BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Żywienie po zabiegach chirurgicznych
Autor Wiadomość
Kalypso 


Dołączyła: 28 Sie 2015
Posty: 12
Wysłany: 2015-11-21, 14:08   Żywienie po zabiegach chirurgicznych

Właśnie minęła pierwsza doba od zabiegu sterylizacji mojej Hati. Zgodnie z zaleceniem Pani Wet kicia po zabiegu była poddana głodówce.Dopiero późnym wieczorem dostała łyżeczkę mieszanki Barf rozcieńczonej z wodą. Mimo wielu wcześniejszych uprzedzeń,kicia ma duży apetyt i w ogóle nie odczuwa,że wczoraj miała rozcinany brzuszek.

Kieruję swoje pytanie odnośnie pierwszych pokarmów po zabiegu. Czy spokojnie mogę karmić kicie każdą mieszanką barf? Lekarze mówią,aby po zabiegu podawać lekkostrawne pokarmy. Czy może wystrzegać się jakiś typów mięsa?


Zmieniono tytuł wątku
Ostatnio zmieniony przez dagnes 2015-11-22, 09:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
diyala 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 4 lat
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 11 Lip 2012
Posty: 189
Wysłany: 2015-11-21, 23:57   

Jeśli kot je również całe elementy miesno-kostne, to to bym co najwyżej odstawiła na jakiś tydzień. Jeśli jest na mieszakach mielonych to nie ma co kombinować.
_________________
"Polacy kupują dokładnie takie psy, na jakie zasługują. Po co psuć nawyki?"
 
 
Silvena 
Ekspert


Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1216
Skąd: UK
Wysłany: 2015-12-13, 11:32   

Czy ktoś miał kota po operacji na żołądku? Jak wygląda żywienie w takiej sytuacji?
W piątek w nocy Fena miała wyciągane ciało obce z żołądka. Na szczęście nie było żadnych uszkodzeń, żołądek ma jak ze stali. Mimo wszystko cięcie było i są szwy.
Wczoraj około 16 zjadła łyzeczkę RC sensitive (na szczęscie mokre, bo mówiłam przy oddawaniu, że suchego kotka nie jada) - karmiłam ją z ręki w szpitalu, bo sama nie chciała; za duży stres dla niej. Pielęgniarka mówiła, że oni dają po operacji lekkostrawne jedzenie, bo kot musi jeść.
Za niedługo po nią jadę, nie chcą jej w szpitalu trzymać, bo się stresuje za bardzo i nie chce jeść. Nie chcą jej podawać środków pobudzających apetyt, uważają, że w domu będzie jej lepiej. Nie wiem jeszcze co z Hymenem zrobię, żeby jej nie zaczepiał dopóki się jej wszystko nie zagoi... :-/
Barfa surowego mi odradzają na razie ze względu na bakterie. Ma być na "lekkostrawnym" przez minimum tydzień. Pewnie zostanę przy gotowanym kurczaku ewentualnie Miamor Mild, bo akurat mam jeszcze.
Myślałam, że po takich zabiegach kot powinien być na odżywianiu pozajelitowym kilka dni, a tu nic takiego nie podają...
Kroplówkę miała cały czas, podłączoną do pompy, więc jest cały czas dobrze nawodniona.
 
 
 
diyala 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 4 lat
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 11 Lip 2012
Posty: 189
Wysłany: 2015-12-13, 19:12   

Z gotowców dobry jest Critical Care Liquid z Trovetu.
W kwestii pokarmu przygotowanego samodzielnie to najlepiej rozgotowane mięso w formie zupy, wzbogacone np. w surowe żółtko. Z tymi bakteriami bym nie przesadzała ;-) I tak kot dostaje (powinien dostawać) antybiotyk przez 5-7 dni.
_________________
"Polacy kupują dokładnie takie psy, na jakie zasługują. Po co psuć nawyki?"
 
 
Silvena 
Ekspert


Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1216
Skąd: UK
Wysłany: 2015-12-13, 19:23   

Dzięki za odpowiedź :kwiatek:
Poszukam tego trovetu stacjonarnie, bo zanim mi przyjdzie z zamówienia z internetu, to już pewnie nie będzie potrzebne. Na razie podałam ugotowanego, zblendowanego z wodą kurczaka. Dołożę w takim razie surowe żółtko jutro.
Kotka zjada niewielkie ilości, ale dosyć często. Na pewno zachowuje się lepiej niż w szpitalu :-)

Dostała metronidazol i Synolux na 5 dni.
 
 
 
gerda 


Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1576
Skąd: podlaskie
Wysłany: 2015-12-14, 19:04   

Co się stało Fenie - co zjadła że potrzebna była operacja ? :-(
 
 
Silvena 
Ekspert


Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1216
Skąd: UK
Wysłany: 2015-12-14, 19:15   

Kawałek metalowego druta... :hair:
Tragedia z tym kotem... :cry:

Teraz kombinuje z jedzeniem. Wczoraj zjadła trochę gotowanego kurczaka. Dzisiaj już nie chciała. Rano zjadła 40g Miamor Mild z warzywami. Po południu już jest fuj. Otworzyłam jakąś filetówkę, co dostałam w gratisie do czegoś, to zjadła 2 kęsy...
Otworzyłam tackę Lillys Kitchen to nawet powąchać nie chciała. W desperacji poszłam do weta i zakupiłam RC i Hills... sama mogę sobie to jeść...
Trovetu niestety nie dostanę tutaj nigdzie, a bez sensu zamawiać z zagranicy, skoro niby za tydzień mogę to surowe już normalnie zacząć podawać.

Surowe żółtko jest pyszne i sosiki z vitakraftu też.
Dałam jej sparzonego surowego kurczaka, tak wielkości małego paznokcia, zeżarła ze smakiem i chciałaby jeszcze. U weta mi powiedzieli, że surowe nie, bo surowe się za długo trawi :shock: Ja to się bardziej boję dać surowe, żeby jej się szwy za szybko nie rozpuściły w kwasie :hmm:
Zapytałam o szparagi, bo Fena w szpitalu się cała zasikała i jej nie umyli dokładnie, więc się wczoraj intensywnie wylizywała, więc pomyślałam, że może kłaki, ale szparagi nie, bo mają dużo błonnika, a koty przecież jedzą mięso i nie potrzebują tyle błonnika; RC albo Hills Gastro najlepsze na wszystko :banghead:
Jak nie zacznie jeść to będę musiała iść do weta, a nie chcę jej podawać kolejnych tabletek. Już wystarczy, że dni odliczam aż te się skończą, bo mnie to strasznie męczy, a kicię tym bardziej :-(
Nie chcę też jej karmić na siłę jeśli nie jest to absolutnie konieczne :-(
 
 
 
IzabelaW 


Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 15 Mar 2015
Posty: 996
Skąd: Lublin
Wysłany: 2015-12-14, 21:38   

Silvena, jak sosiki z vitakraftu takie pyszne to polej ich więcej na gotowane czy puszkowe mięso, może się skusi.
Skąd w zwierzakach takie pomysły jak jedzenie drutu :roll: Trzymam kciuki, żeby Fena szybko wróciła do formy
 
 
Silvena 
Ekspert


Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1216
Skąd: UK
Wysłany: 2015-12-15, 10:18   

IzabelaW,
Uwierz mi, próbowałam wszystkiego, żeby zachęcić ją do jedzenia gotowanego mięsa czy puszek. Nie i koniec. Sosik prosto z tubki ewentualnie z ręki, ale jeśli go zanieczyszczę gotowanym to mogę sobie sama jeść... :evil:
Zje tyle, żeby jakoś dobiedować do "następnego". Po łyżeczce 2-3 razy dziennie. Najgorzej, że jak ona nie je to i nie pije. Przy karmieniu strzykawką to i tak zazwyczaj jak weszło 5ml z tych 12 w strzykawce, do pyska to był sukces... więc na dłuższą metę, to też nie przejdzie :-(

Dzwoniłam do znajomej wetki z Polski, to mi doradziła, żebym dawała jej to surowe, bo ważniejsze jest, żeby jadła cokolwiek. Na żołądek nie jest to takie straszne jak na jelita.

Dzisiaj jeszcze jej szew jeden wypadł.... więc pewnie bez wizyty się nie obędzie... :-(

Swoją drogą to nawet Hymen już nie chce jeść Hillsa/RC :mrgreen:
Wolał zjeść gotowane mięso z olejem z łososia (który z reguły omija szerokim łukiem) po Fenie niż te "cud saszetki na wszystko" :lol:
 
 
 
Anna Katarzyna 

Barfuje od: 13-05-2019
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 13 Maj 2019
Posty: 72
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-06-11, 09:19   kotka straciła dużo krwi

Dzień dobry.
Może ktoś pomoże znaleźć odpowiedz. Szukałam na forum, ale nie znalazłam. Mam kotkę po zabiegu, w trakcie którego straciła dużo krwi. Leży praktycznie cały czas pod tlenem i wtedy różowi jej się języczek. Kotkę karmię strzykawką, ale niewiele, gdyż trawienie do dla niej bardzo duży wysiłek. Jednak kotka przyjmuje pokarm (nie wymiotuje), dlatego jest nadzieja, że się zregeneruje. W związku z tym mam pytanie. Ile suszonej hemoglobiny mogę jej podać, żeby przyśpieszyć produkcję czerwonych krwinek? Dzienna dawka dla zdrowego kota, to ok. 1,4 g na dzień. Ile powinnam jej podać w tym przypadku? Nie chciałabym przesadzić, ale też dać tyle ile może jej pomóc. Będę wdzięczna za pomoc. Kotka waży 3,7 kg.
_________________
Ania
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2019-06-11, 19:15   

Anna Katarzyna :kwiatek:
Jest lek na anemię nazywa się Aranesp. Omów go z wetem może on pomoże kici się pozbierać. Karm często i niewiele na raz pamiętaj o wodzie.
W wątku "żywienie w chorobach nerek"
https://www.barfnyswiat.o...ghlight=#117650
Margot pisała o anemii :
Cytat:
Zapewne ważna jest dawka i moment w którym z lekiem należy wejść. Wygooglaj sobie z miau.pl temat anemia i aranesp, jak i kiedy podawać? Tam jest więcej osób, które mają doświadczenie z jego podawaniem.

Tyle mogę podpowiedzieć.
 
 
Anna Katarzyna 

Barfuje od: 13-05-2019
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 13 Maj 2019
Posty: 72
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-06-11, 19:22   

Dziękuję za odpowiedz shana55. Oczywiście od razu jutro zadzwonię. Problem jednak w tym, że nie mogę Mani zawieść do weta, bo jest cały czas pod tlenem w domu. Nie mogę również jej pobrać krwi do badania, bo nie chcę jej uszczuplać i tak małych zasobów.
A czy podawanie suszonej hemoglobiny ma sens? I w jakiej dawce? Zanim zdobędę ten lek. Mania jest bardzo słaba.
_________________
Ania
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2019-06-11, 20:17   

Anna Katarzyna :kwiatek:
Oczywiście, że ma sens. Wiem że podawali forumowicze hemo w najmniejszych kapsułkach takich żeby kot przełknął 2-3 razy na dzień ale nie wiem jaka to była dawka. Wiem że można podać transfuzje z krwi innego kota. Można podawać większą dawkę hemo w barfie dobrze rozmieszaną z wodą. Wszystko tylko zależy od kota ...jak on bedzie chciał to jeść. Myśle, że możesz najpierw iść sama do weta omówić sprawę. A jak juz dojdziecie do pewnych wniosków to dopiero koteczkę ciągnąć. Badań na razie nie robić, aż się kicia pozbiera. Może by tak surowe żółtko z hemo ??
Trzymam kciuki :kciuk: :kciuk:
 
 
Anna Katarzyna 

Barfuje od: 13-05-2019
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 13 Maj 2019
Posty: 72
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-06-11, 20:25   

Jak przeliczyłam dawkę 1,4 grama to mi wyszło 6 kapsułek (wielkość 1). Całkiem sporo. Ale Mani teraz nie jestem w stanie podać kapsułki. Najmniejszy stres i serce chce jej wyskoczyć. Mogę tylko strzykawką. Spróbuję z tym żółtkiem. A czy w takich okolicznościach podanie 1 żółtka dziennie z hemoglobiną to za dużo? Może to by ją podniosło.
_________________
Ania
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2019-06-11, 20:48   

Anna Katarzyna :kwiatek:
Też tak myślę. Ale jak boisz sie zbyt dużej ilości to może jedno małe żółtko albo jedno przepiórcze plus hemo i troszkę wody i tak strzykawką do paszczki. Próbuj coś powinno pomóc. Nawet co dwa dni to też by ja wzmocniło.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne