Barfuje od: 18.10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Paź 2013 Posty: 813 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-22, 19:51
Ja taki schab z pończochy robię już od pół roku. Zawsze znika błyskawicznie Jest pyszny, polecam zawsze dawać czosnek, bo inaczej wyjdzie mdłe. Natomiast reszte przypraw mozna wymieniac, my najbardziej lubimy z czosnkiem, tymiankiem, liściem laurowym i zielem angielskim
Robię też pierś z indyka na surowo, ale przepis zupełnie inny, dostałam kiedyś od cioci koleżanki, też wychodzi pycha
_________________
To jak traktujesz koty decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Barfuje od: 18.10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Paź 2013 Posty: 813 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-22, 20:29
To ten przepis, tylko koleżanka, jej ciocia i ja używamy właśnie piersi z indyka. Warto też dokładnie otrzepać mięso po wyjęciu z zamrażalnika, bo inaczej będzie za słone
Poprawiłam link do przepisu
_________________
To jak traktujesz koty decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Ostatnio zmieniony przez dagnes 2014-12-23, 11:08, w całości zmieniany 1 raz
Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 60 Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1068 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-22, 21:22
To Ty to mięso z indyka obtoczone w soli w zamrażalniku trzymasz?
_________________ Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
apple Pomogła: 2 razy Dołączyła: 24 Lip 2013 Posty: 433 Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-12-22, 21:35
Sandra napisał/a:
Mario San Sebastian napisał, że w celu ostrzezenia
Intencje M.S.S. są oczywiste i nie o nie pytałam.
Cytat: przytoczenie czyjejś wypowiedzi. W tym przypadku jego wypowiedzi przez Ciebie.
Jesteśmy na forum, na którym wiemy z czym wiąże się jedzenie surowego mięsa, więc ostrzeżenia nie są potrzebne.
Dlatego nie mogę oprzeć się wrażeniu, że chodziło Ci o coś innego.
A wracając do meritum.
Też jestem zainteresowana tym przepisem z indyka - czuję, że zaczyna się nowa era w moim życiu - era własnoręcznie robionych wędlin z surowego mięsa
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2014-12-22, 22:38
Jestem trochę nastraszona Robić surową polędwicę czy nie - Dagnes nic nie napisała
Situnia - dopiero odczytałam ten przepis, ale polędwica już zamrożona - czy mogę obsypać przyprawami zamrożone mięso i schować znowu do zamrażarki (bez rozmrażania)? W innym przepisie mięsa wcale się nie zamraża
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2014-12-23, 11:12
apple napisał/a:
Dlatego nie mogę oprzeć się wrażeniu, że chodziło Ci o coś innego.
Oprzyj się swemu wrażeniu zapewniam Cie, że chodziło mi dokładnie o to co widać.
apple napisał/a:
więc ostrzeżenia nie są potrzebne.
Ostrzeżeń nigdy dość.
Sama jadam surowe mięso w róznych formach ale czytam na temat zagrożeń i gdy ktoś mi je podsuwa mówię dzieki
Chciałabym zrobić na pierwszy ogień polędwicę z woła...lub jakisś inny równie szlachetny kawałek.
Bianko, czy ten przepis "pończoszniczy" może słuzyć również dla woła ?
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4838
Wysłany: 2014-12-23, 11:17
gerda napisał/a:
Robić surową polędwicę czy nie - Dagnes nic nie napisała
Gerdo, ja nikomu w takiej sprawie radzić nie będę, to musi być indywidualna decyzja podjęta świadomie. Ja w tej chwili jadam surową wieprzowinę jedynie pod postacią szynki parmeńskiej (o składzie: mięso, sól morska; dojrzewającej 18 miesięcy), ale wcześniej jadałam zwykłe mięso, zwłaszcza jako dziecko (uwielbiałam podjadać mamie gdy robiła kotlety mielone z wieprzowiny - zjadałam takie już poprzyprawiane z cebulką i surowym jajkiem ale przed dodaniem chleba; chyba przypominało mi to tatara; czasem okazywało się, że na obiad jest połowę kotletów mniej niż było założone ).
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-12-23, 12:22
Dokladnie tak samo ja "probowalam" zawsze cichaczem miesa na mielone lub golabki :) nie myslalam o tym wczesniej, mieso bylo rozne i na pewno mniej badane, a nigdy nic mi nie bylo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum