BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Dziwne (i mniej dziwne) przysmaki naszych kotów
Autor Wiadomość
Meri 

Barfuje od: 12.08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lip 2012
Posty: 863
Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 2012-08-12, 16:41   

U mnie kawa... sama jestem ogromną fanką kawy, ale żeby udzieliło się to mojemu kotu to już dziwne, ale jak mam okazję to staram się podzielić :-P .
_________________
 
 
 
koniczynka 
Ekspert


Barfuje od: 3 lata
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 887
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-08-13, 13:25   

Kawa może być bardzo szkodliwa dla kota, bo zawiera kofeinę, która może u kota wywołać drgawki, wymioty i biegunkę.
 
 
Panterowo 


Barfuje od: 23.07.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 28 Cze 2012
Posty: 199
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-08-13, 13:45   

U nas koty szaleją, jak wyczują gdzieś piwo :shock: nigdy nie miały szansy spróbować, ale od razu lataja wokół osoby trzymającej właśnie TO COŚ w tej butelce/puszce/szklance/czymkolwiek próbując za wszelką cenę wsadzić nochala.
Zastanawia mnie, czy to może mieć związek z dodatkiem drożdży browarniczych w mieszance? Wydawało mi sie, że smak suplementów jednak po wymymłaniu wszystkiego już jest inny...
_________________
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"
Mark Twain
 
 
 
Meri 

Barfuje od: 12.08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lip 2012
Posty: 863
Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 2012-08-13, 14:13   

koniczynka napisał/a:
Kawa może być bardzo szkodliwa dla kota, bo zawiera kofeinę, która może u kota wywołać drgawki, wymioty i biegunkę.


No wiadomo,że nie daję mu kubka ;-) czasami z łyżeczki pozwolę zlizać, ewentualnie lody kawowe, nie nalewam mu do miski przecież :twisted: .
_________________
 
 
 
MB 

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 20 Cze 2012
Posty: 120
Skąd: Koszalin
Wysłany: 2012-08-13, 14:36   

Hit sezonu - udka konika polnego. Reszta już widocznie mniej smaczna i może sobie odpełznąć, jeśli zdoła. No i stały przysmak - motylki.
A z "ludzkiego" jedzenia - zawsze i nieodmiennie fasolka szparagowa.
Acha - i krem do twarzy. Taki antyalergiczny. Ofelia potrafi mi zlizać prawie cały z twarzy i nie daje się odpędzić.
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2012-08-13, 21:13   

MB napisał/a:
No i stały przysmak - motylki.

Szczególnie ..."motyla noga" :mrgreen:
  Zaproszone osoby: 2
 
Aleka 


Barfuje od: 09.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 27 Lip 2012
Posty: 36
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-08-14, 10:58   

U mnie jest szał na pizzę, jak nie może się dostać do niej to rzuca się i próbuje zjeść karton :-D
 
 
Maciejka 

Barfuje od: 04.2012r
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 26 Kwi 2012
Posty: 301
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-08-18, 11:35   

Moje koty są konserwatywne - na razie nie mają żadnych nietypowych upodobań.
Z ludzkiego jedzenia reagują amokiem na wędzoną polędwicę; jak sobie zrobię kanapkę to muszę ją zjeść na stojąco, inaczej by mi został sam podkład. Perfidnie wykorzystuję te upodobania do zwabiania sierści do transporterów jak musimy iść do weta :twisted: .
Oczywiście urozmaicają sobie dietę wszelaką żywizną jaka latem wleci przez okno.
Ulubione są takie duże i tłuste ćmy - te są zjadane doszczętnie.
 
 
martaj 

Barfuje od: 09.2012
Udział BARFa: 50-75%
Dołączyła: 20 Cze 2012
Posty: 30
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-09-06, 21:17   

Fajnie się czyta o bzikach waszych kotów :).
Mój kocur też ma pewne nietypowe upodobanie - do makaronu spagetti, ale nie je go... tylko wyciąga go zebami z opakowania, tak po nitce, po kilka. Robi to bardzo energicznie i wygląda przy tym jakby go ten makaron denerwował i tak, aż caly makaron będzie rozrzucony.
 
 
Sonya 

Barfuje od: kwie 2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 25 Mar 2012
Posty: 164
Skąd: Katowice
Wysłany: 2012-09-06, 21:23   

No taki makaron spaghetti moze byc wkurzajacy :D

Moja kicia ostatnio fanatycznie wyrzucala z siatki lupinki po orzechach pistacjowych... wyrzucila jedna, brala nastepna... :)
 
 
Meri 

Barfuje od: 12.08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lip 2012
Posty: 863
Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 2012-09-07, 20:33   

U mnie szał na tiramisu teraz... no ale w tym i kawa i likier, ten mój kot to tylko kawę ma w głowie. :roll: Chwila nieuwagi,a ten się już dobiera do ciasta. :lol:
_________________
 
 
 
zenia 
BARFny Hodowca


Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 1134
Wysłany: 2012-09-08, 08:15   

mnie wkurza takie dobieranie sie do talerza
człowiek glowe odwróci na chwile,a ci juz zciągada z talerza
wczoraj jedna wylizała kanapki dziecku,jak ten na chwile popszedł spakowac plecak
został bez sniadania
mi druga zciągnęła kotleta na żywca z talerza w chwili jedzenie ,zero krepacji :twisted:

fasolke szparagowa wczoraj rozwlekły po pokoju jak obierałam przy filmie
 
 
ren 

Dołączyła: 02 Wrz 2012
Posty: 23
Skąd: Polska
Wysłany: 2012-09-13, 16:34   

Ha! czego koty nie zjedzą ;p
Mój ma słabość do groszku konserwowego i chipsów paprykowcyh (aczkolwiek wiem, że są dla niego niezdrowe, zresztą tak samo jak dla ludzi, ale że jem je raz na kilka miesięcy to oberwie mu sie wtedy kilka chipsów ;p)
poza tym lubi wylizywać opakowanie po Monte :D
 
 
_Jadis_ 


Barfuje od: 11.2011
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 2 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 07 Paź 2011
Posty: 870
Skąd: Zg-c / Legnica
Wysłany: 2012-09-13, 17:37   

Cos w tym Monte jest .MOje jak widza opakowanie to juz dostaja kociokwiku a jak sie otworzy to trzeba zjesc na stojaco bo inaczej nie da sie opedzic od nich zeby nie pakowaly ryjkow do srodka. Masakra.
_________________
Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
  Zaproszone osoby: 2
 
zenia 
BARFny Hodowca


Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 1134
Wysłany: 2012-10-03, 06:38   

Margot napisał/a:
A tak zupełnie na marginesie, a propos węglowodanów i natury, to ostatnio moje koty z wielka rozkoszą dorwały się do świeżego bochenka razowego chleba, a pogardziły barfem z indykiem

moje tez chyba jednak pragna węglowodanów
bo spuścisz tylko oko z pieczywa czy ciastka a juz porwane i zmasakrowane
(pożarte)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne