BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Żywienie w chorobach wątroby
Autor Wiadomość
Szary 


Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 27 Sie 2017
Posty: 47
Wysłany: 2017-09-18, 21:47   

Jak wynika z tego watku, Sylimarol nie jest toksyczny dla kota, a nawet wskazany przy schorzeniach watroby. Czy ktos madry wie, ile mozna podawac profilaktycznie (u ludzi tak sie robi) kotu 10-letniemu, by ulzyc losowi jego watroby?
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2017-09-19, 12:13   

Szary :kwiatek:
Sylimarol nie jest toksyczny dla kota, niemniej jednak zawiera trochę niepotrzebnych dodatków np.glukoza, sacharoza, magnezu stearynian.
Może lepiej poszukaj Ostropestu w formie mielonego ziółka bez dodatków.
Sylimarol ten słabszy 1 tab. dziennie kiedyś dawałam kotu na ochronę wątroby.
Skonsultuj jeszcze dawkowanie z weterynarzem.
 
 
Szary 


Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 27 Sie 2017
Posty: 47
Wysłany: 2017-09-23, 00:47   

Shana, piekne dzieki :kwiatek:
W moim przypadku pytanie weta o naturalne leczenie odpada, gdyz niestety zyje w Szwecji - kraju, w ktorym zarowno lekarze, jak i weterynarze, zapatrzeni sa tepo i z uwielbieniem w chemie. Dlatego to forum (uklony i usciski dla Admina i Moderatorow!) jest dla mnie nieoceniona pomoca. Pozwole wiec sobe zapytac jeszcze, jak dawkowac ostropest? Przypuszczam, ze nalezy zrobic napar.
Zeby juz nie macic, dziekuje z gory :)
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2017-09-23, 18:13   

Szary :kwiatek:
Cały wątek o ostropeście
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=1384
 
 
Chandni 

Wiek: 31
Dołączyła: 12 Sty 2018
Posty: 152
Wysłany: 2018-01-17, 15:19   

Hej, czy mógłby ktoś spojrzeć na mieszankę? sporządziłam ją tylko na 8dni bo czekam na suplementy a kot od ponad tygodnia jest na samym surowym więc muszę na siłę wprowadzić jakąś suplementację. Użyłam podstawowych supli, nie mam np mączki z alg.. białko 4,58 tylko że kot ma podejrzenie ZWO i nie wiem czy zwiększać.
Waga g 199 789
Energia kcal 1 152
Białko g 50 - 65% 55% 110
Tłuszcz g 20 - 38% 37% 74
Woda g 72 - 75% 75% 591
Węglowodanyg 0 - 5 % 0,1% 0
Włókno g 0,0% 0
Popiół g 0
Wapń mg 1 914 1 906
Fosfor mg 1 674 1 642
Wapń:Fosfor 1,15 1,16
Magnez mg 287 138
Sód mg 1 435 1 329
Potas mg 1 914 1 791
Potas:Sód 1,20-1,80 1,35
Chlor mg 2 870 1 523
Żelazo mg 36 11
Cynk mg 24 17
Miedź mg 2 1
Mangan mg 2 0
Jod µg 359 30
Selen µg 48 75
Tauryna mg 1 435 1 986
Vitamin A I.E. 11 960 13 117
Vitamin D I.E. 179 181
Vitamin E I.E. 72 73
Vitamin K µg 96 1
Vitamin B1 mg 2 1
Vitamin B2 mg 1 2
Vitamin B3 mg 19 35
Vitamin B5 mg 5 6
Vitamin B6 mg 2 2
Vitamin B7 µg 72 14
Vitamin B9 (Kwas foliowy) µg 478 202
Vitamin B12 µg 10 24
Vitamin C mg 0 2
Kwas linolowy g 6 5
Kwas arachidonowy mg 72 706




Użyłam:

Indyk udo bez skory
Wieprzowina karkówka
Indyk serce
Kurczak skrzydełka całe
Żółtko jajka
Wątroba indycza
Tran z wątroby dorsza Lilly's Bar
Tokovit E 100 (kapsułka)
Mączka ze skorupek Lilly's Bar
Sól himalajska
Tauryna
Woda
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4837
Wysłany: 2018-01-18, 20:01   

Chandni, przede wszystkim - na jakim etapie diadnozowania ZWO jesteście? Jakie objawy sugerujące zespolenie wrotno-oboczne ma kotka?
Zakładając roboczo, że rzeczywiście mamy do czynienia z ZWO, to jedynym wyjściem, by kotka przeżyła jest operacyjne usunięcie wady. Bez tego skupianie się wyłącznie na diecie nie ma sensu. Natomiast do czasu operacji można oczywiście dietetycznie działać w kierunku zmniejszania skutków choroby, ale możliwości u kotów w tym zakresie są wyjątkowo ograniczone, gdyż nie mogą one żyć bez białka w pokarmie. Surowe mięso jest o tyle dobre przy tej przypadłości, że można go podać stosunkowo mało, bo dostarcza wysokiej jakości białko i jest dobrze strawne.

Odnośnie konkretnie przepisu - nie podałaś ilości użytych składników, więc nie da się go wrzucić do Kalkulatora w celach kontrolnych. Ale bez tego mam takie uwagi:
- podaż białka musisz kotce jeszcze obniżyć, tak by nie przekraczało 4g/kg wagi ciała a nawet mniej; jeśli diagnoza się potwierdzi, to najlepiej by tego białka było znacznie mniej, nawet tylko 2g/kg wagi ciała aż do momentu operacji
- obniż nieco podaż soli, tak by stosunek K:Na był w granicach 1,8:1
- dodaj do przepisu warzywa, tak by węglowodany stanowiły nie mniej niż 6-8% suchej masy
- mieszanka może być dość tłusta, by zapewnić kaloryczność przy obniżonej podaży białka.

Koniecznie wykonaj jak najszybciej badania potwierdzające/wykluczające ZWO oraz USG z dopplerem w celu zlokalizowania zespolenia jeśli badania krwi pokażą, że jest ZWO (poziom amoniaku we krwi oraz test obciążeniowy kwasów żółciowych).

Czy podajesz już teraz kotce laktulozę? Jeśli nie, to zacznij jej podawać przynajmniej raz na 2 dni lub nawet codziennie jeśli diagnoza ZWO jest wysoce prawdopodobna.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
Chandni 

Wiek: 31
Dołączyła: 12 Sty 2018
Posty: 152
Wysłany: 2018-01-18, 20:34   

W sumie nasza diagnoza stoi w miejscu. Nikt w okolicy się tego nie podejmie a nie mam teraz możliwości jechać do Wrocławia lub Warszawy. Szukam kogoś nad morzem ale wszyscy odmawiają. Chciałam zrobić jej badania krwi, lecz tu też problem. Mała jest bardzo ale to bardzo agresywna u weta. Przy najmniejszym dotyku dostaje napadu szału. I tak pobieranie krwi (przy diagnozie wady serca) odbywało się przy niepełnym znieczuleniu a i tak ledwo się udało. Trzymaliśmy ją w 4 a pobierało 2 weterynarzy. Oczywiście krew stresowa, wyniki przekłamane. Teraz nasz lekarz (i wszyscy w mieście) miga się od pobierania. Gdy zadzwoniłam do lecznicy z innego miasta usłyszałam ze wyniki krwi może zrobić lekarz prowadzący.... jesteśmy w kropce. Dodatkowo każdy mówi że nie dbam o kota bo jej nie diagnozuje, ale na prawdę ona jest ciężka a w tym momencie wyjazd do Wrocławia jest nie możliwy :cry:

Objawy:
-drgawki przy przejedzeniu lub przepiciu,
-nagły brak apetytu (tj apetyt jest ale nie na puszki tylko na surowe, a i nie wiem czy to nie przez przebytą ok 2 tygodnie temu ruje)
-mniejsza ilość odchodów w kuwecie (siku już powoli się normuje, jest częściej niż 1/24h a kupa jeszcze nie)
-agresywność u weterynarza (jeden powiedział że to objaw)

więcej nie ma. Nie występują typowe objawy jak oczopląs czy np niedorozwój czy coś podobnego. Mała ma prawie 7 miesięcy. Trafiła do nas jak miała 5 tygodni i właśnie wtedy zauważyłam drgawki. Niestety miała silny kk więc to było dla nas priorytetem. Dodatkowo miała problemy z układem trawiennym (luźny stolec oraz wymiociny po podaniu surowego). I oczywiście wada serca - podejrzewamy że to następstwo silnego kk. Ogólnie średnio raz w tygodniu jesteśmy u weterynarza :cry:

Czy diagnoza zwo wysoce prawdopodobna? nie wiem. Jeden lekarz powiedział ze drgawki mogą być przy wadzie serca.

Poprawiłam tą mieszankę, wyszło mi jej na 5 dni. Jak dojdą inne suple (mączka z alg i hemoglobina) zrobię nową. Chyba że można to jakość zastąpić?
 
 
Lucyna__ 

Wiek: 27
Dołączyła: 02 Mar 2018
Posty: 7
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-03-02, 19:58   Suplementacja u koty z problemem wątrobowym.

Cześć. Drugi kot, Agata, jest u mnie od grudnia, jak ją brałam ze schroniska, miała świerzb w uszach, pchły i anemię, wszystko pewnie od dłuższego czasu, w schronisku była 4 lata, najdłużej ze wszystkich kotów (wysoki odsetek adopcji czy zgonów? nie wiemy). Dostała chemiczne środki na pasożyty, świerzb poszedł po tygodniu, pchły szybciej, ale po miesiącu wróciły (walka trwa). U nas przytyła z 2,9 do 3,4, ale potem schudła z powrotem do 2,5 (!), w badaniach (opiszę zaraz) wyszedł podniesiony poziom białych krwinek (zapewne stan zapalny w jamie ustnej - brak połowy zębów, na reszcie straszny kamień), podwyższony GGT i obniżone albuminy, zinterpretowane jako początek zmian w wątrobie. Był plan, żeby podleczyć wątrobę (hepatiale, bardzo dobrze reaguje, dalej je), zwalczyć stan zapalny (przepisany antybiotyk amoksilav) i sanacja. Po drodze dostał jeszcze powtórkę środka na pchły, bo wróciły. Po pierwszej dawce antybiotyku kot się czuł wyraźnie gorzej, cały dzień przeleżał, nie chciał jeść. Przestałam dawać, zaczęłam dawać zioła (zaraz opiszę) i pilnować bardziej czy je, jak nie je, to dawać inne rzeczy, może zje. Sucha karma poszła w odstawkę (wcześniej było pół na pół sucha i gotowane podroby, czasami mokra), weszły podroby, ew. niepodroby drobiowe z dodatkiem ziół i drożdży browarniczych, zaczęła jeść lepiej, przytyła do 3,5. Dwa dni temu byłyśmy u wetki, wetka dała drugi antybiotyk - betamox "standardowy, nic się nie powinno dziać", działający dwa dni, na ten stan zapalny. Kot trzeci dzień je jakąś jedną trzecią tego co wcześniej dziennie. Powiedziałam, że już nie chcę jej dawać antybiotyków, doszłyśmy z wetką do konsensusu, że w takim razie sanacja w poniedziałek. No i tak, ale myślę, że żeby tego kotka poskładać, to potrzebuję po pierwsze zbilansować mu tę dietę, a po drugie chciałabym dopytać o te zioła jakiej mądrzejszej wiedźmy.

Kotozioła są w formie mieszanki zmielonej w młynku do kawy. Jest ich: (mniejszy udział) pokrzywa, kolendra, rozmaryn, wiązówka błotna, tymianek i (większy udział) ostropest, rumianek, nagietek, szałwia, dziurawiec, jeżówka, nasiona czarnuszki i siemienia lnianego. Te co jest ich mniej plus szałwia, rumianek, ostropest były w składzie happy cata dla kotów z podrażnionym układem pokarmowym, poza tym ostropest, siemię, czarnuszka, bo wątroba, reszta plus szałwia, rumianek bo stan zapalny. O wszystkich oprócz czarnuszki doczytałam się, że bezpieczne dla kotów, o czarnuszce, że "stosowana w weterynarii przy zaburzeniach trawienia na tle wątrobowym".
Sypię tego koniuszek łyżeczki do większej porcji - zdaję sobie sprawę z niedokładności tego wyrażenia, ale niestety dobrze ono oddaje sytuację - nie wiem ile dokładnie powinnam tego dawać i jaki powinien być udział procentowy tych ziół w mieszance. Czy wszystkie są na pewno ok? Czy powinnam coś jeszcze dodać?

Czytałam trochę tu i na niemieckojęzycznych barfowych stronach o żywieniu wątrobowych kotów i wykluła się z tego wizja tego, co powinnam robić, która wygląda mniej więcej tak:
drób, ale nie podroby, bu tłuste i ciężkostrawne (?), ale warto ok 20% serc, bo tauryna i ok 5% wątry, bo wit A (i żółtko bo wit A), trochę skorupek jaj i 5-10% kości, bo wapń (mam trochę wątpliwości a propo kości w tym momencie ze względu na podrażniony układ pokarmowy), trochę ryb (łosoś, szprotka, pstrąg - wit D), olej z łososia/wątroby dorsza/lniany bo kwasy omega 3, drożdże browarnicze bo wit B, olej z kiełków przenicy bo wit E, spirulina bo magnez, algi morskie bo jod (spirulina też jest z alg, nie? czy nie chodzi o to samo?), trochę kurkumy (?) i soli (boję się, żeby nie dać za dużo, poza tym chyba póki mam tylko sól taką sklepową, słabej jakości, to chyba lepiej się wstrzymać, nie?) i można ok 5% jabłka/liściastych warzyw/brokuła/cukinii/marchewki, jeden rodzaj na raz
Co o tym sądzicie? Jak dokładnie powinny wyglądać proporcje? Czego brakuje?

Wyniki badań:
WBC 22,9 (H) 10^9/l
limfocyty 4,8 10^9/l
grans 16,8 (H) 10^9/l
LYM% (%limfocytów) 20,9 %
%grans 73,4 %
mid 1,3 10^9/l
mid% 5,7 %
RBC 7,25 10^12/l
hemoglobina 9,5 g/dl
MCHC 32,2 g/dl
MCV 40,8 fL
MCH 13,1 pg
RDW 16,2 %
hematokryt 29,5 %
PLT (trombocyty) 127 10^9/l
MPV 7,9 (L) fL
PDW 16,2
PCT 0,1 %
eozynofile 2,5 %
albuminy 0,39 (L) g/dl
ALT (GPT) 37 st. 26 U/l
AST (GOT) 37 st. 24,6 U/l
TPP (białko całkowite) 8,4 (H) g/dl
ALP 21 U/l
gamma GT 15 (H) U/l
glukoza 50 (L) mg/dl
kreatynina 0,25 (L) mg/dl
mocznik 9,3 (L) mg/dl


Myślę, żeby zostać przy gotowanym/podgotowywanym póki nie mam mięsa lepszej jakości, bo nie bardzo ufam mięsu z hodowli przemysłowej. W przyszłości myślę, żeby oba przestawiać na barfa/gotowanego barfa, ale póki co nie chcę robić dwóch karm - "funkcyjnej" i normalnej, żeby chory kot mi nie jadł niefunkcyjnej :) (one nie uznają własności prywatnej, również w temacie misek).
 
 
Anilina 

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 20 Lip 2017
Posty: 995
Wysłany: 2018-03-06, 13:24   

Lucyna__,
bardzo dużo tych ziół. To, że pojedynczo nie szkodzą nie znaczy, że wymieszane nie narobią jakiegoś bigosu. Ale zaznaczam, że nie znam się na ziołach, stosuję pojedynczo, gdy dowiem się wystarczająco dużo o ich właściwościach. W kwestii ostropestu zacytuję "mądrą głowę":
dagnes napisał/a:
Nasiona ostropestu to ziarno jak każde inne - zawierają dużo balastu oraz substancje antyodżywcze. Należy podawać wyciąg z ostropestu czyli samą sylimarynę, bo to ona jest lekarstwem, a nie całe nasiona. Ziarno może podrażniać uklad pokarmowy.

Zródło: http://www.barfnyswiat.or...ghlight=#123215

W przypadku lnu, kotom podajemy jedynie "kisiel" z moczonych ziaren, nie mielone ziarna, ponieważ:
Dragana napisał/a:
Osobiście nie jestem zwolenniczką stałego podawania ani mielonego siemienia, ani psyllium. Doraźnie, w razie zaparcia - tak. Ale stałe podawanie wraz z posiłkami wiąże się z ryzykiem spowodowania u kotów niedoborów minerałów i witaminy B3 oraz upośledzeniem trawienia. Zarówno siemię jak i psyllium zawierają kwas fitynowy (fitowy), który wiąże minerały w przewodzie pokarmowym nie dopuszczając do ich przyswojenia (przy stałym spożywaniu grozi to niedoborem żelaza, cynku, magnezu, wapnia, miedzi, manganu) oraz czyni witaminę B3 nieprzyswajalną. Ponadto kwas fitynowy blokuje aktywność enzymów trawiących białka i węglowodany, co prowadzi do wzmożonych procesów gnilnych i fermentacyjnych w jelitach, nie mówiąc już o zmniejszonej przyswajalności białek.


Na podrażniony układ pokarmowy warto zastosować korę wiązu:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=4706

Jesli chcesz prawidłowo żywić kota wątrobowego, nie obejdzie się bez kalkulatora. Bo "trochę skorupek jaj" może rozwalić nerki. Stosunek Fosfor:Wapń musi być dokładnie określony.

Lucyna__ napisał/a:
olej z łososia/wątroby dorsza/lniany bo kwasy omega 3
- niezupełnie. Olejów roślinnych w ogóle nie podajemy kotom ( http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=352 ), olej z łososia hodowlanego (bądź z kryla) to cenne źródło omega 3 ( http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=284 ), olej z wątroby dorsza (tran) ma natomiast tak dużo wit. D, że nie nadaje się jako suplement omega 3, suplementujemy nim tylko wit. D ( http://www.barfnyswiat.or...ght=olej#122654 ).
Lucyna__ napisał/a:
olej z kiełków przenicy bo wit E,
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=322
Lucyna__ napisał/a:
można ok 5% jabłka/liściastych warzyw/brokuła/cukinii/marchewki
kotom nie podajemy owoców (cukier im szkodzi) ani warzyw liściastych czy psiankowatych (szczawiany), cukinia, marchewka, dynia - ok :)

W wynikach brak jest norm referencyjnych laboratorium - bez tego interpretacja jest raczej niemożliwa.

Zapraszam Cię tez do Powitalni http://www.barfnyswiat.org/viewforum.php?f=29. Widzę, że masz pod opieką różne bidy. Napisz coś o nich szerzej, wrzuć fotki.
 
 
Lucyna__ 

Wiek: 27
Dołączyła: 02 Mar 2018
Posty: 7
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-03-06, 17:48   

Dzięki za odpowiedź!
Jak kupię olej z ostropestu, to ile powinnam go dodawać do karmy?
Kora wiązu i siemię-glut byłoby super, tyle że trochę nie ma opcji, że będę w nią cokolwiek wlewać codziennie strzykawką, bo to by oznaczało godzinę chodzenia za kotem i próby zbliżenia się powolutku na tyle, żeby móc ją złapać, a potem jeszcze wykonać ten zabieg - czyli wielki stres dla mnie i przede wszystkim dla niej. Ona ma naprawdę silną fobię przed ludźmi i tak jak widzę jak mieszkanie z nami ją najpierw zminimalizowało, tak widzę jak te wszystkie jazdy z wetem, łapaniem kota na siłę, mimo że kot wyraźnie nie wyraża zgody, i pakowaniem do transporterka, ją pogłębiło.

Czy w którymś z kalkulatorów mam opcję zaznaczenia, że kot ma problem z wątrobą? Skąd mam wiedzieć jakie dokładnie powinny być dla niej proporcje?

Do powitalni zajrzę, tylko że teraz mam duży młyn, między innymi właśnie ze stworami :)

Zakres referencyjny:
WBC 10-15
limfocyty 1,5-7
grans 1-9,9
lym% 20-55
%grans 35-75
RBC 6,5-10
hemoglobina 8-15
MCHC 30-36
MCV 39-55
MCH 13-17
hematokryt 24-45
PLT 100-400
MPV 14-18
eozofile 2-10
albuminy 2,7-3,9
ALT 10-107
AST 3-44
TPP 6-8
ALP 7-107
gamma GT 0-10
glukoza 100,08-129,96
kreatynina 0,5-1,7
mocznik 25-70
 
 
Anilina 

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 20 Lip 2017
Posty: 995
Wysłany: 2018-03-06, 18:31   

Lucyna__ napisał/a:
Jak kupię olej z ostropestu, to ile powinnam go dodawać do karmy?

nie olej, ale ekstrakt, np taki https://hanoju-sklep.pl/pl/oczyszczanie-organizmu/229-ostropest-plamisty-ekstrakt-60-kapsulek-po-250-mg-8718164780653.html lub taki http://pl.swissherbal.eu/sklep/ostropest-plamisty/
Co do dawkowania, jeśli taki ekstrakt, wg opisu producenta, stosuje się u człowieka w dawkach 500 mg dziennie, a taki przeciętny człowiek to może z 60 kg, to dla kota nie więcej niż 8 mg na kg. masy ciała dziennie.

Zdecydowanie nie stresuj kota. Stres zabije go szybciej niż wątroba. Ma może jest coś takiego super-hiper smacznego dla niego? Jakiś sosik Miamor albo inny smakołyk za którym szaleje, a który mogłabyś wymieszać z glutkiem/korą, by kot sam chlipnął? Oba mają dość neutralny smak.

Kalkulator wylicza Ci prawidłowe proporcje dla zdrowego kota. Twój ciężar zmodyfikować częściowo przepis pod wątrobowca. W tej dziedzinie nie pomogę, nie mam doświadczenia, ale informacje na pewno znajdziesz w wątkach wątrobowych. Ogólnie koci BARF bez kalkulatora to praktycznie niewykonalne, chyba że używasz gotowych preparatów typu EASY BARF. Ale one nie są raczej wskazane dla chorych zwierzaków.
 
 
Lucyna__ 

Wiek: 27
Dołączyła: 02 Mar 2018
Posty: 7
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-03-06, 20:25   

Tak, mogłabym spróbować dać jej to z żarciem, tylko czy tego się nie daje poza posiłkami?
 
 
Anilina 

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 20 Lip 2017
Posty: 995
Wysłany: 2018-03-06, 21:01   

Idea podawania poza posiłkiem jest taka, że wówczas nie ogranicza wchłaniania wartości odżywczych z pokarmu. Jeśli podasz jako przekąskę między właściwymi posiłkami, po prostu dosmaczysz
czymś, nie będzie miało większego znaczenia to, że „dosmaczacz” się nie wchłonie z przewodu pokarmowego. A w ten sposób nie będzie przymusu i stresu. Czyli nie do posiłku, ale wymieszane z niewielką ilością czegoś, co kot lubi.
 
 
Lucyna__ 

Wiek: 27
Dołączyła: 02 Mar 2018
Posty: 7
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-03-07, 11:14   

Ok, dzięki :)
Czy glicerol w tranie z dorsza jest ok czy nie kupować tego tranu?
 
 
dudusiek 


Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 15 Lis 2016
Posty: 23
Wysłany: 2018-06-11, 09:44   

Witam,

nasza 5 letnia kicia ostatnio nie miała apetytu więc zrobiłam wyniki


Dostaje Biohepanex, od dzisiaj będę podawała heparegen. Kicia nie chciała jeść mieszanek więc dostawała karmę Gussto i Catz Finefood Purr oraz gotowanego królika. Kompletnie nie chce surowizny. Dodam, że Wet zdiagnozowała zatrucie, nie wiemy od czego kot jest łowny i często poluje. Zauważyłam wczoraj nitki tasiemca na ogonie i teraz pytanie, czy można przy takich wynikach odrobaczyć kota i czym? Ja chcę zaczekać aż wyniki się poprawią ale nie wiem czy te robaki mają wpływ na nie?
Będę wdzięczna za sugestie
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne