Meri
Barfuje od: 12.08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lip 2012 Posty: 863 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 2013-06-30, 17:43
Nie masz co się przejmować! Czy dziki kot jak wymienia zęby leci do sklepu i kupuje RC?
Dalej planuj BARFa i nie myśl nawet o RC czy innej suchej karmie, robisz dobrze i nic się jej nie stanie! Weterynarze rzadko kiedy znają się na dietetyce, a ci którzy polecają RC tym bardziej są zieloni.
_________________
ab.
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 23 Cze 2013 Posty: 73 Skąd: Koszalin
Wysłany: 2013-06-30, 17:49
Wiem, że robię dobrze. czekając na kota przez trzy miesiące planowałam jak będę ją karmić, że najpierw puszki, a od wakacji barf. Tylko tak mną trochę trzepnęło, bo miałam zaufanie do hodowcy, a tu okazuje się, że nie mogę liczyć zbytnio na rady i opinie.
Meri
Barfuje od: 12.08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lip 2012 Posty: 863 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 2013-06-30, 17:50
Doskonale Cie rozumiem, bo większość hodowców kotów jak się zaczyna rozmowę o BARFie to udają, że taki temat nie istnieje także nie warto się nimi przejmować, ja tyle razy próbowałam im cokolwiek "natłuc do głowy" i bezskutecznie.
_________________
ab.
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 23 Cze 2013 Posty: 73 Skąd: Koszalin
Wysłany: 2013-06-30, 18:07
I jest to przykre. Nie pomyślałam o tym wcześniej, ale następnego kota kupię tylko u hodowcy, który ma doświadczenie w żywieniu barfem. To będzie główny wyznacznik. Najdziwniejsze jest to, że mama mojej kotki pochodzi właśnie z barfującej hodowli i tym bardziej nie rozumiem postawy hodowcy.
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 796 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-06-30, 21:57
Każdy kociak trafiający do mnie dostaje od razu barfa.
Czasem wiem, że w hodowli dostawał mięso, czasem mimo zapewnień hodowcy jestem przekonana, że mięska nie jadal, a czasem jestem przekonana, że byl karmiony wylącznie lub prawie wylącznie suchym.
Mimo to od pierwszego posilku podaje barfa.
Nie zdarzyły mi sie z tego powodu żadne sensacje.
Co do karmienia przy wymianie zębów, jeżeli kotu zdarza sie że równoczęsnie wypadnie mi 2-3-4 trzonowe zęby, może przejściowo mieć mniejszy apetyt z powodu bólu dziąseł. Może nawet przez dzień czy dwa mieć lekką gorączkę (bardzo rzadko sie to zdarza).
Ja nie zmieniam w tym czasie sposobu karmienia...no bo niby dlaczego miałabym zmieniać, skoro kociak przez czały czas je BARF ?
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-06-30, 22:26
ab. napisał/a:
Twierdzi, że młody kot i to podczas wymiany zębów MUSI być koniecznie na suchej karmie RC dla kociąt. A jak myślę o barfie to dopiero jak będzie całkowicie dorosła, bo teraz rośnie i nie dam rady jej zbilansować.
A ja po tygodniu pobytu u nas przestawiłam ją na puszki beż zbóż: Power of Nature i GranataPet ( te które miały najlepsze opinie). Od kilku tygodni też wprowadzam jej surowe mięsko: kurczak, wołowina i indyk, do którego dosypuję utarte skorupki jajek (nie wiem tylko ile na jedna porcję tych skorupek, bo mam pomrożone samo mięsko w małych porcjach).
Teraz czekam na zamówioną taurynę i zbieram inne suplementy, bo chcemy rozpocząć barfowanie. Suchego nie daję jej wcale.
Czy ja szkodzę kotu Kocham bardzo moją Szajeczkę i teraz nie wiem czy robię dobrze.
A kto mu takich głupot naopowiadał? Producenci RC?
Szkoda, że weci nie czytają składu polecanej przez nich karmy
może mają tak przeprane umysły w tym kierunku, że nie dociera do nich nic.
Trzeba współczuć tym kotom w hodowli, że dostają takie g....
Nie szkodzisz swojemu kotu, w przeciwieństwie do weta, który karmi RC i najlepiej suchą.
Czy wolno żyjące koty chadzają do sklepu kupować suchą karmę? NIE
Nie przejmuj się, mnie wyśmiała wetka...ale cóż..ona uczyła się leczyć a nie jak karmić zwierzęta.
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2013-06-30, 22:55
Dokładnie Ab.
My tu na forum wszystkie zaczynałyśmy od wprowadzaniia Barfa na przekór wszystkiemu i wszystkim. I uczyłyśmy się jak sobie radzić z niedowiarkami
Ja prędziutko przechodziłam na Barf z moimi kotami, jak najmłodszy wtedy Dragonek zaczął się zatykać struwitami na wskutek suchej karmy nie powiem jakiej
Dziś jestem bardzo zadowolona, że karmię kociaste Barfem
ab.
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 23 Cze 2013 Posty: 73 Skąd: Koszalin
Wysłany: 2013-07-01, 13:48
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
Pewnie jeszcze nie raz będę odpierała ataki, no cóż trzeba przywyknąć.
Ale widok Szajki wcinającej mięsko i to grubo krojone, jej mruczenie nad miseczką i bieg do kuchni jak otwieram lodówkę są tego warte. Dzisiaj pierwszy raz jadła pełną barfową mieszankę (dostałam w prezencie od koleżanki) i bardzo jej smakowała.
Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1216 Skąd: UK
Wysłany: 2013-07-09, 14:44
Mam zagwozdkę.
Kalkulator liczy mi porcję dzienną dla dorosłego kota 173g. Kaloryczność na tą porcję wynisi ok 218kcal. (1,26kcal na 1g). Białka wychodzi 5,3g na kg kota. Kot ma 4,8kg, 7,5m-ca. Kot młody, rosnący, apetyt ma i to 173g to trochę mało. Ile mogę mu dać dziennie g, żeby było dobrze? Nie chcę go przebiałczyć. 1,5dziennej porcji tj. 260g na dzień będzie wystarczająco? Kalorycznie trochę słabo.
Od wczoraj myślę po ile pakować mu dzienne porcje i nie wiem :(
Używam liczydła do przeliczania.
Myślę, żeby pakować po 200g na dzień. Wtedy wychodzi:
59kcal / kg kota
białka 6,3g /kg kota.
Chociaż jeśli chodzi o kaloryczność to powinien zjadać ok. 400g dziennie.
116,5kcal / kg kota
białko 12,5g / kg kota
Jakby miał zjadać chrupki orijen w ilości zalecanej przez producenta dla jego wieku tj. 150g
to miałby:
130kcal /kg kota
białko 13.1 /kg kota
Mam mu dawać mokre bez ograniczeń i nie przejmować się białkiem?
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2013-07-09, 17:18
W poz Energia w Twoim przepisie masz sumę 9134 dzielone przez 40 dni dzielone przez 4,8kg kota to wychodzi 47,5kcal na kg m.c. kota na dzień, liczone na normalnego dorosłego kota. Czyli trochę mało bo Twój kociak powinien dostawać 110kcal. Więc zwiększ mu ilość jedzenia raz tyle i dołóż tłuszczu (smalcu z gęsi np.) powinno być dobrze. Chociaż młode rosnące koty mogą jeść tyle ile chcą. Przelicznik ilości mięsa dla takiego młodzieńca to 30-35g miesa na każde kilo m.c. kota. Nic o białku nie jest mi wiadomo w takim przypadku. Młode koty karmione przez matkę jedzą ile zdołają nawet 3razy tyle co dorosły kot i to białko im nie szkodzi.
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: do 25%
Dołączyła: 26 Lis 2012 Posty: 28 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-18, 13:45
Moje maluchy mają już po 10 i 11 miesięcy, czyli prawie dorosłe ;)
Jeden z nich jest workiem bez dna i wymiata wszystko z michy swojej i zasadza się na inne (muszę pilnować...). Dużo się rusza, bo wychodzą do ogrodu i latają przez cały czas jak szalone, ale mam wrażenie, że w okolicach brzuszka, ma tego tłuszczyku sporo więcej niż drugi kociak... Koty jedzą jeden posiłek barfowy i jeden z puszek (oczywiście wysokomięsny, bez zbóż), czasem jakaś przekąska w ciągu dnia.
Pytanie jest, do jakiego wieku, mogę im nie ograniczać jedzenia, czyli pozwalać żarłokowi się objadać :) Nie chcę utuczyć kota
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: do 25%
Dołączyła: 26 Lis 2012 Posty: 28 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-18, 17:24
dzięki shana55, to teoria, którą znam
Ja pytam o praktykę, czy kotu w wieku 11 miesięcy, który nie chce poprzestać na 90kcal na 1kg m.c. mogę nadal na to pozwalać Czy przypadkiem nie jest to już czas, kiedy powinnam bardziej tego pilnować.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum