BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Jadłospisy - szczenięta
Autor Wiadomość
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2013-09-22, 20:07   

Dokładnie tak samo jak Pestka tylko kosteczki nieco bardziej kruche, większe porcje i większa dbałość o odpowiedni poziom wapnia.
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2013-09-29, 18:37   

Czy bilans też mogę robić na 10 czy trzeba pobawić się w aptekarza?

Pytanie nr 2: z linku podanego przez ciocia_mlotek na co mogę zamienić koninę? U nas trudno ją dostać.
 
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2013-09-29, 18:41   

Konina to mięso mocno czerwone, ciemne... szukaj takiego zastępstwa - chyba wołowina.
Myślę, ze 10 też będzie dobre. Ostatecznie mozesz zejść do 7 dni.
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2013-09-29, 18:44   

tylko obwiam się, ze za dużo tej wołowiny by było w jadłospisie
Chyba, ze zamaist koniny była by cielęcina?
 
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2013-09-29, 18:47   

Z braku koniny po prostu całą resztę przebuduj.. rekompensując brak koniny.
Nie musisz się zabijac o dany konkretny rodzaj mięsa - ma być różnorodność. A różnorodność to już 3 gatunki zwierząt. Oczywiście im jest ta liczba wyzsza tym lepiej.
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-10-04, 17:36   

isabelle30 napisał/a:
Z braku koniny po prostu całą resztę przebuduj.. rekompensując brak koniny.
Nie musisz się zabijac o dany konkretny rodzaj mięsa - ma być różnorodność. A różnorodność to już 3 gatunki zwierząt. Oczywiście im jest ta liczba wyzsza tym lepiej.

Podpisuje się wszystkimi kończynami
 
 
Wierciłapa
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-02, 18:06   

Snedronningen napisał/a:
Jakiś czas temu zgłosił się do mnie właściciel szczeniaka asta z prośbą o pomoc w wcyhowaniu go na porządnego psa. Zupełnie przy okazji zapytałam co pies je. I sie dowiedziałam. Otóż od hodowcy przyjechali z worem super fajnej karmy... Royal Canin.
Poleciłam właścicielowi poczytac o barfie. Niech się szcyl od początku odżywia prawidłowo.
Dlatego proszę o pomoc. Co można mu dawać? Szczyl urodzony 28 czerwca, więc obecnie ma niecałe 3 miesiące. Będę wam serdecznie i dozgonnie wdzięczna za pomoc.

Moja suczka Georgia ( teraz 2,5 letnia) również u hodowcy karmiona była RC, a u nas od razu przestawiona na BARFa. Tak z marszu z dnia na dzień, do tej pory wcina surowiznę, a weci robiący jej badania są pełni podziwu dla jej wyników, ostatnio zachwycano się jej kośćcem :)

U szczeniąt przy wzroście najważniejsze są witaminy A,D i E oraz wapń, a także GAGi na stawy (tyle że ostatnio wpadł mi gdzieś artykuł, że glukozaminy należy zacząć podawać po skończeniu 4 miesiąca życia, bo utrudniają przyswajalność wapnia)

A co do karmienia szczeniąt, to porcje ilość posiłków zależna jest od obserwacji, tutaj niestety nie ma większych reguł
 
 
Zofijówka 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 19 Kwi 2012
Posty: 542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2013-12-15, 16:23   

U nas wielkimi krokami zbliża się porodówka, a więc myśli zaczynają mi krążyć wokół karmenia szczeniąt.

Powiem szczerze, że jadłospis na początku tego wątku nie podoba mi się i to mocno, nie rozumiem, czemu jest dalej podlinkowywany.

Maluchy po 12tyg żcyia: moim zdaniem przerażająca ilość warzyw. Nie mogę sobie wyobrazić w jaki sposób dziki psowaty w tym wieku miał by dostarczać je sobie w takiej ilości!!!! Druga rzecz- dziwi mnie niemal całkowity brak podrobów. Z czego to wynika?

Pytania odnośnie diety dla maluchów poniżej 12tyg życia:
czemu podajemy twarożek i jogurt, skoro dorosłym ich nie dajemy?
Czy przepis na mleko dla szczeniąt ma służyć dokarmianiu od pierwszego dnia życia, czy jako forma przejściowa lub opcja dla starszych maluchów?
czemu podajemy miód? Co on ma zastępować/imitować?
czemu olej zamiast jakiegoś sadła czy innego łoju? W ogóle kozie mleko jest niezwykle tłuste, chyba tłustsze niż psie- po co więc je poprawiać w ogóle?

Kto coś wie?
Mi intuicja podpoiwada, że jako pierwszy stały posiłek powinno być czyste mięso bez dodatków. Z czasem można je zacząć podprawiać mączką kostną (/mielonymi mięsnymi kośćmi) i podrobami. Jak myślicie?
_________________
teriery irlandzkie - hodowla Zofijówka http://www.zofijowka.cba.pl
Hand Made'owe saszetki na smakołyki http://www.facebook.com/pages/KLIK-Smakołyk/330114460426507?sk=photos_albums
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-12-15, 16:47   

Zofijówka, o którym konkretnie jadłospisie mówisz. Bo jest ich tam przedstawionych kilka.
pierwszy jadłospis jest podany dla szczeniąt juz sporych i Koniczynka wypisywała, że te jadłospisy nie są jej wymysłem a są przepisane, przetłumaczone. Komentowała tez podawanie niektórych składników i dlaczego nie sa koniecznie dobre
Ja się osobiście zgadzam z Tobą jak najbardziej. ładowanie w szczenie warzyw i nabiału nie wydaje się być dobrym pomysłem. Ale oryginalny BARF zawiera ich jednak dużo również dla psów dorosłych (a ten pierwszy jadłospis jest bardzo zbliżony do barfowego jadłospisu psa dorosłego)
Co do papek i mlek zastępczych - myślę, że takie zastępcze mleko jest przewidziane dla szczeniąt, które z takich czy innych powodów wcześnie zostały odstawione od suki.
W przeciwnym razie, tak jak mówisz uważam, że powinno się podawać to, co podałaby im matka, czyli wstępnie przegryzione, "zwymiotowane" mięso. W naszych warunkach byłoby to czyste mielone mięso. I tak jak mówisz potem zacząc wprowadzć takie elementy jakie szczenie jest w stanie zjeść. Stopniowo, aż osiągniemy jadłospis taki sam jak dla psa dorosłego ( z odpowienimi suplami)
W takim jadłospisie według mnie nie ma miejsca na duże ilości nabiału, miód czy oleje roślinne
Pod tym względem mnie osobiście martwi jadłospis w 3 poście tego watku. jadłospis praktycznie bazujący na nabiale wszelkiej maści i z takimi dodatkami jak olej z pestek winogron, płatki owsiane, miód, mielone mandarynki (cytrusów w ogóle się psom nie powinno podawać a co dopiero szczenięciu), otręby :shock: :shock: :shock: Z mięsa występują tam serca i żwacze a poza tym jedynymi elementami odzwierzęcymi są mięsne kości (podane elementy są bardzo kostne)
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
Zofijówka 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 19 Kwi 2012
Posty: 542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2013-12-15, 19:38   

Ja mówię o jadłospisach tych właśnie tłumaczonych przez Koniczynkę. Piszę konkretne pytania do konkretnych jej przepisów dla szczeniąt powyżej, a dalej poniżej 12tyg życia.
Tak, Koniczynka pisze, że one są dziwne, ale dalej nowym osobom te jadłospisy były podlinkowywane i tego już kompletnie nie rozumiem. Zastanawiam się nad jakąś cenzurą tego, co tam stoi (ktoś przeczyta i zastosuje, nie czytając całego wątku od deski do deski). Już pal licho nabiał dla maluchów poniżej 12t.ż., ale czosnek dla takich maleństw i tona warzyw- Boże, to przecież nie jest jadłospis mięsożercy! a potem u Anety te nieszczęsne otręby i w sumie też duża ilość warzyw :roll:
Edit: przyjrzałam się jeszcze raz jadłospisowi Anety- faktycznie sam nabiał! Szok! Czytałam artykuł, gdize mówili, że produkty mleczne zmniejszają wchłanianie wapnia. Jedyne co widzę pozytywnego, to dość duża ilość białka, co ważne dla rosnącego psiątka, ale wydaje mi się, że i tak 2 posiłki mleczne na tydzień to raczej max.
_________________
teriery irlandzkie - hodowla Zofijówka http://www.zofijowka.cba.pl
Hand Made'owe saszetki na smakołyki http://www.facebook.com/pages/KLIK-Smakołyk/330114460426507?sk=photos_albums
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-12-15, 19:58   

No właśnie nie pal sześć nabiał dla maluchów bo w takich ilościach można wręcz zaszkodzić. Z warzywami w sumie tak samo. To jest pokarm psowatych tylko w okresie głodu i "przypadkiem". jest gorzej do wcale strawny i według mnie nie powinien się w ogóle znajdowac w diecie osobników bardzo młodych
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
Zofijówka 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 19 Kwi 2012
Posty: 542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2013-12-15, 20:05   

Dość, że nie skorzystam z tego, co tu napisano i będę karmić bardziej na czuja, tak jak mi intuicja podpowiada.
_________________
teriery irlandzkie - hodowla Zofijówka http://www.zofijowka.cba.pl
Hand Made'owe saszetki na smakołyki http://www.facebook.com/pages/KLIK-Smakołyk/330114460426507?sk=photos_albums
 
 
diyala 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 4 lat
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 11 Lip 2012
Posty: 189
Wysłany: 2013-12-16, 00:09   

Moje dziecki w przeważającym procencie były barfujące: na początku szło samo mięso (mielona świeżutka wołowina tuż po otwarciu oczu) wzbogacona preparatem wapnia (ja akurat używałam syropek z glukonianem wapnia zupełnie na początku, a potem Vet Cal z wapniem z muszli ostryg), potem mielone mięso z kością (różne gatunki), potem mięso z kością bez mielenia: skrzydełka, szyjki, korpusy, porąbane tuszki itp do tego trochę podrobów. Warzywa i owoce z tego co pamiętam to jakoś tak zaczęłam podawać od ok. 3 m-ca życia, wcześniej to bardzo sporadycznie, raczej na zasadzie, żeby nauczyć smarki nowego smaku, żeby mi potem nie kręciły nosem przy misce (ale i tak kręciły heh). Z produktów mlecznych to czasem dawałam i daję kefir albo jogurt naturalny (także dorosłym), ale to bardzo sporadycznie, małym smarkom takim poniżej 3 m-ca życia nie dawałam wcale z tego co pamiętam. Jaja surowe jakoś po 2 m-cu życia chyba zaczęłam podawać, ilości nie pamiętam, jakoś tak co parę dni wybijałam kilka sztuk do michy dla całej dzieciarni.
 
 
wypor 


Dołączyła: 15 Sty 2014
Posty: 37
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-02-16, 22:27   

ufff przeczytalam caly watek :-> duuuzo ciekawych wskazowek. wlasnie wchodze w etap przygotowawczy, narazie nasz piesio ma 2,5 moze 3 miesiace, dokladnie nie wiem. jest to mix bernenczyka, bedzie sredni badz duzy. teraz je acane puppy. tak mnie zastanawia czy taki piesek moze zjadac niezmielone kawalki miesa z koscia? da sobie z tym rade? bo mielenie tego wszystkiego troche mnie przeraza :shock: (pomijajac juz fakt ze musialabym zakupic maszynke do miesa ;-) )
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-02-16, 22:34   

Oczywiście, że może i według mnie nawet powinien. POdejrzewam, że psina już teraz waży ponad 10kg? ALbo w tych okolicach? Jest pewnie w tej chwiliwielkości dorosłego psa z ras małych/ średnio małych.
Z powodzeniem może cały swój barf dostawać w mniejszych lub większych kawałkach. Mielenie mięsa dla psa osobiście uważam za stratę czasu dla człowiek ai odbieranie przyjemności gryzienia psu. Zwłaszcza szczeniakowi, który zaraz będzie wymieniał zeby i dziąsła będą swędzieć jak diabli. Mielonego używałabym tylko do mieszania suplementów
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne