BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Pomoc w diagnozie i interpretacji wyników - KOTY
Autor Wiadomość
monikasan 


Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 11 Lis 2013
Posty: 269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-11-15, 21:20   

Kochani,skarżyłam się już na problemy z jedzeniem u Beti w odpowiedim wątku.W zwązku z brakiem apetytu zrobiłam jej badania krwi i moczu.Lekarz powiedział,że wyniki są dobre,ale po skonsultowaniu ich z "dr.Google" niepokoi mnie kilka parametrów.

Pozwólcie,że wstawie je tutaj i proszę odpowiedzcie mi,czy faktycznie nie ma się czym martwić...

krwinki czerwone: 8,34 (mln/mm3)
hemoglobina: 14,00 (g/dl)
hematokryt: 41,00 (%)
MCV: 49,00 (f/l)
MCH: 16,7 (p/l)
MCHC: 34,30 (g/dl)
krwinki płytkowe(PLT): [color=red]407 [/color] (tys./mm3)
krwinki białe(WBC): 6,20 (ty./mm3)
limfocyty: 93 (%)
granulocyty: 2 (%)
monocyty: [color=red]5[/color] (%)


ALAT (ALT,GPT): 52 (U/l)
ASPAT(AST,GOT): 41 (U/l)
białko całkowite: 6,5 (g/dl)
bilirubina całkowita: 0,28 (mg/dl)
cholesterol: 193,11 (mg/dl)
fosfataza alkaliczna(AP,ALP): 35 (U/l)
kreatynina: 1,80 (mg/dl)
mocznik: 54,57 (mg/dl)


mocz:

odczyn(pH): 6,5
ciężar właściwy: 1,015
barwa: żółta
przejrzysty: nie

komórki nabł.dróg moczowych: 2-4 wpw
krwinki białe: pojedyncze
bakterie: d.liczne


najbardziej niepokoi mnie wartość limfocytów-norma do 55(u Beti-93!)
czy na moim miejscu powtórzylibyście badania
 
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2810
Wysłany: 2014-11-15, 23:52   

Mocz do badania poranny był i w miarę czysto pobrany ? Kicia dużo pije i sika ?
Poza tym czy ciężar właściwy moczu na refraktometrze był robiony bo jakiś niski wyszedł :roll: (norma to 1,025 - 1,060).
Powtórzyłabym badania ogólne moczu oraz dodatkowo oznaczenie białka i kreatyniny w moczu (stosunek białko/kreatynina). Zrobiłabym również posiew moczu - liczne bakterie w badaniu ogólnym to duże prawdopodobieństwo, że jest zakażenie dróg moczowych (to wnioski z badań moczu moich kotów). Poza tym zastanawiam się co jest przyczyną nieprzejrzystości moczu, jeżeli nie stwierdzono kryształów.

Kreatynina we krwi to już niestety górna granica normy - mój Skippi ze stwierdzoną PNN ma mniejszą bo 1,5-1,6 mg/dl. Obawiałabym się czy nerki nie zaczynają szwankować.
Zrobiłabym dodatkowo jonogram rozszerzony i ewentualnie dalej zastanowiła się nad USG brzuszka żeby zobaczyć jak nerki wyglądają.
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
monikasan 


Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 11 Lis 2013
Posty: 269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-11-16, 14:26   

Skipper,mocz pobierany był koło 7 rano,nie wiem czy był to pierwszy sik,ale pobrany bezpośrednio spod ogona.Do lecznicy zawieziony dopiero po południu(przechowywany w lodówce).Jednak na miejscu okazało się,że musiałam źle zakręcić pojemnik bo był trochę rozlany(może to wpłynęło na wyniki próbki?)
Skipper napisał/a:
Kicia dużo pije i sika ?
No cóż dolewam jej wody do mieszanek,ale nie aż tyle ile wskazywałoby liczydło (jadła 3-4 razy dziennie i dolewałam jej 20 ml na porcje)ale teraz gdy nie chce jeść prawie w ogóle to i wody dostaje mniej :cry: Z sikaniem nie zauważyłam jakiś problemów,chociaż czasami zdarzało jej się wchodzić na wckici i popiskiwać by w rezultacie zrezygnować z załatwienia się.
Jednak teraz zrezygnowałam z nakładki i problem jakby znikł ...
 
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2810
Wysłany: 2014-11-16, 15:56   

Na badanie ogólne najlepszy jest mocz poranny i wskazane jest odciąć kotu dostęp do jedzenia i wody na ok. 8 godzin przed pobraniem. Na posiew piszą, że lepszy jest mocz pobrany w ciągu dnia (w moczu z nocy czyli długo zalegającym może znacznie zmniejszyć się przeżywalność wrażliwszych drobnoustrojów), jakkolwiek ja dawałam te same próbki co na badanie ogólne (czyli z nocy) i bakterie w badaniu posiewu były.
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
monikasan 


Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 11 Lis 2013
Posty: 269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-01-24, 20:33   

Zrobiłam Beti badania,oto wyniki:

Badanie moczu:

barwa- żółta
przejrzystość - dobra
gęstość względna - 1,028
ph- 6,5

białko - 0,15
osad - nieznaczny,białawy,uformowany

WBC - nieliczne
RBC - poj. w preparacie
komórki nabłonka dróg -wielokątne nieliczne
śluz- poj.pasma
kryształki - nieliczne dość drobne trójfosforany amonowo-magnezowe

Morfologia:

krwinki białe - 5,9=tys./mm3 (5,5-19)
krwinki czerwone - 9,3=mln/mm3 (6,5-10)
hemoglobina - 13,6=g/dl (8-15)
hematokryt - 43,9=% (25-45)
PLT - 307=tys./mm3 (100-400)
MCV - 47=fl (39-55)
MCH - 14,6=pg (13-17)
MCHC - 31=g/dl (30-36)

limfocyty- 50=% (20-50)
monocyty- 2=% (1-4)
eozynofile(granulocyty)-6=% (2-12)
NEUTROFILE SEGMENTOWATE- 42=% (50-75)

uwagi:częściowa poikilocytoza-echinocyty

Biochemia:

ALT- 55=U/I (20-107)
AST- 15=U/I (6-44)
ALT- 28=U/I (23-107)
glukoza- 120=mg/dl (100-130)
KREATYNINA- 1,86=mg/dl (0,4-1,8)
mocznik- 47,8=mg/dl (25-70)
białko całkowite- 6,82=g/dl (6-8)
albuminy- 3,76=g/dl (2,7-3,9)
BILIRUBINA- 0,17=mg/dl (0,5-1,2)
ALFA-AMYLAZA- 1266=U/I (433-1248)
fosfor- 3,6=mg/dl (3-6,8)
wapń- 10,41=mg/dl (8-11,1)
MAGNEZ- 1,3=mg/dl (2,1-3,2)
lipaza- 31=U/I (1-250)
cholesterol- 152=mg/dl (77,4-201,24)
trójglicerydy- 35=mg/dl (17,7-159,4)
CHLORKI- 94,1 =mmol/l (101,5-118,4)
POTAS- 3,78=mmol/l (4,1-5,6)
sód- 145,8=mmol/l (143,6-156,5)
CK- 425 U/I (49-688)

T4- 25,16=nmol/l (11,5-37,3)


martwią mnie te kryształy i białko w moczu i ta kreatynina we krwi (jest ciut wyższa niż w poprzednim badaniu)
 
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2015-01-24, 21:22   

monikasan,
ta kreatynina w zestawieniu z niskim ciężarem własciwym moczu (choć jeszcze w normie,która jest od 1,025) oraz niski potas wskazują na problem z nerkami (może przejsciowy, ale ja bym tego nie zostawiała tylko pociągnęła dalej diagnostykę. Konieczna jest suplementacja potasu, bo niedobory są szkodliwe dla nerek (może kotka za mało je i stąd tak niski poziom, może dużo moczu wydala - patrz niski c.w., a może jedno i drugie i stad tez utrata/niedobór potasu i inych elektrolitów). Jeśli rzeczywiście kotka miałaby nie zjadać swojej dziennej porcji barfa i jest raczej drobnej budowy, to ta kreatynina tym bardziej może niepokoić (jest za wysoka).
Poznawszy te wyniki zrobiłabym w najbliższym czasie do kompletu USG jamy brzusznej (nerek). Sihaya Ci poleci kogoś w Łodzi. Ostatnio jak rozmawiałyśmy chyba wspominałą, że ona robiła u dr'a Korzeniowskiego. Na miau.pl kiedyś czytałam w wątkach nerkowych, że parę osób z Łodzi do niego chodziło ze swoimi nerkowcami.
 
 
monikasan 


Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 11 Lis 2013
Posty: 269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-01-24, 21:51   

Margot napisał/a:
może kotka za mało je i stąd tak niski poziom, może dużo moczu wydala - patrz niski c.w., a może jedno i drugie i stad tez utrata/niedobór potasu i inych elektrolitów). Jeśli rzeczywiście kotka miałaby nie zjadać swojej dziennej porcji barfa i jest raczej drobnej budowy, to ta kreatynina tym bardziej może niepokoić (jest za wysoka).


jakbyś widziała moją Beti...z tym tylko,że nie zauważyłam aby dużo siusiała.A o tym jej słabym apetycie już wielokrotnie pisałam w odpowiednim wątku :-(

czym suplementować jej ten potas?magnez też?
 
 
 
daktylek 


Barfuje od: luty 2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 21 Sty 2015
Posty: 8
Wysłany: 2015-01-28, 19:05   

Witam :-)
Proszę o pomoc w interpretacji wyników:

Kotka, 2,5 roku, kastrowana.
Kotka mieszkała od małego wraz z kocurkiem, starszym o 9 lat (kocurek odszedł na białaczkę 13.12.2014. Białaczka wykryta na dzień przed jego odejściem, wcześniej nie dawała objawów. Podejrzewano nerki, chore dziąsła, ale nie białaczkę. Silne objawy miał dopiero na kilka dni przed śmiercią. Kocurek od prawie 3 lat niewychodzący. Po zamieszkaniu razem testy na białaczkę dla obydwojga ujemne).
Kotka nigdy nie wychodziła, 13.12.2014 zrobiono test na białaczkę: ujemny (do powtórzenia po 3 mies.) oraz badania krwi.
15.12.2014 zaszczepiona szczepionką PUREVAX RCPCH FELV.


Wyniki z 13.12.2014:
Morfologia:
Leukocyty: 6,2 (6-20)
Erytrocyty: 9,16 (6,5-10)
Hemoglobina: 9,56 (6,21-9,31)
Hematokryt: 0,48 (0,3-0,45)
MCV: 53 (39-55)
MCH: 1,04 (0,81-1,05)
MCHC:19,9 (18,6-22,3)
RDW: 27 (14-31)
Płytki krwi: 331 (300-800)
MPV: 17 (14-18)

Rozmaz manualny wg Schillinga:
Kwasochłonne: 2 (2-12)
Segmentowane: 58 (35-75)
Limfocyty: 40 (20-55)

Obraz krwinek czerwonych: bez zmian

Oznaczenia biochemiczne:
AspAT: 11 (6-44)
AIAT: 55 (20-107)
ALP: 36 (23-107)
Glukoza: 70 (100-130)
Kreatynina: 1,7 (1,0-1,8)
Mocznik: 70 (25-70)
Białko całkowite: 71 (60-80)

Ze względu na poziom mocznika i kreatyniny zalecono podawanie karmy renal oraz lespewet w płynie 2x5ml.
Dla zwiększenia odporności: l-lysine 2x2ml oraz immunactiv balance 1 kaspsułka.

Kotka przez pierwsze kilka dni była nieco osowiała, „smutna”, miała mniej chęci do zabawy. Karm renal nie chciała jeść (obojętne jakiego producenta). Mieszałam z „normalnymi karmami). Wcześniej karmiona głównie CatzFinefood, GranataPet, AnimondąCarny (najrzadziej). Oprócz tego różnie, ale zawsze były to karmy „lepsze”, z wysoką zawartością mięsa, nie marketowe. Sporadycznie (max kilka szt dziennie) chrupki Acana, TOTW, PoN (nie przepada za suchym).
Potem wróciła do siebie, zaczęła się bawić, rozrabiać, apetyt się poprawił. Co prawda karmy renal nadal nie do końca smakowały, więc jadła Beaphar Nieren, Trovet, Katvit, póżniej RC Renal (ok. 1 saszetka dziennie) i RC mokre 12+ i 7+ ze względu na obniżone składniki „nerkowe”.
Podawanie „leków” było nieco kłopotliwe, z jedzeniem nie chciała jeść, strzykawka powodowała u niej ogromny stres, chowała się, gubiła futro, doszło do tego, że zaczęła się mnie obawiać. Lespewet przestałam podawać po kilku dniach, bo i tak większość lądowała poza pyszczkiem.


Kolejne badania 14.01.2015
Morfologia:
Leukocyty: 4,15 (6-20)
Erytrocyty: 8,95 (6,5-10)
Hemoglobina: 8,69 (6,21-9,31)
Hematokryt: 0,46 (0,3-0,45)
MCV: 51 (39-55)
MCH: 0,97 (0,81-1,05)
MCHC: 18,9 (18,6-22,3)
RDW: 27 (14-31)
Płytki krwi: 328 (300-800)
MPV: 16 (14-18)

Rozmaz manualny wg Schillinga:
Kwasochłonne: 8 (2-12)
Segmentowane: 41 (35-75)
Limfocyty: 47 (20-55)
Zasadochłonne: 2 (0-0)

Obraz krwinek czerwonych: bez zmian

Oznaczenia biochemiczne:
AspAT: 6 (6-44)
AIAT: 36 (20-107)
ALP: 27 (23-107)
Glukoza: 61 (100-130)
Kreatynina: 1,4 (1,0-1,8)
Mocznik: 69 (25-70)
Białko całkowite: 61 (60-80)

Jonogram:
Sód: 148,7 (143,6-156,5)
Potas: 4,4 (4,1-5,6)
Chlorki: 120,6 (101,5-118,4)
Wapń: 10,3 (8-11,1)
Fosfor: 4,7 (3,8-6,8)
Magnez: 3 (2,1-3,2)

Mocz:
Gęstość względna: 1,020 (1,025-1,060)
Barwa moczu: jasno żółta
Przejrzystość: lekko mętny
Odczyn: słabo kwaśny
Białko, glukoza, ketony, barwniki krwi, barniki żółciowe: nieobecne
Urobilinogen: w normie
Osad moczu: mierny, jasny, st.
Nabłonki wielokątne: pojedyncze w prep.
Nabłonki okrągłe: pojedyncze w prep.
Leukocyty: 0-1 wpw
Erytrocyty: 0-1 wpw
Opis: świeże
Wałeczki, kryształy: nie znaleziono
Flora bakteryjna: mierna
Kulki tłuszczu: nieliczne w prep.


Stwierdzono, że nerki są ok, ale profilaktycznie nadal ma jeść karmy renal, oraz 200mg wit. C w tabletce dla zakwaszania moczu.
Konsultacja u innego weta: nie widzi wskazań dla karmy nerkowej, skupić się na podbudowaniu na odporności.

Przez kilka dni nadal jadła saszetki dla seniorów, teraz różnie, głównie to co zawsze, trochę filetówek, bo zaczęła marudzić i nie dojada (marudzenie nie wynika z braku apetytu, po prostu lubi wybrzydzać, zawsze musi mieć dużą rotację karm, różnych smaków i producentów). Humor bez zmian, bawi się, rozrabia (dla uspokojenia włączyłam też Feliway do kontaktu, ale myślę, że to, że już jej nie męczę podawaniem leków na siłę pomogło).

Aktualnie dziennie podaję:
VetoMune 1 kapsułka (zmieniłam, bo te zjada bez stresu, nie ma potrzeby podawania strzykawką),
L-lysine: 2x2ml,
VetoSkin 1 kapułka (jako źródło kwasów omega),
Wit. C 100mg (przez pierwsze kilka dni podawałam 200mg, ale mocz zaczął mieć dużo mocniejszy zapach i zmniejszyłam).

Kotka od zawsze mało pije, jeżeli już się jej zdarzy, to jest zaledwie kilka liźnięć. Ma fontanę, przeróżne miski na każdym kroku. Dlatego je wyłącznie mokrą karmę (rozrzedzanie powoduje, że jej nie zje).
Podawanie butelką/strzykawką do pyszczka niesamowicie ją stresuje. Mocz udało się złapać do badania dlatego, że napoiłam ją dzień wcześniej butelką (mocz był po 8,5 godz. głodówce, poranny).
Sika max. 1-2 razy na dobę.

Proszę o poradę, jak z karmami, w końcu renal czy nie? Jakie?
Rozważam na poważnie barf, ale wiem, że nie będzie jej tak łatwo przestawić, bo za surowym nie przepada. Na początek chciałabym 1 posiłk barfa dziennie, ale potrzebuję jakąś karmę „bazową”.

Za dwa tygodnie mamy znowu iść na badania, jakie badania wykonać, może coś dodatkowo, a może trzeba iść wcześniej, nie czekać?
Może włączyć jeszcze jakieś suplementy?

Proszę o pomoc. :kwiatek:
 
 
situnia 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 18.10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Paź 2013
Posty: 813
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-28, 19:53   

Możesz jeszcze kreatyninę w moczu oznaczyć i jej stosunek do białka - poza tym pamietaj zawsze, że badania moczu należy robić tylko przy pomocy refraktometru, testy paskowe nie są miarodajne. L-lizyna podawana jest w momencie wystapienia u kota objawów kociego kataru spowodowanego herpesem. Lizyna w zwiększonym stężeniu zaburza proces replikacji FHV-1. Dzieje się tak, ponieważ ten aminokwas konkuruje o miejsce wiązania w białkach wirusowych z innym aminokwasem-argininą, niezbędnym w procesie replikacji wirusa. Dzięki temu L-lizyna hamuje replikację wirusa i ogranicza nasilenie objawów klinicznych zakażenia. Czy Twój kot ma koci katar? I to spowodowany akurat herpes wirusem, a nie calici? Jeśli nie to ja nie wiem dlaczego został przypisany kotu...

Zastanowiłabym sie bardzo powaznie nad przejściem na barf. Jesli kot nie je surowego, ale lubi puszki możesz mu na początek mieszać barf z puszkami i zobaczyć jakie będą efekty :kwiatek:
_________________

To jak traktujesz koty decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
 
 
daktylek 


Barfuje od: luty 2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 21 Sty 2015
Posty: 8
Wysłany: 2015-01-28, 20:08   

Dziękuję bardzo :kwiatek:

Nie, nigdy nie miała kociego kataru, właściwie nigdy nie chorowała, żadnych wydzielin z nosa lub oczu też nie miała nigdy. W grudniu kichnęła kilka razy w ciągu kilku dni, ale przeszło, myślę, że bardziej jej coś zaleciało, bo powtarzało się to po szorowaniu futerka czy zwiedzaniu jakiś zakątków.

Czyli, że ta lizyna niepotrzebna? Odstawić czy nadal podawać (może to w jakiś sposób zaszkodzić? Kolidować z innymi suplementami)?
Cały czas słyszę od weta, że lizyna ze względu na zaniżoną odporność, może chodzi o to, żeby teraz nie złapała kociego kataru?

W sumie o mieszaniu barfa z karmą nie myślałam. Rzeczywiście to byłoby jakieś rozwiązanie, przynajmniej na początek. Może w końcu by się przestawiła.
Problem w tym, że nie mam żadnego "pewniaka", karmy, którą zawsze zje. Wszystko szybko się jej nudzi, nieraz nawet małego opakowania nie dokończy.
Dopóki był drugi kot, to zjadała, bo widziała, że on je, to ona też jadła (piła też wtedy częściej, brała z niego przykład). A odkąd jest sama, to wybrzydza ile się da. Najlepiej na każdy posiłek jadłaby coś innego.
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4841
Wysłany: 2015-01-28, 23:55   

daktylek, Renal jest oczywiście bez sensu. Nieco wysoki mocznik wynika najpewniej z odwodnienia kotki i zagęszczenia krwi (wysoki hematokryt), co sama potwierdzasz tym, że nie pije i mało sika. Jedyne, najważniejsze zalecenie na ten moment wg. mnie to nawadnianie kotki (dolewaj wodę do pokarmu). Ciężar właściwy moczu jest bardzo niski w badaniu ale było robione paskiem więc niewiarygodne. Możesz jeszcze dla pewności wykonać USG nerek, by na pewno wykluczyć problemy z nimi związane.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2015-01-29, 07:42   

No i na mnie padło, że muszę się znaleźć w tym wątku. Kotka wychodząca, 6 letnio, waga 3,7 kg.
We czwartek wieczorem wróciła i zwymiotowała mysz. Wszystko było dobrze i poszła spać. W piątek zaczęła się krwista biegunka. Szybko do weta. Zatrucie myszą zostało wykluczone. Sytuacja została jako tako ustabilizowana. Przez sobotę i niedziele prawie nic nie jadła i bardzo mało piła. W poniedziałek u weta dostała kroplówkę i relanium. Dziąsła były opuchnięte. Została pobrana krew do badania. Po powrocie zaczęła żreć (dosłownie żreć) i pić. We wtorek rano okropnie śmierdząca luźna kupa. Po południu wciąż luźna ale już nie śmierdząca. Wczoraj już normalna.
Proszę was o spojrzenie i wyjaśnienie mi jak poważny jest to stan. Z góry Wam dziękuję.
 
 
 
situnia 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 18.10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Paź 2013
Posty: 813
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-29, 08:40   

daktylek, ja bym bez potrzeby nie podawała dodatkowej lizyny, bo i po co. Ciężko z góry zakładać, że kot rozchoruje się na wszystkie choroby świata, bo trzeba by w niego "na wszelki wypadek" pakowac tony leków mających go ustrzec go przed każdą możliwą choroba...
_________________

To jak traktujesz koty decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2015-01-29, 09:50   

dagnes napisał/a:
daktylek, Renal jest oczywiście bez sensu. Nieco wysoki mocznik wynika najpewniej z odwodnienia kotki i zagęszczenia krwi (wysoki hematokryt), co sama potwierdzasz tym, że nie pije i mało sika. Jedyne, najważniejsze zalecenie na ten moment wg. mnie to nawadnianie kotki (dolewaj wodę do pokarmu). Ciężar właściwy moczu jest bardzo niski w badaniu ale było robione paskiem więc niewiarygodne. Możesz jeszcze dla pewności wykonać USG nerek, by na pewno wykluczyć problemy z nimi związane.


Oczywiście podpisuję się pod zaleceniami dagnes, jednak wcale nie byłabym taka pewna, że badanie moczu było przeprowadzone metodą paskową. Sugerowałabym Ci daktylek, abyś zadzwoniła do laboratorium i dopytała jaką mtodą był badany ciężar właściwy. Okrągłe wyniki z końcówką "0" i "5" nie zawsze oznaczają wynik z paska. Zawsze mam oznaczany c.w. refraktometrem, a trochę badań w ciągu ostatnich lat robiłam i czasem wychodzą wyniki typu, 1,030, 1,020, 1,025. W końcu nie jest to niemożliwe, a moim zdaniem wyniki twojej kotki wyglądają na porządnie wykonane badanie. Ale po prostu dopytaj.
Jeśli ten c.w. był oznaczony refraktometrem to jest ewidentny problem z nerkami, bo przy mało pijącej kotce mocz powinien być zagęszczony, a c.w wyższy.

Ja bym zrobiła USG nerek (całej jamy brzusznej z akcentem na nerki) na pewno. Czy mieszkasz w Warszawie?
Zastanawia mnie również, nie wiem czy dobrze zrozumiałam, że będziesz powtarzać test na białaczkę. Tym bardziej niezrozumiała jest dla mnie decyzja weta o zaszczepieniu kotki na nią, skoro nie ma 100% pewności, że kotka nie ma wirusa. Nie rozumiem również po co to szczepienie, skoro kotka jest niewychodząca. Chyba, żę dom w którym mieszka jest domem tymczasowym zamierzającym przyjmować kocich gości.

I nie daj sobie następnym razem wcisnąć leków moczopędnych (nawet jak należą do łagodnych ziołowych preparatów, tak jak lespewet), jeśli kotka mało pije, bo to ją bardziej odwodni. Leki moczopędne towarzyszą zazwyczaj podawaniu kroplówek i przy znacznie wyższych parametrach mocznika, który trzeba obniżać, a także przy ewentualnie innych wysokich parametrach czy elektrolitach zagrażających życiu, które trzeba z organizmu "wypłukać". Ale mnie te "mądre" zalecenia wetów nie dziwią. Mojego pierwszego nerkowca też chcieli tym faszerować, przy podobnym moczniku i niskim c.w.
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-01-29, 10:13   

Snedronningen, zanim wypowie się ktoś mądrzejszy, to patrząc na te wyniki kotka na pewno jest odwodniona, co zresztą przy wymiotach i biegunce nie jest jakimś zaskoczeniem, więc na pewno pilnowałabym żeby dużo piła.

Z takich absolutnie podstawowych spraw - piszesz, że kotka jest wychodząca, czy miała ostatnio robione badania na felv/fiv? Objawy jakie opisujesz i niektóre parametry z badania mogą wskazywać na ostrą fazę fiv (mam nadzieję, że nie). Bo domyślam się, że kotka była szczepiona (?), więc raczej mało prawdopodobna będzie panleukopenia.
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 188
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne