[marta-jolka]

Witam wszystkich :)
Najpierw podłączyłam się do zamówienia na taurynę a dopiero teraz się witam - straszna wpadka - wybaczcie.
Nazywam się Marta i od roku jestem szczęśliwą właścicielką dwóch pięknych kocich dziewczyn Rudej vel Księżnisi i Mamby. To moje pierwsze koty...wiedza na temat karmienia była zerowa (prawie twój kot kupował by whiskas - nawet raz kupił ), podczytywałam inne fora, aż trafiłam na jedną z uczestniczek tego forum i od Niej dowiedziałam się o surowiźnie i suplementach...od tego czasu zrobiłyśmy ogromne postępy...dziewczyny jedzą duże kawałki surowego (wołowina, cielęcina, indyk, królik, serca wołowe) podroby mielone z dużym dodatkiem wody, żółtka też jedzą - ale bardzo niechętnie. Ryba naszym wrogiem jest. Prawie w 100% odstawiłam jedzenie puszkowo - saszetkowe, ale suche nadal w misce stoi :(.
Nadwaga jednej z kotek i dość słaba kondycja drugiej, a także Meri dodały mi motywacji. więc konsekwentnie do przodu :)

Pozdrawiam wszystkich

[Sandra]

Witamy serdecznie marta-jolka
Fotki na pokład. Pokaż dziewczyny.... abyśmy mogli złożyć należne im hołdy.
Każdy kto tutaj przybywa juz coś wie na temat BARF-a, ale z tego co czytam Ty jesteś juz bardzo zaawansowana.
Ryby nie są obowiązkowe. Rodzaje mięsa wybierzesz razem ze swoimi panienkami, ale suple są obowiązkowe.
Wszystko powoli i stopniowo. Każdy kot w swoim czasie dochodzi do pełnego BARF-a.
Polecam na początek temat; ABC kociego BARFa, jest on niejako obowiązkowy. Po zapoznaniu sie z jego zawartością mamy na czym sie oprzeć i zadawać pytania.
http://www.barfnyswiat.org/viewforum.php?f=9
Pierwsza moja rada. Odstaw suche odważnie i bez obaw, a jeśli nie możesz z jakichś powodów to zrób przerwy ok. 8 godzinne, gdyż karma sucha zawiera b.dużo węglowodanów fermentujących w jelitach, a połączenie ich z białkiem zwierzęcym skutkuje nieefektywnym wchłanianiem związków zawartych w mięsie.
Ale o tym i innych istotnych sprawach dowiesz sie z lektury naszego Forum.

[marta-jolka]

Dziękuję za miłe przyjęcie :)

Z Waszego ABC już korzystałam - dzięki niemu nauczyłam Mambę jeść mokre i mięso - bo w hodowli jadła tylko suche.

Zdjęcia - mam nadzieję, że dobrze wstawiłam :)

Ruda


Mambucha

[Sandra]

Co za piękności
Napisz coś więcej o swoich dziewczynach.
Wiek, charakterki, upodobania....i wszystko co ślina na język przyniesie. Prosimy.
To niby Ruda ma nadwagę ?

[marta-jolka]

Dziękuję :)

Nadwagę ma Mamba...nie powiem,że brzuch ma na podłodze, ale stanowczo za duży brzuchal ma. Dziwi mnie to, bo do 8 miesiąca (teraz ma prawie 14 miesięcy) była szczupła, ilość podawanego żarełka się nie zwiększyła i mam wrażenie, że tyje z powietrza maupa jedna.
Wiem, to moja wina, bo źle karmiłam, ale dość długo opanowywała sztukę jedzenia innego mięska niż polędwica wołowa Ogólnie to kocia pierdoła, niskopienna i leniwa, cała moja w 100% - nawet jak się kąpie to siedzi na rancie wanny, moczy łapy w wodzie i gada, to też mnie trochę martwi...bo nikt inny może nie istnieć, tylko ja. W razie jakiegoś wyjazdu (krótkiego oczywiście) serducho mi pęknie jak będę musiała ją zostawić. Pięknie mruczy, cały czas gada i nie lubi czesania :)

Ruda (15 miesięcy) to cichutka chudzinka, delikatna królowa domu, jedzenie nie jest jej potrzebne do życia, zwinna, bardzo mądra bestyja, uwielbia polowania na muchy i głaskanie po brzuszku :) Nie należę do jej faworytów niestety - więc kocham z daleka i cieszę się z każdej okazji kiedy przyjdzie się przytulić czy pobawić piórkiem.

[shana55]

Piękne, prawdziwe Księżniczki
Witamy serdecznie

[gerda]

Ruda - wypisz, wymaluj mój kocurek - i też jedzenia może nie być (w każdym razie długo) Tylko z drapaniem po brzuszku dużo gorzej Piękne koty

[marta-jolka]

Dziękuję Dziewczyny za bardzo ciepłe przyjęcie mnie i moich futer :)

Co do drapania brzuszka to jakoś niedawno się to lubienie uaktywniło, ogólnie im dziewczyny starsze tym bardziej miziaste się robią. Przez całe życie miałam psy, więc kocie zachowania to dla mnie cały czas nowość i powód do wielkiej radości. Moja ostatnia psina była ze mną 15 lat, miłość od pierwszego wejrzenia, spędził ze mną pół mojego życia i nauczył jak szczera jest miłość zwierzęcia, to jednak przy kotach rzadko uśmiech schodzi mi z twarzy.

[marta-jolka]