Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2016-08-09, 21:25
Niewykluczone Wszystko jeszcze przed Tobą...
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 03 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2016-08-09, 22:00
Ostatnio mi się coś dziwnie przygląda na żyrandol w pokoju ;) bo tam go przecież jeszcze nie było . A sierżant Tosiek też puszcza oczko? Bo mój prawym oczkiem do mnie czasem mruga zalotnie:-D
Ale kurcze, faktycznie nawet pyszczolki podobne mają i oczy
Zaś jeżeli chodzi o pręgowaną tośkową posturę (a przy okazji akrobacje na kabinie prysznicowej) to bardzo proszę tutaj. Z tym, że jest to Tosiu w wieku ok. 4 miesięcy, teraz jak pisałam jest bardziej kudłaty i ma bujny kołnierzyk, który trzeba pod brodą podcinać, bo się w BARF-nej zupie macza
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 03 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2016-08-10, 21:29
Ślepia przecudne . Różnica jest chyba tylko w sierści, znaczy w długości, Maks ma króciutką. Przez to pyszczek jest taki... pociągły . A, no i w budowie, Maks ma 4,5 miesiąca i jakby miał troszkę dłuższe łapki. To będzie tygrys . Jak się wyciągnie na kanapie podczas snu (pozycja nr 1540 pt. "kot na metry") to ma 72 cm długości, na krzesłach się nie mieści . Waży 2,7 kg. Ale oczy i spojrzenie identyczne mają
To Tosiek na tę kabinę wchodził na raty? Ja już się przestraszyłam, ze tak skakał bezpośrednio . Mojemu jeszcze to do głowy nie przyszło, chociaż lubi buszować w kabinie . A co z ogonkiem się stało?
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2016-08-10, 21:37
Tosiek jest bobtail kurylski długowłosy, a te koty nie mają ogonów tylko mniejsze lub większe pompony na dupkach
A na kabinę wchodzi się tak - skok na sedes, z sedesu na półkę nad umywalką, stamtąd na szafkę, z szafki na wieszak do ręczników a stąd już kabina prysznicowa na wyciągnięcie łapy
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Ostatnio zmieniony przez Skipper 2016-08-10, 21:39, w całości zmieniany 1 raz
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 03 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2016-08-10, 21:39
Aaaa, to nie załapałam, dzięki . Stąd te różnice mój to zwyczajny jest
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-08-11, 08:54
mój Diegosław wskakuje z umywalki bezpośrednio na kabinę
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2016-08-14, 18:25
Hmmm... patrząc na to dziarskie spojrzenie to chyba na niezłe ziółko się zapowiada....
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 03 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2016-08-14, 18:44
Ziółko.... heh, cały zielnik najfajniej wygląda jak coś zbroi i wie, że zbroił wtedy ucieka w drugą stronę, kładzie się grzecznie zwinięty w kłębek, oczy maślane robi i udaje zaspanego . Zawsze wiem, że coś wykombinował . Ale Mufka też nie jest lepsza, jak dostanie kociego bzika, szajba odbija na całego to nie wiem czy nie gorsza od Maksa i jeszcze go podpuszcza i zaczepia . Ogólnie jest grzeczniejsza, można ją wychować, jakby szybciej się uczyła, że czegoś nie wolna. Maks nie
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2016-08-14, 19:38
O tak, skąd ja to znam. Pisałam już chyba, Tosiek jako coś przeskrobie to od razu do mnie przylatuje, mizia się i jest taki słodki, że go do rany bez dezynfekcji można przykleić
Niewiniątko, koci aniołek bez skazy od urodzenia normalnie
A propos, te ogromne uszy Maksa to kojarzą mi się z jakąś kocią rasą... Któraś z dziewczyn wrzucała fotki takiego kota na forum, ale to chyba z rok albo z dwa lata temu było i ciężko mi sobie przypomnieć...
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 03 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2016-08-14, 19:50
Też mnie te uszy od początku zastanawiają brakuje jeszcze na czubkach takich rysiowatych dzyndzelków to jest w ogóle okropna gaduła - od płaczu dziecięcego, w kuchni rzecz jasna jak sępi o jedzenie po serenady, kwakania, podszczekiwania, różne dźwięki wydaje . Często siedząc na parapecie. A nie, płacze jeszcze jak mu się Mufka schowa, chodzi i jej szuka. A Mufka to kot niemowa od wielkiego dzwonu zrobi takie kozie "meee"
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-08-16, 07:37
Skipper napisał/a:
Doradora, A jak daleko ma z umywalki na kabinę ?
odległość od umywalki do kabiny w poziome to jakieś 40 cm
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum