BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Suszona hemoglobina
Autor Wiadomość
Artoo 

Barfuje od: lato 2017
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Lip 2017
Posty: 362
Wysłany: 2018-10-26, 07:01   

Z morfologii typowej krwii kozy, owcy i bydła wynika, że różnice są nieznaczne
_________________

Homo Sapiens - brzmi dumnie, a myślenie nie boli
 
 
Carmaniola 


Barfuje od: 11.05.2017
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 05 Maj 2017
Posty: 59
Wysłany: 2018-10-26, 14:23   

I masz rację, i nie masz racji, Artoo... Z morfologii mogę wnioskować podobieństwa zawartości żelaza - ale nawet na żelazo można się naciąć: wprowadzałam do kalka hemo wołową Lunderlandu: ta wprowadzona pierwotnie ma 231 mg na 100 g, lunderlandowa 249 mg na 100 g a przeca i to z krowy, i to z krowy.

Już o potasie, fosforze czy sodzie nawet nie wspomnę, bo różnice bywają naprawdę ogromne. :(
 
 
Carmaniola 


Barfuje od: 11.05.2017
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 05 Maj 2017
Posty: 59
Wysłany: 2018-10-26, 14:37   

Klara napisał/a:
zaskakują mnie ogromne rozbieżności w zawartości sodu, fosforu i innych pierwiastków porównując ją z wprowadzonymi już hemo suszonymi. Nawet mam odczucie, że te dane podane przez ludnerlanad są błędne, no albo te z kalka...? :hmm:


Też mnie zaskoczyły ogromne rozbieżności i nawet prosiłam Lunderland o ponowne sprawdzenie czy aby na pewno zera się gdzieś nie poprzesuwały. Szczególnie ogromna ilość sodu mnie zdziwiła. Co prawda w kalkowej hemo wołowej suszonej ten sód nie jest podany ale np. w hemo wieprzowej Pokusy to 470 mg/100 g a tu... 1000. Przedstawicielka Lunderlandu obiecała raz jeszcze to sprawdzić, ale do tej pory odzewu brak a dane na stronie pozostały jakie były. Wnioskuję, że albo mają z tym problem, albo jest rzeczywiście jak jest.

Na razie wprowadziłam tak jak podaje Lunderland. Jak się coś zmieni to poprawię.
 
 
Saga 

Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 02 Sie 2016
Posty: 1489
Wysłany: 2018-10-26, 15:43   

Dla porównania, tutaj jest skład hemo wołowej z Niemiec: https://www.barfnyswiat.o...p=125186#125186 też ma dużo sodu.
 
 
Chasing The Sun 

Barfuje od: IV.2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 19 Mar 2018
Posty: 150
Skąd: Rainbow
Wysłany: 2018-10-26, 17:17   

No cóż... To kiedy nowa afera suplementowa? Teraz z hemo?
_________________
Lokah Samastah Sukhino Bhavantu
 
 
Klara 


Barfuje od: 03.2018
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 27 Lut 2018
Posty: 106
Skąd: Legionowo
Wysłany: 2018-10-26, 19:48   

Jak to niektórzy mawiają "kot to nie apteka" i o ile to może racja przy zdrowym kocie, to przy kocie "z problemami" to już chyba ilości sodu i np. fosforu z którego nadmiarem akurat my walczymy, mają znaczenie, a ilości niektórych pierwiastków naprawdę mocno się różnią...
Ja chyba też napiszę do Lunderlandu, może poczują odrobinę presji i sprawdzą to jeszcze raz...
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2018-10-27, 08:17   

W suszonej hemoglobinie wieprzowej ze sklepu "swojski wyrób.pl" jest 1,2 gr. sodu (1200mg) na 100gr., a więc jeszcze więcej. Białka 92 gr., tłuszczu 0,2gr. W specyfikacji niestety nie ma ilości żelaza, co byłoby najistotniejszą informacją.
 
 
Carmaniola 


Barfuje od: 11.05.2017
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 05 Maj 2017
Posty: 59
Wysłany: 2018-10-27, 09:19   

Dziękuję, Saga. Dane tej hemo niemieckiej odpowiadają mniej więcej tym hemo Lunderlandu, czyli wszystko się zgadza. :love:
 
 
Carmaniola 


Barfuje od: 11.05.2017
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 05 Maj 2017
Posty: 59
Wysłany: 2018-10-27, 09:28   

Klara napisał/a:
Jak to niektórzy mawiają "kot to nie apteka"


Apteka pewnie nie, ale skoro już sporządzamy mieszanki, to lepiej by one wychodziły na zdrowie naszym pupilom a nie szkodziły. Kalk jest świetnym narzędziem ale nie można w nim ująć wszystkiego i nie wszystkie dane są dostępne, więc te które które mam sprawdzam i uzupełniam.

Spójrz, proszę, na post Sagi z linkiem do info o składzie niemieckiej hemo - jest prawie identyczny z tym lunderlandowym, więc sądzę, że wszystko z tymi danymi jest OK.
 
 
Carmaniola 


Barfuje od: 11.05.2017
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 05 Maj 2017
Posty: 59
Wysłany: 2018-10-27, 09:54   

Margot napisał/a:
W suszonej hemoglobinie wieprzowej ze sklepu "swojski wyrób.pl" jest 1,2 gr. sodu (1200mg) na 100gr., a więc jeszcze więcej. Białka 92 gr., tłuszczu 0,2gr. W specyfikacji niestety nie ma ilości żelaza, co byłoby najistotniejszą informacją.


Nie znam "Swojskiego wyrobu" ale wygląda na to, że dla odmiany w hemo POKUSY tego sodu jest podejrzanie mało... Białko i tłuszcz mniej więcej tak samo.

Bądź człeku mądry i pisz wiersze... :banghead: I tak, nam szaraczkom biednym, pozostaje zaufać producentom (nawet jeśli to zaufanie ograniczone) i liczyć tak, jak oni podają w specyfikacji.
 
 
Saga 

Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 02 Sie 2016
Posty: 1489
Wysłany: 2018-10-27, 11:14   

No dobra, ale ważne, że jest podana ilość sodu, zawsze wtedy można to poprawnie zbilansować, mniej soli się użyje w mieszance. Tyle, ze wtedy chlorki pójdą w dół. Niestety, coś za coś :-( .
Przez dłuższy okres czasu nie mieliśmy danych co do ilości sodu w Swojskim wyrobie, o to już wtedy jest bardziej niebezpieczne zwłaszcza dla kotów nerkowych.
Margot napisał/a:
W suszonej hemoglobinie wieprzowej ze sklepu "swojski wyrób.pl" jest 1,2 gr. sodu (1200mg) na 100gr., a więc jeszcze więcej.

Margot, a skąd masz te dane?
 
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2018-10-27, 11:32   

No własnie ja sie zastanawiam od jakiegos czasu nad wiarygodnościa tych danych od "producentów"i mam wiele pytań i wątpliwości, więc post bedzie dłuuuuuuuuuuuuugi.

Napisać na stronie czy w mailu to sobie teoretycznie można wszystko. Ale czy np. taki "producent" ma obowiązek na życzenie potencjanego klienta przedstawić jakąś kartę specyfikacji produktu czy inny dokument nieco wiarygodniejszy niż opis na stronie czy w odpowiedzi na maila ?
O ile opis na stronie to jeszcze jakimś sankcjom teoretycznie by podlegał gdyby był nieprawidłowy (ale to teortycznie bo najpierw ktoś musiałby to zgłosić w odpowiednim urzędzie, że opis wprowadza w błąd i jest to istotny błąd-czyli najpierw ktoś musiałby mieć na to jakieś dowody) to taka odpowiedź mailowa na pytanie o skład czy cokolwiek innego pojedynczej osobie to właściwie może zawierać dowolny stek bzdur. Wystarczy, że w razie W powiedzą, że pracownikowi się cos pomyliło i przepraszają. To wogóle nie jest w żaden sposób wiążące a w każdym razie nie grozi żadnymi ewentualnymi poważnymi konsekwencjami, więc mogą sobie wypisywać co chcą.

"producent" pisałam w cudzysłowiu bo niektóre o ile nie większość firm przeciez nie wytwarzaja tych supli tylko kupują od firm, które je wytwarzają i sprzedają na worki a "producenci" suplementów je kupują i rozsypują tylko w swoje firmowe opakowania. Tym samym wg. definicji stając się producentem suplementu o nazwie X. Tym bardziej w takiej sytuacji zastanawia mnie jakich dokumentów mogłabym ja jako kupujący wymagać skoro w takiej sytuacji oryginalnej karty specyfikacji czy jakiejkolwiek analizy mi nie pokażą bo to nie oni te suple badają wtedy tylko ich dostawca, a karty specyfikacji od swojego dostawcy mi nie pokażą na pewno.

No i tu pojawi się kolejne pytanie. Co w takim razie jest bezpieczniejsze ? Zakup od firmy, która te suplementy wytwarza i sprzedaje na worki (co oznacza zakupy grupowe bo na co komu 20kg drożdży czy hemo na raz) ale my mamy wtedy dostęp do wszelkich dokumentów potwierdzajacych skład analityczny produktu i pozostaje nam tylko kwestia zaufania do tej dokumentacji oraz do osoby organizującej zakupy grupowe. Czy zakup od firmy, która tez kupuje na worki od tych samych wytwórców i przesypuje w swoje opakowania z napisem suplement dla kota/psa wierząc, że ta firma po drodze nie "pomyli sie" i prawidłowo zgodnie z otrzymaną dokumentacją wpisze wszystkie dane na etykiecie i niczego niewygodnego nie przemilczy ani nie doda od siebie żeby lepiej wyglądało i jeszcze bedzie z każdą nową partią zakupionego suplementu uaktualniała te etykiety jesli coś się w składzie zmieni a nie podawała latami taki sam skład jaki był "kiedyś" bez sprawdzania czy nadal tak jest.

P.S. To co opisuję to tylko moje hipotezy, sytuacje, które teoretycznie mogą mieć miejsce i których ja się obawiam, że są/mogą być praktykowane a nie wiem kompletnie jak się przed nimi można zabezpieczyć :/

Może brzmi to paranoicznie ale pracując w handlu przez kilkanaście lat tyle już "dziwów" widziałam, że ta paranoja ma swoje uzasadnienie. Niestety nigdy nie zajmowałam sie spożywką, lekami, suplementami i nie wiem jak dokładnie wyglądają przepisy w tych branżach, więc nie wiem co ja jako klient mogę sprawdzić i jak żeby zminimalizować ryzyko zostanie "nabitą w butelkę".
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2018-10-28, 07:13   

Saga napisał/a:
Margot, a skąd masz te dane?

Rozmawiałam z właścicielem sklepu i poprosiłam go o specyfikację, właściwie to najbardziej pod kątem info o zawartości żelaza. Przesłał mi dokument (w kwietniu b.r.), są tam różne informacje, ale akurat zawartości Fe tam nie ma, jest natomiast Na. Muszę mu się przypomnieć, żeby spróbował producenta ponaciskać (kupuje hemo suszoną od długiego czasu od tego samego). Wspominał, że nie byłam jedyną osobą, która o te dane (zwłaszcza Fe) pytała.
 
 
Chasing The Sun 

Barfuje od: IV.2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 19 Mar 2018
Posty: 150
Skąd: Rainbow
Wysłany: 2018-10-28, 09:47   

Margot, to dziwne. Ja wysłałam zapytanie do Pana Marcina w grudniu ubiegłego roku i otrzymałam od niego tylko atest spożywczy (tam właściwie z tego co by mnie intetesowało, była tylko informacja o zawartości białka). Po resztę informacji odesłał mnie do producenta. Zapewnił mnie natomiast że produkt jest bezpieczny i że stosowany jest przez masarnie. Zatem musiało być chyba rzeczywiście sporo pytań do niego, że Tobie przysłał już pełniejszą informację. Wtedy lekko mnie to zniechęciło, bo nie czułam się na siłach korespondować w języku angielskim z producentem. Wczoraj wysłałam zapytanie do producenta, a właściwie do polskiego przedstawiciela, bo z tego co wiem, sprzedawana przez SW hemoglobina jest produkowana w Holandii. Czekam...
_________________
Lokah Samastah Sukhino Bhavantu
 
 
Saga 

Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 02 Sie 2016
Posty: 1489
Wysłany: 2018-10-28, 11:59   

Margot, zajrzyj tu https://www.barfnyswiat.o...p=125640#125640
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne