Raz kupiłam taką wędkę z piórkami to piórka zjadł prawie. Hitem są tak jak mówicie: kartony i motki. Do tego sznurowadło na wędce. No i legowisko z którego robi skorupę żółwia i biega tak po korytarzu ;p
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2808
Wysłany: 2013-11-10, 12:22
Rico jest zafascynowany słomkami do picia napojów Bawi się tym jak szalony, gryzie, gania po całym mieszkaniu ze słomką w zębach...
Skippiego z kolei nic tak nie rajcuje, jak kawałek żyłki przyczepionej do wędki - na ten widok wpada w amok i gania za żyłką jak wściekły
Kocie hity numer 1
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2808
Wysłany: 2013-11-10, 17:01
Hmmm... a nie znajdują się posiekane zębiskami pod szafą ?
Słomki są dobre do zabawy bo za duże, żeby kot połknął i za twarde żeby pogryzł na mniejsze kawałki i spożył A tak fajnie szurają przy przesuwaniu łapką po panelach...
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2808
Wysłany: 2013-11-10, 17:42
Hehe, to u mnie tak jest z wędką. Rico kroczy wojskowym krokiem z dumnie podniesioną głową i ciągnie wędkę za sobą do upatrzonego schowka, żeby się nad nią popastwić; Skippi na dźwięk rączki wędki szurającej po podłodze wpada dosłownie w szał i leci za nim jak rakieta; po jego "niedźwiadkowatej" posturze aż trudno przypuszczać, że potrafi poruszać się z taką prędkością
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Sie 2012 Posty: 663 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-11-10, 21:10
Te słomki mają chyba w sobie coś magicznego. Na dźwięk "łamania" słomki za tę wyginającą się harmonijkę kot się natychmiast aktywuje do zabawy. Później znajduję wymęczone słomki pod lodówką, w ilości wystarczającej na spory bankiet
Maryna
Barfuje od: maj 2012
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 47 Dołączyła: 19 Kwi 2012 Posty: 62 Skąd: Białystok
Wysłany: 2013-11-10, 23:57
U mnie standard: kartonowe pudełka, kulki z papieru i folii alu, orzechy włoskie, patyczki kosmetyczne ale ostatnim hitem stał się plasterek pora (odkrojona biała część z korzonkami, którą koty wykradły z kosza na śmieci) :)
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2808
Wysłany: 2013-11-11, 00:23
U mnie hitem są jeszcze strzykawki jednorazowe (bez igły oczywiście) - podaję nimi leki homeopatyczne Skippiemu i zazwyczaj po zażyciu dostaje strzykawkę do zabawy.
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Maryna
Barfuje od: maj 2012
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 47 Dołączyła: 19 Kwi 2012 Posty: 62 Skąd: Białystok
Wysłany: 2013-11-11, 00:37
Strzykawka - nieźle :) u mnie kotka czasem nosi skarpetki po mieszkaniu pomiaukując przy tym :)
... chyba taki kompleks mamusi...
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2013-11-11, 01:21
moja Silka też ostatnio słomkę ukradła i się nad nią z tydzień pastwiła bo ten kształt jej się spodobał - taki długi cienki łatwo chwycić w pyszczek i podrzucić do góry żeby mieć znów za czym gonić albo położyć się na plecach i przerzucać w łapkach (z kulką tak się nie da dlatego żadnych kulek moje futra nie lubią). Dzięki temu wpadłam na pomysł i teraz zamiast papierowych kulek robię im długie cienkie papierowe robaczki - zakochane są w tych papierowych robaczkach i już od miesiąca za nimi latają, Silka się nawet aportować dzisiaj nauczyła i cały dzień mnie męczyła żeby jej rzucać.
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 1134
Wysłany: 2013-11-11, 08:07
_Jadis_ napisał/a:
Skipper napisał/a:
Rico jest zafascynowany słomkami do picia napojów Bawi się tym jak szalony, gryzie, gania po całym mieszkaniu ze słomką w zębach...
U nas nie wiem co się dzieje ze słomkami ale wiem , że znikają tak szybko jka tylko wyciągam je z szuflady
u nas ruda także
dziecko tylko wyciaga kartonik,odrywa słomkę
a ta juz biegnie,siada ,czeka ,prawie że wyrywa
taka słomka słuzy godzinami do szaleństw
potem im bardziej zdezelowana tym bardziej pożadana
a wbita pod listwę parkietu ...istna psychoza
a jeszcze lepsza piłeczka pingpongowa
[ Dodano: 2013-11-11, 08:11 ]
a
jeszcze w rankingu-patyczki do uszu
tez tylko ruda
wyczuje taki z daleka
staram sie chowaz żeby nie zmemłała tej watki
ale istny armagedom
czyli
-piłeczka p
-słomka
-zakretka od napoju
tak u nas to wyglada
Bocian ma swoja ulubiona myszkę
zmaltretowana obdarta mała myszkę w kolorze brązowej panterki
i tylko tą sie bawi
może tak sama z sobą godzinami
potem wciska sie za szafkę za płaski TV żeby ja wydostać
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-01-05, 11:53
Mi się to bardzo podoba, myślałam o kupieniu takiego dla Tuli, ale nie jestem do końca przekonana, czy by z tego korzystała. Świetnie by się nadawało do rozładowania jej niespożytej energii (tak - Ragdoll z pokładami energii trudnymi do rozładowania istnieje!), ale nie jestem przekonana, czy dałaby się namówić na takie bezproduktywne bieganie w miejscu... Prócz ogromnych pokładów energii, ma też ogromny mózg z ciągłą potrzebą kombinowania i pokonywania nowych wyzwań, koło niezbyt się w to wpasowuje. Nocne spacery wokół bloku niestety lepiej...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum