BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rufus się zmienia:)
Autor Wiadomość
Retriver 


Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 12 Lip 2014
Posty: 708
Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-15, 15:06   

Nauczka na przyszłość, duży zeszyt kilka chwil dziennie notatki sporządzone za pół roku potrzebne masz jak znalazł, szczególnie w przypadku naszych psów szczególnej troski. Ja mam taki zeszycik skrzętnie notowałam podawane lekarstwa oraz godziny ich podania, bałam się popełnić błędu a to były dość mocne leki po operacji i różne w działaniu.
_________________
Retriver
 
 
Anitanet 

Barfuje od: 20.09.2013
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 47
Dołączyła: 20 Wrz 2013
Posty: 453
Skąd: Świdnik
Wysłany: 2014-08-15, 16:08   

Nie no, ja pamiętam, tylko ciągle kombinuję po prostu :mrgreen:

Moją szczególną uwagę w tym tekście zwróciło to zdanie :mrgreen: :

"U zwierząt zakażonych gronkowcami bardzo dobre wyniki daje połączenie
antybiotykoterapii z autoszczepionką. Antybiotyk niszczy bakterie zewnątrzkomórkowe, a
autoszczepionka wzmaga aktywność fagocytarną. Po zastosowaniu obu metod
terapeutycznych nie obserwuje się nawrotów choroby."

Tylko, że jeżeli to jest takie proste to czemu ciągle słyszę, że tego nie da się wyleczyć??? :shock:
Przecież jeżeli to działa, to czemu nie jest masowo używane? :shock:
I czemu ja do tej pory o tym nie słyszałam? :confused:
I czemu wetka nic nie wspomniała? Ciągle ją pytam co zrobić :-/
A efekty uboczne???
 
 
Retriver 


Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 12 Lip 2014
Posty: 708
Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-15, 17:09   

Dokładnie nad tym samym się zastanawiałam czytając tekst, popytaj o to veta, sama miałam skorzystać w moim przypadku z autoszczepionki, miałam niesamowity spadek odporności po toksoplazmozie i półrocznym jej leczeniu.
_________________
Retriver
 
 
Anitanet 

Barfuje od: 20.09.2013
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 47
Dołączyła: 20 Wrz 2013
Posty: 453
Skąd: Świdnik
Wysłany: 2014-08-15, 17:22   

Spytam na pewno. Dzięki Retriver, :kwiatek:
 
 
Retriver 


Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 12 Lip 2014
Posty: 708
Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-19, 04:33   

Jak samopoczucie Rufusa, stan skóry uległ poprawie. trochę się schłodziło może świąd się zmniejszył. :?:
_________________
Retriver
 
 
Anitanet 

Barfuje od: 20.09.2013
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 47
Dołączyła: 20 Wrz 2013
Posty: 453
Skąd: Świdnik
Wysłany: 2014-08-19, 11:36   

Z Rufem ok, nie ma po ostatnim leczeniu żadnych objawów, szczęśliwy i rozrabia jak szczeniaczek :mrgreen: zaraz skończymy drugi tydzień ziół.
 
 
Retriver 


Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 12 Lip 2014
Posty: 708
Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-19, 16:01   

Na takie wiadomości czekałam :hura: .

[ Dodano: 2014-09-03, 08:52 ]
Anitanet, jak samopoczucie Rufka, zioła się sprawdziły, skóra w porządku :?:

[ Dodano: 2014-09-12, 20:28 ]
Kupiłam preparat EM dla Bazyla poczytaj skład i opinie wydaje mi się, że to byłby dobry uzupełniacz leczenia Rufka. Litrowa butla to 26 zł 5 ml dawka dzienna tani i z opisu rewelacja.
_________________
Retriver
 
 
Anitanet 

Barfuje od: 20.09.2013
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 47
Dołączyła: 20 Wrz 2013
Posty: 453
Skąd: Świdnik
Wysłany: 2014-09-14, 12:39   

Retriver, zaczęliśmy drugi miesiąc z ziółkami, jest ok :-D Daj koniecznie znać jak się sprawuje ten preparat, zaczynam się obawiać, że niedługo głównym posiłkiem Rufa będą suple...

Ale mam inny problem... Rufus zaczął coś tworzyć z jedzeniem. Zaczęło się jakieś dwa tygodnie temu. Podchodzi do mięcha, wącha i odchodzi... nie chce jeść... ale leży i się gapi tak jakby chciał a nie mógł... jakoś tak żałośnie patrzy... Przegłodziłam go, następnego dnia zjadł, następnego znowu nie chciał.... Tak się to zbiegło jakoś z kupnem królika więc leży w zamrażarce bo w obecnym stanie to nawet gdybym go błagała to nie zje...

Pierwsze co to pomyślałam, że - tak jak czytałam na początku - najadł się, odbudował... ale co teraz? Co drugi dzień głódówka??? :evil:

Sytuacja z wczoraj: ulubiona kaczuszka sobie leży, Rufus też leży i się gapi... Oczy ma tak żałosne, że aż mnie za serce ściska... chowam kaczuszkę do lodówki, Rufus kładzie się przy lodówce... wyjmuję kaczuszkę: powtórka z rozrywki...dzisiaj dałam mu tą samą kaczuszkę, Rufus zachowuje się dokładnie tak samo... Ile pies może nie jeść???

[ Dodano: 2014-09-14, 13:40 ]
Za to olej z ryb z biotyną i drożdżami wciąga...
 
 
Retriver 


Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 12 Lip 2014
Posty: 708
Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-14, 14:36   

U nas masakra, przeryczałam dziś pół dnia, Bazyl ma takie biegunki z duża ilością śluzu że aż strach patrzec. Jutro jestem umówiona na wizytę aby wykonac profil trzustkowy, wszystkie potrzebne wyniki kał na pasożyty i kontrolnie mocz. Dziś ugotowałam mu pierś z kurczaka z marchwią i ryżem zalecenie veta do tego Fatrogermina preparat EM jeszcze nie przyszedł.
Wykonałam Bazylowi test kliszowy i klisza się nie odbarwiła :cry: dzwoniłam do veta i mówił, że to może byc związane z wielokrotnym podawaniem narkozy i trzustka odmówiła posłuszeństwa lub błędy żywieniowe. Jadę do Lublina do dr. Głuchowskiego Wojciecha do laboratorium przy klinice może się coś wyjaśni. Bazyl po dwóch operacjach i jeszcze dalsze problemy nie ma końca. :cry:

[ Dodano: 2014-09-14, 15:37 ]
A przed tymi biegunkami odrzuciło go od surowego wręcz uciekał od miski, tak jakby chciał zwracac na sam zapach surowizny, gotowane je normalnie tylko samo chude mięso to nerki można uszkodzic.
_________________
Retriver
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2014-09-14, 14:59   

Retriver, czytałam ostatnio o Bazylu i już miałam nadzieję, że wszystko się unormowało, a ta niedyspozycja to wina jedzenia, a tu się okazuje, że nadal niewesoło :( Trzymam kciuki za Bazylka i daj znać, jak tylko będziesz miała wstępne wiadomości, wyniki...

Anitanet, przepraszam za OT :) Wiesz, ja bym chyba nie zwlekała i biegła do weterynarza. A próbowałaś z gotowanym lub chociaż sparzonym mięchem?
 
 
Anitanet 

Barfuje od: 20.09.2013
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 47
Dołączyła: 20 Wrz 2013
Posty: 453
Skąd: Świdnik
Wysłany: 2014-09-14, 15:06   

Retriver, biedny Bazyl, biedna Ty...strasznie mi przykro...
Doktora Głuchowskiego znam, wyleczył mojego wyżełka z próby otrucia przez wrednych ludzi... Inny wet juz leciał z igłą, żeby psa uspić więc zwialiśmy...Nie wiem jakie ma podejście do barfa bo wtedy nawet o tym nie słyszałam ale lekarz dobry... Trzymajcie się i dajcie znać jak badania.

[ Dodano: 2014-09-14, 16:07 ]
Lena06, do weta bezwzględnie jutro lecimy... zjadł kaczkę jak mu ją pokroiłam... hmmm....
Nie wyobrażam sobie odejścia od barfa, Rufus wreszcie wygląda jak normalny pies i jest szczęśliwy...
Może to zęby...bolą...
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2014-09-14, 15:13   

Może to faktycznie zęby (tak, jak to pisałaś w innym wątku). A z dziąsłami nic się nie dzieje podejrzanego?
Ostatnio zmieniony przez Lena06 2014-09-14, 15:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Anitanet 

Barfuje od: 20.09.2013
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 47
Dołączyła: 20 Wrz 2013
Posty: 453
Skąd: Świdnik
Wysłany: 2014-09-14, 15:19   

Ja nie widzę, żeby się coś działo ale jutro wetka dokładnie obejrzy to będziemy wiedzieć... biedne te nasze psiny cholera... ja to bym to wstrętne babsko z pseudohodowli wsadziła do klatki i karmiła suchą kromką dziennie plus jeden łyk wody aż zaczęłaby kraty gryźć... Nie wiem... jakąś komórkę terrorystyczną założę i będę odstrzeliwać chwasty??? Ktoś się przyłączy??? Ile jeszcze ten pies ma wycierpieć a ja ile razy jeszcze mam ryczeć????
 
 
Retriver 


Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 12 Lip 2014
Posty: 708
Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-14, 15:26   

Życzę, żeby to było przejściowe, może faktycznie problem z nadwrażliwością zębów , krój mu małe kawałeczki a nawet możesz zmielic trudno jak dojdzie do siebie będzie jadł i większe.
Bazyl na gotowane to nawet ma ochotę a surowego absolutnie nawet nie tknie i ni będę go zmuszac, zresztą przy takich problemach jakie my mamy gotowane lżej się trawi.
Powiem Wam, że zdecydowanie za dużo chorób na te nasze psiaki spada.

A babę od Rufusa to ja bym ach ..... ludzie są gorsi niż zwierzęta bo nie działają instynktownie tylko kieruje nimi chciwośc i brak szacunku do zwierząt. Dla takich zero tolerancji powinno się ich pokazywac w programach telewizyjnych i nagłaśniac sprawę i powinna płacic za Rufka leczenie.
_________________
Retriver
 
 
Anitanet 

Barfuje od: 20.09.2013
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 47
Dołączyła: 20 Wrz 2013
Posty: 453
Skąd: Świdnik
Wysłany: 2014-09-14, 15:37   

To sa psychopaci, taka definicję gdzieś znalazłam: brak empatii....

[ Dodano: 2014-09-16, 18:55 ]
No i wyszło szydło z worka... ALAT podwyższony, wątroba.... jutro jeszcze bedzie rozmaz krwi, zeby wykluczyć - mam nadzieję - autoagresję...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne