Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 19 Kwi 2012 Posty: 542 Skąd: warszawa
Wysłany: 2012-10-26, 21:37
Koleżanka nie barfuje, po prostu wpadła na to kiedyś przy zakupach. Mówiła, że to leży razem na półce z jakimiś bardziej ochłapowymi rzeczami. Może tam, gdzie serca, ozory, ogony itp?
Ale dajecie krew suszoną, która jest przecież po obróbce termicznej...
Czy ktoś ma w 100% wiarygodne informacje:
1. w jakiej temperaturze dochodzi do inaktywacji patogenu Aujeszky'ego
2. w jakiej temperaturze suszy się te powszechnie dostępną krew?
Oooo, proszę, jakie ładne rzeczy można poczytać przed snem ;))))))
Uprzedzam, sporo cyferek i tekstu - ale jakże ciekawego... 8)
http://suw.biblos.pk.edu....ewZwierzeca.pdf
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2012-12-22, 01:12
O ile dobrze wyczytałam krew suszona jest metodą rozpyłową a nie wysoką temperaturą :)
Tak czy owak nie sądzę, aby suszona hemoglobina wieprzowa mogła być zakażona virusem wścieklizny rzekomej.
Z twojego pierwszego pytania można było zrozumieć, że chodzi ci o krew świeżą a tu już takiej pewności nie ma
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum