[shana55]

[Dieselka]

Małe-Rude miało dzisiaj pierwszy kontakt z mięsem...
powąchała i stwierdziła, że to nie jest do jedzenia :P

Za to później poszła do misek i zjadła ze 3kulki suchego z miski Obcej.... źle się dzieje :P

Swoją drogą udało mi się dzisiaj kupić mleko z obniżoną o 80% zawartością laktozy. Chyba dobre dla kota? Mam nadzieję że będzie chciała pić :)
No i faktycznie sprawię jej tą śmietankę. Niech ma tłuste :)

Poza tym, Rude coraz bardziej biegać zaczyna :) Jeszcze się doopka przewraca ale coraz więcej kombinuje :)
No i na łóżko sama potrafi wejść. Nie mam bladego pojęcia jak ona to robi ale jakoś jej się udaje :D

[Dieselka]

Rude właśnie znalazło pod szafką serduszko, które zostawiła Dzika (uciekając w panice na widok Rudości....) i zajada :) To jeszcze dla niej za twarde i za duże ale dzielnie walczy. Na początku się tym tylko bawiła ale widać instynkt wziął górę :)

EDIT:// nie wiem jak ale zjadła!

[Tufitka]

BRAWO RUDE

[shana55]

SUPER

[Vega_k]

Dzielne maleństwo :)

[Komanka]

Właśnie nadrabiam pourlopowe zaległości forumowe i twój nowy kociak, Dieselko, rozczulił mnie. Kto mi się napatoczy przy komputerze, jest zmuszany do oglądania malamutowej mamki z małą rudą pchłą na ogonie Cudny jest ten nowy kociak!

[Sandra]

Dyskusje OffTopową na temat śmietan, jogurtów, masła itp. przeniesiono
....co w składzie piszczy...?
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=2441
Komentarz dodany przez Sandra 22-09-2013

[Dieselka]

Ruda *..... rośnie jak na drożdżach

Diesel już nie ma żadnych zabawek - wszystkie są mordowane przez kota. Nie ma też ogona - przywłaszczony już został dawno temu :)
Rude szaleje jak wściekłe po domu. Szacunku do nikogo nie ma.
Diesel je rybkę - rybka się rusza, więc upolować trzeba. Ale jak zobaczyłam, że Diesel pije a rude *....... mu na język poluje, to się poskładałam ze śmiechu. Nie widać na fotce ale autentycznie go tą łapą pacała po języku :)


a taki obrazek ostatnio zastałam (dalej uwielbiają razem spać)



No i psie łóżeczko zaczyna być za małe :P

[Sandra]

Te foty to cały obraz tego jak żyje pies z kotem pod warunkiem, ze człowiek się nie wmiesza ze swoimi archetypami....
Jesli masz tego więcej to proszę pakuj do wątku "Najciekawsze zdjęcia naszych zwierząt"
http://www.barfnyswiat.or...php?p=1995#1995
Na pierwszej str. jest taka formuła;

Cytat:

Zamieszczenie zdjęcia w tym wątku jest równoznaczne z wyrażniem zgody na jego rozpowszechnianie przez Administratorów oraz upoważnione osoby w celu promowania idei BARFa oraz Forum BARFny Świat.

A tutaj w Powitalni tego brak.
Rude może zostać gwiazdą sieci

[Dieselka]

oki, nie ma problemu :)

Niech wieść idzie w świat :)

Swoją drogą to zaznaczę, że ja Diesla adoptowałam jako nienawidzącego kotów. Dłuuuugo nad obecnym stanem pracowaliśmy. Bo on serio, nie patyczkował się ani trochę. Atakował żeby zabić (kot sąsiadów, nie przeżył wejścia na nasz ogród... Kocicę (która zmarła 2lata temu na mocznice) też musiałam szyć, bo ją dopadł jakoś).

A teraz jaki Diesel jest, każdy widzi. Dlatego uważam, że jak się chce to wszystko można wypracować :)

[shana55]

Niesamowite, u mnie też psy z kotami w wielkiej zgodzie żyją z ta różnicą że koty większe od psów

[gerda]

Szkoda, że z takimi "trudnościami" Diesel się przyuczał , ale efekty są wspaniałe Wspaniałe również są zdjęcia Pamiętamy o Małym i tym bardziej cieszy nas nowa historia Rudego (oczywiście Rudej, ale trochę przyzwyczaiłam się do tamtego imienia ) Świetnie, ze umiesz robić takie piękne zdjęcia - co prawda to i modeli masz wyjątkowych

[Dieselka]

Z Dieslem na początku były ogólnie mega jazdy. 3lata za stodołą (od maleńkiego szczeniaczka), ze spotkaniem człowieka raz dziennie kiedy jedzenie przyniesie (ryż gotowany na kości) robią swoje :(

Ad Małego, to oglądałam dzisiaj sobie filmiki z nią i dalej zrozumieć nie mogę, że jej już nie będzie.

W sumie to dobrze, że Rude jest o 180stopni różne od Maleństwa. Jakoś tak łatwiej w ten sposób.

ale Dieselka kochała tak samo:


/tak, tak, wiem :) następne ciekawe fotki będą już w odpowiednim dziale :) /

[kelpie87]

Hehe, takie małe pomioty piekieł zawsze uważają że to one rządzą w domu... Miałam takiego ostatnio na tymczasie, nawet podobnie umaszczony... masakra... Była ciągła rozróba bo szalał z moim "malutkim" szczeniaczkiem, a moje koty się po prostu wyprowadziły z domu