Udział BARFa: 90-100% Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Mar 2012 Posty: 159 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-12-16, 22:13
Kwasy szczawiowe ( występują m.in. w rabarbarze, szczawiu, szpinaku),cukier,produkty nabiałowe, fityny znajdujące się w produktach zbożowych oraz spożywanie zbyt dużych ilości pokarmów zwierających błonnik również utrudniają wchłanianie się żelaza.
_________________ Kto mnie kocha, kocha mojego kota
Barfuje od: 8marca 2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 127 Skąd: Kalisz
Wysłany: 2013-12-19, 16:57
karakalek napisał/a:
Kwasy szczawiowe ( występują m.in. w rabarbarze, szczawiu, szpinaku),cukier,produkty nabiałowe, fityny znajdujące się w produktach zbożowych oraz spożywanie zbyt dużych ilości pokarmów zwierających błonnik również utrudniają wchłanianie się żelaza.
To dość jest ciekawe bo w ciąży muszę dbać tak samo o żelazo jak i o błonnik.
[ Dodano: 2013-12-19, 17:07 ]
_Jadis_ napisał/a:
Słyszalam gdzieś , ze czerwona papryka ma bardzo dużo wit C
Teraz ciężko dostać ładną paprykę i pewnie jeszcze trzeba ją jeść na surowo?
..........
Herbata z róży dobrze brzmi. Taka w saszetkach może być? Na co zwrócić uwagę wybierając taki rodzaj, w markecie czy tylko w zielarskim albo w aptece? Jak często ją pić?
Może ktoś jeszcze doradzić?
Jarzębina mnie nie przekonuje blee ewentualnie jeśli też mowa o takiej w herbatkach to może spróbuję.
[ Dodano: 2013-12-19, 17:15 ]
Komanka napisał/a:
Z ulotki dla krwiodawców:
"Wchłanianie żelaza ułatwiają:
- wit. C, soki owocowe (warto popijać/rozrabiać hemo sokiem owocowym), obecność mięsa w posiłku.
Tak właśnie, najlepiej mi wchodzi taka napęczniała" hemo. w soku w małej filiżance Taki napój wypijam tylko gdy mam mięsny posiłek czyli codziennie coś. Wynajduje różniaste rozwiązania jak przemycić większą ilość mięsa i całkiem mi to wychodzi. Tż stwierdził, że smacznie, różnorodnie i bardzo pożywnie te wynalazki
Dziękuje Wam ślicznie za cenne wskazówki
Brzuszek rośnie radośnie i zaczyna maleństwo fikać. Ja, dzięki hemoglobince jestem pełna wigoru i bardzo dobrze się czuję, wcześniej bywało różnie i częściej byłam zmęczona.
Barfuje od: 8marca 2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 127 Skąd: Kalisz
Wysłany: 2014-01-02, 15:39
Wszelkie sugestie zastosowane, począwszy od łączenia mięsnych posiłków z tymi zawierającymi wit.C po herbatkę z dzikiej róży.
1-1,5 łyżeczki hemo dziennie, pozostaje przy jednej dziennie
Dla tych , którzy są w temacie i tych , którzy jeszcze nie wierzą we właściwości naturalnej, suszonej hemoglobiny wołowej:
przed
HCT 34.3/HGB 11.8 /28 październik
HCT 31.5 / HGB 10.9 /28 listopada
+hemoglobina raz dziennie
=
w trakcie suplementacji i odpowiednim łączeniu posiłków
HCT 33.9 /HGB 11.6 /12 grudnia
HCT 34.8 HGB 11.9 /31 grudnia > święta-wesele-sylwester= sporo mięsiwa, hemo oraz cytrusy [24-31/1 XII/I]
Jest smacznie Pozdrawiam noworoczne, życzę sporo zdrowia
Barfuje od: 8marca 2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 127 Skąd: Kalisz
Wysłany: 2014-01-08, 11:28
Takie mentalne przeświadczenie o wieprzowinie.
Każda forma hemo. o jakości spożywczej ze sprawdzonego źródła jest dobra. W tym temacie akurat jest mowa o wołowej.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-01-08, 11:35
Rozumiem. Ale nadal nie widzę wyższości wołowej nad wieprzową. Spotykam się z takimi tezami ale nawet jak się patrzy na skład - dla mnie różnicy między nimi nie ma
Barfuje od: 11.2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 6 razy Dołączyła: 06 Cze 2012 Posty: 356 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-09, 11:21
Tufitka napisał/a:
isabelle30 napisał/a:
No cóż - człowiek potrzebuje białka zwierzęcego do życia. To chyba wystarczająco usprawiedliwia człowieka jedzącego mięso.
motyleqq napisał/a:
to nie jest prawda. człowiek może w pełni funkcjonować bez produktów pochodzenia zwierzęcego. to kwestia wyboru, a nie konieczności.
to jest prawda - dla mnie. Mam nawracającą anemię. Jak było źle i już miałam iść do szpitala, to lekarz przyjmujący spytał czy jadam mięso. odparłam, że tak - usłyszałam "to dobrze".
Tufitko, tak nieco przekornie - czyli jedzenie mięsa wcale nie chroni od anemii? ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum