BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Reakcje ludzi na BARFną dietę naszych zwierząt
Autor Wiadomość
Wariatka 

Udział BARFa: 25-50%
Wiek: 25
Dołączyła: 01 Maj 2014
Posty: 61
Wysłany: 2015-03-25, 07:20   

Ostatnio siostra stwierdziła że kombinuję jak koń pod górę i że mi się tak chce a tyle karmy w sklepie :-?
_________________
Wolę zjeść na obiad ryż a kotu kupić puszkę, czy kawałek mięsa. Bo ja jestem wszystkożerna, a kot jest DRAPEŻNIKIEM, je MIĘSO. Tak jestem trochę nienormalna :)
 
 
kretka 


Barfuje od: luty 2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 30 Sty 2014
Posty: 113
Wysłany: 2015-03-25, 13:22   

Nas ludzie raczej chwalą, że robimy sami, a nie kupujemy gotowych puszek z bóg-wie-czym w środku ;-) Bo mięso lepsze dla kotów, itd. Nie wiedzą do końca czym jest barf, bo nie tłumaczę dokładnie (tylko tyle, że to surowe mięso z suplementami), nie robię wykładów, ale miło, że się z żadnym ostracyzmem nie spotykam.
 
 
vesela krava 
Ekspert


Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Gru 2011
Posty: 952
Skąd: Francja
Wysłany: 2015-03-25, 17:25   

No wlasnie, kiedy mowie ludziom ze kotom puszek nie kupuje a "robie" je sama, bo wychodzi taniej i wiem co daje do miski, to wszyscy zazwyczaj popieraja i podziwiaja ze mi sie chce. Staram sie nie wchodzic, nie od razu, w dyskusje o zbozach, weglowodanach i dlaczego suche karmy sa zle (kiedy juz ktos zrozumie, ze jak karmic gotowcem, to puszkami, to szybko sie orientuje, ze to wersja dla bogaczy).
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2015-03-25, 19:44   

vesela krava napisał/a:
No wlasnie, kiedy mowie ludziom ze kotom puszek nie kupuje a "robie" je sama, bo wychodzi taniej i wiem co daje do miski, to wszyscy zazwyczaj popieraja i podziwiaja ze mi sie chce.

O tak, tak, tutaj prawda. Ale jak pytają co tam wkładam, a ja w przypływie chęci podzielenia się przepisem, mówię że m.in. krew, to patrzą na mnie jak na wariatkę i już tak miło nie jest. :mrgreen:
 
 
gerda 


Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1576
Skąd: podlaskie
Wysłany: 2015-03-25, 19:54   

To mów, że suszoną hemoglobinę :mrgreen:
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2015-03-25, 20:14   

Fakt, może by się nie domyślili :mrgreen: Suszona hemoglobina nie brzmi już tak źle...
Nieraz też tak mówiłam odnośnie psa. Wtedy już w ogóle była dziwna panika w oczach rozmówców, a ja się po prostu zapomniałam, że nie jestem w "odpowiednim" towarzystwie (które nie zna tematu). Przykład?
Mój pies, czy jest najedzony, czy nie, na dworze wciąga wszystko, jak leci. I ne chodzi już o śmieci, jakieś resztki od jedzenia, ale patyki, korę, korzonki spod mchu...
Zauważyła to Pani, z którą akurat się spotkałyśmy, a że było po południu mówi do mnie: Ojej, chyba musi Pani szybciej pieskowi dawać jeść, bo biedaczek głodny jest. Wie Pani, mój dostaje już jak tylko wstaniemy i nic na spacerach nie zjada.
No i ja wtedy nieświadoma, co mówię odpaliłam: ależ tak, tak. On dostaje rano jeść. I tak się najada, że nie ma siły chodzić później. Dzisiaj na śniadanie wypił już krew z jajkiem i...( no i tu miałam wmówić o sercach, żołądkach, ale że Pani zrobiła jakąś taką dziwną minę, to mówić przestałam. Nie wiem, co wywarło gorsze wrażenie na niej. Czy to że mój pies pił krew, czy to, że go tak gorąco wycałowała w pyszczek na powitanie, bo mój Taco bardzo całuśny jest :twisted:
 
 
kretka 


Barfuje od: luty 2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 30 Sty 2014
Posty: 113
Wysłany: 2015-03-26, 08:09   

Moim to nawet krew nie przeszkadza, znajomy pytał czemu nie chcę świeżej używać, a suszoną kupuję :lol: Albo czy nie lepiej wymienić tran + wątrobę na wątrobę z dorsza :-P (tego to ja sama nie wiem, także powiedziałam, że się dokształcę, bo nie mam wiedzy).
Rodzina nam pomaga przy robieniu (oddzielaniu mięsa od kości, bo resztę robi maszynka, którą kręci mąż), a nastoletnia kuzynka odmierza ze mną suplementy.
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-26, 08:34   

kretka napisał/a:
Rodzina nam pomaga przy robieniu (oddzielaniu mięsa od kości, bo resztę robi maszynka, którą kręci mąż), a nastoletnia kuzynka odmierza ze mną suplementy.
to masz fajnie, ja sama robię jedzenie, a że mam trochę tych gąb do wykarmienia (u mojej Mamy są wolno żyjące szt. 15 do tego 9 szt. ze stowarzyszenia, które wspieram) to zrobienie jedzenia dla takiej gromadki kotów zabiera mi około 8-10 godzin. Jedzenie robię raz w miesiącu.
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
kretka 


Barfuje od: luty 2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 30 Sty 2014
Posty: 113
Wysłany: 2015-03-26, 08:52   

Tufitka, wow! Co za ilość! :-o My tylko dwie gęby do wykarmienia mamy.
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-03-26, 12:09   

Też zazdroszczę, mi mąż pomaga, ale szczęśliwy z tego powodu nie jest. Dziwne, bo zawsze powtarza, że na wypadek apokalipsy zombie jest przygotowany na wszystko i przetrwa ją z palcem w nosie, ale zwierza kotom to nie wybebeszy :lol:

Lena, następnym razem dla kontrastu opowiedz o wariatce, co karmi koty szczurami :twisted: przy tym newsie Taco znów stanie się słodziakiem :mrgreen:
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
kretka 


Barfuje od: luty 2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 30 Sty 2014
Posty: 113
Wysłany: 2015-03-26, 12:24   

To się cieszę, że mój mąż pomaga, bo ja sama bym nie poradziła sobie z obrabianiem mięsa - chyba by mi to pół dnia zajęło, taka jestem wprawiona :lol: No i do mielenia się przydaje, ma jednak więcej siły. Sam sobie wybrał ręczną maszynkę, teraz będzie sam sobie mielił :-P

No i pomagają nam domownicy u babci, bo u niej w domu robimy, ma dużo większą kuchnię i kota, który nie chce zeżreć wszystkiego co widzi ;-) Florki by pół mieszanki podczas roboty zjadły. Także udostępnia nam swoją kuchnię, mamy spokój, sporo miejsca.
 
 
kasumi 

Barfuje od: 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 33
Dołączyła: 05 Maj 2012
Posty: 48
Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-03-27, 11:33   

Tak czytam i czytam i się cieszę, że chyba na w miarę normalnych ludzi trafiam :)
Raz tylko babka w mięsnym była zdziwiona bo chciałam tłuste gulaszowe dla kotów, a ona że "to jakieś specjalne koty?" ja na to że dachowce a ona że dobrze mają. Inna u której zawsze drób kupuję też wie że dla kotków, nawet sama ma kota ale mówi że on mięsa nie lubi (choć przestawić się kota da, może sobie z nią kiedyś dłużej pogadam).
Znajomi się nie dziwią, niektórzy się tylko śmieją (ale z sympatią) że sama mięsa nie jem a kotom daję. Ojciec na początku był sceptyczny do BARFa a do suplementów to już w ogóle, a teraz mówi że dobry pomysł miałam bo koty nie chorują no i mięcho tańsze :)

Co do sprzedawców czy myśliwych co to kotu sprzedać nie chcą to nie mam słów... Klientów tylko tracą przez takie wsiowe podejście :twisted:
_________________
 
  Zaproszone osoby: 3
 
kasik.u 

Dołączyła: 24 Lut 2015
Posty: 41
Wysłany: 2015-04-01, 08:01   

Wczoraj opowiedziałam koleżance jak to moje psy jedzą surowe mieso. Ona na to zapytała: a to Twoje psy są chore, że nie mogą jeść normalnego jedzenia? Powiedziałam jej, że to właśnie jest normalne jedzenie dla psów :) Ale niestety, co rusz spotykam się ze zdziwieniem, że jak to mogę dawać psom kaczki, indyki, króliki. Przecież to takie drogie :oops:
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-04-01, 09:45   

Może i drogie bywa, ale drogie (czasem droższe) jest leczenie zwierząt.
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
kretka 


Barfuje od: luty 2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 30 Sty 2014
Posty: 113
Wysłany: 2015-04-03, 09:48   

Drogie? Nie wiem jak z psami, ale żywienie kotów barfem jest tańsze niż gotowymi karmami :mrgreen:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne