Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2013-04-30, 22:39
Dziękuję Sojuz - ale nic prawie z tego "nie kumam" Umiem tylko w poczcie wysłać załącznik. Zdjęć na forum jest niezbyt dużo - może więcej osób ma ten problem? (Tak się pocieszam)
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2808
Wysłany: 2013-05-03, 16:13 Re: Moskitiery
Antinetka napisał/a:
Skipper, my na próbę zamontowaliśmy moskitiery w 2 najczęściej otwieranych skrzydłach - jest to moskitiera na ramie alu, a siatka z włókna szklanego powleczonego PCV i już wiem, że to za mało
Set waży teraz 4-4,5 kg i po jednym bliższym spotkaniu z nim (chciał się chłopak powspinać, a co) siatka jest już zaciągnięta. Myślę, że jeszcze parę takich akcji i może nie wytrzymać.
Gość, który mi wymieniał siatkę PCV w moskitierach na metalową powiedział, że kot może spokojnie szarpać i nic nie będzie. I faktycznie Rico cały się napinał, prężył przy tej siatce, wieszał, szarpał pazurami, stawał na palcach - widac tylko, że się odrobinkę drucik przesunął, ale siatka cała Przypuszczam, że jeszcze trochę się pomęczy i odpuści. Tak samo było z linkami od żaluzji - plastikowe od razu poprzegryzane, ale metalowe.... oooo.... ile prób i memlania było i cóż - bez efektu. Koty odpuściły
Natomiast 1 maja Rico w wieku prawie 9 miesięcy odkrył, że jest urodzonym alpinistą i został wprost stworzony do wspinania się po firankach. Włazi po firance (gęstej - nie siatka) prawie pod sam karnisz i się buja, żeby dosięgnąć paszczą wiszącego obok na ścianie cissusa Jak się dobrze rozhuśta to mu się zazwyczaj udaje. Kwiat poobgryzany
A dzisiaj odkrył, że jak się weźmie rozpęd z odległości 5 m i wskoczy na firankę, to jeszcze lepiej się można huśtać Nie wiem jak długo karnisz wytrzyma te jego akrobacje, bo kocisko waży już 3,7 kg
Tak że pod duzym znakiem zapytania staje teraz sposób montażu i rodzaj siatki na balkonie bo przypuszczam, że każdą pokona żeby wleźć na górę.
Antinetka - możecie przecież wymienić siatkę PCV na metalową. To nie są duże koszty, ja za wymianę za 3 moskitiery (całe okno + połówka) zapłaciłam ok. 70 zł.
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-05-03, 16:56
Zapytam tu bo trochę w temacie. Jak odstraszyć koty od mojego ogrodu? W mojej okolicy włóczą się całe tuziny kotów i włażą bez pardonu gdziekolwiek. Przebolałabym tą kupę raz na jakiś czas, czyto, że kot się przed deszczem w mojej komórce schowa (choć napatoczenie sie na takiego przyprawia o stan przedzawałowy ). Ale mój pies nienawidzi kotów strasznie i dostaje szajby totalnej. Właśnie przed chwilą usiłował gonić kota w ogrodzie co poskutkowało przciągnięciem długaśnej smyczy po moich chwaściorach ukochanych.
Poradźcie coś
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2808
Wysłany: 2013-05-03, 17:08
Złap jedną albo dwie sztuki i wykastruj. Ja opowiedzą swoim kumplom, co im sie przytrafiło na Twojej posesji to będą omijać z daleka
Co prawda jak zaproponowałam to samo mojemu koledze z pracy to powiedział "albo przeprowadzą zmasowany atak"
Mając na uwadze swierdzenie kolegi i to, że kastracja jest procesem nieodwracalnym nie sadzę, żeby ryzykowały utratę jajek, żeby pomścić kolegów
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-05-03, 17:13
Ale to nie są dzikie koty tylko czyjeś. Większość kastrowana (statystyki mówią, że niesterylkowanych jest koło 20%). Poza tym nie zamierzam komuś jeszcze przysługi oddawać i płacić za kastrację kota.
Ale tak serio - czego one nie lubią? Nie chcę ich straszyć ani wysypywać żadnych chemicznych odstraszaczy bo to pewno trujące albo co. Ale naprawdę są dla mnie uprzykrzeniem. Pożytek żaden bo myszy i tak są a tylko denerwują mojego durnowatego psa. I nie boją się go wcale
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-05-03, 17:15
Jeżeli masz pewność, że koty zdążą uciec i pies ich nie dopadnie to puść go parę razy na koty w ogródku. Będą po kilku takich razach twój ogród omijać bo tam czai się potwór. Koty gupie nie są - nie będą przychodzić tam gdzie co chwila wyskakuje na nich zębata stwora. One lubią mieć spokój.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-05-03, 17:20
Ale ja nie chcę. Mojego psa nie można puścić nawet po ogrodzie bez smyczy bo tylko 2 metrowy płot jest w stanie go utrzymać. Jeśli więc pogoni za kotem - tak jak dziś - to oplątuję tą smycz wokół moich krzewów, wpada w rabaty itd. To są zniszczenia poważne . Pies jest z nami już prawie rok i gania kota za każdym razem, a jednak nadal przyłażą
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2808
Wysłany: 2013-05-03, 17:31
To są odstraszacze takie do pryskania w aerozolu to nikogo tym nie otrujesz, zapach mają bardzo przyjemny dla ludzkiego powonienia, cytrusowy. Koty tego zapachu bardzo nie lubią, ja to stosowałam w mieszkaniu - skuteczne
Nie wiem jak na dworze i ile by trzeba było tego użyć, ale u nas w sklepach widziałam coś takiego.
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2808
Wysłany: 2013-05-09, 17:58 Re: Moskitiery
Skipper napisał/a:
I faktycznie Rico cały się napinał, prężył przy tej siatce, wieszał, szarpał pazurami, stawał na palcach - widac tylko, że się odrobinkę drucik przesunął, ale siatka cała
Rico jednak jest nie do zdarcia. Otworzyłam dzisiaj po południu okno i słyszę jakieś niepokojące dźwięki. Zaglądam do kuchni i co ? Kocisko doszło do wniosku, że po metalowej moskitierze można się przecież wspinać No i aktualnie wisi rozkrzyżowany pod górną ramą
Ciekawe jak długo moskitiera to wytrzyma
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum