BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Kora wiązu (Ulmus fulva, Ulmus rubra)
Autor Wiadomość
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4837
Wysłany: 2014-08-20, 09:47   

rEni napisał/a:
czy taka kora wiązu będzie OK, nam też przydałoby się w domu coś mocniejszego niż siemię lniane.

http://www.iherb.com/Star...anic-1-lb/22714

Będzie bardzo OK :-D .
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
immortal 

Dołączyła: 04 Kwi 2013
Posty: 453
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-22, 13:00   

Dzisiaj mój pies miał robione badanie kału w kierunku pasożytów. Robaków i pierwotniaków nie znaleziono, natomiast zauważono sporą ilość tłuszczu w kupie. Pies dostaje 2 razy dzienne, rano i wieczorem, około 5 ml kisielu z kory wiązu między posiłkami. Zwierzak waży 5 kg. Czy możliwe, że to właśnie od kory w kale występują niestrawione drobinki tłuszczu? Na logikę - pies średnio trawi śluz, a składa się on m. in. z tłuszczu...?
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4837
Wysłany: 2014-08-24, 23:14   

Kora wiązu ogranicza wchłanianie składników odżywczych. Może w przypadku twojego psa na tyle, że nie wchłania znacznej ilości tłuszczu.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
immortal 

Dołączyła: 04 Kwi 2013
Posty: 453
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-06-16, 13:34   

Kora wiązu wychodzi mi z psa w stanie praktycznie zmienionym - czy jest to normalne?
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4837
Wysłany: 2015-09-03, 15:30   

W zasadzie mogłoby tak być. Kora wiązu nie jest trawiona przez psa, jedynie w układzie pokarmowym wydziela substancje śluzowe. Może też częściowo posłużyć za pokarm dla bakterii bytujących w jelicie, więc możliwe, że pies ma problemy z florą bakteryjną.
Jeśli dajesz tej kory za dużo, to także może być powód. Ja nie zaobserwowałam, przy zalecanych dawkach, by z kota wychodziła niezmieniona kora, kupy były całkiem normalne.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
neris 


Udział BARFa: 50-75%
Dołączyła: 23 Sty 2012
Posty: 67
Wysłany: 2019-01-25, 17:30   

Czy są tu osoby które używają kory wiązu? Ja mam mączkę z kory i ona po dodaniu wody gęstnieje trochę, ale na pewno nie przypomina konsystencją glutka z siemienia. Czy mam jakąś kiepską korę (firma Pokusa) czy taka też jest ok?
_________________
Pies myśli: "Człowiek daje mi jedzenie, mieszkam w jego domu, mogę spać w jego łóżku - jest moim bogiem!"
Kot myśli: "Człowiek daje mi jedzenie, mieszka w moim domu, może spać w moim łóżku- jestem jego bogiem!".
.
 
 
Anilina 

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 20 Lip 2017
Posty: 995
Wysłany: 2019-01-25, 18:02   

neris,
kora wiązu ma inną konsystencję niż śluz z siemienia. Mocno pęcznieje, ale wciąż jest jakby "krupczasta" ;-) w masie wyczuwalna jest pewna delikatna ziarnistość. Jakby nie patrzeć, to sproszkowana kora, więc zawiera stałe drobinki, trochę jak mąka.
Używam mączki z Lilly's Bar.
 
 
neris 


Udział BARFa: 50-75%
Dołączyła: 23 Sty 2012
Posty: 67
Wysłany: 2019-01-26, 12:35   

No właśnie widziałam na zdjęciu korę z Lilly's Bar i ona jest inna, taka puchata... Moja nie pęcznieje, może trochę. Martwię się, że nie jest taka jak powinna, a pokładałam w niej dużą nadzieję.

_________________
Pies myśli: "Człowiek daje mi jedzenie, mieszkam w jego domu, mogę spać w jego łóżku - jest moim bogiem!"
Kot myśli: "Człowiek daje mi jedzenie, mieszka w moim domu, może spać w moim łóżku- jestem jego bogiem!".
.
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4837
Wysłany: 2019-01-26, 16:14   

neris, ta kora wiązu na zdjęciu wygląda bardzo dziwnie :-? . Jest zdecydowanie za ciemna, nigdy takiej nie widziałam. Miałam już korę z wielu różnych źródeł i zawsze była koloru jasnobeżowego. Może czegoś nie wiem ale chyba bym tej twojej nie używała... :roll: .
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
neris 


Udział BARFa: 50-75%
Dołączyła: 23 Sty 2012
Posty: 67
Wysłany: 2019-01-26, 22:05   

Ja swoją kupiłam na stronie z naturalnymi suplementami, m.in. do BARFA i jakoś tym zdobyła moje zaufanie... Nikt tu nie kupuje?
http://pokusa.org/categor...es/rawdietline/
Niby mają jakieś wyróżnienia i nagrody.
Sama nie wiem co robić..
_________________
Pies myśli: "Człowiek daje mi jedzenie, mieszkam w jego domu, mogę spać w jego łóżku - jest moim bogiem!"
Kot myśli: "Człowiek daje mi jedzenie, mieszka w moim domu, może spać w moim łóżku- jestem jego bogiem!".
.
 
 
Chasing The Sun 

Barfuje od: IV.2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 19 Mar 2018
Posty: 150
Skąd: Rainbow
Wysłany: 2019-01-27, 13:01   

neris, a może tylko na zdjęciu ten proszek jest taki ciemny? Nie dostał czasem wilgoci i dlatego ściemniał? Rozumiem, że zainwestowałaś już pieniążki w ten preparat, ale gdybyś jednak zdecydowała się kupić ten z Lilly's Bar, to zdaje się, że Meri ma aktualnie w ofercie. Też się zastanawiam nad nim, ale w tej chwili pokończyły mi się wszystkie suple i musiałam sporo kupić, a jeszcze nie mam tauryny (akurat taurynę kupuję w Pokusie). Poza tym nie wiem czy moja kota zaakceptuje korę wiązu i wtedy kasa w plecy. Jeśli zaczniesz stosować tą korę,a ja mogłabym o to prosić, to daj proszę znać na forum jak się sprawdziła, dobrze?
_________________
Lokah Samastah Sukhino Bhavantu
 
 
neris 


Udział BARFa: 50-75%
Dołączyła: 23 Sty 2012
Posty: 67
Wysłany: 2019-01-27, 18:50   

Kolor był taki brunatny, ciemny od samego otwarcia. Używam jej od czwartku, więc na razie krótko, ale póki co jest ok. Mi zależało przede wszystkim na działaniu przeciwwymiotnym, ale bardziej zwartą kupką też nie wzgardzę. Ponieważ kicia mieszka u moich rodziców i nie zawsze mogę dojechać dwa razy dziennie, to raz podaje korę zmieszaną z wodą do pysia, a drugi raz dostaje zmieszaną z łyżeczką śmieciowego Gourmeta, bo wtedy mam pewność, że zje (no niestety coś za coś).
Odezwę się jeszcze odnośnie efeków za parę dni.
_________________
Pies myśli: "Człowiek daje mi jedzenie, mieszkam w jego domu, mogę spać w jego łóżku - jest moim bogiem!"
Kot myśli: "Człowiek daje mi jedzenie, mieszka w moim domu, może spać w moim łóżku- jestem jego bogiem!".
.
 
 
qurka102 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 26 Paź 2015
Posty: 11
Wysłany: 2019-02-10, 20:17   

neris, Nie wiem, czy to nie za późno, ale nie podawaj tej kory. Ona pochodzi z zewnętrznej warstwy, która ma mnóstwo garbników, może podrażniać przewód pokarmowy i tylko zaszkodzi zamiast pomóc. Właściwości lecznicze ma jasna, wewnętrzna warstwa kory.
 
 
neris 


Udział BARFa: 50-75%
Dołączyła: 23 Sty 2012
Posty: 67
Wysłany: 2019-02-14, 11:49   

Kora z Pokusy nie pomogła, wymioty nadal były. Zakupiłam w międzyczasie korę z Lilly's Bar. Podaję od 7.02, ale bez zmian- co do wymiotów, są zawsze raz dziennie- rano. Kupka lepsza.
_________________
Pies myśli: "Człowiek daje mi jedzenie, mieszkam w jego domu, mogę spać w jego łóżku - jest moim bogiem!"
Kot myśli: "Człowiek daje mi jedzenie, mieszka w moim domu, może spać w moim łóżku- jestem jego bogiem!".
.
 
 
Pieszczoch 

Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 22 Gru 2016
Posty: 644
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2019-02-14, 13:24   

neris
daj znać na bieżąco,co z samopoczuciem kociaka.U mnie już się wszystkie możliwości wyczerpały.
Ja daję od 3 tygodni,i nic,żadnej poprawy na lepsze.Wymioty nadal co dzień.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne