BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Temperatura BARFnej mieszanki
Autor Wiadomość
monikasan 


Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 11 Lis 2013
Posty: 269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-05-10, 19:37   

Ja moim kotom przed podaniem mieszanki podgrzewam mięcho w mikrofali przez ok. 12 sek. Zauważylam,że bardziej im smakuje właśnie takie lekko podgrzane...
 
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2014-05-10, 19:50   

Ja tam jak rano wstaję to od razu wyjmuję rozmrożoną mieszankę z lodówki żeby się ogrzała do temperatury pokojowej. Jak nie zdąży się ogrzać to po prostu dolewam nieco ciepłej wody.
Tak samo jest jak wrócę z pracy.
Nigdy nie daję kotom niczego, co jest zdecydowanie zimne.
Zresztą koty dały mi do zrozumienia, że zimnego nie chcą - jak coś jest za zimne to po prostu nie jedzą i czekają, aż się ogrzeje do właściwej do konsumpcji temperatury :twisted:
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
Meri 

Barfuje od: 12.08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lip 2012
Posty: 863
Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 2014-05-10, 20:02   

Ja rano wyciągam to co ma kot zjeść na talerzyk, a pod talerzyk mocno ciepła woda, parę minut i mięcho jest letnie, a ostatni posiłek wyciągam godzinę przed podaniem. :-)
_________________
 
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-05-10, 21:03   

Jak widzę, że miska jest pusta to wystawiam nową z jedzeniem prosto z lodówki... ogrzewa się do temperatury pokojowej już w miseczce. Dzięki temu dłużej zachowuje świeżość i koty mogą mieć dostęp do jedzenia cały czas.

Tula (niejadek) woli zimny pokarm. Najbardziej lubi zamrożone kawałki mięsa, ale taki prezent dostaje w małych ilościach tylko od wielkiego dzwonu.
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
mruczek 

Barfuje od: zaczynam:)
Dołączyła: 06 Lis 2013
Posty: 73
Skąd: Gdynia, Sopot
Wysłany: 2014-06-02, 13:19   

a no to ja zawsze dolewam ciepłą(nie gorącą ) wodę do mieszanek - i tak załatwiam również kwestię odpowiedniej ilości wypijanej dobowo wody .Z miski pije u mnie tylko chrupkowy kot dwa mięsne nie piją wcale bo dolewam im do misek z jedzeniem .
 
 
Mrowiszcze 


Barfuje od: 2016
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Paź 2016
Posty: 471
Skąd: Francja
Wysłany: 2017-10-09, 20:51   

Ja zauważyłam kilka razy, ze jak podałam kotom przepiórkę czy kaczątko nie całkowicie rozmrożone (miała to być nocna przekąska, żeby dały rano pospać, a nie budzić na śniadanie :food: ) , to mi ja wymiotowały. Jakoś zimne im nie służy, dlatego robię, jak mruczek - dolewam letniej / cieplej wody do mieszanek przed podaniem lub po prostu wyciągam z lodówki 15 min wcześniej.
 
 
Chalina 

Dołączyła: 18 Wrz 2017
Posty: 16
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2017-12-06, 23:55   

Ja swoim i tak przed podaniem dolewam wody, żeby była prawie zupka, więc dolewam po prostu gorącej/ciepłej do jedzenia prosto z lodówki. Zachowuje tak pewnie większą świeżość i zauważyłam, że o wiele lepiej im to robi na jelitka.
 
 
malk 

Dołączyła: 16 Sty 2018
Posty: 29
Wysłany: 2018-01-23, 11:17   

Jestem mocno początkująca w barfowaniu, ale mnie martwi, jak miska za długo stoi niedojedzona... Co tu mówić o podawaniu odstałego w temperaturze pokojowej surowego mięsa.
Dolewam po kropelce wrzątku, przy okazji robię sobie herbatę... którą piję zimną :lol:
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4837
Wysłany: 2018-01-23, 11:45   

malk, nie rozumiem z tym wrzątkiem :roll: . Po co dolewasz aż tak gorącą wodę? Przecież niszczysz w ten sposób witaminy.
Mieszance nic się nie stanie przez kilka godzin "postoju" w temperaturze pokojowej.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
doradora 

Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 1593
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2018-01-23, 12:38   

malk, naprawdę nie masz się czym przejmować :kwiatek:
na forum jest mnóstwo opowieści o tym, że kot woli przeleżałą mieszankę od świeżej,
mój kocur najbardziej preferuje taką, która stoi na podłodze 10 godzin (nieobecność w domu na czas pracy), a potem jest przemieszana łyżeczką (wręcz biegnie do miski jak słyszy, że mieszam)

za to jedna z kocic je tylko świeże i nie zimne, ale wrzątku używam tylko jeśli "nie mam wyjścia" (za gorąca woda w czajniku)

leżąca na wierzchu mieszanka nie jest problemem epidemiologicznym, to tylko kwestia przestawienia myślenia
 
 
malk 

Dołączyła: 16 Sty 2018
Posty: 29
Wysłany: 2018-01-25, 14:20   

No nie wiem - mieszanka mielonego mięsa różnych rodzajów, z dodatkiem wody i jajka - toż to namnażalnia drobnoustrojów. Jakoś nie umiem przestawić tego myślenia.
 
 
Saga 

Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 02 Sie 2016
Posty: 1489
Wysłany: 2018-01-25, 20:43   

A w naturze to koty jedzą sterylnie? ;-)
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2018-01-25, 21:25   

Taaa, myją myszki przed spożyciem, ptaszki obierają z piórek... :twisted: bo tam same pasożyty.
Koniecznie przestaw to myslenie!! Koty mają mechanizmy obronne znacznie lepsze jak my.
To czego Ty się obawiasz dla niech nie ma znaczenia.
 
 
Bianka 4 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1067
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-01-26, 00:21   

Dokładnie tak jest Malk, moje stado ma dostęp do BARFa niemal 24h na dobę mimo, że pracuję jak każdy normalny człowiek. Są koty, które lubią jedzonko świeżo rozmrożone i są takie, które wolą "trochę przeleżane"...
_________________
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
 
 
 
doradora 

Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 1593
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2018-01-26, 07:56   

nie mogę znaleźć opowieści Ines o wędrującej karmie, bardzo dobrze obrazowała cykl zjadania karmy przez koty

malk, nie wiem czy jesz mięso? najlepsze gatunki są sezonowane, żeby je bakterie trochę przerobiły :kwiatek:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne