BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Głodomorry - nienajedzone koty
Autor Wiadomość
Tayu 


Barfuje od: 28.11.18
Wiek: 30
Dołączyła: 16 Lis 2018
Posty: 10
Wysłany: 2018-11-30, 20:21   

Dzisiaj mija drugi dzień w całości barfowy, a my mamy problem. Kitku w męczarniach umiera z głodu, tak przynajmniej da się wyczytać z tonu miauczenia. Przed barfem był na Butcher's Classic i bardzo nim gardził, dziennie zjadł może ze 100 g, reszta szła do śmieci, bo kitku najedzone. Raz musiał dostać najlepszą karmę jaka była w lokalnym spożywczaku - Gourmet :cry: (miały być tego dnia duże zakupy, nagła zmiana planów, więc na szybko coś na kolację i śniadanie trzeba było ogarnąć), to taką saszetkę 85 g wciągał jak kombajn zboże. Na barf w związku z tym przeszliśmy od razu - z puszką nie było sensu mieszać, bo puszkę by zostawił i zjadł barfa, z gourmetem nie mieszałam z wiadomych przyczyn. Kupa standardowa. 3,3 kilograma kota miało wyliczone 136 g mieszanki dziennie, ale widać, że po schronisku kot niedożywiony, wychudzony, powinien ważyć te 5-6kg, więc za radą z forum dostaje ~206 g mieszanki. Ale to nadal za mało! Dziś już zjadł wszystko, chodzi za mną, śpiewa, jest strasznie rozdrażniony, nie da się go pogłaskać, no dramat. Mieszanka niestety jest lekko za tłusta, bo robiąc zakupy po pracy nie mam za bardzo wyboru mięs, a to była próbna mieszanka na parę dni (wyjdzie ok. tygodnia), więc zostawiłam jak jest. Dlatego tym bardziej kot powinien być najedzony. Być złą matką i głodzić czy rozpieszczać kota?

PS. Czy tylko mój kot dostał ADHD na barfie? :O
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2018-11-30, 20:32   

Tayu :kwiatek:
Dawaj mu jeść ile chce! Nie rozpieszczasz go, on tylko usiłuje nadrobić straty.
Czteroletni kot dorosły w typie syberyjczyka powinien mieć ta wagę o której piszesz.
Dawaj mu jeść nawet w ilości na 6kg, możliwe, że bedzie jadl aż waga wzrośnie albo będzie wiedział że mu jedzenia nie braknie. Możesz dołożyć trochę warzyw do mieszanki (5%-7% ilości mięsa) możesz dołożyć tłuszczu do 38%.
 
 
Tayu 


Barfuje od: 28.11.18
Wiek: 30
Dołączyła: 16 Lis 2018
Posty: 10
Wysłany: 2018-11-30, 20:40   

shana55, Cyryl Cię podświadomie kocha :D dodałam ugotowanej marchewki do mieszanki. Będzie na razie dostawał ile będzie chciał i może się uspokoi. Z tą wagą też nie do końca jestem pewna jaka powinna być, bo rozmiarem też nie pasuje do tej rasy, jest nawet mniejszy niż typowy dachowiec... Pewnie za maluszka słabo jadł :cry:
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2018-11-30, 21:07   

Tayu :kwiatek:
Tak patrze na zdjęcia Cyryla i odnoszę wrażenie że powinien być większy albo mieć zdecydowanie więcej mięśni... Łeb ma duży w stosunku do tułowia i stopy, tak pomyśl jaki powinien być cały, żeby była głowa proporcjonalna do reszty ciała :mrgreen: :twisted:
A tak po za tym to jest piękny :love:
 
 
Koci_Ogon 


Barfuje od: 06.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 13 Wrz 2018
Posty: 140
Skąd: Chamonix-MB
Wysłany: 2018-12-03, 18:12   

Słuchajcie, a jak to jest z przebiałkowaniem kota? Mam kotkę 3,2 kg, chcę żeby przytyła, więc daję jej jeść do oporu, a apetyt ma, więc zjada po 230-250g bardzo tłustej mieszanki, zawsze staram się o 38% tłuszczu. Kotka ma raka, więc bardzo powoli przybiera na wadze i teraz pytanie - czy ciągłe przekraczanie ilości białka w jedzeniu nie szkodzi na taką dłuższą metę? W końcu zjada podwójną porcję prawie każdego dnia. Węglowodanów nie dostaje wcale.
 
 
magdalenn 

Wiek: 30
Dołączyła: 28 Sie 2018
Posty: 44
Wysłany: 2018-12-06, 18:55   

Koci_Ogon,
Jeśli dobrze rozumiem to, co udało mi się wyczytać w zakamarkach to:
Jeśli kot zjada więcej mieszanki, to wszystkich składników dostaje proporcjonalnie więcej, tak więc dieta nadal jest zbilansowana odpowiednio, bo to nie jest tak, że samo białko się zwiększa, tylko reszty też jest więcej. Tak naprawdę musiałabyś podnieść wagę kota, by porcja na dzień równała się z tym, co faktycznie jej podajesz i dopiero wtedy przeliczyć białko na ilość wagi kota i dni, które pokaże kalkulator. Nie wiem natomiast, jak to się ma do kota w przypadku raka, ale podejrzewam, że badasz Kicię na bieżąco. Jeśli widzisz, że parametry tak naprawdę się nie pogarszają, to nie powinnaś się o to martwić.
Ale chętnie się dowiem, czy moje myślenie jest na dobrej drodze, bo cały czas się uczę w tej grupie :)
 
 
Koci_Ogon 


Barfuje od: 06.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 13 Wrz 2018
Posty: 140
Skąd: Chamonix-MB
Wysłany: 2018-12-12, 17:36   

Coś się dziś dowiedziałam od mojego weta, więc się dzielę, a nuż komuś się przyda :) kot z nowotworem ma większe zapotrzebowanie na białko o około 20 - 30% i nie powinno się tego przekraczać, bo nerki kota, który regularnie bierze silne leki, już i tak są obciążone. Ufam mojemu wetowi, przyjmuję więc, że "przebiałkowanie" nie jest mitem i u chorych kotów trzeba szczegolnie zwracać na to uwagę. W tym przypadku wet zaleca trzymanie się porcji białka na kg kota (plus 30%), a gdy kot jest nienajedzony, kombinować ze zwiększeniem kaloryczności mieszanki...
 
 
Agimaczi 


Barfuje od: 11.2018
Wiek: 37
Dołączyła: 27 Lis 2018
Posty: 10
Wysłany: 2019-01-21, 07:20   

Dzień dobry :->

Przygarnęłam z Mężem kotkę - Grażynke. Przy pierwszej wizycie u lekarza, wet powiedział, że ma jeść 2-3 porcje juniorków, bo jako kotka rosnąca potrzebuje zjeść więcej. Wtedy miała 3 miesiące i ważyła około 1,2 kg.

Od początku byliśmy zdecydowani na Barf, ale forum znalazłam stosunkowo późno i początkowe mieszanki robiłam sama posiłkując się zagranicznym YT.

Błędnie założyliśmy, że skoro masa Juniorków w sklepach ma 85 gramów a wet powiedział że ma jeść 2-3 dziennie, to robiłam jej mieszanki po około 200 gram :shock:

Obecnie korzystam z kalkulatora. Wychodzi mi że powinna przyjmować około 80 gramów dziennie. (Waży już prawie 2.2 kg )

Od serca popakowałam mieszankę po 100 gramów, bo jej waga cały czas rośnie a mieszanki wyszło na 50 dni.

Problem jest taki że Grażynka mimo, że na zmniejszonej mieszance jest już 40 dni, to wciąż jej mało.


Przechodząc do meritum. Czy w fazie wzrostu kotki, może przyjmować wyższe dawki mieszanek np. 120-150 g ? Czy sugarować się wskazówkami kalkulatora i nie zwiększać diametralnie posiłków ?

Dziękuję za informację.
Pozdrawiam
 
 
Koci_Ogon 


Barfuje od: 06.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 13 Wrz 2018
Posty: 140
Skąd: Chamonix-MB
Wysłany: 2019-01-21, 07:24   

hej Agimaczi, rosnącym kotkom nie wydzielamy porcji, niech je do syta :) Stronę wcześniej Shana55 wkleiła link do żywienia kociąt, a Anilina tabelkę z orientacyjnym wskazaniem ile kalorii powinny jeść kocięta w zależności od wieku, zobacz dla Grażynki, jeśli obawiasz się, że jej apetyt jest chorobliwy lub że tyje mocno. Powodzenia w barfnym świecie!
 
 
Agimaczi 


Barfuje od: 11.2018
Wiek: 37
Dołączyła: 27 Lis 2018
Posty: 10
Wysłany: 2019-01-21, 13:41   

No to się Grażynka ucieszy !
Bardzo dziękuję za informację.
Miłego dnia Koci Ogonie :)
 
 
Chandni 

Wiek: 31
Dołączyła: 12 Sty 2018
Posty: 152
Wysłany: 2020-11-11, 18:35   

Niestety znów wracam z podobnym problem. Przeczytałam cały wątek, ale ciągle coś mi nie pasuje.

Obecnie problem dotyczy drugiego kota który został nam podrzucony w poprzednie wakacje. Mufasa ma ok 1.5 roku. Niestety jest kotem wychodzącym. Je jak świnia. Nie ma dna. Waży ok 5.5/6 kg, ostatnio schudł. Nie jest tłusty, jest dużym i umięśnionym kotem z wielkim łbem. Wg kalkulatora jego dzienna miaszanka to ok 200-230 g/dzień (zależy od mieszanki). W pojemnik pakuję porcje na 2 dni i on to zjada w ciągu jednego dnia :( czasem nie wraca na noc to zjada więcej. Nie prześpi nocy bo jest głodny. Najgorsze to, że jak jest głodny to atakuje Kizie (dosłownie łapie ją w pysk i szura po podłodze) i nam też się obrywa. Już wiem, że muszę zbadać tarczycę (wybieram się w styczniu z nim na badania).

Co ciekawe, puszek już nie je tak chętnie. Potrafi zostawić na talerzyku i płakać, że jest głodny. Białko ma na poziomie ok 5.0 a tłuszcz ok 2.9-3.1 łącznie z Omegami. Czasami zje kurczaka jednodniowego. Kaloryczność mieszanki zawsze ok 49-52 kcal/kg. Może ma za mało białka? Ale ile musi wynosić jego potrzebowanie skoro zjada 2x więcej (czasem jeszcze więcej). A może dodać trochę warzyw?

Potrafi wylizać mi masło pozostawione na blacie, wypić olej z patelni czy wyciągnąć mięso z zupy ale nie je do wymiotów, nie objada się tak że nie może się ruszyć, zostawia troszkę na talerzyku co za 5 min dojadą i później smacznie śpi. :niewiem:
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-11-11, 22:16   

Może spróbuj dorzucić mu trochę tłuszczu (=energi)?

Po za tym pamiętaj, że "dzienna norma" jest obliczona raczej na leniwe domowe koty. Taki biegający, wszędobylki kociak może potrzebować więcej, zwłaszcza jeżeli zima za pasem.
 
 
Chandni 

Wiek: 31
Dołączyła: 12 Sty 2018
Posty: 152
Wysłany: 2020-11-11, 22:42   

Sierra napisał/a:
Może spróbuj dorzucić mu trochę tłuszczu (=energi)?

Po za tym pamiętaj, że "dzienna norma" jest obliczona raczej na leniwe domowe koty. Taki biegający, wszędobylki kociak może potrzebować więcej, zwłaszcza jeżeli zima za pasem.


Właśnie tłuszcz ma zawsze w górnej granicy normy czyli ok 3.0-3.2.
Ja to rozumiem, że może potrzebować więcej energii i nic bym nie mówiła gdyby jadł np 50g więcej niż zakłada kalkulator. Ale gdy kalkulator zakłada, że jego dzienna porcja to np 220 g a on zjada 450g a czasem 500g to już chyba coś nie tak :niewiem:
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-11-11, 23:11   

A co się dzieje jak pozwolisz mu jadać do syta? Na okrągło jada takie porcje czy zmniejsza po paru dniach?


Na razie jedną ręką uzupełniałabym miskę, a drugą faktycznie zadzwoniła do weta... tarczyca, cukier... nie wiem co jeszcze może powodować olbrzymie łaknienie i brak tycia.
 
 
Chandni 

Wiek: 31
Dołączyła: 12 Sty 2018
Posty: 152
Wysłany: 2020-11-12, 08:32   

Za tydzień idę z drugim kotem na szczepienia. Jego badania miałam odłożyć do stycznia, bo ostatnio na badania pierwszego kota wydałam lekko ponad tys zł :( ale trudno, zrobię chociaż podstawę.

Już myślałam, że ma robaki, mimo że badałam im kał. Odrobaczyłam i żadnej poprawy.

Pozwalam mu najadać się do syta, bo inaczej cierpi na tym drugi kot. Po najedzeniu młody idzie spać, ewentualnie ciągnie na dwór ale to się rzadko zdarza.

Co prawda on jest bardzo aktywnym kotem. Próbowałam go nie wypuszczać i wymęczyć w domu ale się nie da. (mieliśmy behawiorystę) On biega jak pies wokół domu, skacze, szaleje i się nie męczy. Dlatego rozumiem większe zapotrzebowanie, ale kiedy kończy się granica większego zapotrzebowania a kiedy zaczyna jakaś patologia? Moim zdaniem ok 500g dziennie barfa to za dużo. I wyliczam mu na 6 kg a wazy ok 5.5 kg. I dlaczego wciąga tak tylko barfa a puszek już nie? :niewiem: :niewiem: Dziwne.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne