To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARF dla psów chorych i szczególnej troski - BARF w chorobach nerek

anna_g - 2016-05-30, 22:17

Nefrolog jedynie powiedziała, że nerka nie do końca jest prawidłowo zbudowana (zatarta granicy kory) i wg niej jest to niewielka wada wrodzona. Taka nerka nie zdziwiłaby ją u starszego psa, natomiast u tak młodego nie powinna ona tak wyglądać. Podejrzewa, że z pierwszymi objawami niewydolności nerek moglibyśmy trafić do niej za ok 7, 8 lat. My okryliśmy nieprawidłowości wcześniej dzięki badaniu krwi.
Pani Doktor zaleciła nieznaczne obniżenie białka w diecie i badanie kontrolne krwi za 6 miesięcy. I ona i moja przyjaciółka lekarka ludzka, stwierdziły, że taka ilość białka w moczu to żadna ilość, mnie osobiście oczywiście to białko zaniepokoiło, ale ponieważ Pani Doktor jest chyba jedną z najbardziej znanych i cenionych nefrolog w Polsce to muszę jej zaufać.

Podczas wizyty zapytałam jeszcze czy nie warto zrobić badania na przepływ nerek, P Doktor stwierdziła, że można, ale w zupełności wystarczy badanie ciśnienia krwi, które wyszło dobrze.

Ja przyznam, że byłam tak oszołomiona diagnozą (w ogóle się tego nie spodziewała, ponieważ poprzednie badanie usg wg naszej regularnej Pani Doktor nie wykazało żadnych nieprawidłowości), że nie zapytałam o milion rzeczy o które pewnie mogłabym zapytać. Przez 3 dni chodziłam jak struta, po nocach wertowałam to forum.

Co do spadającego fosforu to rzecz dziwna bo przed drugim badaniem krwi pies jadł znacznie więcej kości niż przed pierwszym.
Już sama nie wiem co o tym myśleć:(((

traganek - 2016-05-30, 22:30

anna_g, Zaufanie owszem ale ograniczone i połączone z poszerzeniem wiedzy. Mnie Pani nerfolog/endokrynolog (chyba wiem o kim mówisz) postawiła złą diagnozę endokrynologiczną.
Zmarnowałam przez to pełne zaufanie dużo czasu. Nie chcę Cię straszyć, raczej zachęcić do lektury i poszerzenia wiedzy i obserwowania swojego psa.

anna_g - 2016-05-30, 22:49

Dodam jeszcze, że oprócz mojej przyjaciółki lekarki skonsultowałam sprawę ze znajomym urologiem, który mi powiedział, że u człowieka tak podniesiony poziom mocznika nie jest w ogóle niepokojący (ale również zalecił obniżyć białko), powiedział, że taka, jak to on określił "ścieńczała" kora może świadczyć o wrodzonej wadzie i trzeba to monitorować. A znajomy lekarz ginekolog, specjalista od usg machnął ręką i stwierdził, że "przebiałkowienie" (rzeczywiście trochę tego mięsa w psa pakowałam, teraz to widzę po zaopatrzeniu się w wagę, a że jest aktywny i nie tył to wszytko wydawało mi się ok:((()
Boję się że niedługo znajomi lekarze uznają mnie za wariatkę i zaczną uciekać na mój widok;)

A, i jeszcze Pani Dr Nefrolog (ta psia i kocia;) wpisała diagnozę PNN faza I.

anna_g - 2016-05-30, 22:55

traganek, absolutnie mnie nie straszysz:) po to proszę Was o radę, żeby się dokształcać i abyście może zwrócili uwagę na rzeczy o których ja nie mam pojęcia. Bardzo Ci dziękuję za odzew:)
I przyznam, że chodzi mi po głowie aby zrobić jeszcze jedno usg z takim bardzo dokładnym opisem (np wymiarami nerek), zdjęciem z usg, itd. bo takowego nie dostałam. Żeby po prostu mieć porównanie na przyszłość. Tu w Warszawie jest jeden lekarz specjalista od usg, którego polecają wszyscy.

I chyba się wybiorę...

traganek - 2016-06-02, 00:00

anna_g napisał/a:

Boję się że niedługo znajomi lekarze uznają mnie za wariatkę i zaczną uciekać na mój widok;)

:) Mnie już uznali :) Czy możesz ujawnić na PW źródło tłustego mięsa? Nie mogę coś wokół siebie znależć.
Oczywiście nie nalegam i rozumiem, że możesz tego nie napisać.

Zapomniałam poprzednio napisać. Jeśli jeszcze nigdy nie robiłaś posiewu moczu a chciałabyś to zrobić lub wet prosił. To ze swojego doświadczenia -zalecam ostrożność w jego pobieraniu.
Ja go tak źle pobrałam, że w moczu psa wyszła okropna bakteria (Ropy błękitnej). To był wyrok - kiedy to usłyszałam. Na szczęście nie uwierzył w to mój Wet i nie zastosował od razu antybiotyków itp.
Powtórzyliśmy badanie i jest wszystko ok.

anna_g - 2016-06-05, 14:25

No to jeszcze "pomęczę" Forumowiczów:)

Znalazłam informację, że koty nerkowe powinny spożywać max 55 mg fosforu na 1 kg ciała. Czy odnosi się to również do psów?

No i jak to jest z tym nawadnianiem zwierza? W internecie znalazłam bardzo rozbieżne dane, od 14 aż do 60 ml na 1 kg ciała dziennie. Rozumiem, że pies aktywny, czy podczas upałów wypija więcej, ale te rozbieżności są bardzo duże :shock:

traganek napisałaś, że "dopajasz" swojego psa dolewając wodę do michy z jedzeniem. Ja też tak robię, ale trochę zaczęłam się bać, że przedobrze i obciążę nerki :-| mogłabym dolewać psu mniej , ale zauważyłam, że delikwent sam nie pije zbyt dużo (jedynie po wysiłku fizycznym) więc nie chcę tez dolewać za mało. Ile % dziennej dawki dolewasz do posiłku a ile serwujesz psu oddzielnie?

I jeszcze jedno, czy to prawda, że psu nerkowemu nie można podawać drożdży?
Dzięki z góry za info!

traganek - 2016-06-05, 20:27

anna_g napisał/a:

Znalazłam informację, że koty nerkowe powinny spożywać max 55 mg fosforu na 1 kg ciała. Czy odnosi się to również do psów?

Tak. Ale zależy też jakie stadium. Przy początkowym ( u mnie 1-wsza faza) dąże do tego żeby nie przekraczało w/w poziomu. A że chcę troszkę obniżyć fosfor we krwi swojego psa to w mieszance wychodzi mi ok 34-36 mg/kg m.c
anna_g napisał/a:

traganek napisałaś, że "dopajasz" swojego psa dolewając wodę do michy z jedzeniem. Ja też tak robię, ale trochę zaczęłam się bać, że przedobrze i obciążę nerki :-| mogłabym dolewać psu mniej , ale zauważyłam, że delikwent sam nie pije zbyt dużo (jedynie po wysiłku fizycznym) więc nie chcę tez dolewać za mało. Ile % dziennej dawki dolewasz do posiłku a ile serwujesz psu oddzielnie?

A ile Twój pies pije wody? Do jedzenia dolewam po 50 ml wody dwa razy dziennie. Czyli na dzień 100 ml. Wet mi powiedziała, że powinien pić ok 500 -600 ml. Mniej więcej tak wychodzi. Resztę wody uzupełnia sobie sam. Mój pies waży 10,6-11 kg. Ale nie dodaje wody do wcześniej przygotowywanych i zamrażanych mieszanek. Dodaje ją do jedzenia rozmrożonego. Co do wody te linki są ciekawe: http://www.barfnyswiat.or...php?p=5034#5034
http://www.barfnyswiat.or...php?p=6469#6469
To też kocie wątki. Kot od psa niewiele się różni :)
anna_g napisał/a:

I jeszcze jedno, czy to prawda, że psu nerkowemu nie można podawać drożdży?

W drożdzach browarniczych (tych suchych) jest fosfor. I może dlatego takie info przeczytałaś. Ale drożdże mają też wiele plusów. Jeśli w kalku wyjdzie Ci że bez drożdży mieszanka jest oki to nie jest takie niezbędne.

anna_g - 2016-06-05, 21:00

traganek Dzięki za odpowiedź:)!

Zacznę od tego, że niestety kalkulator u mnie nie działa:( teraz przyszło mi do głowy, że może to być spowodowane tym, że korzystam z maca :-| przełączę się na windowsa i sprawdzę.

Co do wody to mój pieseł nigdy nie pił dużo, jedynie przez te kilka pierwszych dni pobytu u nas kiedy był jeszcze na suchym, które dostałam od hodowcy.
Sporo zawsze pił tylko po wysiłku. No i oczywiście od czasu do czasu chleptał coś tam z miski. Jak zaczęłam go dopajać to mam wrażenie, że przestał pić sam prawie w ogóle :niewiem:

Obecnie dzielę mu pokarm na 2 posiłki, poranny gdzie dostaje papkę z warzyw i owoców zalaną wodą (ok 100ml), a wieczorem mięso, podroby itd już bez wody.W samym pożywieniu jest na pewno sporo wody, ale boje się, że nie dopija :cry: bo mam wrażenie, że sam pije bardzo niewiele.
Dziś sprawdzałam mu dziąsła i skórę na karku i jest nawodniony. W opisie od Pani Nefrolog też mam napisane, że pies ładnie nawodniony. We wtorek byliśmy u naszej "stałej" Pani Doktor i też nie zwróciła uwagi na to aby pies był nienawodniony.
No nic, od jutra będę odmierzała miarką.

Rozumiem, że weterynarz powiedział, że te 500-600 ml to na psiaka 10-11 kg?;)

traganek - 2016-06-05, 21:47

anna_g napisał/a:

Rozumiem, że weterynarz powiedział, że te 500-600 ml to na psiaka 10-11 kg?;)

Tak, na 10-11 kg. Ale na mnie bierz zawszę poprawkę bo mój pies ma też inne schorzenia. Cushinga którego objawem jest m.innymi nadmierne picie wody. Linki które wpisałam wcześniej poprawiłam.

IzabelaW - 2016-06-06, 06:56

Z tą wodą to nie należy przeginać w żadną stronę, bo przewodnienie też jest bardzo groźne. Jeśli zwierz jest ładnie nawodniony a mocznik nie szaleńczo wysoki to bym nie przesadzała ze zbyt dużym dopajaniem, by nie obciążać nerek. Dużo oczywiście zależy od aktualnych wyników badań krwi, aktywności psa, pogody i wilgotności pokarmu.

traganek, teraz ja chcę od Ciebie przepis, jak Ci się udało osiągnąć tak mały poziom fosforu w mieszance? :love:

traganek - 2016-06-06, 14:26

IzabelaW, :kwiatek: Wklejam tu, jako zachęta do dyskusji :) Mieszanka jest endokrynologiczno- nerkowa z naciskiem na nerkową. Choroby: PNN (faza 1-wsza), niedoczynność tarczycy, wątroba( żółć) i Cusching.
Cytat:

Waga
1102,0 g Indyk udo (bez kości)
400,0 g Kurczak serce
480,0 g Kurczak żołądek
36,0 g Wątroba kurczaka
9,2 g Mączka z alg morskich Lunderland
100,0 g Fortain
2,4 tab Tokovit E 100 (kapsułka)
16,0 g Sól himalajska
1100,0 g mieszanka warzyw, bez ziemniaków, uśredniona
14,0 g Tauryna
2120,0 g Wołowina mostek tłusty
2000,0 g Wołowina antrykot
34,4 g Wapno z alg (Algenkalk Lunderland)
11,2 g Tran z wątroby dorsza Lunderland
]

Dodakowo dodaję wit B-complex (niestety) i olej z łosisia Lunderland. Z Grizzly -zrezygnowałam.
Mieszanka na 28 dni dla 11 kg kota: Bardzo podoba mi się ten text :) Mieszanka nie jest idealna.
Minusy:
- za dużo potasu
- mało kaloryczna
Plusy:
- fosfor 35,6 mg/kg m.c
- w miarę tłusta białko do tłuszczu 1,6.
Nie robiłąm tłustszej - już więcej tłustego mięsa nie znalazłam . Nie uwzględniałam wody. Dolewam ją oddzielnie. Co do potasu- to mi zależy na jego obniżeniu ze względu na chorobę endokrynologiczną i zażywany lek który podwyższa jego poziom. :( Wytłuściłam tę info dla ewentualnych potomnych :)

anna_g - 2016-06-06, 15:52

IzabelaW napisał/a:
Z tą wodą to nie należy przeginać w żadną stronę, bo przewodnienie też jest bardzo groźne.

IzabelaW No właśnie tego się obawiam, i tak źle i tak niedobrze:/ No nic, chyba na chwilę obecną będę dolewała wodę do porannego posiłku ale max 50 ml. Za ok tydzień powtarzamy badanie krwi i zobaczymy co z tych eksperymentów wyszło :hmm: :-|

A jeszcze a propos potasu przy PNN w fazie I, obniżać czy nie obniżać. Znowu znalazłam 2 sprzeczne informacje:/

traganek - 2016-06-06, 21:25

anna_g napisał/a:

A jeszcze a propos potasu przy PNN w fazie I, obniżać czy nie obniżać. Znowu znalazłam 2 sprzeczne informacje:/

To zależy od wyników Twojego psa: Wprawdzie to koci wątek ale.. wiadomo ;) http://www.barfnyswiat.or...p?p=52682#52682

IzabelaW - 2016-06-07, 20:32

traganek, wrzuciłam przepis do kalka i mam kilka przemyśleń:
- jeśli mieszankę podzielimy na 28 dni to wychodzi faktycznie bardzo niski fosfor ale boję się, że zrobione jest to kosztem zbyt dużego obniżenia białka (wychodzi wtedy ciut ponad 4g/kgzwierza/dzień) W wynikach, które widziałam, Dyzio miał mocznik podniesiony niewiele wg normy tego labu, który wykonał badanie ; w innych labach, gdzie norma jest wyższa to mocznik byłby w środku normy). Więc nie bardzo widzę podstawy aż tak dużego obniżenia białka w mieszance. Chyba lepiej byłoby podzielić mieszankę na chociaż 24 dni (jeśli nie mniej) wtedy białka mamy 4,76g/kg, fosforu 41,58mg, wzrosłaby trochę też kaloryczność mieszanki.
- zbyt niski jest stosunek Ca : P, tylko 1,07
- sporo żelaza wyszło, ale to akurat nie jest zbyt duży problem
- za duży jod - to w celach leczniczych?

No i temat węglowodanów. Niby nie jest zbyt dużo ich w mieszance, ale ... Nie wiem, jak to jest u psów, ale zaczęłam zastanawiać się (świeżo po lekturze "Życia bez pieczywa" :mrgreen: ) nad równowagą metaboliczną w Cushingu. Czy aby węglowodany w diecie nie wywołują - poprzez wzrost poziomu insuliny, która jest hormonem anabolicznym - wzrostu kortyzolu jako hormonu przeciwstawnego, katabolicznego? Chociaż taka ilość węgli chyba nie powinna mieć znaczenia?

traganek - 2016-06-07, 22:39

IzabelaW, Dziękuje :) Mam nadzieję, że psi wątek troszkę się ożywi. Bo psów z chorymi nerkami i właścicieli jest też spora liczba. Przez pewien czas zaczęłam już myśleć że wychodzi mi tu niechcący blog:)
A wracając do przepisu to..
Bardzo to ciekawe z tą normą mocznika. :shock: W książce Winnickiej z 2008 r norma dla psów to 20-50 mg/dl i Lab-Wet też tak podaje. Dyzio ma 54. Bałam się, że za dużo białka dostaje :hmm: Może niepotrzebnie szykuję się na rozmowę z wet: że za dużo mięsa daje psu :))) Ostatnio Dagnes pisała że normy glukozy ( akurat przy badaniu krwi kota) są zawyżane. Zwariować można. Niby wiem i domyślam się że te normy to wynik badań statystycznych ale licho wie :).

Stosunek wapnia do fosforu wyszedł mi 1,16 :( w obu kalkach psim i kocim. Sprawdze jeszcze raz. Dziękuje. :kwiatek: Normy jodu biorę z psiego kalka i trzymam się górnej granicy. Nie daję za dużo bo Dyzio nie bierze już Euthyroxu :hura: Prawdopodobnie zadziałały tutaj dwa czynniki vetoryl + dieta normalna nieprzetworzona. I w tym przypadku - książka "ma rację" :)

W przypadku węglowodanów to narazie trzymam sie zasady ok 80% mięsa (mięso i podroby) i 20% warzyw. Owoców nie uwzględniam w diecie. Ale masz rację- coraz częściej myślę o w/w książce i o psie. . Zastanawiam się też - jak on się czuł w momencie odstawienia węglowodanów z suchej karmy. Ja odstawiam w swojej diecie i idzie mi kiepsko. Ale ten temat to na inny wątek.:) Cały czas walczymy z żółcią Dyzia - ale to temat na inny wątek.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group