BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przemiana Toperza z kluchy w tygrysa :)
Autor Wiadomość
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2012-12-21, 22:35   

Sojuz napisał/a:
A nie warto przygarnąć kota z DT lub schroniska, zamiast kupować? Taki ma mniejsze szanse na lepsze życie, a hodowanego zawsze ktoś kupi ;-)


To samo powiedziała mi znajoma, jak kupowałam kota :roll:
Moim zdaniem wzięcie kota ze schroniska ma sens, jak masz dużo czasu na ewentualne uczenie kota, że ma sikać do kuwety, drapać drapak a nie meble itp.
Po kocie ze schroniska tak właściwie nie wiesz, czego się możesz spodziewać (znam ten temat z relacji koleżanki, która miała kilka kotów ze schroniska).
W sytuacji, kiedy masz te 26 dni urlopu i praktycznie 9 - 10 godzin nie ma Cię w domu jak wrócisz możesz mieć demolkę albo nieco zanieczyszczone pomieszczenia (mi się zdarzyła jak wróciłam z pracy np. kupa na podłodze (dzieło Rico) - na szczęście w łazience).
Na mięsko dla kota niestety ktoś musi zapracować więc pracy za bardzo zarywać nie można :-?
Ja przy Skipperze brałam 2 tygodnie urlopu żeby się zaadoptował; przy Rico (też z hodowli) niestety urlopu już zbrakło. Łobuz i tak jak przyjechał parę razy nasikał mi na narzutę w salonie i podlał obficie pościel i materac w sypialni, ale na chwilę obecną koty dogadały się między sobą i ze mną i teraz przeważnie razem chadzają do kuwety :mrgreen:
Chociaż przypuszczam, że to jego załatwianie się poza kuwetą było spowodowane obecnością wrogo nastawionego (z początku) Skippera - teraz na szczęście koty tak się zaprzyjaźniły, że świata za sobą nie widzą :love: :love:
I obaj wiedzą, do czego służy kuweta ;-)
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
magda_w 

Dołączyła: 15 Gru 2012
Posty: 18
Wysłany: 2012-12-23, 15:06   

No więc kot wcina mieszankę i nie narzeka :) Dzisiaj nadszedł ten moment, kiedy po powrocie z zakupów znalazłam na środku pokoju wywleczony z miski kawałek wołowinki. Hmmmm :confused: mam ndzieję, że to był odosobniony przypadek i więcej kociego posiłku nie trafiło np pod kanapę ;) Na razie Toperz dostaje jeszcze chrupki, ale mniej więcej połowę tego co do tej pory. Powoli będziemy może od nich odchodzić.

W ramach przemiany w tygrysa robią mu się pręgi na ogonie :-) W ogóle zmienia kolory - okres kociego dojrzewania czy co? ;)
 
 
magda_w 

Dołączyła: 15 Gru 2012
Posty: 18
Wysłany: 2012-12-28, 13:52   małe schodki

Napotkałam małe schodki na BARFnej drodze Toperza, a mianowicie pewnego pięknego dnia kot dostał biegunki... Obstawiam, że przyczyną były tabletki na odrobaczanie (optivermin, przeciw lamblii) albo uczulenie na puszkową karmę z jagnięciną. Tak czy owak, odstawiłam na dwa dni surowiznę - kot jadł puszkową karmę z kurczakiem/tuńczykiem (Moonlight dinner) i chrupki. Dostał też smectę i sytuacja kuwetowa, odpukać, wróciła do normy, ale Toperz się "oduczył" surowego... Tzn je, owszem, ale jak mu wyjmę kawałek i dam z ręki. Czasem sam coś tam grzebnie w misce, ale głównie wcina ode mnie i mam wrażenie, że traktuje to trochę jako zabawę bardziej niż jedzenie. Z oczywistych względów nie mogę za każdym razem karmić kota mięsem z ręki (pomijając już, że dla mnie jest to średnio apetyczne...). Chętnie przyjmę porady wszelakie, jak go z powrotem przekonać :-)
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2013-01-10, 12:06   

Każdy odwrót od BARFa w stronę mocno pachnących karm komercyjnych może skutkować "uwstecznieniem" się naszego barfera i odmową jedzenia mieszanek. Dlatego takie eksperymenty obarczone są dużym ryzykiem, zwłaszcza u kotów. Mogą skończyć się tym, że BARF trzeba będzie wprowadzać od początku, małymi kroczkami.

W tym wątku o kotach niejadkach barfowych oraz strajkujących antybarferach znajdziesz cały stos porad, jak przekonać kota do jedzenia mieszanek mięsnych:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=224

Życzę powodzenia i wytrwałości :kiss: .

P.S. Moim zdaniem niepotrzebnie odstawiłaś surowiznę, tym bardziej że piszesz iż powodem biegunki raczej było odrobaczenie (co jest bardzo prawdopodobne). W takim przypadku należy odstawić w ogóle jedzenie na 1 dzień i podawać tylko wodę oraz np. gluty z siemienia i/lub korę wiązu. W przypadku podejrzenia zatrucia (np. chemicznymi związkami z tabletek lub toksynami obumierających robaków w czasie odrobaczenia) również wskazane jest podanie węgla aktywowanego. Wprowadzenie jedzenia powinno odbyć się powoli, małymi porcjami, następnego dnia wraz z obserwacją reakcji w kuwecie. Jeśli to nie dana partia pożywienia (w tym przypadku mieszanka barfowa) była przyczyną biegunki, to można podać po głodówce i eliminacji biegunki tą samą żywność.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne