rozmrażałem dwukrotnie, a nawet i więcej razy. Z każdym rozmrożeniem mięsa, podrobów mieszanka traciła walory smakowo-zapachowe, stawała się mniej atrakcyjne dla Perełki, ale najważniejsze - szybciej się psuła. Po kilkunastu mieszankach robionych z zapasów podrobowych i mięsnych (np. kupowałem jednorazowo po 5-8kg mięsa i 1kg podrobów) doszedłem do wniosku, po niedojedzonych porcjach i grymasach na twarzy, że taki sposób to droga donikąd. Jedyne wyjście dla mnie (mając jedną pociechę) to najlepiej robić zakupy na bieżąco i wszystko wrzucać do mieszanki, niczego nie mrozić na później.

Jeżeli chodzi konkretnie o wątróbkę, to ona przy rozmrażaniu/zamrażaniu psuje się najszybciej spośród serc i żołądków (nie wiem jak z pozostałymi podrobami). Po trzecim, częściowym rozmrożeniu wątroba nadawała się do wyrzucenia, ponieważ śmierdziała w specyficzny sposób. Jednak w twoim przypadku, Nina_Brzeg, po dwóch rozmrożeniach wątróbka powinna jeszcze być zdatna do spożycia. Jak nie spróbujesz to się nie przekonasz. Nie wiadomo co robiono z tą wątrobą gdy jeszcze jej nie kupiłaś...
_________________
Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
 
 
Nina_Brzeg 


Barfuje od: 10.2013r
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 33
Dołączyła: 26 Wrz 2013
Posty: 862
Skąd: Brzeg
Wysłany: 2014-01-20, 12:46   

Sojuz, obawiam się właśnie dlatego, że to wątróbka. One się strasznie szybko psują.
Na bieżąco nie mogę kupować (tzn mogę ale wyłącznie kurczaka i indyka) a królicza to zawsze jakaś odmiana. No nic, pobawię się w drwala i porąbię tę bryłę zamrożoną ;-)
_________________
Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
 
 
Sojuz 
Ekspert


Barfuje od: 09.2012
Pomógł: 10 razy
Wiek: 31
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1432
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-01-20, 14:16   

Nina_Brzeg, jak chcesz już rąbać to bądź gotowa na to, że kawałki będą pryskać na wszystkie strony. Zapewne (nie próbowałem) najlepiej rozbija się takie bloki młotkiem (tylko umyj ten młotek) :faja:
_________________
Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne