Świeżutki artykulik z Onetu... Tak w największym skrócie: portal usprawiedliwia bestialskie mordy na kotach dokonywane z podpuszczenia władz Australii i Nowej Zelandii, po czym "łaskawie" proponuje żeby u nas nie posuwać aż tak daleko i skupić się gównie na represjach wobec nas - kociarzy. Ponieważ zbyt wiele nic nie wnoszącego, pseudouczonego bełkotu, dlatego wklejam jedynie zrzut końcowego fragmentu, który wystarczy aż nadto jako dowód, że ani trochę nie przesadzam. Gorąco zachęcam aby nie wyszukiwać tego samodzielnie aby nie podbijać im rankingu w wyszukiwarkach. Jeżeli naprawdę ktoś nie może się powstrzymać, to chociaż niech włączy adblock. W mojej opinii kolejny dowód na to, że z tzw. ekologami nie może być żadnych kompromisów, gdyż każde ustępstwo ze strony zdrowej części społeczeństwa traktują jako słabość i natychmiast posuwają się dalej w swoich roszczeniach. Zwalczajmy ich siejąc gdzie się da kontrpropagandę i głosując w wyborach na kandydatów nacjonalistycznych - jednoznacznie sprzeciwiającym się zagranicznym oddziaływaniom.
_________________ Kot wychodzący jest cennym elementem naszego środowiska.
Poza tym uważam, że tzw. ekologów nie powinno być.
Napiszę sobie, bo akurat faktycznie trafiłam znowu na kumulację "problemu" pt.: "koty mordują ptaki/ obce koty zasrywają mi ogród/ koty umierają młodo i w cierpieniu" (mój przypis - to musi być ewidentnie ich wina!).
Gdzie się podziało zrozumienie dla naturalnej równowagi w naturze, jedno życie reguluje drugie, jeśli im na to pozwolić.
Koty czasami widuję polujące na polach i na łąkach, tyle kotów, co widuję innych małych i dużych dzikich zwierząt.
Ptaki i dzikie zwierzęta uczą się życia skuteczniej niż ludzie pozbawieni instynktu.
Skąd przekonanie, że świat ma być taki, jak ja chcę, bo moje zdanie jest jedyne słuszne poprawne. Skąd przekonanie, że moja ingerencja jest lepsza niż twoja.
Mój świat jest na pewno twoim światem.
Przeczytałam ten artykuł. Każdy akapit to perełka, zależnie jak spojżeć na zdanie autora Pomijam ciągi logiczne.
Afrykański import, cyt:"kot domowy jest w Polsce gatunkiem obcym. Przypominam, że pochodzi on z Afryki i Azji, w których Polska bynajmniej się nie znajduje (...) nie czas zasiedlenia definiuje gatunek obcy, ale sposób, w jaki dokonała się kolonizacja. Otóż gatunkami obcymi są jedynie te, które zostały sprowadzone świadomie bądź zawleczone nieświadomie przez człowieka."...aż się prosi o bycie co najmniej złośliwym...
Udomowiony czy dziki? cyt:"jednym z obserwowanych u kota elementów syndromu udomowienia jest upośledzenie układu nerwowego, wynikające z mniejszej objętości mózgu i mniej licznych połączeń nerwowych w porównaniu z dzikimi przodkami.
Jego skutkiem jest znaczne zmniejszenie potrzeb eksploracyjnych (...) Do prawidłowego rozwoju tego upośledzonego mózgu niezbędny jest kontakt z człowiekiem od pierwszych dni życia."
Aż nie wiem od czego zacząć, by nie obrazić wielu ludzi
Podoba mi się pierwsze zdanie wklejonego fragmentu artykułu,
cyt:"liczebność kotów rośnie wraz z liczbą ludzi, tymczasem ani jedni, ani drudzy nie mają zamiaru ograniczać swojego rozmnażania"
Mam potwierdzenie faktu, cyt:"zwierzę zostanie rozjechane przez samochód, rozszarpane przez psy, zje trutkę na myszy, która oferuje powolną i naprawdę bolesną śmierć, lub nadzieje się na jakieś ogrodzenie". To wina kota, samochody autonomiczne, psy zapewne dzikie bo przecież jest obowiązek kojców i smyczy, trutki i niebezpieczne ogrodzenia...
A na koniec przyznanie, cyt:" To przed władzami (...) leżą takie zadania, jak (...) finansowanie programów edukacyjnych tłumaczących ludziom, czemu tak bardzo uwzięliśmy się na koty."
Uzupełnię jedynie, autorem jest Mateusz Ciechanowski, artykuł z logo Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody "Salamandra".
Podobne zlepki głupot generowane są coraz częściej przy pomocy sztucznej inteligencji, wiec trzeba niestety spodziewać się coraz większego wysypu. Współcześni Judasze coraz mniej muszą się napracować, żeby zasłużyć na swoje plugawe srebrniki. Cała w tym rzecz, że tzw. ekolodzy są właśnie importem obcym. Przede wszystkim trzeba ludziom uświadamiać, że organizacje ekologiczne to nie są żadni hobbyści-zapaleńcy ale potężne narzędzie zniszczenia w globalnej wojnie gospodarczej. Żeby z tym skutecznie walczyć potrzebna by była seria aktów prawnych na wzór rosyjski, umożliwiających prześwietlenie łańcuszków ich finansowania aż do samych źródeł i odcięcie ich. Oczywiście, że w obecnej sytuacji geopolitycznej nie mamy na co liczyć. Pozostaje nam wytrwała praca u podstaw w społeczeństwie. Dorzucajmy nasz malutki kawałeczek kontrpropagandy przy każdej nadarzającej się okazji. Przykładowo, gdy ktoś w rozmowie zaczyna narzekać na rosnące ceny energii, my natychmiast wjeżdżamy na temat eko-lobby.
_________________ Kot wychodzący jest cennym elementem naszego środowiska.
Poza tym uważam, że tzw. ekologów nie powinno być.
To przecież natura?, cyt:"Nawet koty bezdomne są dokarmiane (...), ich śmiertelność zimowa też jest ograniczona dzięki wystawianym przez gminy domkom i udostępnianiu ogrzewanych piwnic czy budynków gospodarczych. Bywa, że są także leczone przez ludzi – nie wiadomo tylko, dlaczego po takim leczeniu są wypuszczane z powrotem na ulicę."
Autor ma rację, bezdomne naturalnie powinny zdechnąć z głodu, zimna i chorób. Przetrwanie tylko dla silnych. Tego powinniśmy się uczyć w szkole i w domu.
Bezdomni, wiadomo dlaczego czasem dostają pomoc, ale ograniczoną. Koty nie są wyjątkiem, dostają tyle pomocy, ile ktoś jest w stanie im zapewnić.
Każdy kto miał w życiu wybór, czy pecha, niech go ma
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Pomijam ciągi logiczne.
