BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARFne i nieBARFne plotki kocich opiekunów
Autor Wiadomość
Mari 


Barfuje od: 02.2010
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 168
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2014-02-06, 20:42   

Terhie! Siostro! Przybij piątkę! Skąd ja to znam????? No to idę "ugotować" zupkę "chińską" :)
 
 
Tilia 


Barfuje od: 11.2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 06 Cze 2012
Posty: 356
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-02-06, 23:56   

Zupek chińskich nie cierpię odkąd na studiach po przeprowadzce mieliśmy przez dłuższy czas tylko czajnik elektryczny. Zupek chińskich najadłam się po wsze czasy... ale piątkę przybijam, bo zazwyczaj jem byle nie być głodna ;-)
 
 
Terhie 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 25 Wrz 2011
Posty: 402
Wysłany: 2014-02-07, 06:19   

Heh, piękny odzew :D nie spodziewałam się :)
 
 
kfiatek 


Dołączyła: 29 Kwi 2013
Posty: 78
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2014-02-07, 10:48   

Ta ja się też przyznam - futra jedzą zdecydowanie lepiej niż ja.
Dla siebie to tyle żeby nie być głodnym :oops:
 
 
_Jadis_ 


Barfuje od: 11.2011
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 2 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 07 Paź 2011
Posty: 870
Skąd: Zg-c / Legnica
Wysłany: 2014-02-07, 10:53   

Terhie napisał/a:

_Jadis_ napisał/a:
Jak ktos nie dba o to co sam je to w zyciu nie spojrzy na swojego psa/kota i nie pomysli o tym co to biedne zwierze je...;/

Nie zgodzę się. Osobiście jestem przykładem dbania o koty, niedbania o siebie. I nie chodzi o chwalenie się, bo nie ma czym, doprawdy, ale o to, że to nie jest reguła.


Nie mówiłam , że to REGUŁA.
Ja nalezę do tego najwyraźniej węższego grona, które dba o koty i o siebie - a nawet czasem i o TŻ (choć o nas dbam o wiele bardziej odkąd zaczęłam dbać o koty właśnie) poza tym uwielbiam gotować więc dla mnie to wręcz przyjemność.
_________________
Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
  Zaproszone osoby: 2
 
Wierciłapa
[Usunięty]

Wysłany: 2014-02-07, 11:17   

mój TŻ po tym jak wczoraj odebraliśmy koninkę, indyczka etc, stwierdził że te nasze "darmozjady" lepiej jedzą od nas :-) I coś w tym jest :-)

Ja muszę się przyznać, ze staram się myśleć co jem, ale na pewno nie jest to tak dobrze zbilansowane jak posiłki moich psiaków.

Dopiero od jakiegoś czasu, na pulpicie obok kalkulatora BARF pojawił się kalkulator posiłków... dla ludzi :-D I wyszło szydło z worka, że braki białka mam dziennie ogromne :-P
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2014-02-07, 11:38   

Wstyd się przyznać, ale ja kocham mięso :twisted: każde... śmieją się ze mnie, że jestem taka jak moje koty, nie ma mięsa wszyscy głodni :mrgreen: Różnica tylko taka, że koty jedzą surowe a ja przetworzone.
 
 
Hekate811 

Barfuje od: 25.10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 25 Paź 2013
Posty: 220
Skąd: Lędziny (śląsk)
Wysłany: 2014-02-07, 11:43   

U mnie też psiaki odżywiane są o wiele zdrowiej niż ja :-P W końcu łatwiej utrzymać kogoś na diecie niż siebie :-)
Ale i tak przy nich zmieniam się na lepsze :mrgreen: . Dzięki długim wieczornym spacerom (8-11km, tak by mr foch nabrał apetytu) spadam z wagi, a niestety mam z czego. Dodatkowo niektóre bardzo kaloryczne grzeszki mogą iść w zapomnienie, a wracając wykończona nawet nie mam siły na wieczorne podjadanie :lol:
Przez ostatnie 9 lat musiałam brać regularnie leki rozkurczowe na astmę, inaczej czułam uczucie ciężkości na płucach (nasilało się to szczególnie w stresowych sytuacjach, a studencki dymek niestety też nie pomagał). Teraz praktycznie je odstawiłam :-)
Palenie też rzuciłam przez psy, ale to już 6 lat temu gdy pojawił się Altek. Fajniej było móc więcej na nie wydawać :mrgreen:
Pozostało tylko zamiłowanie do duetu alkohol+ papieros :oops: , no ale przez psy na imprezy też na szczęście chodzę rzadko i wcale mi ich nie brak :lol:

edit
I jeszcze dodam, dzisiejsze śniadanko. W końcu jak już się brudzi blenderka do zrobienia psiakom musu warzywno-owocowego to można i zrobić porcję dla siebie :-P
 
 
szafirka 


Barfuje od: 09.2013
Dołączyła: 20 Wrz 2013
Posty: 103
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2014-02-07, 12:35   

Ooo, bez wątpienia sierściuch je lepiej niż my. Mało tego, on wygląda lepiej niż ja. Nero ma ładny błyszczący włos - ja łamiące się matowe kudły. On nie ma problemów żołądkowych - ja bóle brzucha stanowczo za częste. On ma świetną energię i radość na pysku - ja do tryskających energią nie należę.
Co zrobić... Przecież sama siebie na barf nie przestawię :-D
Ale za to dzięki długim spacerom pozbyłam się w końcu bólu kręgosłupa! Obopólny zysk i przyjemność zarazem.
 
 
_Jadis_ 


Barfuje od: 11.2011
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 2 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 07 Paź 2011
Posty: 870
Skąd: Zg-c / Legnica
Wysłany: 2014-02-07, 12:50   

szafirka napisał/a:
Co zrobić... Przecież sama siebie na barf nie przestawię


czemu nie? 8-)
_________________
Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
  Zaproszone osoby: 2
 
szafirka 


Barfuje od: 09.2013
Dołączyła: 20 Wrz 2013
Posty: 103
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2014-02-07, 14:00   

zęby moje nie wytrzymają, nie pochrupię gnatów :-)
 
 
_Jadis_ 


Barfuje od: 11.2011
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 2 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 07 Paź 2011
Posty: 870
Skąd: Zg-c / Legnica
Wysłany: 2014-02-07, 14:33   

e tam, możesz doprawiać "szczyptą mączki kostnej" xDD
_________________
Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
  Zaproszone osoby: 2
 
Komanka 


Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 663
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-02-07, 19:19   

szafirka napisał/a:
Nero ma ładny błyszczący włos - ja łamiące się matowe kudły. On nie ma problemów żołądkowych - ja bóle brzucha stanowczo za częste. On ma świetną energię i radość na pysku - ja do tryskających energią nie należę.


Kochana, ty masz rozwiązanie swoich problemów pod nosem!! Bez gryzienia kości :-P
Drożdże na włosy.
Glinka na żołądek.
Tauryna na szczyptę energii.

[Jak się nie zmienić diety, to chociaż podbierać suple zwierzowi!]
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-10, 07:12   

trinity napisał/a:
lubię tego małego kociego manipulatora i dogadzanie mu. Ale twarda też potrafię być i jak przychodzi o 6:00 rano i liże mnie po oczach, to nie może liczyć na posiłek. Najpierw sen, potem kocie jedzenie.
moje budzą mnie koło 4 nad ranem (to pora na poranne polowanie dla kotów). Żeby pospać dalej, daję im jeść. Najedzony koty, to spokojne koty - idą spać same i wtedy ja też mogę pospać :mrgreen: .
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-09-10, 11:12   

Ja też wstaję o świcie wyłożyć jedzenie kotom. Wcześniej próbowałam "wygrać"... ale co to za wygrana i dla kogo - kot głodny, smutny płacze albo snuje się po domu hałasując, a ja i tak nie śpię, tylko udaję, żeby "wygrać" z kotem. A tak wstaję, daję Tuli mieszankę, Aurelce przepiórkę - i śpię do której chcę, a najedzone koty ze mną.
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne