statystyka dla duży liczb jest prawdziwa.
Do chwili obecnej wirus A/H5N8/ nie był w stanie przenieść się na ssaki.
Nie znalazłem nigdzie takiej informacji.
Prawdopodobieństwo, że on zmutuje na terenie Polski jest pomijalnie niskie =0
Tyle o mojej prawdzie i statystyce.
Jeśli znasz lub znajdziesz jakikolwiek przypadek zaatakowania ssaków wirusem A/H5N8/ daj znać - skoryguję swoje stanowisko.
Do tego momentu podtrzymuję swoje stanowisko - ryzyko pomijalne - nie istnieje
A propos wirusa H5N1 (jedynego wirusa ptasiego, który dotychczas potrafił zmutować do AH5N1 i przenieść się na ssaki) informacja prasowa, o której wspominałem - przytaczam
https://www.statnews.com/...ations-outlook/
Nie wrzucajmy wszystkiego do jednego worka.
Anilina
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 24 razy Dołączyła: 20 Lip 2017 Posty: 995
Wysłany: 2020-01-15, 09:35
Artoo,
wygląda na to, że komunikujemy się w zupełnie różnych językach.
Choć chwilami mam poważne wątpliwości, to jednak wciąż pokładam wiarę w to, że każdy zainteresowany tematem użytkownik Forum posłuży się własnym mózgiem i dokona analizy faktów.
też mam taką nadzieję, że każdy rozsądny nie będzie wrzucał tysięcy różnych haseł do jednego worka.
Jeszcze raz powtarzam, od 2003 roku tylko jeden wirus atakujący ptaki o symbolu H5N1 został rozpoznany jako wirus potrafiący po mutacji do AH5N1 przenieść się poza barierę gatunkową na ssaki.
Do chwili obecnej nie wystąpiła taka sytuacja z żadnym innym wirusem ptasim.
Dla obecnie aktywnego wirusa ptasiego A/H5N8 nie było przypadku na Świecie by przeniósł się poza gatunek.
I to jest PRAWDA, której nikt nie jestest w stanie podważyć.
I jeszcze jedna PRAWDA - dotyczy wirusa Aujeszky’ego, który na tym forum dziwnie jest pomijany.
Wirus Aujeszky’ego atakuje ssaki i jest zabójczy dla psów i kotów.
Wirus jest aktywny na terenie Polski.
Mimo to na naszym forum sugeruje się, że mięso wieprzowe jest bezpieczne w sytuacji, gdy ubojnie nie prowadzą badań w Polsce pod tym kontem.
I tutaj mamy do porównania dwa wirusy:
1. ptasi A/H5N8, który nigdy nie przeniósł się na ssaki - dziwna panika
2. Aujeszky’ego, który występuje w Polsce i jest śmiertelny dla psów i kotów - chowanie głowy w piasek
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2020-01-15, 10:17
Anilina napisał/a:
Artoo,
wygląda na to, że komunikujemy się w zupełnie różnych językach.
Prawda? Też mam czasem takie wrażenie...
Artoo ryzyko pomijalne to ciągle ryzyko... Ty tutaj mówisz o zaprzeczeniu faktów, bo tak ci wygodniej . I rozumiem dlaczego te fakty ignorujesz (zbyt małe ryzyko twoim zdaniem), ale nie możesz upierać się, że wszyscy mają to ignorować, bo ryzyko jest małe TWOIM zdaniem.
obecnie aktywny wirus ptasi A/H5N8 nigdy w historii Świata nie przekroczył bariery gatunkowej - FAKT
Dla porównania wirus Auyeszky'ego jest aktywny w Polsce (dziki i świnie bezobjawowo).
Mięsa wieprzowego nie bada się pod kątem wirusów.
Badanie mięsa wieprzowego jest określone ustawowo
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA ROLNICTWA I GOSPODARKI ŻYWNOŚCIOWEJ
z dnia 11 grudnia 1998 r.
w sprawie sposobu badania zwierząt rzeźnych, badania, oceny i znakowania mięsa, wykorzystania mięsa o ograniczonej przydatności do spożycia, mięsa niezdatnego do spożycia oraz prowadzenia dokumentacji z tym związanej.
§ 4.
1. Wszystkie części ciała zwierząt rzeźnych, włącznie z krwią, powinny natychmiast po uboju zostać zbadane w celu określenia, czy mięso jest zdatne do spożycia.
2. Badanie poubojowe bydła, świń, owiec, kóz i zwierząt jednokopytnych obejmuje:
1) oględziny ubitego zwierzęcia oraz jego narządów wewnętrznych,
2) omacywanie narządów wewnętrznych,
3) nacinanie niektórych narządów wewnętrznych i węzłów chłonnych,
4) badanie konsystencji, zabarwienia i zapachu tuszy zwierzęcia,
5) badanie na wągrzycę u świń i bydła, które powinno obejmować oględziny powierzchni mięśni, a przede wszystkim mięśni: uda, filarów przepony, mięśni międzykostnych, serca, języka i krtani,
6) badanie na nosaciznę zwierząt jednokopytnych, które powinno obejmować oględziny błon śluzowych tchawicy, krtani, jam nosowych, zatok i ich rozgałęzień, po uprzednim przepołowieniu głowy w kierunku podłużnym oraz po wycięciu przegrody nosowej,
7) badanie na włośnie mięsa świń i zwierząt jednokopytnych,
8) w razie konieczności badania laboratoryjne.
1. nie obrażam innych użytkowników forum.
2. nie kłamię
3. podaję jedynie fakty
Co do wieprzowiny wystarczy przejrzeć temat suszonej hemoglobiny i wypowiedzi a priori o tym, że jest ona bezpieczna.
https://www.barfnyswiat.o...der=asc&start=0
Mało osób miało zdanie odrębne
Anilina
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 24 razy Dołączyła: 20 Lip 2017 Posty: 995
Wysłany: 2020-01-15, 12:17
Artoo napisał/a:
1. nie obrażam innych użytkowników forum.
2. nie kłamię
3. podaję jedynie fakty
1. Obrażasz mnie. Ilekroć widzę w przepisie informację o wieprzowinie, uprzedzam o ryzyku. To samo dotyczy innych osób doradzających obecnie przy sporządzaniu przepisów.
2. Kłamiesz - wystarczy wpisać w wyszukiwarkę "wieprzowina" by zobaczyć, że nie ignorujemy tu wirusa.
3. O "Twoich" faktach wyraziłam już swoją opinię.
Słuchaj, ja nie mam nic przeciwko temu, że masz swoje zdanie. Nie zabraniam Ci go mieć, nawet jak się z nim nie zgadzam.
Natomiast udzielaniu szkodliwych rad na Forum i szerzeniu nieprawdy o Forum nie popuszczę.
1. osobowego obrażenia Twojej osoby - wskaż choć jeden taki przypadek
2. kłamstwo - wskazałem posty z wieprzowiną w tym z hemoglobiną wieprzową - fakty są takie, że na forum hemoglobina wieprzowa jest wskazywana jako poprawna
3. fakty: jednoznacznie na wątku napisałem ( nie mogę zacytować samego siebie więc wklejam treść z dnia)
Wysłany: 2020-01-13, 14:46
"100% bezpieczeństwa nie ma to jasne.
Natomiast:
1. prawdopodobieństwo wystąpienia wirusa H5N1 to 1 do kilkunastu tysięcy
2. prawdopodobieństwa powstania mutacji AH5N1 z wirusa H5N1 to 1 do wielu milionów - nie powtórzyła się nowa mutacja.
3. prawdopodobieństwo zarażenia się kota przez spożycie wirusem AH5N1 to kolejne 1 do miliona
Łączne prawdopodobieństwo zarażenia to 1 do tryliona lub więcej
W mojej opinii brak ryzyka"
i całość w punktach wyjaśniona.
Wyraziłem swoje zdanie zastrzegając, że 100 % bezpieczeństwa nie ma
Nie pogniewam się na przeprosiny
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2020-01-15, 23:05
Artoo znam to forum od bardzo dawna... Byłam tutaj zarejestrowana praktycznie od powstania tego forum (aż sprawdziłam - stażem z poprzedniego nicku łapię się na pierwszą 20). Gwarantuję ci, że jak wtedy wkraczałam w barf koci to mówiono na forum o niebezpieczeństwie z wieprzowiną!
Odnośnie barfu psiego się nie wypowiem, zaczynałam jeszcze przed powstaniem forum i w innych miejscach na "dzień dobry" o wieprzowinie mnie ostrzegano .
EDIT: Gdybyś uważnie czytał wątek o hemoglobinie - wirus ginie w temp. 55 stopni C, do suszenia hemoglobiny używa się 130 stopni C. Informacja wprost z wątku, do którego link sam podałeś
/EDIT
Przyjmij do wiadomości fakt, że otwarte zarzucaniem nam wszystkim ignorowania problemu po pierwsze nas obraża*, po drugie jest bezczelnym kłamstwem! Na dodatek doskonale pokazuje twoje podejście do "faktów"
*prawie się z chłopem rozstałam, bo powaga sytuacji do niego nie docierała - Księciunio na początku uparcie Sierze wieprzowinę kupował ... W tym temacie jestem bardzo cięta!
EDIT:
tak sobie czytałam wątki zacytowane przez Artoo i znalazłam ciekawy post sprzed 2 lat odnośnie ptasiej grypy
Skipper napisał/a:
Tutaj są komunikaty Głównego Inspektoratu Weterynarii. Po prostu warto śledzić, co się tam pojawia - oni są na bieżąco jeżeli chodzi o wszelkie problemy związane ze zdrowotnością zwierząt w Polsce.
Marzi - moim zdaniem jak najbardziej można podawać (na obecną chwilę). Jeżeli coś się pojawi w hodowlach drobiu, to będą musieli to zgłosić, bo to jest ich żyć albo nie żyć. Jeżeli zgłoszą, to info na podanej przeze mnie stronie GIW na pewno będzie.
Trzeba byłoby poczytać, jak ten wirus HPAI, podtyp H5N8 ma się do kociego osobnika i czy jest dla kota szkodliwy - ja wczoraj szukałam trochę w necie (ale byłam mocno padnięta, mogłam trochę źle kojarzyć i nie przejrzałam wszystkiego) i koty mogą być chyba tylko nosicielami. Ale trzeba to dokładnie sprawdzić - to nie jest informacja na 100% pewna.
myślałem, że forum jest miejscem na otwartą dyskusję.
Mamy rozdwojenie spostrzeżeń:
1. podgrzewanie białka w dowolnej formie powyżej temperatury ok. 42'C niszczy jego zawartość i powoduje olbrzymie straty w jego przyswajaniu. To samo dotyczy wszelkich produktów odzwierzęcych.
2. hemoglobina podgrzewana do temperatury 130'C jest dobra
Ja osobiście omijam wszelkie wyroby wieprzowe dla naszego kota. Nie wierzę w samo hasło na etykiecie.
Całość wyszła od tematu obecnie aktywnej ptasiej grypy spowodowanej wirusem A/H5N8, dla którego do chwili obecnej nigdzie nie stwierdzono przekroczenia granicy gatunków pomiędzy ptakami i ssakami.
Zagrożenie dla ptaków jest prawdziwe.
Dla ssaków na chwilę obecną jest pomijalne, choć prawdopodobieństwo według przedstawionych szacunków 1 do miliona występuje.
Dajemy wodzić się za nos mas-mediom przyjmując wszystko bezkrytycznie.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 10 Wrz 2018 Posty: 398 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-01-16, 17:03
edytowałem część posta o badaniu mięs - bo nie dopytałem dokładnie na jakiej podstawie uważa, że mięso jest bezpieczne
nie wnikałem po jakim czasie takie wybroczyny się pojawiają, ani jak szybko ptak umiera od momentu zarażenia - może bliższe poznanie choroby by coś wyjaśniło w kwestii bezpieczeństwa mięsa sklepowego
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2020-01-17, 00:30
Artoo prawda jest taka, że praktycznie każde mieso to większe czy mniejsze ryzyko na tego, tamtego czy jeszcze innego wirusa . Nawet najdokładniej badane mięso może miec wirusa/ pasożyta w akurat TYM kęsie (coś na zasadzie "jak masz pecha to nawet w **** palec złamiesz").
Dlatego albo uczymy nasze zwierzaki (i siebie) żywić się energią z kosmosu albo podejmujemy ryzyko. Naszym wyborem jest jakie ryzyko podejmiemy - odnośnie jak "popularnych" i na ile niebezpiecznych chorób .
Osobiście uważam, że dopóki epidemia nie osiągnęła rozmiarów ostatniej ptasiej grypy ani nie słychać o przypadkach zarażenia u ludzi (tzn. ssaków) to nie ma co popadać w paranoję...
Przy wieprzowinie, gdzie mowa o wybitnie paskudnej i dość częstej chorobie, którą kot może się realnie zarazić sens panikowania już widzę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum