Tiamina
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 25 Sty 2022 Posty: 75 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-07-27, 16:40 Tiaminowe futrzaki
Przedstawiam Wam moje futerka Bezę i Tę Misiek
Ta Misiek to 12-letnia szylkretowa pieso-kotka, przygarnięta ze schroniska, mieszkająca ze mną już 10 lat!
Dlaczego ta Misiek, bo pokochała piosenkę, "Hej Miśki czas wstać" i gdy tylko ją słyszała (nawet jak ja ja sobie podśpiewywałam) to natychmiast przybiegała i łasząc się niesamowicie. Na żadne inne imię nie chciała reagować, nawet na żeńską wersję. To została "Miśkiem"
Umie robić siad i podaj łapę.
Jest lekomanem i kocha jeść wszelkie tabletki i syropki i ogólnie jest wszystkożerna.
Beza jest 11-sto miesięczną kotką rasy Neva Masqarade. To mój pierwszy rasowy, długowłosy kot. I jak na rasowego kota przystało jest wybredna w jedzeniu. Puszka tak owszem, ale jak jest świeżo otwarta i żeby broń boże nie była z rybą. Surowe mięsko no owszem, ale po co ta wątróbka i żołądki, no i po co Pańcia mieli to mięso, przecież tego to do pyska nie da wziąć.
Zawsze miałam koty znajdy lub ze schroniska i chciałam też dać dom jakiejś potrzebującej kocinie, ale ciągle stawały jakieś przeszkody i trochę czas naglił, żeby pojawił się drugi kot.
Moja poprzednia kocica była już bardzo chora i wiedziałam, że jest to kwestia kilkunastu dni, żeby pojawił się drugi kot, aby Misiek nie został sam. Wtedy koty ze schroniska miały koty kaci katar, a ja nie mogłam ryzykować, że Rdzawa jeszcze dodatkowo zachorowała. Z adopcją kota z fundacji ciągnęło się to niemożliwie długo. A to nie nie mogłam się doprosić o ankietę, a to pani musiała zobaczyć zabezpieczenia domu i ciągle nie miała czasu na podjechanie, a to wybrany kot nie był już aktualny itd.
Koty bardzo się zaprzyjaźniły
Misiek odmłodniał, czasem matkuje Bezie, czasem bawi się z nią jak młody kociak. Ogólnie jest wesoło
Pieszczoch
Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 11 razy Wiek: 50 Dołączyła: 22 Gru 2016 Posty: 408 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2022-07-28, 08:38
Fajnie,że się zaprzyjaźniły!
A co do imienia Miśka,u nas tzn.u mojej siostry jest podobnie.
W zeszłym tygodniu dostali małego kotka.
Ona do mnie dzwoni,no przyjedź do nas na kawę,zobaczysz miniaturkę twojego Liska!
Pytam się ją,a jak ma na imię-no Maja!
O jaka śliczna ta Maja-mówię,ale tak piję tą kawę,i zerkam,no tam,no wiesz gdzie?
I mówię do siostry,ty....wiesz co,ale to nie jest Maja,tylko Gucio!
No,co ty mówisz,to nie możliwe,oni mówili,że to jest kotka!
Wczoraj do mnie dzwoni,pytam się jej jak tam Maja?
A ona mówi-jednak miałaś rację,to jest Maja,co ma dwa j.ja!
Tiamina
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 25 Sty 2022 Posty: 75 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-07-29, 13:27
Pieszczoch napisał/a:
,to jest Maja,co ma dwa j.ja!
Aż ekran oplułam
Nauczka dla mnie, żeby nie pić podczas czytania Twoich postów
Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 18 razy Dołączyła: 15 Mar 2015 Posty: 896 Skąd: Lublin
Wysłany: 2022-07-31, 10:00
Pieszczoch napisał/a:
to jest Maja,co ma dwa j.ja!
Tiamina, koty cudnej urody I się pokochały tak od razu? Wprawdzie Nevy są z natury niekonfliktowe, ale rezydentka - dachowiec szylkretka w słusznym wieku tak bez problemu ją przyjęła? Super!
Co do fundacji to jakoś niezrozumiale dla mnie to działa. Gdy szukaliśmy ukraińskiego kota do adopcji, dopiero piąta fundacja raczyła się nami zainteresować, wcześniejsze 4 niby dawały ogłoszenia, że szukają kotom domu, jednak nie reagowały na mój akces.
Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 18 razy Dołączyła: 15 Mar 2015 Posty: 896 Skąd: Lublin
Wysłany: 2022-07-31, 12:35
Miało być :
"Tak, mój kot też nie ma kręgosłupa "
Tiamina
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 25 Sty 2022 Posty: 75 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-08-02, 23:47
IzabelaW,Dziękuję bardzo😊
Rezydentka jest nietypowym szylkretem. Przyjacielska, nie agresywna, uwielbia przebywać z ludźmi. Nawt u weterynarza nie sprawia kłopotu, chciaż jest bardzo niezadowolona przy pobieraniu krwi i trzeba ją mocniej trzymać.
I Misiek nie jest dachowcem! Jest kotką rasy europejskiej!
Bezę zaakceptowała od razu. Najpierw ją obserwowała z daleka, uciekając przed rozbawioną włochatą kulką, a po paru dniach to ją w pełni zaakceptowała.
Nauczyła się tylko warczeć na nią, gdy młodziak za bardzo jej przeszkadza
Mamy koty bez kręgosłupów i z takimi samymi ogonami
Tiamina
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 25 Sty 2022 Posty: 75 Skąd: Warszawa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum