Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 35 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-02-07, 23:53
O to mi właśnie chodziło, że ta woda dodawana do mieszanki wcale nie jest dodatkowa, tylko jest jej tyle, ile dostarczają kotu jego naturalne ofiary - to naturalne, że dostarcza się kotu płynów z jedzeniem, bo tak właśnie głównie kot "nawadnia" się w naturze.
Barfuje od: 03.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 13 Wrz 2013 Posty: 260 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-02-08, 00:03 Woda w kociej diecie
Lwią część tak tj. te 75% w mieszance, czyli np. myszy. Resztę jeśli koniecza, dopijają oddzielnie. Na stronie producenta TCPremixu jest taki fragment cyt." Adding water to food will increase urine output, but reduce food intake, because the same volume of food now contains more moisture." To jest w kontekście radzenia sobie z zatwardzeniem u kotów, ale uwaga jest moim zdaniem ogólnie słuszna.
http://tcfeline.com/2014/11/14/constipation/
W kalku mieszanka ma max.75% wody, z liczydła wynika zwykle dodatkowa ilośc wody, która wynika z ilości kcal w mieszance. To dlaczego od razu w kalku liczba kcal nie przekłada się na liczbę gramów wody w mieszance? Rozumiem, że jednak chodzi o nie przekraczanie 75%, aby pokarm nie był zbyt rozcieńczony.
Ostatnio zmieniony przez kryska 2015-02-08, 00:18, w całości zmieniany 1 raz
Barfuje od: 03.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 13 Wrz 2013 Posty: 260 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-02-08, 01:09 Woda w kociej diecie
Może tez oznaczać wchłanianie. Inaczej nie rozumiem, dlaczego dodatek wody ma zmniejszyć pobieranie pokarmu. przecież woda ma być dodana do mięsa a nie zamiast.
Mniejsza z tłumaczeniem. Ja dalej mam pytanie : jak dalece można rozcieńczać kotom mieszankę? Czyli ile % wody max może w niej być, aby nie zaburzyć procesu trawienia? Dotyczy to tak samo całej mieszanki jak jej porcji w miseczce.
Z moich wyliczeń wynika, że w dziennej porcji mieszanki powinno być ok.85% wody aby zaspokoiła całkowite zapotrzebowanie na wodę.
BARF ma naśladować naturalną dietę drapieżnika - i właśnie tyle wody powinno być, ile mają kocie ofiary - stąd w kalkulatorze 72-75% (bo tak jest w większości przypadków). Za dużo wody sprawia, że rzeczywiście objętość będzie większa, więc kot może mniej jeść (jak się ktoś odchudza, to też polecają dużo pić) lub wymiotować, bo niektórym kotom przy zbyt dużej ilości wody tak się zdarza, za mało wody - że kot, który nic nie dopija sam (a takich jest wiele), będzie zbyt mocno zagęszczał mocz. Także najlepszy jest złoty środek.
Za mało wody przeciąża nerki, ale za dużo też zmusza je do dodatkowej pracy, a jeśli nie ma jakiejś szczególnej potrzeby płukanie ich (choćby po lekach), to po co kazać im więcej objętości przerabiać? BARF ma oszczędzać koci układ pokarmowy (m.in. przez podawanie białka o wysokiej wartości biologicznej - zwierzęce i nieprzetworzone, których kot musi zjeść mniej niż np. roślinnych, żeby organizm dostał tę samą porcję aminokwasów - ilościowo oczywiście, bo składem nigdy białka roślinne nie będą dawały pełnego zestawu jak zwierzęce).
Płyny ustrojowe to nie tylko krew, ale też limfa i inne; poza tym niektóre narządy (mózg, oczy) mają znacznie więcej wody niż mięso, a ich raczej w BARFie nikt nie podaje (ciężko by było nawet zdobyć), a w ofierze krew to pełna krew z wodą a nie np. suszona hemoglobina itd.. Dlatego jak pisała wcześniej ciocia trzeba dolewać wody - żeby zbliżyć mieszankę składem do naturalnych ofiar.
Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 2 razy Dołączyła: 08 Gru 2011 Posty: 952 Skąd: Francja
Wysłany: 2015-02-08, 09:04
Kryska, food intake oznacza tu tylko pobieranie i pokrywa sie z tym, co pisala Jolene: jezeli doda sie wody do mieszanki, to zwieksza sie tym samym jej objetosc i ta sama porcja z dodana woda nie zmiesci sie na raz w brzuchu. Jeszcze sie nie spotkalam z opinia aby woda obnizala wchlanialnosc pokarmow.
Natomiast nie do konca zgodze sie, ze woda dodawana do mieszanki z kalkulatora, to oddawanie tego, co sie po drodze zabralo. Gpolomska napisala, ze 72-75 % procent wilgotnosci to wartosc dla naturalnych ofiar zjadanych przez koty. Jezeli moja mieszanka miesci sie w tych parametrach, to co mam jej jeszcze oddawac? Przeciez robiac mieszanke dodaje tam wode...
Czesto zastanawiam sie nad przepascia miedzy teoria, zaleceniami a preferencjami moich kotow. Wnioski nasuwaja mi sie dwa: 1. zalecenia o 1g wody przypadajacym na 1kcal sa zaleceniami idealnymi aby utrzymac zdrowie kota w jak najlepszej kondycji. Nie jest pewne ze np. Zbiki sie tym zalecen trzymaja bo nikt im tego nie wylicza, 2. koty w domu sa mniej aktywne niz koty dziko zyjace/wychodzace, co zmniejsza ich pragnienie. Podobno koty zyjace na dworze bardzo duzo chodza, do tego poluja.
Sama nie jestem zwolenniczka rozcienczania na maksa mieszanek, gdyz koty nie wypijaja do konca zupy i tym samym suple ida do zlewu. Wole raczej sklanianie kota do picia wody przez ustawianie jej w niestandardowych miejscach i pojemnikach. Woda z ludzkiego kubka czy z konewki jest podobno zmaczniejsza
Dlatego należy podchodzić do nawadniania kotów z rozsądkiem. Zarówno za dużo, jak i za mało jest źle. Górną granicę powinno moim zdaniem wyznaczać właśnie równanie 1 kcal = 1g wody, dolną 30ml/kg wagi ciała. Wszystko to jest uwzględnione w Liczydle i Kalkulatorze. I dotyczy kotów zdrowych, co powtarzamy na okrągło. Koty chore traktujemy indywidualnie.
Food intake można tłumaczyć wyłącznie jako "pobieranie pokarmu", a nie żadne przyswajanie czy wchłanianie. I to, co napisano na stronie TC premix jest jak nabardziej prawdziwe - w danym momencie da się zjeść objętościowo tylko tyle pokarmu ile zmieści się w żołądku, obojętnie ile w nim będzie zawartej wody. Woda rozcieńcza pokarm i zwiększa jego objętość, co prowadzi do zmniejszenia ilości pobieranej suchej masy pokarmu.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2015-02-08, 12:29
vesela krava, ale mięsa same w sobie zawierają 60-75% wody. Do tego do mmieszanek są dodane suple w formie proszków, co dalej tą średnią obniża. A w ofierze poza tym co w samym mięsie jest jszcze kreww, limfa i inne płyny. Zadna mieszanka sama w sobie raczej nie powinna dobić do 75% wody bez choćby trochę dodanej
Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 2 razy Dołączyła: 08 Gru 2011 Posty: 952 Skąd: Francja
Wysłany: 2015-02-08, 12:36
Ciocia, ja to wszystko rozumiem, kalkulator kaze dolac wody, co jest niezbedne chocby ze wzgledu na wymieszanie supli, ale nawet taka mieszanka z zawartoscia 75% wody (a takie zawsze robie), ktora jest odzwierciedleniem zawartosci wody w ofierze, z krwia, limfa etc., nie odpowiada kocim potrzebom, i to nawet zakladajac niezbedne minimum 30 ml/kg wagi ciala (choc brakuje niewiele). Jak napisala wyzej kryska, mieszanka powinna zawierac ok. 85% wody aby spelniac te wymagania. I dlatego wlasciciele kotow musza sie tyle naglowkowac, aby kot mial odpowiednia podaz wody
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4844
Wysłany: 2015-02-08, 12:41
vesela krava napisał/a:
nawet taka mieszanka z zawartoscia 75% wody (a takie zawsze robie), ktora jest odzwierciedleniem zawartosci wody w ofierze, z krwia, limfa etc., nie odpowiada kocim potrzebom, i to nawet zakladajac niezbedne minimum 30 ml/kg wagi ciala (choc brakuje niewiele).
No bo to ma jedynie odzwierciedlać wilgotność ofiary i być niezbędnym minimum z minimum, które pozwala kotom przeżyć w razie braku wody na obszarach pustynnych do czasu jej znalezienia. Jak już pisałam wielokrotnie, oprócz wody zawartej w ofiarach, dzikie koty dopijają także wodę przy wodopoju, jeśli tylko mają taką możliwość, nawet jeśli nie zdarza się to codziennie. Tej dodatkowej wody nie jest wiele, dlatego szacuje się, że minimum przy którym zdrowe koty są w stanie funkcjonować to 30 ml na 1 kg wagi ciała.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 2 razy Dołączyła: 08 Gru 2011 Posty: 952 Skąd: Francja
Wysłany: 2015-02-08, 12:44
Mysle ze w tym tez jest sek, taka "dzika" woda jest chyba atrakcyjniesza niz ordynarna miska. Mam wrazenie, ze moje chetniej spijaja wode z parapetu czy balkonu po deszczu.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4844
Wysłany: 2015-02-08, 12:49
Dla mojego najatrakcyjniejsza jest woda z dużych zbiorników (może jego przodkowie pijali tylko z jeziora... ). Kiedyś postawiłam w sypialni wanienkę dla niemowląt wypełnioną wodą, w której był zanurzony ręcznik, którego góra wisiała na kaloryferze (to była taka tymczasowa konstrucja mająca na celu zwiększenie wilgotności w pomieszczeniu zanim kupiliśmy nawilżacz). No i ta wanienka była idealna dla Pedra . Nieraz niewiele brakowało by wpadł do niej cały, gdy pochylał się nad powierzchnią wody i pił jak głupi . Małe kocie miseczki rozstawione po domu są za to "niewidzialne".
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: 03.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 13 Wrz 2013 Posty: 260 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-02-08, 14:47
Dalej stawiam pytanie : czy brakujące ok.90ml /dzień, mogę dodawać wyłącznie do dziennej porcji mieszanki o wilgotności 75%, bez wpływu na przyswajanie składników pokarmu ? Koty dostają 4x dziennie, więc mam do upchnięcia 22ml każdorazowo. Nie chcą pić w wodopoju. Jeśli nie do jedzenia, to zostaje strzykawka. Oba koty maja podwyższony hematokryt, reszta wyników w normie, nie wyglądają na odwodnione a analiza mówi co innego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum