[Lusia]

Odwiedzam forum od 2 lat. Uczestniczyłam w paru wspólnych zamówieniach i wreszcie chciałam przedstawić moje futra.
Mam 4 koty rosyjskie - niebieskie i jamnika szorstkowłosego.
Najpierw przybył do nas jamnik - Fredek (teraz ma już 11 lat).
Potem zakochaliśmy się w kotach ruskich i tak trafiła do nas Lusia urocza piękność. Do niej "dokocona" została Mashka a pozostałe 2 to synki Lusi.
Przez pewien czas mieliśmy hodowlę kotów - nazywała się Altrus, ale skończyło się na jednym miocie Lusi - z 3 kotków 2 zostały z nami. Teraz mają 2 lata. Mają na imię Bronek i Tosik.
Chętnie zamieszczę zdjęcia moich futer, ale nie wyświetlają mi się kody do zdjęć na tinypic (może ktoś pomoże).

[Sandra]

Jasne, ze pomoże...
Witam ja i reszta Barfnego Świata
Lusia, fajnie, że zdecydowałaś sie przywitać i mam nadzieje będziesz naszą przyjazna duszką wraz ze swoim zwierzyńcem

Aby nam cos więcej napisac może byc pomocna ściagawka;

Cytat:

2. można podać imiona swoich pupili ich wiek oraz inne ciekawostki, 3. można napisać jakie mamy zajęcie/zawód/pasje, 4. można napisać z czym przybywamy i dokąd zmierzamy, 5. można co nie co o tym jakie mamy plany, 6. można również zdradzić kto lub co nas skłonił/o do odwiedzenia BARFnego Świata, 7. można i nawet trzeba zamieścić fotki naszych pupili oczywiście jak już opanowaliśmy sztukę wklejania zdjęć (o tym jest również poradnik na forum http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=387) 8. oraz inne informacje po raz pierwszy mile widziane.

[Lusia]

Dzięki za powitanie i podpowiedzi. Największy problem mam ze zdjęciami, ale chyba teraz powinno się udać.

Oto moja Lusia i choina jeszcze nie ubrana.
Lusia jest wyjątkowa. Ma piękne szmaragdowe oczy, którymi potrafi zaczarować niejednego.
Kiedyś na wystawie dostała (chyba głównie za te oczy) pucharek i tytuł najpiękniejszej kotki krótkowłosej a konkurencja była ogromna. Niestety żadne z jej kociaków nie ma już takich oczu.


A to Lusia i jej trzy małe frędzelki. Jej pierwszy i ostatni miot. Jak już wspomniałam tylko jeden kotek Amur poszedł do nowego domku. Z resztą nie można było się rozstać. I tym sposobem ilość kotów w domu zrobiła się wystarczająca.

A to frędzelki jak już podrosły Amur, Anton - zwany obecnie Tośkiem i Aron - zwany Bronkiem.

A na koniec Mashka kotka, która praktycznie nie toleruje towarzystwa innych kotów, najszczęśliwsza byłaby, gdyby była sama.
Zdjęcie jamnika wyślę następnym razem.

[ Dodano: 2013-11-20, 20:54 ]
Zdjęcie Mashki nie poszło muszę jeszcze raz spróbować.

[ Dodano: 2013-11-24, 14:37 ]
Uzupełniam swoje powitanie.

Oto Mashka. Kotka, która nie lubi innych zwierzaków. Uwielbia leżeć na ludzkich kolanach i mruczeć. Jest największym żarłokiem. Jak jadły jeszcze chrupki była ogromna. Barf uratował jej figurę, choć było najwięcej problemu z przestawieniem jej na surowe.
I jeszcze jamnik Fredek. O przyjaźni psio-kociej początkowo szorstkiej opowiem w wątku blaski i cienie dokocenia.
http://i42.tinypic.com/fcpm35.jpg

[Jazgata]

Zdjecie na kaloryferze jest boskie !

[Sandra]

Lusia, te zielone-szmaragdowe oczyska najpiękniejsze

[Lusia]

Dzięki napiszę jak będę trochę wolniejsza.
Czytam teraz i widzę, ze wkradł się chochlik do podpisu pod zdjęciem Lusi z kociakami - miało być jej pierwszy i ostatni miot a nie kot

[ Komentarz dodany przez: Sandra: 2013-11-25, 11:48 ]
poprawione :D z kot na miot

[truee]

fota na kaloryferze powaliła mnie na kolana

[Badianek]

Witamy, fajne kotki. Zdjęcie na kaloryferze boskie

[ab.]

Witamy ruseczki
Sama posiadam jedną ruseczkę a za 15 dni nasze stdko powiększy się o kolejną niebieską piękność

[Ewik72]

Lusia, chetnie pogadalabym o tym jak krnabrna koteczke przekonac do barfa poki co wydaje mo sie to NiEmozliwe

[Kocimiętka]

Jakie cudeńka , zjawiskowe oczy , ciekawe zdjęcia
Serdecznie witam!

[shana55]

Cieszymy się, że do nas dołączyliście
Koty cudowne, ehhh te oczyska szmaragdowe,
Piesa też kochana, barfujcie na zdrowie

[Maryna]

Witaj :) Jakie piekne koty

[ab.]

Co słychać u niebieskich piękności?

[Lusia]

Oto sielanka o jakiej marzyłam, kiedy do jamnika dołączyła Luśka. Na początku wcale nie było łatwo. Jamnik ganiał koty z nieziemskim jazgotem - jakby mu ktoś łeb urywał.
Chciał dokładnie obwąchać kota ale robił przy tym okropny hałas.
Musieliśmy początkowo ograniczać spotkania psio - kocie, aż do momentu jak odważny Bronek dał się Fredkowi porządnie powąchać i teraz kwitnie przyjaźń między kotami i Fredkiem.
To wczorajsza drzemka Tośka i Fredka