BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Koty nie chcą jeść
Autor Wiadomość
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-10-12, 13:44   

Artoo napisał/a:
świetnie, że udało się znaleźć przyczynę.
Twój pupil woli gryźć.

nasz kot zdecydowanie woli drobniejsze.
Może to wynikać z budowy żuchwy - egzotyki mają spłaszczone pyszczki


Ja słyszałam teorię pewnego hodowcy, że persy (czyli również z płaskimi pyszczkami) nie lubią mielonek, "bo im się do talerzyka przykleja" i nie potrafią tego należycie wziąć do pyszczka...
Osobiście podejrzewam, że to bardziej kwestia kocich preferencji i pomysłów (ew. tego, jak były karmione przy mamie) niż rasy :faja: .
 
 
Rina 

Barfuje od: 2021
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 15 Mar 2021
Posty: 15
Wysłany: 2021-03-20, 17:50   

Ostatnio zrobiłam swojego drugiego barfa w życiu (pierwszego kotka przywitała z entuzjazmem), ale kot tym razem w ogóle nie jest zainteresowany - dopiero po dosmaczeniu zjadła. Nie dodałam żadnych innych składników niż w pierwszym poza drożdżami browarniczymi (w pierwszym niestety o nich zapomniałam) oraz czystkiem. Czy jest możliwość, że kot nie polubił któregoś z tych składników? I nie jestem pena czy na pewno dobrze rozpuściłam taurynę w wodzie - czy to może mieć jakiś wpływ na niechęć kota?
_________________
Przybyłem, zamruczałem, zdobyłem
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2021-03-20, 21:47   

Rina źle rozpuszczona tauryna może wywoływać wymioty, ale jest bezwonna i bez smaku - kot nie jest w stanie jej (a tym bardziej stopnia jej rozpuszczenia) wyczuć. Dlatego warto na stopień rozpuszczenia tauryny zwracać duuuużą uwagę - nikt nie lubi jak mu zwierzak "choruje" (w cudzysłowiu, bo w tym wypadku to czysto mechaniczne podrażenie, a nie prawdziwa choroba)


Jeżeli zaś chodzi o drożdże to nie wszystkie koty je lubią. Niektóre uwielbiają, większości są one obojętne, a niektóre będą tym pluć na odległość. Zresztą zasada ta tyczy się absolutnie każdego składnika. Właśnie dlatego należy wprowadzać je pojedynczo i na spokonie, a nie hurtem ;-) .
 
 
Rina 

Barfuje od: 2021
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 15 Mar 2021
Posty: 15
Wysłany: 2021-03-22, 17:59   

Dziękuję :) Dałam Leosi zarówno mięso z drożdżami jak i z czystkiem i oba zjadła ze smakiem, więc już mam kompletny mętlik w głowie. W książce o barfie, którą przeczytałam, nie było nic o wprowadzaniu supli pojedynczo, dlatego dałam wszystkie na raz
_________________
Przybyłem, zamruczałem, zdobyłem
 
 
KaiKai 

Barfuje od: 2015
Udział BARFa: 50-75%
Pomógł: 1 raz
Wiek: 50
Dołączył: 20 Kwi 2015
Posty: 330
Skąd: Stegna
Wysłany: 2021-04-15, 14:03   

Nigdy nie wprowadzałem supli pojedynczo. Wrecz przeciwnie , wszystko od razu by kompletna była mieszanka.

Wprowadzanie supli pojedynczo co najwyzej wiaże sie z checią wykrycia alergii. Tylko wtedy jest sens bawienia sie w takie coś.
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2021-04-15, 14:38   

KaiKai no widzisz, ciesz się kotami z dobrym apetytem. Wiele kotów potrafi się zastrajkować, bo za dużo nowości na raz dostały :roll: .

Tak z ciekawości ile kotów przestawiałeś na barf i ile ich obecnie prowadzisz na takiej diecie?
 
 
KaiKai 

Barfuje od: 2015
Udział BARFa: 50-75%
Pomógł: 1 raz
Wiek: 50
Dołączył: 20 Kwi 2015
Posty: 330
Skąd: Stegna
Wysłany: 2021-04-15, 14:46   

Sierra, Moje koty też strajkują nawet po 4 latach barfa. Jestem jednak nieugięty. Szanowne Kocisko nie chce zjeść to zje jutro ewentualnie jeść nie musi wcale. Barf je tuczy , nie zaszkodzi jak jeden dzien nie beda jadły nie umra z głodu. Używam tylko wagi by panowac nad towarzystwem.

Koty przestawione na barfa to sztuk 4 , cztery lata temu
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2021-04-15, 16:16   

Po pierwsze jeżeli kot nie je dłużej niż 24 godziny może dojść do uszkodzenia wątroby... po drugie 4 koty to małe doświadczenie, a po 3 akurat barf jest najmniej tuczącą dietą kocią
 
 
Natkmi 

Dołączyła: 24 Paź 2021
Posty: 10
Wysłany: 2021-10-25, 15:30   

Witam, jestem właścicielką 9letniej kotki, która ma podwyższony cukier(jednak nie wiadomo, czy to cukrzyca, czy jakieś początki po 3 letnim jedzeniu RC Urinary...) Dodatkowo miała struwity 3 lata temu i dlatego jadła tą karmę. Nie chce jeść mokrej karmy, próbowałam już wielu i odskakuje od niej jak diabeł od święconej wody. :evil: Za to lubi wieprzowinę, indyka i dziś zmieszalam jej wieprzowinę z wołowiną i też zjadła. Chcę zacząć robić jej mieszanki BARF, ponieważ wiem już, że sucha karma nie jest dobra. Ale im więcej czytam, tym mniej wiem :-( Gdy pytałam Pani wet, czy mogę dawac jej indyka, to powiedziała, że lepiej wołowinę, bo indyk ma za dużo białka i szkodzi na nerki. No i nie wiem jak to rozgryźć. A z dodatków co jest lepsze, Felini Complete czy Renal? Ma zalecenie ograniczać fosfor. Z góry dziękuję za odpowiedzi.
 
 
Hebe 
Ekspert


Barfuje od: 01.2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1042
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2021-10-26, 06:40   

Natkmi, wydaje mi się, że w przypadku chorego kota najlepsze będą naturalne suplementy, a nie gotowe mieszanki. Przy każdym suplemencie z osobna indywidualnie dopasowujesz je do konkretnych mięs, nie wspominając o dopasowaniu pod wyniki kota. Poczytaj też tutaj wątek o kotach nerkowych i drugi z przepisami dla nich. Fosfor regulujesz mięsami w mieszankach, nie ma osobnego suplementu. Co do marudzenia przy jedzeniu - przy barfie może się zdarzyć, że jak dodasz suplementy, to wtedy też jej coś nie będzie pasować. Czasami pomaga przemrożenie albo jakiś smakołyk na porcji. Można też próbować wprowadzać suplementy stopniowo i kota przyzwyczajać do ich smaku. Ale pamiętaj, że podawanie niezbilansowanej mieszanki za długo też do niczego dobrego nie prowadzi.

edit: a tutaj wspomniane wątki
https://www.barfnyswiat.o...=7123&start=645
https://www.barfnyswiat.o...t=73&start=1020
https://www.barfnyswiat.o...3427&start=2475

A tutaj o cukrzycy:
https://www.barfnyswiat.o...t=395&start=165
_________________
Kalkulator barfnyswiat.org - czy to koci czy psi - nie zwalnia z myślenia, jest to tylko maszynka pomocnicza. Pamiętajcie o tym :) Masz jakieś pytanie - pytaj na forum barfnyswiat.org

Aplikacja BARFny Kalkulator Kot:
Android
iOS
 
 
Basia79 

Dołączyła: 27 Mar 2021
Posty: 7
Wysłany: 2021-10-29, 13:06   

Dzień dobry. Nie wiem czy dobrze trafiłam z tematem . Postaram napisać w miarę krótko i czytelnie. Od 20.03 tego roku mamy kotkę rasy maine coon.W hodowli była karmiona BARFem.Jeszcze przed przyjazdem Jolene poczytałam co to takiego i na czym to wszystko polega (od hodowcy dostałam namiary na Barfny Swiat). Po przyjeździe kotki okazało się ,ze stres ,długa podroż zrobiły swoje i Jolene wypiela się na mięso.Dlatego zaczęłam od podstaw . Podawałam gotowane mięso w mikro ilościach z mokra karma.Z czasem zwieszając porcje gotowanego mięsa i zarazem zmniejszając karmę. Później robiłam tak samo z surowym mięsem . Nawet szybko nam poszło bo po 3 tyg. Jolene zlizywała olej z dzikiego łososia z łyżeczki.Pech chciał,ze nasza Jolene zachorowała (wgłobienie jelita) .Po operacji była 1 tydz.na diecie i kolejne 2 tyg na lekkiej karmie. Dopiero po miesiącu za zgoda weterynarz mogłam zacząć znowu od podstaw z BARFem. Oj nie było już tak łatwo ,musiałam się nakombinować ze smaczkami i innymi sztuczkami żeby ta salera chciała ruszyć mięso :lol: Także powoli, bez pospiechu ,bardzo małymi kroczkami szłyśmy do przodu . I znowu pech bo we wrześniu przyszła infekcja,która spowodowała,ze Jolene nie chciała jeść. Bo jak tu jeść skoro nosek zatkany i nic się nie czuje. Dodam ,ze w tamtym czasie miałam jeszcze kocurka i psa nadal .Niestety dzwoneczek (kocur 13 lat)przegrał walkę ,mimo wszelkich starań całej załogi weterynaryjnej. Okazało się ze system immunologiczny siadł :cry:
Szczerze się przyznam ,ze po tym wszystkim nie miałam głowy do BARFa .Bo jak tu myśleć o czym innym gdy traci się przyjaciela ,którego uratowało się w wieku 5 tyg :cry: Dokładnie od dwóch tygodni zaczęłyśmy BARF od nowa tym razem z wielkimi oparami niż wcześniej i sztuczki nie pomagają. Wiem trochę winy jest z mojej strony ,ale zrozumcie mnie . W tamtej chwili nic mi się nie chciało prócz płakania .
Jak zachęcić jeszcze bardziej Jolene do mięsa gdy inne metody zawodzą ? Za wszelka pomoc dziękuję.
 
 
Hebe 
Ekspert


Barfuje od: 01.2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1042
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2021-10-29, 14:47   

Basia79, przykro mi z powodu Dzwoneczka :-(

Co do Jolene - czy ona lubi ot tak mięsko surowe? Bez żadnych suplementów jakbyś jej dała kawałeczek - kurczaczka, indyczka, wołowinki? Tak na smaczek, spróbowanie, żeby rozeznać co lubi z mięs. Czasami też koty nie lubią niektórych suplementów, no nie lubią i już. Wtedy można próbować powoli dodawać pojedynczo suplementy. Na przykład u mojej koleżanki okazało się, że tran i olej z łososia jest absolutnie be.

A napiszesz coś więcej o tym wgłobieniu jelita?
_________________
Kalkulator barfnyswiat.org - czy to koci czy psi - nie zwalnia z myślenia, jest to tylko maszynka pomocnicza. Pamiętajcie o tym :) Masz jakieś pytanie - pytaj na forum barfnyswiat.org

Aplikacja BARFny Kalkulator Kot:
Android
iOS
 
 
Rina 

Barfuje od: 2021
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 15 Mar 2021
Posty: 15
Wysłany: 2021-10-30, 09:46   

Basia79, od siebie mogę dodać, że moje koty nie przepadają za olejem z łososia, przez co byłam zmuszona szukać alternatyw i znalazłam mączkę z kryla. Od kiedy im ją podaję (kilka miesięcy) nie miałam ani jednego dnia, by moje koty nie chciały jeść (wcześniej robiły protesty żywieniowe co kilka dni, a jedną kotkę musiałam pilnować, aby choć ruszyła jedzenie). Może i w przypadku Jolene się sprawdzi :)
_________________
Przybyłem, zamruczałem, zdobyłem
 
 
Basia79 

Dołączyła: 27 Mar 2021
Posty: 7
Wysłany: 2021-10-30, 13:03   

Rina dziękuję za podpowiedz . Zapisałam i jak nadejdzie czas na suplementy wtedy spróbuje z maczka z kryla. Bo jak na razie to tylko lis zadowolony jest z resztek mies i oleju z dzikiego łososia ,który zapomniałam zamrozić :lol:

Hebe próbowałam z kawałeczkami mięsa. I wiem ,ze wołowina odpada ,dziczyzna (jelonek) .Dawałam codziennie male porcje rozdrobnionych surowych szyjek z kurczaka ,ale po infekcji cofnęłyśmy się bardzo . Także powiedziałam sobie ,ze zaryzykuje i kupiłam z każdego mięsa po pol kilo prócz koniny i kangura . Poporcjowałam w kostki na równe części i zamroziłam. Gotuje mix (po 3 male woreczki ) podrzucam w małych ilościach do karmy bez suplementów jeszcze i surowego mięsa.
Jeżeli chodzi o wgłobienie jelita to wycieli 2,5 cm jelita . Wcześniej nie miała żadnych objawów. Jadła z apetytem ,bawiła się . Po prostu o 5.00 rano raz zwymiotowała ,później kolejny (to było w kwietniu, wtedy 5 miesięcy miała): Dzieki temu ,ze jest Covid tego dnia pracowałam 3 godz. Po powrocie z pracy Jolene była już apatyczna ,spakowałam ja do klatki i pojechałyśmy do przychodni weterynaryjnej. Naszej cudownej Pani weterynarz opisałam dokładnie jakie ma objawy i jak długo trwają, wykonali usg . Bylo widać na usg ,ze jest problem z jelitem,ale konkretnie nie mogla powiedzieć jaki .Po konsultacji skierowała nas do kliniki specjalistycznej(tym razem już w klinice zrobili usg 3D) i jeszcze tego samego dnia na wieczór zoperowali Jolene. Zbadali wycięte jelitko i okazało się ,ze jest czyste (bez włosów ,po prostu pech) .Jej przypadek podchodzi pod wgłobienie jelita natomiast powiedzieli ,ze to bardzo rzadki przypadek u tak małego kotka zazwyczaj zdarza się u starszych kotów. Ważne, ze żyje. Wiem tez ,ze w takich sytuacjach nie wolno zwlekać bo każda sekunda się liczy.
 
 
Tiamina 

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 25 Sty 2022
Posty: 250
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-02-20, 16:18   

Moje koty nie chcą jeść oleju z łososia.
Gdy wyczują dodatek oleju w jedzeniu, odchodza obrażone.
Gdy jakoś młodszą udało się przekonac by zjadła trochę, pojawiła się luźniejsza kupa.

Nie wiem co mam zrobić. Zrezygnować czy konsekwentnie podawać czekając az organiz, sie przyzwyczai?

Mokrych karm z łososiem tez nie chciały jeść
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne