BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Dyskusje o gotowych karmach dla psów
Autor Wiadomość
amme 

Dołączyła: 29 Lis 2018
Posty: 56
Wysłany: 2019-03-11, 09:45   

shana55
Reguły dotyczące analizy składu karm znam nieomal na pamięć. Wszystko fajnie tylko ze znalezieniem karmy w/g wytycznych jest chyba niemożliwe,nawet nie zwracając kompletnie uwagi na cenę. Rozumiem Twoje zastrzeżenia do Wilderness,sama podobnie patrzałam na składy,bo nie układały się do reguł spisanych przez dagnes.
Z drugiej strony raczej nie jest z nimi tak źle...dagnes nie puszcza słów na wiatr, doskonale zna reguły,bo przecież sama je spisała :-) ,więc nie przypuszczam,że "poleca" tą serię bezpodstawnie.
Shana55,dla jasności...uważasz,że zalinkowany Lukullus jest lepszym wyborem?


Dagnes :macha:
może wpadniesz na chwilę w ten wątek i pomożesz w wyborze?
 
 
amme 

Dołączyła: 29 Lis 2018
Posty: 56
Wysłany: 2019-03-11, 09:49   

Co prócz Lukullus ?
Może ktoś miałby jeszcze jakieś propozycje... :-)
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2019-03-11, 13:01   

amme :kwiatek:
Ja nie polecałam Lukullusa :mrgreen: oparlam sie tylko na nim w analizie innych karm, bo go znam i mój pies go je z dobrym skutkiem. Co nie znaczy, że wszystkie psy tak bedą miały.
Wiele karm dla psów i kotów na przestrzeni lat zmieniło skład...Forumowicze zwracali na to uwage nie raz. Jesli Dagnes wybrała tą karmę jako dobrą to widocznie taka jest, mówiłam że sie nie znam. Jest jeszcze samo mięso w Lunderlandzie
https://www.lunderland.or...o-w-puszkach/44
Możesz też sama psu komponować dietę. :twisted:
Sprawdź jeszcze czy nie zmienił sie skład tych karm, Dagnes omawiała je w 2014 roku.
 
 
amme 

Dołączyła: 29 Lis 2018
Posty: 56
Wysłany: 2019-03-12, 10:13   

shana55 :kwiatek:
Oczywiście wiem,że jedzonko trzeba dobrać do konkretnego osobnika,każdemu co innego służy i rozumiem w jakim sensie mówiłaś o Lukullus. :-)

Może troszkę niefortunnie wyraziłam swoje wątpliwości,ale już sama nie wiem jak to wszystko ogarnąć. Rzecz jasna nie było moim zamierzeniem dyskutować z Twoim zdaniem wyrażonym o Real Nature,sama miałam podobne spostrzeżenia,jednak pozytywne zdanie dagnes musiało mieć jakieś podstawy. Fakt,masz rację,skład mógł się zmienić przez lata i na dzień dzisiejszy dagnes może mieć zupełnie inne zdanie o tej karmie. Tego nie wiem i nie bardzo mam jak sprawdzić skład z 2014r. Poczekam cierpliwie,może dagnes zerknie w ten wątek...
Zaczęłam od RN Wilderness i jak na razie jest ok. Oba psy już przestawione bez żadnych sensacji (odpukać:)),więc jest już jakiś postęp. Radość psa na widok tej karmy bezcenna,serce się człowiekowi raduje...
Shana55 ogromne podziękowania dla Ciebie za impuls,który mi dałaś do przejścia na mokrą. :kwiatek:
Przetestuje Lukullusa za jakiś czas,cenowo bardzo konkurencyjny,ale na razie niech chwilę zostaną na wersji RN Wilderness . Chcę jeszcze spróbować z Real Nature i Select Gold.

Shana55,czy podajesz różne smaki Lukullus na zmianę?
W przypadku kotów polecana jest zmiana smaków i firm karm choćby co 2-3 dni...czy w przypadku psów podobnie? Oczywiście po testach wprowadzających...czy jeśli przyjmie się kilka smaków można podawać je na zmianę co kilka dni?
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2019-03-12, 17:45   

amme :kwiatek:
Butchersa miałam w trzech smakach wołowinę, drob i jagniecinę wszystkie z ryżem.
Lukullusa mam tylko indyk z wołowiną i ziemniakami. Chciałam wiedzieć czy sytuacja sie poprawi na karmie bez ryżu. Jakby sie nic nie zmieniło szukałabym innej. Zresztą zawsze mi mówiono, żeby wszystko co nowe wprowadzać powoli zaczynając od małych porcyjek.
Teraz wiem że jej ta karma pasuje to dokupię jeszcze jeden smak drób z jagnięciną i ziemniakami. Jak wszystko będzie dobrze to spróbuję mies z płatkami owsianymi albo jęczmieniem, takie karmy Lukullus też ma w ofercie.
To nie prawda, że kotu należy zmieniać karmy czy smaki co kilka dni... :evil:
Kotom należy tym bardziej zmieniać karmy baaaardzo wolno, dopiero jak kot przyzwyczai sie do kilku rodzajów i jego układ trawienny to zaakceptuje to można tak podawać.
Inna sprawa jest z Barfem. Mięso surowe kot je normalnie, bo to drapieżnik z natury :mrgreen: ale suplementy wprowadzamy powoli od niewielkich ilości zaczynając.
 
 
amme 

Dołączyła: 29 Lis 2018
Posty: 56
Wysłany: 2019-03-19, 21:55   

shana55 napisał/a:
To nie prawda, że kotu należy zmieniać karmy czy smaki co kilka dni...


Trochę czasu minęło,bo starałam się odnaleźć źródło na którym opierałam swoją wypowiedź o mieszaniu karm...to nie moja autorska teoria :-) ...pisała o tym dagnes,konkretnie w przypadku kota,niestety nie mogę znaleźć tego postu.
W czasie poszukiwań trafiłam na psi wątek... w przypadku psów dagnes ma dokładnie takie samo stanowisko,wszystko tu:

https://www.barfnyswiat.o...ighlight=#41710
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2019-03-19, 22:57   

amme :kwiatek:
Dagnes pisała o psach karmionych już karmami gotowymi ...
Cytat:

W rzeczywistości mieszanie karm może jedynie pomóc, o ile mówimy o mieszaniu w ramach jednego rodzaju (czyli mokre z mokrymi, suche z suchymi). Ponieważ nie ma idealnej karmy dla psa (każdej czegoś brakuje i/lub ma czegoś za dużo), to naprzemienne używanie różnych karm minimalizuje w dłuższym okresie czasu możliwość powstania niedoborów/nadmiarów różnych substancji odżywczych.


A ja o wprowadzaniu nowości do żywienia komercyjnego...Nie negowałam wypowiedzi Dagnes.
shana55 napisał/a:
Zresztą zawsze mi mówiono, żeby wszystko co nowe wprowadzać powoli zaczynając od małych porcyjek.


Koty to nie psy.. Nie znam sie na puszkach dla kotów. :mrgreen:
 
 
amme 

Dołączyła: 29 Lis 2018
Posty: 56
Wysłany: 2019-03-20, 20:43   

shana55 napisał/a:
Dagnes pisała o psach karmionych już karmami gotowymi ...

shana55 :kwiatek:
Dokładnie o tym samym mówiłam a konkretnie pytałam :-) Oczywistym jest stopniowe wprowadzanie nowego,ale pytałam czy jeśli przyjmą się dwa,trzy smaki to czy można podawać co kilka dni jeden z nich a przez kolejne dni inny smak itd.
No i po wczorajszych poszukiwaniach wiem,że jest to nawet wskazane. :-)

Shana55,a czy nadal jesteś zadowolona z Lukullusa? Czy wypróżnienia u suni zmieniły się na lepsze? I jeszcze zapytam...jaka ilość kupek dziennie? :-)
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2019-03-20, 21:41   

amme :kwiatek:
Z Lukullusa jestem zadowolona, karma jest zjadana chętnie :mrgreen: teraz nawet druga sunia ją je. Odstawiłam Butchersa na razie, żeby nie było zazdrości i zaglądania do misek.
Ta chora psica dalej niedomaga ale to nie wina karmy tylko jej jelit i dalej nie wiemy co jest... :-( Podajemy węgiel leczniczy i czekam na Enterosgel ... jak on nie pomoże to już nie wiem.
 
 
amme 

Dołączyła: 29 Lis 2018
Posty: 56
Wysłany: 2019-03-24, 18:04   

shana55 :kwiatek:
Chciałam spróbować "Twojego" Lukullusa,ale mam problem co do ilości białka i tłuszczu w karmie. Otóż jesteśmy na Real Nature Wilderness z kaczką- białka 8,5 tłuszczu 4,9. Próba przejścia na inną wersję Real Nature,ale również z kaczką z dodatkiem ryżu i szpinaku,która ma białka 12,5 a tłuszczu 7,5 skończyła się rozwolnieniem. To samo było z mixem królik kangur i wołowina białka 10,8 tłuszczu 6,7. Przeszło jak ręką odjął po powrocie do pierwszej kaczki z mniejszym białkiem i tłuszczem. Dodam,że dawkowanie mamy mniejsze niż " zalecane",pies 34 kg jeśli zje więcej jak 800 g na dzień czuje się gorzej. W/g tabelek "powinien" ponad 1000 g. Próbowałam podać ok.100 g na obiad,chcąc sprawdzić czy może chodzi o jednorazową zbyt dużą porcje,ale jest to samo. Druga kupa robi się brzydsza,pies markotny a dodatkowo białko w moczu,z którym walczymy od jakiegoś czasu podnosi się,choć i tak jest dużo mniejsze niż w czasach suchej karmy.

Shana55,moje pytanie do Ciebie,jak Twoja wiedza widzi nasz temat? Nie wiem w którą stronę ukierunkować wybory karmy. Na jakimś konkretnym (niższym ?) poziomie białko i tłuszcz,niższe samo białko,niższy sam tłuszcz? Wiem,że każdy składnik w karmie może być problematyczny,ale zmian było już kilka (wcześniej również suche z podobnymi efektami,zwłaszcza jeśli chodzi o zbliżanie się do zalecanego dawkowania) i zaczynam się zastanawiać czy może być jakaś granica dla mojego psa w ilości tłuszczu lub białka,której nie jest w stanie przetrawić,mimo,że do zalecanej porcji daleko. W badaniach krwi nie ma się do czego przyczepić,w badaniach moczu nieustannie białko.
To nasz wątek:
https://www.barfnyswiat.o...der=asc&start=0

Miesiac temu w kale została wykryta lamblia,kontrolne badanie po przeleczeniu aniprazolem już jej nie wykazało.
Wetka nie ma już pomysłów na diagnostykę białkomoczu i jej ostatnim słowem jest propozycja wprowadzenia inhibitorów konwertazy angiotensyny.
Wcześniejsza wetka kazała nam przejść na karmę niskobiałkową,konkretnie RC Hepatic,ale do kukurydzianek absolutnie nie wrócę. Wprawdzie dagnes bardzo ładnie obaliła jej tezę o wpływie ilości białka w diecie na białkomocz,jednak mimo to,że nie zwracałam przez chwilę uwagi na ilość białka,to kontrolne badania moczu (2 razy w tygodniu) "pokazują",że są różnice w ilości białka w moczu kontra białko w diecie/ilość karmy. Jeszcze jeden czynnik muszę sprawdzić,mianowicie Juccę Schidigera,czy to jej zawartość w karmie nie ma wpływu na białkomocz i samopoczucie.
 
 
amme 

Dołączyła: 29 Lis 2018
Posty: 56
Wysłany: 2019-03-24, 22:15   

Przeglądam forum i jedno mnie zastanawia...w jadłospisie dla Barferów podstawową kwestią jest wyliczenie ilości pokarmu na wagę psa (0,02 x masa ciała przy umiarkowanej aktywności,).
Oczywiście rozumiem,że jest to punkt wyjściowy,który z czasem podlega modyfikacji.
Czy to wyliczenie może być/jest wyznacznikiem również przy karmieniu karmą mokrą?

Gdyby tak było to kompletnie nie rozumiem dawkowania z tabelek zamieszczonych na puszkach. W/g nich mój pies na swoje 34 kg wagi powinien zjeść okolice 1100 g. Natomiast biorąc pod uwagę powyższy wzór jego dzienna racja wyniosłaby 680 g a nawet mniej biorąc pod uwagę,że to jest kastrat.
Może nasz problem i wątpliwości opisane post wyżej biorą się ze zbyt dużej ilości pokarmu podawanego dzień w dzień,a nie ilości białka czy tłuszczu w konkretnej karmie. Patrząc na efekty trawienia mogłoby się zgadzać ( zwiększenie ilości karmy w kierunku "zalecanej" psuje kupy a pies markotny i ociężały,tak jakby miał problem z przerobieniem ilości). Co do ewentualnej otyłości trudno mi ocenić. Po odstawieniu kukurydzianek zeszła "opuchlizna" i miałam wrażenie,że zrobiła się chuda szkapa. Jednak na wadze taka sama wartość. Różnica wizualna jest ogromna,ale nie wiem czy przez fachowe oko byłby oceniony jako szczupły,ponieważ żebra nie są łatwo wyczuwalne pod ręką.

Będę wdzięczna za rozjaśnienie tematu. :kwiatek:
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2019-03-24, 22:59   

amme :kwiatek:
Nic więcej nie umiem doradzić....Rozmawiałam z wetem o białku i tłuszczu w karmach, ale w wynikach mojej suni ani białko nie wyszło podwyższone, ani kał badany na strawność nie wykazał anomalii... Wet podejrzewa, że sprawcą jest ryż lub inne węglowodany... ale sunia zawsze go jadła i to w gorszych karmach i nie bylo problemu do tamtego roku.
Może to nerwica przewodu pokarmowego, może ibd, bo robali nie ma żadnych, a wątroba w normie.. Przerost flory bakteryjnej rownież jest brany pod uwagę, bo po antybiotykach kupal wracał do normy, a nie podawałam probiotyków. Ehhh też sama nie wiem co dalej..

amme napisał/a:
Przeglądam forum i jedno mnie zastanawia...w jadłospisie dla Barferów podstawową kwestią jest wyliczenie ilości pokarmu na wagę psa (0,02 x masa ciała przy umiarkowanej aktywności,).


To wyliczenie dotyczy psów na Bafie a szczególnie ilości surowego mięsa na dzień.
Przy puszkach raczej wyliczenia producentów sa brane pod uwagę przy karmieniu.
Dagnes pisała coś o nie obniżaniu ilości białka w diecie, z powodu białka w moczu.
Teraz dajesz i mniej białka i mniej tłuszczu a lepiej nie jest...
Może zacznij podawać ale to ostrożnie i w małych ilościach samo czyste mięso choćby to z Lunderlandu...
https://www.lunderland.or...-wieku-300-g/70
Albo spróbuj sama robić karmę dla psiaka. Tak jak w jadłospisach dla psów barfowych jest podane tylko gotuj mięso.
Może powodem nie koniecznie jest tluszcz i białko tylko cos co jest dodawane do karmy o czym nie wiemy...?? A może to ryż??
Szukaj wyjścia metodą eliminacji. Trzymam kciuki Wy trzymajcie za nas. :kwiatek: :kiss:
 
 
amme 

Dołączyła: 29 Lis 2018
Posty: 56
Wysłany: 2019-04-13, 16:58   

shana55 :kwiatek:
Jasne,kciuki trzymamy bardzo mocno...Pomogło nasze wsparcie,jest u Was poprawa? :-)

Długo mnie nie było,znów mieliśmy załamanie...po powrocie do "pierwszej" kaczki,która wydawała się bezpieczna,po tygodniu znów biegunka,masakryczna. Wówczas pomyślałam,że to może wina podrobów,których jak wiesz w Real Nature dostatek. W związku z tym zrezygnowałam z Lukullusa,bo tam też dość sporo i zdecydowałam się na Herrmanns Menu.
Zaczęliśmy od indyka z ryżem i trwamy przy nim nadal. Po prawie miesięcznej obserwacji mam kilka wniosków i być może,czas pokaże,odpowiedź co było źródłem naszych problemów.
Podzielę się nimi (wnioskami :)),choć przypuszczam,że będą kontrowersyjne.
Otóż śmiem twierdzić,że problemem było,mówiąc ogólnie,przekarmianie.
Muszę wrócić do mojego pytania o procentową ilość pokarmu względem masy ciała. W barfie dla umiarkowanej aktywności 2%, dla psa mocno aktywnego 3-5%,dla kastrata 1-1,5%.
Pytałam czy takie dawkowanie ma również odniesienie do puszek...I wychodzi na to,że dokładnie tak samo wylicza producent, z tym,że na puszkach podaje dawkowanie odnoszące się do wyliczeń dla pracującego psa i należy je skorygować w dół,jeśli pies do pracujących nie należy.

Zalecenia dawkowania Herrmannsa było już na forum poruszane przez Margot i uznane za zaniżone,przynajmniej jak rozumiem w kwestii kotów.
https://www.barfnyswiat.o...rrmanns&start=0

Biorąc pod uwagę obserwację mojego psa zalecane dawkowanie jest jak najbardziej właściwe...i na dzień dzisiejszy sądzę,że powinnam je zastosować również w innych firmach. Głównym problemem była za duża porcja na masę ciała nie dobrana do aktywności psa,a zwłaszcza nie została uwzględniona kastracja. Patrząc po innych firmach i jej zaleceniach dawkowania jest dokładnie tak samo,
np. dla 30 kg psa większość puszek zaleca 1200-1300 g. Patrząc na dawkowanie procentowe używane w barfie jest to dawka dla pracującego psa.

Zastosowałam metodę % odpowiednią dla mojego psa (kastrat,umiarkowana aktywność) i zaczęły znikać problemy.
Kupa jest zwykle jedna,malutka,pies nabrał energii a wcześniej tylko spał. No i rzecz najważniejsza białko w moczu na dzień dzisiejszy 55 mg. Przez 1,5 tygodnia spadło ze 146.

Oczywiście wszystko jest jeszcze z małym znakiem zapytania,nie mogę jeszcze z pełnym przekonaniem podpisać się pod tymi wnioskami,jeszcze trochę czasu potrzeba dla potwierdzenia,ale każdy kolejny tydzień zbliża do pewności. Tym bardziej,że po zmniejszeniu porcji sierść zaczyna nabierać wyglądu,ale to też do obserwacji.
Myślę,że we wcześniejszych puszkach nie podroby były problemem,ale porcja dzienna karmy.
Odczekam jeszcze chwilę,muszę mieć pewność,że możemy pozbyć się białkomoczu,że nie ma potrzeby wprowadzenia leków,które wet zalecał i spróbuję np. z Lukullusem.
 
 
amme 

Dołączyła: 29 Lis 2018
Posty: 56
Wysłany: 2019-04-26, 15:00   

shana55 :kwiatek:

Mam pytanie odnośnie:
shana55 napisał/a:
Może zacznij podawać ale to ostrożnie i w małych ilościach samo czyste mięso choćby to z Lunderlandu...


Proszę powiedz mi z czym podawać takie czyste mięso? Jakie suple są konieczne do skomponowania wartościowego posiłku gdybym chciała opierać się wyłącznie na czystym mięsie?
Nadal jesteśmy na Menu Herrmanns,indyk z ryżem,tak jak pisałam wcześniej na porcji obliczonej +- w/g barfnych wytycznych. Jestem nieomal pewna,że nasze problemy dotyczyły ilości pożywienia,ale potwierdzą to kolejne kontrolne badania. W ostatnim stosunek białko/kreatynina bardzo optymistyczny,0,18-spadek z 0,6.
Najważniejszym jest dla mnie,że mam już jakiś punkt oparcia,na Herrmanns jest ok i chciałam teraz spróbować zwiększyć ilość mięsa w porcji (nie zmieniając gramatury posiłku) mieszając puszkę indyka z ryżem z puszką z czystym mięsem indyka pół na pół. Jeśli się to przyjmie to chciałabym spróbować z innymi rodzajami białka. Inne smaki Herrmannsa są z dodatkiem dyni,cukini...boję się,że wszystko mogą popsuć,stąd moje podchody do czystego mięsa.
 
 
Anilina 

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 20 Lip 2017
Posty: 995
Wysłany: 2019-04-26, 17:21   

amme,
jeśli jesteś na fazie eksperymentów, wystarczy że czyste mięso dodawane do porcji będziesz suplementować wapniem - np skorupkami z jaj zmielonymi (ok 6g/1kg mięsa). Co do reszty: sodu, hemoglobiny, alg itp, spokojnie możesz odpuścić, nawet na miesiąc, nic się nie stanie. Zwłaszcza, że mięso ma być tylko dodatkiem.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne