[_Jadis_]

Witam wszystkich użytkowników tego forum ;)

Razem z moimi dwiema kotkami (Kisiel - rok i 4miesiace i Zimą- 4miesiące -K. to znajda ,a Z. została adoptowana od TOZ) Dopiero zaczynamy przygode z BARFem.
Ciągle się uczę w tym kierunku , poszukuje nowych porad i informacji jak i drobnej pomocy ;) Mam nadzieje , że moja obecność tutaj pomoże mi w realizacji nowego planu żywieniowego a Wam drodzy użytkownicy nie uprzykrzy życia - bywam dociekliwa ;)

Jeszcze raz goraco wszystkich witam ;)

[dagnes]

Witaj Jadis .

Myślę, że w dobre miejsce trafiłaś ze swoją gromadką.
Pytaj ile potrzebujesz, grunt żeby plan żywieniowy dla twoich kotów ostatecznie był prawidłowy .

[_Jadis_]

Bardzo dziekuje za powitanie. Na razie czytam, czytam , czytam ... glowa mnie juz boli ale nadal czytam co tu sie na forum uzbieralo ;)Sporo tego ;) potem pewnie przystapie od razu do zmasowanego ataku pytaniami. ;)

[monika]

Witaj
Ja też się przymierzam do ataku pytaniami .

[hipoteza]

Och, taka gapa ze mnie trochę ;)
dopiero zauważyłam _Jadis_, że jesteś z Legnicy. Szalenie mnie to cieszy, bo już zaczynałam się obawiać, że tylko ja barfuję w tym mieście

[_Jadis_]

A fakt rzeczywiście ;) Tez nie zauwazylam ;) dobrze wiedziec , że ktoś tak doświadczony jest tak blisko xDDD BARFuje to za dużo powiedziane , zaczynamy dopiero ale jestem dobrej myśli ;) Swoja droga jesli to malenstwo u Ciebie w avatarze jest twoje to "słodziak";p Zazdroszcze;)

[hipoteza]

Z tym doświadczeniem, to bym jednak nie przesadzała
Ten słodziak z avatara to faktycznie moje kocię, które czasem bardzo się stara jednak takie słodkie nie być

[_Jadis_]

uroki kociaków xD Ja mam 4 miesieczna kotke ktora potrafi mnie czasem do szewskiej pasji doprowadzic jak ma "atak energii" XDDD a zaraz potem padnieta przychodzi do mnie na kolanka (ew. bardzo ew. na kocyk obok mnie)i zasypia na kilka godzin . I tak za kazdym razem. Albo przychodzi i zaczyna "gruchac"- rozbraja... i jak tu jej nie kochac?;p A Starsza tylko łypie spode łba i knuje jakby tu sie zemścic na małej za zabieranie mojej uwagi xDDDD

[_Jadis_]

Dorzucam obiecane zdjecia;)

Nie sa super jakosci bo ani sprzetu ani umiejetnosci nie posiadam ;p Nie widzialam tez innego tego typu watku wiec wrzucam je tutaj.

Kisiel i Ciastka (to jedno imie i jeden kot;p a właściwie kotka)- 1rok i 4 mce, bura, pręgowana , 3,2 kg , wredna - https://picasaweb.google.com/115520852753903137924/KisielICiastka?authkey=Gv1sRgCKfg2sarxvTPIA

Zima - 4 miesiace, szara , niby pregowana (niby bo na bokach ma cos w rodzaju cętków), 2 kg, tulaśna i słodka. - https://picasaweb.google.com/115520852753903137924/Zima?authkey=Gv1sRgCLLaxq_AhLnEIQ

I kilka zdjęć razem. Może posłużą komuś za inspiracje do dokocenia;p Mało ich bo ciężko zrobić zdjęcie takie są ruchliwe;p - https://picasaweb.google.com/115520852753903137924/KisielNaZime?authkey=Gv1sRgCPTTnZq11ZznhgE#

[Mari]

Witaj! No teraz już się nie wycofasz!

[_Jadis_]

Hehehe nawet przez myśl mi nic takiego nie przeszlo ;p

[OLGA]

Ale masz rodzinkę. Od razu widać, że szczęśliwe, wesołe i wybawione :)

[_Jadis_]

to dobrze , że tak wyglądają ;p bo takie są ;p;p;p Niestety tż zabronił mi na stałe brać 3 kota - bo już by miały ragdollową siostre;p Ale ostatnio zastanawiam się jeszcze nad Domem tymczasowym. sa jakies wymagania do stworzenia takowego? Jakies przeciwwskazania? Na to tż bym miala wieksza szanse namowic ;p a ja odczuwam jakas wewnętrzna duza potrzebe pomocy zwierzetom xDD

A i chyba udalo mi sie przekonać teściowa do BARFA - nastepna mieszanke robimy razem - oby jej wybredna syberyjka zasmakowala;) Trzymanie kciukow mile widziane ;p

[OLGA]

Jakim domem tymczasowym? Nie wiem za bardzo o co chodzi. Może ja tez bym się zastanowiła nad czymś takim, bo mój TŻ z kolei o drugim kocie nie chce słyszeć, a Mauryś taki samotny :(

[_Jadis_]

DT tworzysz aby pomoc np schroniskom , adoptujesz tymczasowo kociaki lub kotypo sterylce, kastracji - zalezy co jest w schronisku . Pomagasz zabierajac na pewien czas do siebie zwierze- w schronisku robi sie wolne miejsce dla kolejnego zwierzaka, a ten adoptowany jest u ciebie do czasu az znajdzie nowego wlasciciwela ( kociaki) lub do czasu az sie wszystko pogoi (kotki po sterylizacji). Musialaby skontaktowac sie z jakims schroniskiem w Lublinie , albo Towarzystem opieki nad zwierzetami , czy co wy tam macie i oni Ci wszystko powiedza jak to u nich wyglada. Bywa tak , ze oni zapewniaja np czesc karmy , leki , opieke weta albo cos innego ... Mowie pewnie zalezy od danego schroniska.