BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: Sandra
2013-09-20, 22:00
Pamiętnik Perełki
Autor Wiadomość
89ola 

Barfuje od: 05.02.2013
Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2013
Posty: 192
Skąd: Gorzów Wlkp
Wysłany: 2013-09-17, 20:43   

Sojuz napisał/a:
Nie mniej, nie zamierzam kota oddawać z tego powodu.


nikt o zdrowych zmysłach nie będzie cię namawiał do oddania kota, na ziemi jest pełno nie chcianych zwierząt a ty jednak swojego kochasz, dbasz o niego, zapewniasz mu dom.

raczej wszyscy (wybaczcie za mówienie za wszystkich, zwłaszcza że mało kogo tu kojarzę) chcą ci uzmysłowić że twoje "wychowywanie" kota jest złe i bez sensowne i powinnaś nad nim popracować. może poczytaj trochę o kociej psychice? o kocim wychowywaniu?
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2013-09-17, 20:45   

nie, nie, nie i jeszcze raz NIE!
EDIT:// mój post miał być nad postem oli i nie odnosi się do niego :)

Ja pochodzę z rodziny bardzo, bardzo patologicznej - takiej o jakich możecie sobie posłuchać w Uwagach czy innych Interwencjach. Nie zaprzeczam, oczywiście ze miało to wpływ na moją psychikę i relacje.
Ale to nie znaczy, że nie można nad sobą pracować. Bo co? Skoro tak byłam wychowana to będzie ok, jak będę katować swoje zwierzaki?
Nie wystarczy powiedzieć "taki jestem, tak mnie wychowano - jestem czysty". Dodatkowo jeszcze pisać takie farmazony i uzasadniać je tekstem "sporo nauczyłem się o języku kotów"

Jest to mylące dla przypadkowego użytkownika czy czytacza forum i może przynieść o wiele więcej nieszczęścia, niż dla tego jednego kota.

Ja wierzę, że kochasz swojego kota i chcesz dla niego jak najlepiej. Ale skoro już go masz, podjąłeś się opieki nad nim, to nie możesz niewiedzy tuszować wychowaniem. Czasami warto po prostu zapytać.
Jest tutaj cała masa ludzi, którzy z kotami przeszli już nie jedno. Nie chcesz tutaj? pytaj/czytaj gdzie indziej. Bo to nie ty płacisz za skutki twojej ignorancji...
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2013-09-17, 20:49   

Pokochaj bezinteresownie :-D bez zakazów, nakazów, kar i egzekwowania posłuszeństwa. Pokochaj z całego serca i nagradzaj, nagradzaj, nagradzaj za to że jest......
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2013-09-17, 20:52   

dokładnie - kochać trzeba charakter kota :D
to jest właśnie cała frajda posiadania mruczaka - każdy jest inny, robi totalnie dzikie rzeczy, wywala życie do góry nogami. To jest właśnie cudowne :D
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
Sojuz 
Ekspert


Barfuje od: 09.2012
Pomógł: 10 razy
Wiek: 30
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1432
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-09-17, 21:16   

Kochać? Nigdy.
Wskazówka: podpis użytkownika Sojuz.

Tak zwany płomyk zgasł.
_________________
Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2013-09-17, 21:30   

tak bardzo to głębokie................

nie chcesz kochać, to chociaż szanuj
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2013-09-17, 21:36   

Płomyk zgasł??
Znudziło Ci się??
Odechciało??
A pomyślałeś o Perełce?? Może ona Ciebie kocha??
Wytłumacz podpis........
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-17, 21:38   

dr jekyll, mr hyde
 
 
Sojuz 
Ekspert


Barfuje od: 09.2012
Pomógł: 10 razy
Wiek: 30
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1432
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-09-17, 21:56   

Dobra, bo już się pogubiłem. Zwierzę kocha?
Nie chcę i nie mogę kochać. Nie posiadam funkcji.

Gdybym wyjaśnił zagadkę, byłoby to zbyt łatwe. No i wywołałoby kolejną wrzawę, śmiech, osłupienie, zmartwienie... Zależy jak kto reaguje.

Nie jest to słynna nowela, ale może być powiązana, gdyby głębiej się zastanowić.
_________________
Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2013-09-17, 22:01   

twoje jazdy emocjonalnie nie mają tutaj żadnego znaczenia. Powtórzę:

nie kochasz zwierzęcia to je chociaż szanuj! Tyle!

Ignorancja nie jest wytłumaczeniem
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-17, 22:02   

sorry, tak mi się nasunęło - popierdułka
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-09-18, 11:08   

Sojuz napisał/a:
Dobra, bo już się pogubiłem. Zwierzę kocha?

Tak. W pewnym sensie. Zwierzęta się przywiązują. Nie wiemy czy jest to miłość tak jak rozumie ją człowiek ale myślę, że przywiązaniem można to nazwać.
Zwierzęta są wobec siebie czułe, sporo żye w grupach rodzinnych gdzie dba się o słabszych (np wilki i likaony) - do pewnych granic, czyli kiedy pomoc słabszemu zagraża stadu. Słonie opłakują swoich zmarłych (serio). Małpy człekokształtne bardzo wyraźnie okazują to, co my nazywamy miłością. Taki przykład - matki potrafią bardzo długo płakac po utracie dziecka. Albo nie dadzą sobie odebrać martwego (był taki przypadek w którymś zoo chyba w zeszłym roku). Takich przykładów jest jeszcze bardzo wiele
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
gerda 


Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1576
Skąd: podlaskie
Wysłany: 2013-09-18, 11:17   

Myślę, że bardzo chętnie będziemy czytać dalej pamiętnik Perełki - szczególnie jeśli będzie okraszony fajnymi zdjęciami. :mrgreen: Perełka to kot po przejściach i wymaga wiele czułości wyrozumiałości i troski, które to - jestem przekonana - Sojuz jej zapewni. :tuli:
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2013-09-18, 12:17   

a może by tak specjalny wątek założyć "psychologia Sojuza"?

Jeżeli mu potrzebna psychoanaliza i specjalistyczna pomoc, to super. Niech pomagają Ci co się znają. Ja się w to wtrącać nie będę, bo nie to jest przedmiotem mojego zainteresowania.

Ja póki co, widzę tu kota, który jest notorycznie zastraszany. Mało tego! Cały proceder ma wielce głęboką analizę i uzasadnienia.

Nie może tak być! Czy podstawowym celem istnienia tego forum nie jest dobrostan zwierzaków?
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
Meri 

Barfuje od: 12.08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lip 2012
Posty: 863
Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 2013-09-18, 16:40   

Ja myślę, że Sojuz już zrozumiał. Mi też taka postawa się nie podoba, juz o tym kochaniu nie wspominając, nie ma z resztą nad czym debatować. :-P

Myślę, że Sojuz za bardzo profesjonalnie chciał podejść do tego wszystkiego, a chyba nie ma on dużego doświadczenia w wychowywaniu kotów, wiec...
_________________
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne