Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2014-01-02, 18:15
O nie! Proszę Cię nie przytaczaj tutaj CM z jego czerwoną strefą, cudownymi metodami i nieomylną energią!
Nie wiem co tego psa spotkało w przeszłości. Jedyne co widać na tym filmiku to wszelkie możliwe błędy które popełnia CM wobec psa lękowego (jako całkiem obcy dla niego ktoś).
Ten pies na wszelkie możliwe sposoby mówi mu ZOSTAW MNIE, ODEJDŹ, DAJ JUŻ SPOKÓJ...
Po ilu minutach tego ostrzegania pies gryzie? Znasz innego takiego cierpliwego?
Nie jestem żadnym panem swpjego psa. Ani żadnym przywodcą. Ja jestem człowiekiem a on jest psem. Inny gatunek, inny sposób porozumiewania się. Nasz sukces polega na tym, że ja potrafiłam zniżyć się do jego poziomu a on nauczył się rozumieć o co chodzi durnemu człowiekowi. Dzięki temu jesteśmy partnerami - we wszystkim. Partnerami różnogatunkowymi.
Jasne ze znam innego cierpliwego jest to moja psica mogę grzebać w misce i ile chcę zabierać co chcę i kiedy chcę.
Nie mówię ze C.M. robi wszystko zajebiscie, ale z jakiegoś powodu został wezwany do tego labka.
Barfuje od: 3,5 roku
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Sty 2014 Posty: 425 Skąd: Łuków/Warszawa
Wysłany: 2014-01-02, 18:34
isabelle30 napisał/a:
Nie jestem żadnym panem swpjego psa. Ani żadnym przywodcą. Ja jestem człowiekiem a on jest psem. Inny gatunek, inny sposób porozumiewania się. Nasz sukces polega na tym, że ja potrafiłam zniżyć się do jego poziomu a on nauczył się rozumieć o co chodzi durnemu człowiekowi. Dzięki temu jesteśmy partnerami - we wszystkim. Partnerami różnogatunkowymi.
dobrze napisane! :)
jestem partnerem dla moich psów w każdej możliwej sytuacji. jestem dla nich wsparciem, ufają mi, a ja ufam im.
to, co dzieje się na filmiku, to jakiś horror, a nie szkolenie czy terapia.
Patrzcie jak zachowuje sie pies w czerwonej strefie, w dodatku Labek uważany za okaz spokoju.... nikomu nie zyczę mieć takiego Labka. Na pewno własciciel popełnił mnóstwo błędów.
A partnerem mój pies to moze być tylko w zabawie, chociaż jak mu powiem oddaj to musi mi ta zabawkę oddać bez ociagania. Dlaczego? bo ja jestem jego panem a nie na odwrót.
http://www.youtube.com/watch?v=Y2sgyeM7CkY
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2014-01-02, 18:40
Swojemu psu ja mogę grzebać w misce do rana... pytanie tylko jak długo twój pies będzie tolerował mnie a jak długo mój ciebie.
CM to showman... Amerykanie lubują się w tego typu ludziach. Zresztą społeczeństwo w którym na jednego człowieka przypada 2 psychoanalityków samo nie potrafi sobie dać rady ze sobą. Co mówić o psach?
Swojemu psu ja mogę grzebać w misce do rana... pytanie tylko jak długo twój pies będzie tolerował mnie a jak długo mój ciebie.
CM to showman... Amerykanie lubują się w tego typu ludziach. Zresztą społeczeństwo w którym na jednego człowieka przypada 2 psychoanalityków samo nie potrafi sobie dać rady ze sobą. Co mówić o psach?
Mój pies jest psem strózujacym wiec na pewno bedzie cie tolerował dopóki ja będę na na podwórku. Przyjdzie sie do ciebie połasić. Ale jak mnie nie bedzie to na pewno na podwórko nie wejdziesz. Z zrozumiałych powodów.
Żle mnie zrozumiałaś z C.M. na pewno nie podaję tego linku zeby go naśladować.
Dużo ludzi ma podobne problemy z psami.
Dlatego polecam od małego udać sie do psiego przedszkola.
chmm..troszkę się przestraszyłam waszymi wpisami, jako że nie jestem doświadczonym psiarzem, do głowy przychodzą mi różne myśli...m.in ,że źle dobraliśmy psa do swoich warunków? Co radzicie w takiej sytuacji? Szkolenie?
chmm..troszkę się przestraszyłam waszymi wpisami, jako że nie jestem doświadczonym psiarzem, do głowy przychodzą mi różne myśli...m.in ,że źle dobraliśmy psa do swoich warunków? Co radzicie w takiej sytuacji? Szkolenie?
Na pewno musicie zasiegnąć porad jakiegoś dobrego tresera.
Będzie dobrze
Eli tu nie ma co panikowac tylko póki pies młody i jeszcze ma chęci się uczyć to trzeba nad nim popracować. No i przede wszystkim pamietaj , że obawy meza , że to surowizna wywoluje agresje to bzdury ;) takze nie rezygnuj z przejscia na te diete bo pies ma swoje "humory" ;)
_________________ Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
Barfuje od: 3,5 roku
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Sty 2014 Posty: 425 Skąd: Łuków/Warszawa
Wysłany: 2014-01-02, 19:18
hej, stary pies też może się uczyć! proszę nie dyskryminować staruszków ;)
eli, nie panikuj, nie masz się czego bać. nie uważam, że źle dobraliście rasę, tylko musicie się czegoś dowiedzieć o pracy z psami :) chętnie coś doradzę, a jeśli rady przez internet to za mało, to warto udać się do szkoleniowca
motyleqq ja chetnie przyjme wszelka pomoc rady porady itp. zaczynamy tzn ja zaczynam jutro szkolenie klikerem z Luisem, moze to cos pomoze...a pozatym co do barfa...Lui robi juz białe kupki wiec działa, przeskoczylismy od razu i pieknieee;) tylko ze ciezko mu idzie ta surowizna tzn jak chce mu zabrac to raczej je, ale mało ochoczo sie zabiera...aha i czy mieso z krolika ktoro lezało ponad rok w zamrazalniku nadaje sie??? Mam takie rarytasy w lodowce siostry:)))
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum