BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Żelazo - sposoby na pozbycie się (uniknięcie) anemii
Autor Wiadomość
garadiela 

Barfuje od: niedawna
Udział BARFa: 50-75%
Dołączyła: 09 Sie 2012
Posty: 230
Skąd: czestochowa
Wysłany: 2016-05-13, 08:39   

w kazdym labie zrobia ferrytyne?
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4837
Wysłany: 2016-05-13, 13:09   

garadiela, po prostu dopytaj w swoim labie.

Kopiuję tu fragment mojego postu z wątku o magnezie (stąd), żeby było wszystko w jednym miejscu:

dagnes napisał/a:
scarletmara napisał/a:
ferrytyny nie miałam robionej bo mi lekarz nie wypisała na skierowaniu (tak jakoś wyszło). Ale wszystkie parametry krwi mi znakomite wyszły hemoglobina itd., więc lekarz stwierdziła, że na jakiekolwiek problemy z żelazem nic tu nie wskazuje

Jedynym parametrem, który wiarygodnie pokazuje, czy ma się niedobór żelaza jest ferrytyna. W dodatku, aby włosy nie wypadały trzeba mieć ferrytynę powyżej 70 µg/l (tak wynika z opublikowanych badań naukowych), a nie jedynie "w normie" (najlepiej by nie była poniżej 100 µg/l). Normy ferrytyny są poważnie zaniżone, gdyż są sporządzane metodami statystycznymi i odzwierciedlają stan powszechnego niedoboru żelaza we współczesnym społeczeństwie. Ale to nie ten wątek by rozwijać temat. W każdym razie proponuję zbadać ferrytynę i jeśli będzie poniżej 70 to suplementować żelazo.

I jeszcze lineczka ;-) :
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed?term=12190640
Po więcej informacji, zwłaszcza na temat tego, jak ważne jest utrzymywanie ferrytyny na poziomie nie niższym niż 100µg/l, zainteresowani muszą pogooglać.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
saphirith1987 


Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Wiek: 37
Dołączyła: 28 Lut 2014
Posty: 462
Skąd: Włocławek
Wysłany: 2016-05-27, 08:45   

Udało mi się wreszcie zmobilizować, aby pić regularnie hemo. Używam tej wieprzowej, co do kiełbas się daje (kotom też taką daję). Płaska łyżeczka proszku na pół szklanki soku pomarańczowego raz dziennie, da się wypić. Na początku próbowałam z wodą, ale było obrzydliwe :-P Dorzucam do takiego drinka jeszcze łyżeczkę tauryny i witaminę C. Niestety jestem zbyt leniwa, aby to pakować w kapsuły. Na razie efektów żadnych nie odczuwam, ale piję dopiero parę dni. Oczywiście dbam o to, aby nie jeść w tym samym czasie nabiału ani nie pić herbaty (zbóż nie jem w ogóle).
Jakby ktoś był ciekaw, to płaska łyżeczka suszonej hemoglobiny wieprzowej waży około 2.8g czyli zawiera około 7.5mg żelaza.
Zastanawiam się, czy osobom niedopuszczającym do siebie myśli o spożywaniu takiego przysmaku można by polecić Biofer Folic, to jedyne tabletki z żelazem hemowym, jakie udało mi się znaleźć. Oczywiście z punktu widzenia rozsądnej osoby to bez sensu, bo już lepiej brać samą hemo, ale chodzi o to, że takie z apteki, ładnie opakowane itd. dają większy komfort psychiczny, jak ktoś się bardzo brzydzi - mam wśród znajomych takie osoby...
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4837
Wysłany: 2016-05-27, 12:27   

saphirith1987 napisał/a:
Zastanawiam się, czy osobom niedopuszczającym do siebie myśli o spożywaniu takiego przysmaku można by polecić Biofer Folic, to jedyne tabletki z żelazem hemowym, jakie udało mi się znaleźć.

Ja bym nie poleciła. Z dwóch powodów:
1. W tych tabletkach żelaza hemowego jest malutko, a główną dawkę pokrywa żelazo z fumaranu żelazawego (1mg żelaza pochodzi z hemoglobiny, a 8mg z fumaranu), więc hemowe nawet się nie wchłonie, bo niehemowe skutecznie je zablokuje;
2. Tabletki zawierają szkodliwy kwas foliowy.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
saphirith1987 


Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Wiek: 37
Dołączyła: 28 Lut 2014
Posty: 462
Skąd: Włocławek
Wysłany: 2016-05-27, 13:11   

No tak... szkoda. Dzięki za odpowiedź.
 
 
doradora 

Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 1593
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-05-28, 15:01   

dagnes, jak to szkodliwy kwas foliowy? Przecież wszystkie ciężarne biorą bo samo zdrowie?
 
 
AniaR 


Barfuje od: 2005
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 447
Skąd: z daleka
Wysłany: 2016-05-28, 16:43   

doradora napisał/a:
dagnes, jak to szkodliwy kwas foliowy? Przecież wszystkie ciężarne biorą bo samo zdrowie?
Przemysl farmaceutyczny "nauczyl" nas, ze witamina B9 to kwas foliowy i mysle, ze stad wynika nieporozumienie.

http://www.naturalnews.co..._vitamin_B.html
_________________
http://www.garnek.pl/aniar/a
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4837
Wysłany: 2016-05-28, 23:29   

Większość najważniejszych informacji o kwasie foliowym (który nie jest witaminą B9) jest w linku podanym przez AnięR. Jeśli ktoś miałby problemy z przeczytaniem go w języku angielskim, to bardzo skrótowo napiszę, że kwas foliowy jest substancją syntetyczną, która nie występuje w przyrodzie. W organizmach żywych po spożyciu jest traktowany jak ciało obce, przyczyniając się do powstawania chorób.
Witamina B9 znajduje się w naturalnych pokarmach, zarówno pochodzenia roślinnego jak i zwierzęcego, przy czym z produktów mięsnych ma o wiele większą przyswajalność ze względu na to, że jest tam związana z białkami. B9 występuje w żywności wyłącznie w formie folianów (pteroyl-monoglutaminiany oraz pteroyl-poliglutaminiany), które po przekształceniach enzymatycznych w organizmie przyjmują formę 5,6,7,8-tetrahydrofolianu (THF) lub ich pochodnych. Aktywność biologiczną posiadają wyłącznie tetrahydrofoliany.
Jeśli ktoś spożywa tabletki z syntetycznym kwasem foliowym to może sobie skutecznie zablokować wchłanianie i metabolizm naturalnych folianów z pokarmów. Jest to jedną z głównych przyczyn niedoboru witaminy B9 i schorzeń nim powodowanych (obok utraty folianów podczas "cywilizacyjnej" obróbki żywności).
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
..Asia.. 


Dołączyła: 17 Paź 2016
Posty: 322
Wysłany: 2018-04-06, 12:07   

Picie kawy, herbaty, nabiał - obniżają wchłanialność żelaza.

Czy picie czystka (zaparzone suszki) też?
 
 
amme 

Dołączyła: 29 Lis 2018
Posty: 56
Wysłany: 2019-02-07, 17:07   

Czy mogłybyście dziewczyny polecić jakiś preparat na podniesienie żelaza?
Wiem,wiem,suszona hemoglobina najlepsza,ale na razie nie potrafię "psychicznie" podejść do tematu.:)
Mój wynik ferrytyny kiepściutki 28,92.
 
 
Artoo 

Barfuje od: lato 2017
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Lip 2017
Posty: 362
Wysłany: 2019-02-08, 06:59   

Może coś od faceta:

Przyswajalność żelaza
Żelazo występujące w produktach zwierzęcych wchłania się w około 20%, występujące w roślinach w około 5%. Średnio w przeciętnej diecie daje to 10% przyswajalności. Uwzględnia to RDA (zalecane dzienne spożycie), które zaleca aby spożywać 10 mg żelaza dla mężczyzn i 15 mg dla kobiet (które potrzebują więcej żelaza ze względu na menstruacje i regularną jego utratę). Dorosły mężczyzna potrzebuje tak naprawdę 1 mg żelaza dziennie, a kobieta 1,5 mg.

Zwierzęce: - 4 razy większe przyswajanie niż dla roslinnych
wątroba - każda
hemoglobina

Roślinne: - tylko 5% zostanie przyswojone
natka pietruszki - 6,17 mg/100 g
brukselka - 1,2 mg/100 g
botwina - 2,2 mg/100 g
tofu - 5,36 mg/ 100 g
_________________

Homo Sapiens - brzmi dumnie, a myślenie nie boli
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4837
Wysłany: 2019-02-19, 00:51   

..Asia.. napisał/a:
Picie kawy, herbaty, nabiał - obniżają wchłanialność żelaza.

Tak, jeśli są spożywane jednocześnie z tym żelazem.


..Asia.. napisał/a:
Czy picie czystka (zaparzone suszki) też?

Za sprawą zawartych w naparze z czystka polifenoli wchłanianie żelaza jest blokowane (jeśli żelazo jedzone jest w okolicach spożywania czystka). Moim zdaniem to nie jedyna niekorzyść z nałogowego picia tego zioła, ale to temat na inny wątek.


amme napisał/a:
Czy mogłybyście dziewczyny polecić jakiś preparat na podniesienie żelaza?
Wiem,wiem,suszona hemoglobina najlepsza,ale na razie nie potrafię "psychicznie" podejść do tematu.:)

Nie ma konkurencji dla suszonej hemoglobiny (oprócz picia świeżej krwi ;-) ). Zakapsułkowana naprawdę nie powinna być problemem.


Artoo napisał/a:
Żelazo występujące w produktach zwierzęcych wchłania się w około 20%, występujące w roślinach w około 5%. Średnio w przeciętnej diecie daje to 10% przyswajalności.

Taka średnia nie ma żadnej wartości, gdyż nie istnieje przeciętna dieta, podobnie jak nie istnieje człowiek "ogólnowojskowy" wpisujący się w schemat. Nie gniewaj się ale to są takie informacje troszkę rodem z kolorowych czasopism dla młodzieży ;-) .
Każdy człowiek wchłania żelazo w innym stopniu, co jest uzależnione przede wszystkim od aktualnego statusu zaopatrzenia w żelazo jego organizmu (wchłanianie żelaza jest procesem aktywnym, regulowanym potrzebami organizmu), ale nie tylko, bo zależy również od indywidualnych predyspozycji, stanu jelit i mikrobioty jelitowej, ilości wydzielanych w żołądku kwasu solnego i gastroferryny, tego co konkretnie delikwent zjadł w danym posiłku wraz z żelazem oraz od spożytej jednorazowo dawki żelaza. Wahania wchłanialności mogą być ogromne i zawierać się w przedziale od 0,000001% do nawet 99%.
Oczywistym jest, że żelazo z produktów zwierzęcych wchłaniane jest łatwiej i w większym stopniu od żelaza roślinnego. Nie da się jednak określić dokładnie procentowo tej różnicy, gdyż u każdego człowieka będzie ona inna, a nawet będzie inna u tego samego człowieka w różnych dniach i podczas różnych posiłków (jednak wiadomo, że bardzo rzadko wchłanialność żelaza niehemowego przekracza próg 5%, który jest maksymalnym pułapem wchłanialności, a nie przeciętnym).
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
amme 

Dołączyła: 29 Lis 2018
Posty: 56
Wysłany: 2019-02-24, 18:28   

dagnes napisał/a:
Nie ma konkurencji dla suszonej hemoglobiny (oprócz picia świeżej krwi ). Zakapsułkowana naprawdę nie powinna być problemem.


Dobrze,dziękuję. Powoli dorastam do tematu,więc zapytam o gotowy preparat zakapsułkowanej hemoglobiny...czy jest takowy dostępny na polskim rynku...byłoby bardziej komfortowo dla psychiki,gdyby przyjechał kurierem już gotowy.:)) Dowiedziałam się,że w Europie można dostać takie preparaty,ale nie są to info potwierdzone.

Z góry dziękuję za podpowiedzi.:))
 
 
..Asia.. 


Dołączyła: 17 Paź 2016
Posty: 322
Wysłany: 2019-02-27, 14:14   

dagnes napisał/a:



..Asia.. napisał/a:
Czy picie czystka (zaparzone suszki) też?

Za sprawą zawartych w naparze z czystka polifenoli wchłanianie żelaza jest blokowane (jeśli żelazo jedzone jest w okolicach spożywania czystka). Moim zdaniem to nie jedyna niekorzyść z nałogowego picia tego zioła, ale to temat na inny wątek.




Dziękuje za odpowiedź :)

Nie moge doszukac sie na forum o niekorzyściach z picia czystka, bardzo się zaniepokoiłam, gdyz lubie to zielsko, pije 1-2 kubki dziennie...
jesli ktoś ma link do informacji o czystku to poproszę ;-)
 
 
..Asia.. 


Dołączyła: 17 Paź 2016
Posty: 322
Wysłany: 2019-03-06, 13:49   

amme napisał/a:
dagnes napisał/a:
Nie ma konkurencji dla suszonej hemoglobiny (oprócz picia świeżej krwi ). Zakapsułkowana naprawdę nie powinna być problemem.


Dobrze,dziękuję. Powoli dorastam do tematu,więc zapytam o gotowy preparat zakapsułkowanej hemoglobiny...czy jest takowy dostępny na polskim rynku...byłoby bardziej komfortowo dla psychiki,gdyby przyjechał kurierem już gotowy.:)) Dowiedziałam się,że w Europie można dostać takie preparaty,ale nie są to info potwierdzone.

Z góry dziękuję za podpowiedzi.:))


naprawdę szkoda kasy na takie wynalazki.
Kapsułkownice można już kupić w okolicach 100zł, kapsułki tez tanie...hemoglobina na swojskiwyrób tez do tanich należy....no i wiesz co pakujesz w kapsułki.

Mi tez smak hemo nie podchodzi, wręcz mam odruch wymiotny na sam zapach, ale to kwestia podejścia...że mówię sobie, że to jest normlane, naturalne i najlepsze co moge dla siebie zrobic w kwestii anemii. Naprawde nastawienie psychiczne działa cuda.

A jak nie chcesz łykać na żywca, to kupuj kapsułkownicę (kapsułki 000 sa największe) i jazda! :hura:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne