[crazyblackcat9]

cześć wszystkim BARFiarzom! jestem początkująca w temacie, nie będę ukrywać, że trochę z lenistwa, a trochę z braku wiary w siebie('czy na pewno dobrze komponuję dietę? może o czymś zapomniałam?! chrupki jednak są bezpieczniejsze...). Ja i mój narzeczony mamy 2 ogonki - ja czarną kotkę Cessnę, a on - sukę mix husky Sarę. Sara została znaleziona w lesie, gdzie żyła min. miesiąc, jak nie dłużej. BARF jej bardzo smakuje, bo sama polowała na mniejsze stworzenia. Co z resztą nadal czasem czyni, ogranicza się do myszy i nornic :P Cessna to istna królewna, mięska całego nie tknie, ryby też nie, chyba, że maślana. Ogólnie nie kuma tego gryzienia i szarpania się z mięchem. Łowna jest bardzo, żaden komar ani mucha w domu nie przeżyją :D Ma nieco słaby węch, mam ją od oseska, kiedy przeszła ostry koci katar. z tego powodu prawy kanalik nosowo-łzowy nie wykształcił się poprawnie i Cessna czasem sapie i dyszy w stylu Dartha Vadera / świnki. no i chrapie :P

Ostatnio zaczęłam BARFić skórami z łososia (takimi z kawałkiem sporym mięska obok, z płetwami itp) i tak się to Sarze spodobało, że chyba czas najwyższy zabrać się poważniej za temat. Zwłaszcza, że do specjałów kochanych przez Sarę, oprócz mięsa, należą żurawiny suszone, banany i nori (tak, takie glony od sushi!).

Pozdrawiamy wszystkich :)

[Sandra]

Witamy serdecznie
No to do dzieła...i mamy kolejnych BARFerów.
Najlepszy tandem na początek iw ogóle.
Czego kot nie zje to psina zawsze pochłonie z polizaniem pysia :)

[crazyblackcat9]

oj, moja psina to wszystko z chęcią zje :P nad Cessną muszę popracować, ale damy radę. Karmy dostają niezłe, kota jest na TOTW, a psina na Acanie. No i muszę maszynkę do mielenia kupić :D