BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Sierra
Autor Wiadomość
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-07-26, 22:28   

Małga no właśnie dlatego tak drążę temat koloru - po pierwsze wystawy. Jeżeli zmienię Tulce kolor to mogę stracić teoretyczne tytuły sprzed zmiany. Po drugie i ważniejsze - hodowla. Mam dla Tulki fajnego reproduktora, niebieskiego... to by oznaczało wszystkiego dzieciaki blue/cream, łatwe do oznaczenia bez dalszej zabawy.

Z drugiej strony dalej marzę o tej przeklętej nevce seal tabby!!! I jak jej nie mogę kupić to ją sobie pewnie wychoduję :twisted: . Choćby z czystego uporu, tylko po to żeby udowodnić wszechświatu, że MOGĘ MIEĆ SEAL TABBY POINTA :lol: . A to już wyklucza się z niebieskim repkiem :roll: .


Bianka znalazłam test HCM1, HCM3, GSD IV, PKD, rdAc-PRA, PK-Def., SMA oraz genetyczną grupę krwi w pakiecie za 70 euro. Do tego przy syberyjczyku proponują mi też cystynurię, mukopolisacharydoza typu VII (MPS VII) i myotonia congenita. Do tego z maści mogę sobie sprawdzić następujące testy genetyczne: Agouti, Chocolate, Cinnamon, Siampoint, Burmapoint i Dilution. Pojedyncze testy 58 euro (na choroby tak samo), grupowy 70 euro.

Właśnie dlatego na razie się wstrzymuję - pełne badania to dla mnie koszt (jednorazowy, na szczęście) jakieś 200-250 funtów. A jeszcze Sierze bym fundnęła taki sam zestawik, bo Księciuniowi to do łba nie zaświta :roll: .
 
 
małga 


Barfuje od: 11.2014
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 20 Lis 2014
Posty: 839
Skąd: znad morza/W-wa
Wysłany: 2020-09-06, 01:34   

I co tam? :-D
_________________
Instrukcja Obsługi Wyszukiwarki THE TRUTH IS OUT THERE
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-09-06, 21:35   

Sierra właśnie jest na wczasach u pewnego wybitnego przystojniaka :mrgreen: ... z przesłanego dzisiaj filmiku mogę powiedzieć, że wizyta jest owocna, koty intensywnie zajmują się produkcją nowego pokolenia :twisted: .

Tulka za to... jest Tulką :lol: . Słodkie, kochane, bezproblemowe, mające cały świat głęboko pod puchatym ogonkiem :mrgreen: .
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-09-12, 22:10   

Ponieważ wykazano zainteresowanie co tam u nas to ogłaszam, że wizyta u Bardzo Przystojnego Kota chyba będzie owocna! Sierrę porąbało już do reszty, jest... dziwna. W samochodzie nie łaziła tylko siedziała w transporterku z mdłościami (po raz pierwszy w życiu, ten kot uwielbia jeździć autem), nie chce jeść myszek i dochodzi do łapoczynów! Wpierniczyła już Tulce i Paddy'iemu (psiakowi, który ze mną spędza ten cudowny wieczór).
Po raz pierwszy od 1,5 roku Sierra rąbnęła psu w mordę! Gorzej - ona rąbnęła praktycznie bez powodu!!! Tyle dobrze, że pazurów nie używa, wali z "miękkiej" łapki. Nic tylko zaśpiewać "Dziiiiiiiiiwny jest ten... kot" :lol:


Tulka za to postanowiła zacząć żreć. W dniu dzisiejszym wrąbała już 300 g trupków. Bo przegrałam walkę z kotami, dziewczyny są na 100% whole prey :roll: . I tak modlę się, żeby nie skończyło się ze Sierrą tak jak rok temu - jadła wyłącznie SUCHĄ PSIĄ KARMĘ :shock: . Przez dwa tygodnie nie umiałam przekonać ciężarnej cholery do jedzenia kociej karmy (a ciężarne prosi się, błaga, proponuje... ale pod żadnym pozorem nie zmusza!).



Aaaa... w końcu zakupiłam drugą "osobistą" miskę z czytnikiem mikrochipu :twisted: . Tulka jest niezmiernie zawiedziona, że już nie może kraść Sierowego obiadu :twisted: .
 
 
małga 


Barfuje od: 11.2014
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 20 Lis 2014
Posty: 839
Skąd: znad morza/W-wa
Wysłany: 2020-09-12, 23:11   

Czytam, tylko los sprawił, że nie odpisałam. Cieszę się, że się układa. A jak z kolorem Tuli?
_________________
Instrukcja Obsługi Wyszukiwarki THE TRUTH IS OUT THERE
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-09-13, 00:22   

małga napisał/a:
Czytam, tylko los sprawił, że nie odpisałam. Cieszę się, że się układa. A jak z kolorem Tuli?


:twisted: :twisted: :twisted:

Szatański śmiech jest chyba jedyną prawidłową odpowiedzią :twisted: .

A tak serio to muszę w końcu wykonać te przeklętne testy genetyczne, bo nikt nie jest jej pewny :banghead: . Szukałam specjalistów w Polsce i po za nią, są wyjątkowo zgodni. Albo jasny seal albo ciemny niebieski :niewiem: . Niestety, z rodowodu obie opcje możliwe... mamusia - niebieski/kremowy, tatuś - seal, ale jest niebieski kot w 3 pokoleniu. Dla ukrytego genu 3 pokolenia to pikuś :roll: .

Jedyne czego jestem pewna, to że Tulka MA gen niebieski (po mamusi innej opcji nie ma) :lol: . I że śmierdzi, w poniedziałek muszę ją wyprać :shock: .


W takiej sytuacji zachwycam się Sierrą, u której kociaki mają jeden, z góry ustalony, kolor - black/brown spotted 8-) . U tej rasy są tylko 3 kolory, czarny, biały (też w kropki) i żółty. Wszelkie zapędy na wariacje kolorystyczne widać (zółto-czarny ma trochę intensywniejszy kolor, żółto-biały ma mocniej rozjaśnioną mordę), Sierra jest czysto żółto-żólta 8-) .
 
 
Nul 

Dołączyła: 28 Gru 2016
Posty: 208
Skąd: Kraków
Wysłany: 2020-09-21, 20:01   

No masz, a u nas Felinor zaczął zwracać myszki... Niemal Ci zazdroszczę WP bez problemów :)))
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-09-24, 13:56   

Nul mój stan konta nie czuje się tym faktem zachwycony :twisted: .


Tula miała wczoraj kolejną niezapowiedzianą kąpiel. Jak się majta ogonem na prawo i lewo w kuwecie to się tak zdarza :twisted: .
Z niezrozumiałych dla nikogo powodów tym razem kot się nie obraził... kot się zakochał :shock: . Odkąd wyszła z ukrycia (bo schnie się najlepiej w samotności) to siedzi koło mnie i mruczy jak traktor :shock: . Całą noc przespała na mojej poduszcze, wstała tylko dwa razy - sprawdzić stan miski (i wyżreć co tam zostało po kolacji :lol: ) oraz przynieść sobie zabawkę.

Chociaż jest opcja, że to wyrafinowana zemsta - pół nocy mnie mruczeniem budziła :lol: .
 
 
Nul 

Dołączyła: 28 Gru 2016
Posty: 208
Skąd: Kraków
Wysłany: 2020-09-25, 07:35   

Chciało się mruczącego kotecka, to się ma :)
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-10-02, 00:36   

Mruczący kotek chodzi i próbuje drzeć paszczę... poważnie zastanawiam się, czy przypadkiem nie dopadła nas pierwsza rujka. Może łatwiej byłoby zorientować się, gdybym miała szansę usłyszeć JAK Tula miauczy. Niestety (a raczej na szczęście :lol: ) Tulka w dalszym ciągu trzyma się 3-5 decybeli :mrgreen: .

Bo to nie jest tak, że ona jest cicha, bo nie miauczy. Ona jest cicha, bo człowiek skupia się intensynie i stara usłyszeć jakikolwiek dźwięk, podczas gdy patrzy na ruszający się pyszczek Tulki. Jeśli dziewczę wkurza się bardzo i MIAUCZY GŁOŚNO i WYRAŹNIE to słychać coś w rodzaju pisków przyduszonej myszy :lol:
 
 
IzabelaW 


Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 15 Mar 2015
Posty: 996
Skąd: Lublin
Wysłany: 2020-10-05, 05:59   

Sierra, chyba jeszcze tylko ja nie mówiłam, że masz fantastyczne futra :love:
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-10-05, 07:05   

Iza jestem skłonna Ci to wybaczyć :mrgreen: .
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-11-10, 19:38   

Melduję radośnie, że... mam 3 koty :mrgreen: . A pewnie za godzinę pojawi się 4.. i 5... i 6...

Innymi słowy Sierra urodziła swojego pierwszego tegorocznego malucha (a kolejne czekają w kolejce) :mrgreen:
 
 
Pieszczoch 

Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 22 Gru 2016
Posty: 644
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2020-11-10, 21:03   

Wszystkiego Najlepszego!!! :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-11-11, 13:34   

Po 19 godzinach Sierra dała nam 3 przepiękne kociaki: 2 chłopców (130 i 124 g) oraz dziewczynkę (125 g). Największy chłopak ma głos jak dorosły kot (już współczuję przyszłym właścicielom), cała trójka jest głośniejsza od Tuli. Ciągle sie zastanawiam skąd tyle siły w takich małych płuckach :twisted:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne