Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 8 razy Wiek: 39 Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 713 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2012-12-14, 19:58
Nie ma tragedii, albo mnie to nie rusza
Na kolację freciaki dostały tuszkę, zmieszaną z serduszkami drobiowymi (żeby zamaskować nowy zapach), dwie pierwsze grupy podeszły ostrożnie, ale nie odrzucało ich, trzecia grupa wrąbała pół miski, nie patrząc co jedzą, pewnie pańcia jakiegoś małego królika dopadła
Kocio mówi, że szynszylowa wątróbka jest pycha, nutriowej tknąć nie chciała.
_________________ Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
Barfuje od: 09.2012 Pomógł: 10 razy Wiek: 30 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1432 Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-12-14, 20:30
Wszystkie poniższe odnośniki prowadzą do stron w obcych językach.
Naprawdę podstawowe fakty żywieniowe surowego (raw), suszonego (dry heat) oraz gotowanego (wet heat) mięsa szynszyli, ogólnie w całej tuszce (przekład z j. hiszpańskiego).
http://lib.bioinfo.pl/pmid:9754412 powyższy artykuł z 1998 roku; ze strony instytutu, który wykonał badania
Jest to fragment książki, niestety nie znalazłem w sieci całości. Wiem, że jest w państwowej bibliotece Portugalii, gdzie można wypożyczyć tę książkę. Nie ma wersji elektronicznej .
Niestety jest tam język stricte biologiczny, więc na szybko nie zdołam tego przetłumaczyć
Generalnie należy szukać w języku hiszpańskim, portugalskim.
Na przykład inna, podstawowa analiza składu mięsa szynszyli z podziałem na płeć i wzrost, jak się nie mylę (co robot, to robot, bardzo kaleczy składnię : )przekład z hiszpańskiego za pomocą translatora
Interesujące dane w tabeli 1 i 2 w powyższym linku
JEST! 68 str. fachowego opracowania po hiszpańsku, powodzenia w tłumaczeniu (nie można zrobić kopiuj-wklej, to pdf skanowanego dokumentu... )
http://200.111.68.14/gsdl...-1-P-070_IT.pdf (23,2MB)
Wartościowsze informacje:
-str. 2-10 (głównie metody preparacji i przechowywania mięsa; analiza chemiczna)
-str. 27-28 (w tabeli, szczegółowa analiza chemiczna mięsa szynszyli samicy i samca)
-dalej są już dane statystyczne żywienia, chowu oraz skutków tegoż (wraz z paskudnymi zdjęciami) i nie wiem co tam jeszcze, w każdym razie nie dotyczy składu szynszyli
Ot 2 godziny szukania (również czas pisania tego postu) i coś jest... Jak wskazuje mój podpis, potrafię znaleźć właściwie dowolne informacje
_________________ Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2012-12-14, 20:43
Tak na szybko przejrzane (tabele) wydaje się być mięskiem bardzo fajnym, zdrowym i wartościowym
Dzięki za te zdjęcia, mam czas aby się przygotować na to co zobaczę w paczce.
Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 8 razy Wiek: 39 Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 713 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2012-12-15, 10:23
Na ogół nie można, nasze zamówienia to efekt prywatnego dzwonienia i szukania po fermach futerkowych
Isabelle30, nie zdziw się jak zobaczysz mięso obsypane trocinami, w taki sposób ściąga się skóry, trocinując, żeby futro się nie zabrudziło, na razie szukam sposobu na pozbycie się tych trocin, pierwsze tuszki wrzuciłam do zimnej wody na czas odmrożenia, później "wymęczyłam" jak szmatę przy praniu, większość trocin odpadła a to co zostało chyba nie przeszkadza moim paskudom bo się nie krzywią.
_________________ Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 8 razy Wiek: 39 Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 713 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2012-12-15, 10:55
Panterowo napisał/a:
a jakby tak do pralki na wirowanie? będę myślec wieczorem co z tym fantem zrobic, bo na wieczor przewidziana pierwsza degustacja...
Nie no, już wystarczy, że po wrzuceniu zdjęcia na FB zostałam okrzyknięta mordercą i dręczycielem, który powinien własne fretki oskórować i nakarmić nimi inne (albo zjeść)
_________________ Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 8 razy Wiek: 39 Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 713 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2012-12-15, 11:37
Szukaj jako Argentovivo Ferrets
Mnie tak takie docinki nie ruszają, owszem, jestem mordercą, chyba większym niż niektórzy z nas, nie raz nie dwa sama ukończyłam żywot czy to kury, przepiórki, albo królika.
Poza tym, jak moje fretki polubią szynszyle, będą je miały często, wolę kupić 6kg szynszyli niż kilogram królika, szylki są zdrowsze
_________________ Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2012-12-15, 12:40
Artanis napisał/a:
A no myślałam, że do jakiś ferm szynszyli by się trzeba było odezwać... tylko myslałam, że to tak normalnie sprzedają jako odpad
My też tak myślałyśmy...okazało się oni to jednak sprzedają na karmę dla psów a chętnych wcale nie brakuje. Bardzo dużo czasu zajęło znalezienie takiego hodowcy - oprawcy który może sprzedać i nam
Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 8 razy Wiek: 39 Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 713 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2012-12-15, 12:43
Artanis napisał/a:
A no myślałam, że do jakiś ferm szynszyli by się trzeba było odezwać... tylko myslałam, że to tak normalnie sprzedają jako odpad
Bo tak jest, 5zł za kilogram to tyle co nic
Zofijówka, moim zdaniem takie mniejsze gryzonie są bardziej naturalnym pożywieniem (mówię o fretkach) niż drób czy królik, ich kości są delikatniejsze więc jest szansa, że stopień strawności jest większy.
Musze pogadać z moim oprawcą jak często ma do dyspozycji tuszki, jestem ciekawa jak by poszedł miot na takim mięsie, do wiosny nie daleko więc spróbuję, dodatkowo obniży mi to znacznie wydatki, mięso jest coraz droższe i coraz gorsze
_________________ Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum