BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
KORONAWIRUS 2019-nCoV - nowa panika medialna
Autor Wiadomość
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-11-16, 13:25   

Drapad czyli... wyszedł Ci jednocześnie test pozytywny i negatywny? Mój ty kocie schrödingera :twisted: !


Ale czego się podziewasz w tym Kraju Rozkoszy? Jak w sierpniu jechałam do szpitala, z mocno covidowymi objawami, to... odmówili mi wykonania testu. Bo zajęci są :twisted: ... Leki mi podali, stwierdzili, że przy covidzie to biegunka byłaby RACZEJ mniejsza i CHYBA mocniej bolałoby mnie gardło, po czym wykonali czuły kop w zadek, żebym się szybciej wynisła ze szpitala :roll: .
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2020-11-16, 13:49   

No tak z jednej moje śliny 1 test jest dodatni a drugi ujemny. Może na tym moim był już wirus, we wszystko uwierzę ale nie w to że mam covid, zadzwonili do mnie z nhs to im powiedziałam co myślę, zpowyzywalam że nas chcą wymordować a pani uparcie chciała ze mną o symptomach rozmawiać i z kim miałam kontakt. Ja jej powiedziałam że się izoluje ale jestem wściekła bo nie mogę pracować, chce żeby mi umówili test na przeciwciała żeby mi udowodnić że nie jestem nosicielem covid, a ona o symptomach chce rozmawiać, powiedziałam jej że ja nie mam żadnych symptomów i umiem czytać, znam symptomy choroby i ja jestem zdrowa a ona jak nakręcona o tych symptomach, musiałam.ja zpozwyzywac od kłamców itp aż się rozliczyła.
No niestety oni nie chcą lecZyc chorych dlatego teraz wszystko to covid, a jak covid to nie aby tylko nie leczyć. Coś strasznego, aż nie chce się wierzyć że to się dzieje na prawdę a nie jakiś film.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2020-11-16, 14:12   

Sierra tak na dobrą sprawę to dobrze że cię nie przetestowali bo może by cię czyś może tym covidem by zarazili.
 
 
RS 

Dołączył: 31 Paź 2020
Posty: 13
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2020-11-16, 18:22   

Mam kiepski dowcip:
- Dlaczego w Polsce powinno się robić więcej testów na "koronkę"?
- Żeby Polacy byli bardziej pozytywni.

Mówcie mi Karol ;-)

drapad, Twój pozytywny wynik jest oczywistą karą za próbę oszukania Systemu. System czuwa, System wie.
 
 
Pieszczoch 

Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 22 Gru 2016
Posty: 644
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2020-11-16, 20:46   

drapad,ten twój covid,to może bezobjawowy jest? :shock:
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2020-11-16, 21:39   

Pieszoch- pewnie bym tak myślała gdybym tylko miała jedna próbkę ale ja zrobiłam z jednej śliny 2 dla siebie i koleżanki moj jest pozytywny a jej negatywny więc to jakaś covidowa hucpa. Zresztą cały czas się o tym piszę ale ja na własnej skórze to doswiadczam. Niestety nie wierzę w te testy a nhs nie chce mi zrobić testu na przeciwciała nawet im zaproponowałam że jak bym je miała to im oddam plazmę. A ja wciąż się bardzo dobrze fizycznie czuje tylko jestem mocno w k na ten system o nowy porządek.
 
 
RS 

Dołączył: 31 Paź 2020
Posty: 13
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2020-11-16, 21:51   

Nowy porządek jest sytuacją, którą wiele grup społecznych i zawodowym może wykorzystać do uzyskania korzyści i z tego tak łatwo nie zrezygnują.
Ludzie generalnie dzielą się na dojących i dojonych.
Nie jestem zwolennikiem globalnych teorii spiskowych, myślę, że po prostu każdy sobie rzepkę skrobie. Każdy rząd, każda mafia finansowa, każdy producent masek, każda firma dezynfekcyjna itd. Nowy porządek, to też nowe urzędnicze procedury i więcej koszyków do przekładania forsy (z jednego w drugi). Samonapędzający się chaos.
Nie o zdrowie tu idzie.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2020-11-16, 22:05   

Bynajmniej nie o zdrowie ani fizyczne ani psychiczne, wcale się nie dziwię tym co potracili interesy i mają kredyty że popełniaja samobójstwa, a rządy w ten sposób eliminują słabe jednostki.
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-11-16, 22:31   

Drapad już teraz samobójstwa skoczyły w górę... jestem ciekawa co będzie, jeżeli lock down potrwa dłużej - należę do grupy 3 milionów ludzi, którzy nie mają ŻADNEJ pomocy od rządu. W Anglii jestem za krótko, jakbym wróciła do Polski to nie było mnie za długo.

Poprzednim razem mnie TZ uratował przed wylądowaniem na ulicy (bez niego dosłownie wyleciałabym na bruk, bo nie miałam na rachunki). Teraz akurat mam wystarczająco klientów, więc dam radę... ale stracha potężnego miałam, większego niż za pierwszym razem (wtedy miałam trochę gotówki odłożonej, teraz dopiero kończę wychodzić z długów).
 
 
IzabelaW 


Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 15 Mar 2015
Posty: 996
Skąd: Lublin
Wysłany: 2020-11-17, 06:52   

drapad, rozumiem Twoją frustrację i uważam, że system jest z każdej strony niewydolny, ale patrząc obiektywnie - nie wykonałaś prawidłowo pobrania próbki, więc wynik mógł być przekłamany. To trochę tak, jak z mierzeniem ciężaru właściwego moczu metodą paskową - nawołujemy do pomiaru refraktometrem, by wynik był wiarygodny. Metody badawcze mają znaczenie, w każdym badaniu, nieważne, czy covidowy spisek istnieje, czy nie (pomijam, że nie jestem zwolennikiem teorii spiskowej w tym temacie, bo to, że ludzie chorują jest faktem i żadne teorie tego nie zmienią)
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2020-11-17, 08:06   

Izabella W- to że nieprawidłowo wykonałam to fakt tak go wykonuje cały czas, tzn odkad musimy go robić co tydzień czyli już parę tygodni, nie wkładam sobie patyczka do ust czy nosa bo boje się że te patyczki nie są sterylne, pochodzą z chin. No i dlaczego z jednej próbki wyniki jest dodatni i ujemny to raz. To że ludzie chorują to wiem, nawet mój kolega z pracy w kwietniu przeszedł właśnie covid, przyszedł do pracy z gorączką wysłaliśmy go do domu i wówczas nikt się nie zaraził. Mu testu nie chcieli wówczas zrobić bo go nie dusiło. Jego żona też miała covid od niego ale łagodniej przeszła tylko tydzień kaszlu i parę dni gorączki a że pracuje w szpitalu to miala wykonany test na przeciwciała i wyszły u niej pozytywne
Ale nie chce mi się wierzyć że nowy wirus dla organizmu nie da najmniejszych objawów typu oslabienie, czy jakieś rozbicie czy drapanie w gadrale po prostu dla mnie mało wiarygodne. A testy pcr są do badań naukowych a nie diagnostycznych bo są czułe na całą grupę c korona-wirusow i chlamydia i może jeszcze coś. Tak zy owak to jest nakręcone i to bardzo jak dla mnie. A ja wciąż bez najmniejszych objawów.
 
 
małga 


Barfuje od: 11.2014
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 20 Lis 2014
Posty: 839
Skąd: znad morza/W-wa
Wysłany: 2021-01-20, 12:44   

Co u Was nowego w temacie? Bo ja dalej bez ŻADNEGO wsparcia ze strony rządu, a zaliczam 4 miesiąc z rzędu zamkniętego miejsca pracy. Ciekawe na co płaciłam ten ZUS i podatki?

A przepraszam, rząd będzie wypłacać odszkodowania 10-100 000 zł na osobę z powikłaniami poszczepiennymi z tych pieniędzy, co zaoszczędzili na 2 000 000 ludzi pozostawionych samym sobie. Bo, że co? Miałam się przebranżowić? Na jaką inną zamkniętą branżę?
A no tak, wszyscy mamy pracować w Biedronce i Lidlu. Takie rady mi daje nasze społeczeństwo :lol:
_________________
Instrukcja Obsługi Wyszukiwarki THE TRUTH IS OUT THERE
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2021-01-20, 16:13   

U mnie wprost przecudownie - biuro, w którym sprzątam zaparło się zadnimi nogami i jest dalej otwarte (= mam co sprzątać)...
Przyznano mi zasiłek społeczny, bo na życie mi już nie wystarczało...

Ale za to od nowego roku mam poooowoooolutku co raz więcej pracy :mrgreen: . Pomoc rządowa tak jakby maleje, kryzys na rynku mamy - kto może w jakikolwiek sposób otworzyć biuro (choćby miał tylko 1 pracownik dziennie przychodzić) ten otwiera. W efekcie mam o 50% więcej spacerów w porównaniu z grudniem (tzn. 15 tygodniowo, do przeżycia z samych psów potrzebuję jakieś 35-40 spacerów :lol: ).
 
 
małga 


Barfuje od: 11.2014
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 20 Lis 2014
Posty: 839
Skąd: znad morza/W-wa
Wysłany: 2021-01-21, 04:32   

To dobrze, że lepiej. U nas też bunt i się otwierają, mam nadzieję również mój pracodawca. A radzą sobie z karami rządowymi za otwarcie?
Zasiłek społeczny - chyba tylko, gdy nie jestem w ogóle zdolna do pracy, tyle wyczytałam.
Chociaż jest coś jak zasiłek celowy, pomoc w sytuacji losowej. Jeśli ktoś zna lepiej temat, można się podzielić. Wiele osób siedzi cicho, bo się wstydzą, że są w takiej sytuacji. Brak powszechnego info nie ułatwia.
_________________
Instrukcja Obsługi Wyszukiwarki THE TRUTH IS OUT THERE
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2021-01-21, 08:38   

Małga ale o jakich karach piszesz? Tutaj się otwierają w pełni legalnie... tzn. jeżeli wcześniej do biura mogła przychodzić 1 osoba (ze względu na przepisy, metraż, itp.), to twierdzili, że im się nie opłaca za sprzątaczkę płacić i wysyłali wszystkich na zdalne. Teraz dochodzą do wniosku, że jednak część osób nie ma w domu warunków do pracy, część potrzebuje dostępu do dokumentów... i pani sprzątaczka to taka bardzo miła kobiecina, chyba jednak damy jej popracować :mrgreen: .

Chociaż jak rząd zaczął pobąkiwać o zaostrzeniu przepisów (mn. całkowite zamknięcie restauracji, bez "zamów i odbierz") to poszła uprzejma informacja zwrotna "NIE" :twisted: . Restauratorzy (i inne branże, których miało to dotknąć) oficjalnie i nad wyraz zgodnie ogłosili, że w wypadku zaostrzenia przepisów oni będą te przepisy łamać... bo jest kryzys na rynku i ich na to zamknięcie nie stać :roll: .

W odróżnieniu od Polski tutaj rząd nie wymyślił tysiąca kar, tylko zrezygnował z pomysłu...



Z zasiłkiem tutaj też jest trochę inaczej niż w Polsce - co miesiąc grzecznie spowiadam się pewnej bardzo uprzejmej pani, co zrobiłam, żeby znaleźć klientów... ile zarobiłam przez ostatni miesiąc... i pani w odpowiedzi nagradza mnie szaloną kwotą 100-200 funtów :lol: . Znaczy się zasiłek to dopłata do jakiejś (nawet nie wiem konkretnie jakiej :oops: ) ustalonej odgórnie kwoty, którą prawie-prawie osiągam. Bardziej zależało mi na zabezpieczeniu się w sytuacji, kiedy tracę kolejnych klientów (na rozpatrzenie wniosku czeka się 1-3 miesiące :confused: ).

W sumie przydało się już w tym miesiącu - na spacerze z psem wywinęłam tak pięknego orła, że nadpękł mi obojczyk. 2 tygodnie siedziałam w domu na zwolnieniu gryząc ściany z bólu :banghead: . Oczywiście zwolnienie do urzędu wysłałam (no bo... samej sobie nie muszę papierków pokazywać :lol: ), zarobiłam mniej niż zwykle, a i tak będę miała za co żyć :mrgreen: .



Aaaa... przypomniało mi się. Przy tym zasiłku mam obowiązek (pod groźbą odebrania zasiłku) przyjąć pierwszą pracę, jaką mi zaproponują. Mogę podać swoje warunki (np. u mnie - wyłącznie weekendy, bo w tygodniu mam psy), ale nie mogę odmówić... chociaż od razu dostałam nieoficjalną informację, że akurat mi to pracy nie będą szukać - bo ja ją mam, i to naprawdę niezłą :roll: . Ja muszę tylko kwarantannę przeczekać, a urzędnicy mają ręce pełne roboty z ludźmi całkowicie bez pracy.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne