BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Sierra
Autor Wiadomość
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2018-12-04, 12:32   Sierra

Witam

Melduję się na forum z moją dumą i spełnieniem marzeń - 3-miesięczną kotką Sierrą rasy Savannah.



Zdjęcie zrobione jeszcze u hodowcy, u nas jest dopiero od 3 dni... Na razie ciągle się przyzwyczaja do nowego domu, więc nie chcemy jej aparatem stresować nadmiernie.
Ostatnio zmieniony przez dagnes 2020-02-02, 15:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
asia.cat 


Barfuje od: 11.2017
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 30 Lip 2016
Posty: 87
Skąd: Wołomin
Wysłany: 2018-12-04, 22:15   

Witam :kwiatek: Savannah to dość wymagająca rasa, ale Barf to najbardziej zbliżona do naturalnego żywienia dzikich kotów opcja karmienia, więc życzę powodzenia :mrgreen:
_________________
Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los.
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2018-12-04, 23:15   

Asia.cat wiem...
Dodatkowo sprawę utrudnia fakt, że Sierra posiada ok. 15% genów serwala, ale... 15% KTÓRYCH genów :twisted: ?

W kwestii żywienia w sumie zmienia to tyle, że MOŻE lubić wszamać jakiegoś owocka od czasu do czasu :-P . Znaczy dla mnie tyle to zmienia - Savannah zaleca karmić się mięsem, ale ja już lata wcześniej wybrałam BARF jako Jedyną Słuszną Dietę ;-) . Barfowałam zarówno z psem jak i z kotem jeszcze za czasów, jak się informacje po angielsku wyszukiwało, suplementy sprowadzało zza granicy, a żaden kalkulator jeszcze nie istniał :lol: .
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2018-12-05, 17:54   

Sierra :kwiatek:
Witamy na Forum, wychodzi na to że Ci będzie znacznie łatwiej barfować niż nie jednemu Forumowiczowi. :mrgreen:
Liczymy tez na dobre rady doświadczonego Barfera.
A KOT cudo :love: no cudo, zacałować ... I jak widać ma w .... znaczy się gdzieś cale towarzystwo :twisted: :-D
Chcemy więcej zdjęć !!
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2018-12-07, 19:10   

Shana55 barf psi ogarnelabym w sekunde... Barf koci tez, chociaz z lekkimi problemami (mieszkam w UK od niedawna, znalezienie suplementow jest dla mnie trudniejsze niz w Polsce).

Ale barf kociakowy to zupelnie inny temat. Jak ja niby mam zrobic porzadna mieszanke, jesli ilosc tluszczu ma byc w granicy 30%? Najtlustsze co umiem dostac to jagniecina (20 % tluszczu)... Co mam jej tam dorzucic, jak nawet nie wiem gdzie szukac porzadnego miesnego? Maslo czy smietane :twisted: ?!

W tej chwili (w sensie - dzisiaj) robie mieszanke z jagnieciny, glow rybnych (reszte ryb zezerlismy :lol: ), tauryny (na szczescie wiem, gdzie jest sklep dla sportowcow), soli i jajek. Wiecej skladnikow nie posiadam, dopiero musze zamowic z neta. I tak lepsze to niz "kielbasy" kupne, gdzie wrzuca sie resztki :roll: .

I jak ja mam pisac na forum, jesli moj komuter jest w naprawie, a Ksieciunio na swoim ma angielskie oprogramowanie :banghead: . Tak wiec wybaczcie, zaczne pisac jak czlowiek jak tylko komputer do mnie wroci :roll: .

Ps. Pochwale wam sie jeszcze, ze moje malenstwo mukonczylo 12 tygodni z waga rowniutenko 1,5 kg (kosci, bo chuuuude to niemozliwie, jak na Savannah przystalo) :hura: .
 
 
KiciKiciMiau 

Dołączyła: 02 Gru 2018
Posty: 1
Wysłany: 2018-12-07, 20:58   

Cześć, świetna kociczka i piękne imię :kwiatek:
pozdrawiam, miłośniczka kociaków.
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2018-12-07, 21:32   

Sierra :kwiatek:
Czytaj wątek dla kociąt tam wszystko pisze, są też poprawione przepisy możesz korzystać bez problemu i ograniczeń. Pewnie juz wiesz że kociakom nie wylicza się porcji, jedzą ile chcą i kiedy chcą. Głów rybnych nie używaj one nie maja wartości dla kota, może tylko tak rzucić jedną dla zabawy. Jagnięcina wcale nie jest taka chuda, jakbyś jeszcze miała wątróbkę obojętnie jaką, jakieś serduszko z kurczaka, indyka czy wołowe, skrzydełka z kurczaka albo całe udka ze skórą, (mielone skorupki możesz zrobić sama) udało by się skomponować przepis niedoskonały ale spokojnie mógłby być teraz na teraz.
 
 
Mrowiszcze 


Barfuje od: 2016
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Paź 2016
Posty: 471
Skąd: Francja
Wysłany: 2018-12-21, 22:58   

Sierra, załóż swój wątek w Barfnym Życiu i zabieraj sie za opisywanie wyczynów swojej akrobatki ( z wyszczegolnieniem wszystkich urazów zdrowotnych Ksieciunia :mrgreen: ) i zamieszczaniem NIEZLICZONEJ ilości zdjeć :love:
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2018-12-22, 09:20   

Mrowiszcze kiedy ja taka... fotograficznie niechętna :oops: . Może Księciunia namówię, żeby pokazał swoją kolekcję zdjęć (cyka je namiętnie w przerwach między krwawieniem).

Po za tym to nie jest tak, że u nas cisza, spokój i zgoda nigdy nie panują. Sierra doskonale wie, że w nocy nie toleruję głupich pomysłów z gatunku skakania po nas i trzeba się ślicznie przytulić do pańci i iść spać. I pańcio też się do nas ślicznie przytuli... I dzisiaj tylko 2 razy spadła z łóżka od tego ślicznego tulenia, bo mnie dranie zepchnęli :banghead: ! Dodam, że Księciunio to kurdupel niewiele ode mnie większy (całe 1,70 m chłopa z wagą 65 kg - utył ostatnio, co mu skrzętnie wypominam :twisted: ), a Sierra mimo wszelkich zapędów do bycia WIEEELKIM kotem w dalszym ciągu nie przekroczyła 2 kg :lol: . Dla pełnego obrazu sytuacji dorzucam rozmiary łóżka - 2 x 2,5 m. Rozumiecie?! Dranie nawet z takiego molocha potrafią mnie wywalić :banghead: . I jeszcze to zaspane "Kochanie, gdzie jesteś?" :banghead: .


Po za CONOCNYMI przygodami Sierra jest niesamowicie grzecznym i mądrym kotkiem. Jak jestem w domu to naprawdę jej "rozrabianie" nie wykracza po za granice "energiczny kociak" i oznacza raczej przynoszenie Księciuniowi wędkę na kolana (czasami w akcie desperacji również mi). Moja żyrafa doskonale wie, że po pierwsze - ja jestem ta od robienia żarcia i głaskania, po drugie - ja wyznaczam granice. Przy pańci ukochanej lepiej nie zaczynać.
Za próby zdemolowania mieszkania co najwyżej podniosę głowę znad tego co akurat robię i zapytam z lekkim zainteresowaniam "Sierra, na pewno sądzisz, że przeżyjesz podrapanie mojej ukochanej skórzanej kurtki :shock: ?". Czasami, już nawet nie podnosząc głowy, rzucam sobie w przestrzeń "Ale za zeżarcie TEGO kwiatka to ty raczej zginiesz, pamiętasz :nudy: ?". Sierra PAMIĘTA. Sierra bardzo grzecznie zostawia kurtkę czy kwiatka i idzie pobujać się na zasłonach (bo to akurat jej wolno - nie lubię tych zasłon :lol: ). Podobnie wyglądają próby obgryzienia mi kości ("A Panienkę porąbało?") czy sięganie do mojego obiadu ("Ja Tobie nie wyjadam!").
Za to ledwie wyjdę do pracy, a po 5 minutach dostaję telefon "Mysza, kup jakieś plastry jak będziesz wracać, bo się kończą... Właśnie sprawdzałem z nudów." Taaa... Już się nabiorę na faceta, który z nudów robi przegląd domowej apteczki :nudy: . I absolutnie nie widzę powiększającej się ilości zadrapań i ran (tak, 2 kg kotecka wspinające się po GOŁEJ SKÓRZE powoduje rany) na całym ciele u Księciunia :nudy: . A już pod absolutnie żadnym względem ani razu go nie opatrywałam :nudy: . I na wrzaski "RATUNKU" nie podnoszę głowy, nie łapię żyrafy i nie stwierdzam "A teraz, kochanie, szlaban kolankowy za maltretowanie pańcia".

I wiecie co? Absolutnie cała różnica wynika wyłącznie z tego, że ja od pierwszego dnia, pierwszej sekundy stawiam kotu granice. Kocham, rozpieszczam i jasno mówię, co można a za co przewinę przez kolano jak rozwydrzonego dzieciaka :twisted: . Księciunio kocha, rozpieszcza, od pierwszej sekundy powtarza "Nie,nie,nie" i... pozwala dalej. Jego protesty są traktowane równie serio przez kota jak i przez niego samego. I tylko muszę raz na czas rozdzielać towarzystwo :nudy: .
 
 
Mrowiszcze 


Barfuje od: 2016
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Paź 2016
Posty: 471
Skąd: Francja
Wysłany: 2018-12-22, 09:28   

Buhahaha :lol: :lol: :lol:
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2019-01-10, 09:43   

Przyszłam powiedzieć, że Sierra jest u nas już od miesiąca oraz... Łajza skończyła już 4 miesiące i jest Bardzo Dużym Kotem :lol: . Ważenie sprzed 5 minut ujawniło, że w ciągu tego miesiąca Sierra poprawiła swoją wagę o równiuteńki kilogram (ma 2,250 :faja: ) oraz kolor oczu na żółto-zielony.

Po za tym Sierra nauczyła się:
- aportować...
- ...tak po 2 godzinki dziennie, a że ciebie człowieku ręka boli to twój problem :faja:
- chodzić na smyczy (w szelkach)...
- ... więc jak jej wieczorem nie zabiorę na spacer to w nocy demoluje pół domu :roll:
- przybiegać na zawołanie...
- ... ale tylko do Jaśnie Pana, córeczka tatusia jedna :twisted:
- Wskakiwać na szafę, najwyższą półkę i inne meble w pokoju...
- ... jak również i drzwi, zasłony i firanki :twisted:
- uwielbia się bawić zabawkami...
- ... i każdą zabawkę rozrywa na strzępy w max. 3 dni (Jaśnie Pan dumny i zachwycony, mój portfel trochę mniej :roll: )
- wędki też kocha...
- ... rozszarpywać na kawałeczki :twisted: .


Tak więc jak widać Sierra jest najbardziej rozpieszczonym i kochanym kotem jakiego znam, żyje sobie w blasku uwielbienia i rośnie. Jak na swoją rasę przystało - rośnie szybko, jest już rozmiarów typowej kotki ulicznej...
A i inteligencja Savannah mnie potężnie zaskoczyła! Z ręką na sercu stwierdzam - nie jednego kota sama wychowałam, ale tak inteligentnej i chętnej do współpracy bestyjki do tej pory nie miałam. Można ją uczyć bez mała jak psa, mała ilość sztuczek jakie wykonuje wynika raczej z mojego zabiegania (praca, praca, praca) niż z jej braku ochoty do ćwiczeń :shock: ! Naprawdę z ręką na sercu przyznaję, że uczy się ją łatwiej i przyjemniej niż 4-miesięcznego szczeniaka :love: .

Z drugiej strony ostrzegam (jakby zapodział się tutaj ktoś myślący o kocie tej rasy) - jak czytacie, że to energiczna rasa to... W necie kłamią! Nazwanie Savannah "raczej energiczną rasą" to jak stwierdzenie "border collie czasami lubi sobie pobiegać" :twisted: .

A teraz kończę pisanie na dzisiaj, bo ktoś tu jasno i wyraźnie pokazuje mi gdzie leży smycz i czemu na półce, a nie (powiedzmy) na kocie :lol: ?
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2019-01-10, 19:05   

SUPER !! :love: :mrgreen:
 
 
Mrowiszcze 


Barfuje od: 2016
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Paź 2016
Posty: 471
Skąd: Francja
Wysłany: 2019-01-12, 00:34   

Sierra, :kwiatek: wrzuć jakieś aktualne zdjęcie - jestem bardzo ciekawa tych oczu, bo z niebiesko- szarymi wygladała zjawiskowo :love:
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2019-01-12, 01:00   

Mrowiszcze fotka specjalnie z dedykacją dla Ciebie :mrgreen:



Jak widać koteczek mi się nic z nic nie zmienił... Zwłaszcza z podejścia do świata :twisted:
 
 
Saga 

Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 02 Sie 2016
Posty: 1489
Wysłany: 2019-01-12, 12:33   

Śliczna jest :mrgreen: i guziczki na brzuszku ;-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne